Jan Paweł II, wspominając swe wędrówki po Polsce, powiedział kiedyś: „Pilnujcie mi tych szlaków...”. To jego turystyczno-krajoznawczy testament. Na ziemi kłodzkiej został wzorowo zrealizowany. Nie tylko został wyznaczony, opisany, ale jest żywy - wędruje nim ogromna rzesza ludzi. To szansa na wspólnotowe przeżycie wędrówki, swoiste rekolekcje w drodze, ponadto nie każdy zdecydowałby się na wędrówkę po bezdrożach ziemi kłodzkiej solo.
Przyszły Papież był na ziemi kłodzkiej wielokrotnie.
Wędrówka pierwsza
Pierwszy raz ks. Karol Wojtyła przyjechał na ziemię kłodzką w 1955 r. aż na siedem dni. Był wtedy krakowskim duszpasterzem akademickim. W wędrówce po Sudetach towarzyszyło mu ośmiu studentów, w tym Jan Babecki, który notował przebieg trasy. To na podstawie jego zapisków powstał rozdział o tej wyprawie w książce „Ja tam u Was byłem - pilnujcie mi tych szlaków”, a także wytyczono ten etap Szlaku Papieskiego na ziemi kłodzkiej, więc jest on historycznie wiarygodny.
Zaczyna się przy kościele pw. św. Bartłomieja Apostoła w Kudowie-Czermnej, biegnie przez Czermną, Bukowinę, Park Narodowy Gór Stołowych (Błędne Skały i Szczeliniec), następnie Radków, Wambierzyce, Karłów, Duszniki-Zdrój (część miejska i schronisko „Pod Muflonem”), Spaloną, Gniewoszów, Międzylesie, Śnieżnik, schronisko „Pod Śnieżnikiem” i Międzygórze. Ks. Wojtyła odjechał pociągiem z Długopola-Zdroju, zaś jego grupa kontynuowała wędrówkę przez Lądek-Zdrój do Kłodzka. Ks. Wojtyła, nazywany przez uczestników wyprawy Wujkiem, odjechał do Krakowa wcześniej, zmuszony do tego przez obowiązki służbowe.
W Kudowie-Czermnej Wujek i studenci obejrzeli Kaplicę Czaszek, mieli więc, o czym myśleć w czasie wędrówki. Tego samego dnia zwiedzili też w Czermnej ruchomą szopkę.
Wambierzyce Wujek i jego grupa osiągnęli po trzech dniach wędrówki, 3 lipca. W bazylice ks. Wojtyła odprawił Mszę św.
Do Dusznik-Zdroju grupa dotarła 4 lipca. W programie pobytu były: zwiedzanie miasta i nocleg w schronisku „Pod Muflonem”. Następnego dnia ks. Wojtyła odprawił Mszę św. w kościele parafialnym Świętych Apostołów Piotra i Pawła i grupa ruszyła dalej - przez Spaloną i Gniewoszów. Stanęła na nocleg w prywatnym domu między Gniewoszowem a Międzylesiem.
Szóstego dnia, jak podają biografowie ks. Wojtyły, dotarł on z grupą na Śnieżnik, na którym stała jeszcze wówczas wspaniała wieża widokowa. W 1973 r. wysadzono ją w powietrze.
Przejście grupy ks. Wojtyły upamiętniają tablice pamiątkowe, m.in. przy wejściu do kościoła Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Dusznikach-Zdroju, przy kaplicy Najświętszego Serca Pana Jezusa w Długopolu-Zdroju mieszczącej się w szpitalu sanatoryjnym „Mieszko”, który dawniej był domem zakonnym Sióstr Sercanek, a także koło wrót kościoła w Gniewoszowie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Wizyta druga
Ustalenie daty kolejnej wizyty ks. Wojtyły na ziemi kłodzkiej to... robota dla detektywa. Przy wejściu do kościoła w Starym Wielisławiu, mającego status sanktuarium Matki Bożej Bolesnej, wisi niewielka tablica pamiątkowa, że ks. Karol Wojtyła modlił się tu w 1959 r., będąc biskupem. Natomiast ks. Piotr Nitecki twierdzi w książce „Wielki przyjaciel Wrocławia. Karol Wojtyła - Jan Paweł II. Kalendarium wydarzeń”, że było to w 1957 r. i że w tym samym czasie odwiedził też najstarsze sanktuarium maryjne na Dolnym Śląsku, w Bardzie, gdzie odprawił Mszę św. przed figurą Matki Bożej Strażniczki Wiary. To pewne, bo w Bardzie zachowała się księga Mszy - pod nr 137 jest wpis dokonany osobiście przez ks. Wojtyłę: imię, nazwisko, miasto, podpis.
Wizyta trzecia
Podczas trzeciej wizyty na ziemi kłodzkiej, która miała miejsce 20.08.1961 r., ks. Wojtyła był już biskupem. Przybył do sanktuarium maryjnego na górze Iglicznej koło Międzygórza, odprawił Mszę św. i wygłosił homilię, a po niej spotkał się z młodzieżą, która zawitała tu podczas wędrówki po górach. Bp Wojtyła był tu przy okazji „Dolnośląskich Dni Maryjnych” związanych z Wielką Nowenną, która poprzedziła obchody Millennium Chrztu Polski. Na ziemi kłodzkiej mieszka świadek tamtego wydarzenia - ks. prał. Stanisław Franczak, długoletni proboszcz w Ołdrzychowicach Kłodzkich, dziś emeryt. Opowiada: „«Dolnośląskie Dni Maryjne» w 1961 r. we Wrocławiu szczególnie wbiły mi się w pamięć. Biskupi zgromadzeni na obradach odwiedzali poszczególne sanktuaria maryjne archidiecezji wrocławskiej. Bp Karol Wojtyła pojechał na ziemię kłodzką. O to, żeby mu towarzyszyć, poprosił mnie ks. prał. Hieronim Kocyłowski, późniejszy kanclerz Kurii arcybiskupiej we Wrocławiu. Pracowałem wówczas w Kurii jako notariusz. Pierwszym punktem na mapie naszej wędrówki było sanktuarium Matki Bożej Śnieżnej na górze Iglicznej. Biskup Wojtyła odprawił na szczycie Mszę św. polową, potem zjechaliśmy w dół, do Wilkanowa, gdzie w kościele poświęcił ołtarz. O tym się mówi i pisze, zaś mniej znany jest fakt, że z Wilkanowa mieliśmy pojechać jeszcze do Bystrzycy Kłodzkiej, do kościoła św. Michała Archanioła. Bp Wojtyła miał w nim podczas wieczornej Mszy św. wygłosić kazanie. Przyznam, że miałem duszę na ramieniu, bo bałem się, że się spóźnimy. A on zachowywał się tak, jakby czas dla niego nie istniał. Wszędzie, gdzie się udawał, bez reszty pochłaniali go ludzie, z którymi się spotykał. A w dodatku na górze Iglicznej spotkał młodzież akademicką z Lublina. Poświęcił jej, jak miał to w zwyczaju, maksimum uwagi. Takie zachowanie jest typowe dla ludzi o wielkim sercu i inteligencji, ciekawych świata. Ale wróćmy do Bystrzycy Kłodzkiej. Zdążyliśmy! Akurat na kazanie. Bp Wojtyła wygłosił je z ambony”.
Reklama
Wizyta czwarta
Podczas kolejnej wizyty na ziemi kłodzkiej ks. Wojtyła nosił już kardynalską purpurę. Kolejny raz przyjechał do sanktuarium na górze Iglicznej 10 sierpnia 1968 r. Tym razem w ramach turystycznej pielgrzymki po ziemi kłodzkiej.
Wizyta piąta
W drodze na pogrzeb kard. Stefana Trochty do czeskich Litomierzyc kard. Wojtyła zatrzymał się 15 kwietnia 1974 r. w domu zakonnym Sióstr Służebniczek NMP w Kudowie-Zdroju. Odprawił Mszę św. w kaplicy, przenocował i zostawił wpis w księdze pamiątkowej. Pod wpisem kard. Wojtyły są podpisy towarzyszących mu księży, w tym ks. Stanisława Dziwisza, obecnie metropolity krakowskiego. Taka wizyta godna była tablicy pamiątkowej. Postarało się o nią Stowarzyszenie na rzecz Rozwoju Miasta Kudowy-Zdroju, zawisła na domu sióstr od strony parku, została poświęcona w kwietniu 2001 r.
Siostry służebniczki, utrzymujące dom w Kudowie-Zdroju z wynajmu pokoi turystom, udostępniają wciąż pokój, w którym nocował kard. Wojtyła. Niczego w nim nie zmieniły, więc można przespać się w łóżku, w którym spał przyszły Papież. A także korzystać z krzesła i nocnego stolika, które mu służyły.
Szlak Papieski na ziemi kłodzkiej liczy 110 km. Oznaczony jest symbolem krzyża stojącego na górze w kolorze żółtym i tablicami pamiątkowymi, głównie na kościołach.