Reklama

Nie można zebrać winogron z cierni…

Będzińscy policjanci 16 kwietnia zatrzymali pijaną matkę trójki małych dzieci. Kobieta nie wiedziała, co dzieje się z jej 6-letnim synem, więc nocą zgłosiła funkcjonariuszom zaginięcie dziecka. Okazało się jednak, że jest pod wpływem alkoholu i została zatrzymana

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Badanie wykazało u niej prawie 1,4 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Jakby tego było mało, będzinianka miała w tym czasie opiekować się pozostałą dwójką swoich pociech, w wieku 5 i 11 lat. Kiedy policjanci mieli rozpocząć poszukiwania 6-latka, otrzymali informację o jego zatrzymaniu w jednym ze sklepów. Maluch został przyłapany na kradzieży. Trójka dzieci trafiła tymczasowo do domu dziecka. Kobieta, po złożeniu wyjaśnień, została zwolniona do domu, ale grozi jej kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.

Kronika policyjna

Kolejne zdarzenie miało miejsce w Sosnowcu. W pierwszy dzień Wielkanocy ucierpiała matka. Dwóch dorastających synów dotkliwie ją pobiło. Kobieta trafiła do szpitala z obrażeniami głowy, płuc i uszkodzeniami kręgów szyjnych. Do dąbrowskiego szpitala trafił też 6-tygodniowy noworodek. Miał obrażenia głowy i zasinienia na całym ciele. Policjanci zatrzymali rodziców dziecka. Wyjaśniają okoliczności zdarzenia i ustalają, kto jest sprawcą pobicia. Kilka miesięcy temu w naszym kraju zmarła 4-letnia dziewczynka, która została pobita przez 25-letniego konkubenta matki. Powód pobicia? „Bo go zdenerwowała”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ofiary

Policyjne statystyki coraz częściej informują o tego typu sytuacjach. Ofiarami są zarówno dzieci, jak i rodzice lub opiekunowie. „Pewne jest, że złe lub dobre zachowanie dzieci spowodowane jest niejednokrotnie złym lub dobrym wychowaniem, jakie otrzymały one od swoich rodziców” - mówi Agata Przedzińska, psycholog. „Bóg ustanowił małżeństwo, aby Jego dzieci kierowane i wychowywane przez rodziców służyły Mu i zapewniły sobie zbawienie. W przeciwnym razie słuchałyby one wyłącznie samych siebie i nie byłoby nikogo, kto by je pouczył co muszą robić, kto by je ostrzegł, że popełniają błędy lub nawet je karał, za brak poprawy w swoim postępowaniu. Strach przed karą dokonuje tego, czego nie mogą dokonać upomnienia” - zaznacza jeden z sosnowieckich Duszpasterzy.

Reklama

Wzór płynie z rodziny

Rodzice są zobowiązani do dawania dobrego przykładu dzieciom. Czego dobrego można spodziewać się po dziecku, które widzi, jak ojciec codziennie wraca pijany, bije matkę, znęca się nad dziećmi, a spowiada się, co najwyżej raz w roku lub w ogóle nie przekracza progu kościoła? Rodzi się pytanie: Jak młodzi ludzie mają prowadzić się dobrze, jeżeli często widzą swych rodziców przeklinających, obrażających osoby najbliższe, złorzeczących, rzucających groźby lub mówiących o zemście? W tym tkwi zło, które powoduje ruinę wielu naszych rodzin. Dzieci biorą zły przykład z rodziców, po czym przekazują go swoim dzieciom, w taki sam sposób, jak czynili to ich rodzice, a w konsekwencji rodzice, dzieci, wnuki i kolejne pokolenia skazują siebie i swoich bliskich na życiowe piekło i zagładę. Są rodzice, którzy narzekają, że mają złe dzieci, ale Pan Jezus przestrzegał, że nie można zebrać winogron z cierni. Jak mogą być dobre dzieci, jeżeli rodzice są źli? Faktem jest również, że gdy rodzice postępują źle, zaniedbują upominania swych dzieci. Dzieje się tak dlatego, bo często oni sami popełniają te same grzechy. I jeżeli nawet udzielą dzieciom napomnień, one nic sobie z tego nie robią.
Tymczasem warto sobie przypomnieć, że to właśnie rodzice są najważniejszymi osobami dla dzieci. Stanowią wzór i podstawę zachowania. To od rodziców w ogromnej mierze zależy, jak będzie zachowywało się ich dziecko w przyszłości, jaki szacunek okaże swoim najbliższym, jak będzie traktowało swoich kolegów i koleżanki, jak będzie wyglądała jego przyszła rodzina. To nie ksiądz, katecheta czy nauczyciel, ale rodzice mają największy wpływ na poczucie własnej wartości dziecka. Mogą przekazać dziecku tylko to, co w nich jest. Inaczej mówiąc, kto nie odczuwa szacunku do samego siebie, ten nie jest w stanie nauczyć go kogoś innego.

Zło rodzi zło

Dziś jest jednak tak, że dorośli są niezwykle zabiegani i zapracowani, mają coraz mniej czasu dla dzieci albo w ogóle go brakuje. Te zaś coraz rzadziej widzą rodziców w takich sytuacjach życiowych, w których mogłyby się czegoś nauczyć. Kiedyś dzieci wspólnie z rodzicami przygotowywały posiłki, pomagały w drobnych pracach domowych. Obecnie domownicy coraz częściej się mijają i bardzo rzadko ze sobą rozmawiają. A przecież chodzi o to, aby rozmawiać na różne tematy, pytać, poznawać swoje dziecko. Wtedy, kiedy będzie się działo coś niedobrego, możemy być pewni, że zwróci się do nas o pomoc. Nasze pociechy potrafią bezbłędnie wyczuć nastrój emocjonalny ważnych dla siebie osób. Rodzice powinni być wzorem dla dzieci. Jako rodzice mamy różne oczekiwania w stosunku do swoich dzieci, jednak czy my na pewno daliśmy właściwy przykład, skoro dochodzi do tragicznych wydarzeń, skoro tak wiele matek i ojców przeżywa domowe piekło. Nie znaczy to, że musimy zawsze być idealni, bo to nie jest możliwe. Ważne, żebyśmy byli refleksyjni, a gdy potrzeba - przyznali się do popełnionego błędu, przeprosili. Nie chodzi o to, żeby powiedzieć dziecku, rób tak, nie rób tak, bo słowa tylko uczą, a przykłady pociągają. Dzieci uczą się od nas we wszystkich sytuacjach. Kiedy się cieszymy, jesteśmy zmęczeni, zdenerwowani. To wszystko zapisuje się w postawach najmłodszych.
Rodzice są także modelami zachowania w zagrażających sytuacjach. Jeśli rodzice rozwiązują konflikty w sposób agresywny, to dziecko będzie zachowywało się podobnie. I wówczas nie powinno ich dziwić stłuczone żebro, obrażenia głowy, ból i cierpienie, które zgotowało im własne dziecko.

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zakończyła się ekshumacja szczątków ks. Michała Rapacza

2024-04-19 12:39

[ TEMATY ]

Ks. Michał Rapacz

IPN/diecezja.pl

19 kwietnia br. zakończyła się ekshumacja i rekognicja kanoniczna szczątków Czcigodnego Sługi Bożego ks. Michała Rapacza. Beatyfikacja męczennika czasów komunizmu odbędzie się 15 czerwca w krakowskich Łagiewnikach.

W piątek 19 kwietnia zakończono rekognicję kanoniczną szczątków ks. Michała Rapacza. Biuro Upamiętniania Walk i Męczeństwa Instytutu Pamięci Narodowej 12 kwietnia przy kościele Narodzenia NMP w Płokach przeprowadziło ekshumację szczątków kapłana, który 15 czerwca zostanie wyniesiony do chwały ołtarzy.

CZYTAJ DALEJ

Święty ostatniej godziny

Niedziela przemyska 15/2013, str. 8

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Nawiedzając pewnego dnia przemyski kościół Ojców Franciszkanów byłem świadkiem niecodziennej sytuacji: przy jednym z bocznych ołtarzy, wśród rozłożonych książek, klęczy młoda dziewczyna. Spogląda w górę ołtarza, jednocześnie pilnie coś notując w swoim kajeciku. Pomyślałem, że to pewnie studentka jednej z artystycznych uczelni odbywa swoją praktykę w tutejszym kościele. Wszak franciszkański kościół, dzisiaj mocno już wiekowy i „nadgryziony” zębem czasu, to doskonałe miejsce dla kontemplowania piękna sztuki sakralnej; wymarzone miejsce dla przyszłych artystów, ale także i miłośników sztuki sakralnej. Kiedy podszedłem bliżej ołtarza zobaczyłem, że dziewczyna wpatruje się w jeden obraz górnej kondygnacji ołtarzowej, na którym przedstawiono rzymskiego żołnierza trzymającego w górze krucyfiks. Dziewczyna jednak, choć później dowiedziałem się, że istotnie była studentką (choć nie artystycznej uczelni) wbrew moim przypuszczeniom nie malowała tego obrazu, ona modliła się do świętego, który widniał na nim. Jednocześnie w przerwach modlitewnej kontemplacji zawzięcie wertowała kolejne stronice opasłego podręcznika. Zdziwiony nieco sytuacją spojrzałem w górę: to św. Ekspedyt - poinformowała mnie moja rozmówczyni; niewielki obraz przedstawia świętego, raczej rzadko spotykanego świętego, a dam głowę, że wśród większości młodych (i chyba nie tylko) ludzi zupełnie nieznanego... Popularność zdobywa w ostatnich stu latach wśród włoskich studentów, ale - jak widać - i w Polsce. Znany jest szczególnie w Ameryce Łacińskiej a i ponoć aktorzy wzywają jego pomocy, kiedy odczuwają tremę...

CZYTAJ DALEJ

Konkurs biblijny dla szkół podstawowych [Zaproszenie]

2024-04-19 17:46

Karol Porwich/Niedziela

Szkoła Podstawowa nr 158 im Jana Kilińskiego w Warszawie zaprasza do udziału w VII Międzyszkolnym Konkursie Biblijnym pod tytułem „Z Biblią na co dzień”. Konkurs ma zasięg ogólnopolski i dotyczy treści związanych z czterema Ewangeliami. W ubiegłym roku wzięło w nim udział ok 150 uczestników z 27 szkół.

Tegoroczna edycja Konkursu obejmuje przypowieści Pana Jezusa zawarte w Ewangelii św. Mateusza i nosi tytuł: “Opowiesz mi historię życia Pana Jezusa?”. Zadaniem konkursowym jest przedstawienie w formie plastycznej jeden z cudów Pana Jezusa, zaś multimedialnej i literackiej wybranego przez ucznia klas 4-8 szkoły podstawowej rozdziału Ewangelii św. Mateusza - wskazują organizatorzy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję