Reklama

Inauguracja nowego roku akademickiego w WSD

Od Mszy św. odprawionej w legnickiej katedrze rozpoczęto XVII już inaugurację nowego roku akademickiego w legnickim Wyższym Seminarium Duchownym. Studia rozpoczyna w nim 15 alumnów pierwszego roku.

Niedziela legnicka 43/2009

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Druga część uroczystości miała miejsce w auli seminaryjnej. Wzięli w niej udział biskupi z Legnicy, oraz przybyły na zaproszenie biskupa legnickiego Stefana Cichego biskup Paweł Socha z diecezji zielonogórsko-gorzowskiej. On też wygłosił homilię podczas Mszy św. i wykład inauguracyjny zatytułowany: „Proboszcz z Ars, św. Jan Vianney na tle epoki”. Nie zabrakło także delegacji i przedstawicieli z uczelni katolickich i seminariów z sąsiednich diecezji, wyższych uczelni z Legnicy, parlamentarzystów i samorządowców, a także rodziców nowo przyjętych kleryków. Gość uroczystości, bp Paweł Socha, ukazując postać św. Jana Vianneya, ogłoszonego przez Papieża Benedykta XVI patronem Roku Kapłańskiego, zachęcał alumnów do wytrwałości w podjętych studiach, a także do częstego zawierzania siebie Dobremu Pasterzowi - Jezusowi Chrystusowi szczególnie w modlitwie przed Najświętszym Sakramentem. O świętym proboszczu z Ars powszechnie wiadomo, że miał trudności w nauce. Ale kiedy został już prezbiterem, gorliwie starał się swoją wiedzę uzupełniać i dzielić się nią z wiernymi. Bp Socha m.in. przypomniał, iż po śmierci Świętego wśród jego książek natrafiono na zbiór pism Ojców Kościoła wydany w języku łacińskim. Języku, z którym Vianney miał olbrzymie kłopoty w seminarium. Na wielu stronicach tego wydania znajdowały się podkreślone i zaznaczone miejsca, które były przez Proboszcza z Ars tłumaczone na francuski i wykorzystywane w homiliach i katechezach. To świadczy o niezwykłej jego gorliwości i trosce o jak najlepszy przekaz słowa Bożego w dziele ewangelizacji i odrodzenia religijnego jego parafii. Jest też przykładem, że wytrwałą i gorliwą pracą można dojść do świętości.
Wyższe Seminarium Duchowne istnieje od 25 marca 1993 r., ustanowione dekretem pierwszego biskupa legnickiego Tadeusza Rybaka, w rok po ustanowieniu przez Ojca Świętego Jana Pawła II diecezji legnickiej. Do dziś, po przejściu formacji ascetycznej i intelektualnej, mury seminaryjne opuściło 221 wyświęconych prezbiterów, stanowiąc prawie połowę kapłanów pracujących w diecezji legnickiej (w roku 2008 było ich 425). Nowy rok akademicki rozpoczęło dziś łącznie 72 alumnów, w tym 14 diakonów. Przysięgę studencką złożyło dziś 15 kleryków pierwszego roku. W roku ubiegłym było ich 10. Klerykom w ich formacji służy grono 7 przełożonych seminaryjnych i 48 wykładowców. Do dyspozycji mają też m.in. bardzo dobrze zorganizowane zaplecze biblioteczne ze zbiorem ponad 125 tys. woluminów, z czego dotąd skatalogowanych i udostępnionych jest 70 410 woluminów i 450 tytułów czasopism. Dysponują też osobnym budynkiem dla kleryków roku pierwszego, w którym prowadzona jest formacja duchowa, a także domem rekolekcyjnym w Szklarskiej Porębie, który gości nie tylko kleryków, ale również inne grupy, które chcą przeżyć czas rekolekcji w takim miejscu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Gądecki: chrześcijaństwo zawsze wysoko ceniło męstwo

2024-04-24 20:12

[ TEMATY ]

abp Stanisław Gądecki

Karol Porwich / Niedziela

„Chrześcijaństwo zawsze wysoko ceniło męstwo i ze szczególnym szacunkiem odnosiło się do najwyższych jego postaci, czyli do bohaterstwa, heroizmu i męczeństwa za wiarę” - mówił abp Stanisław Gądecki podczas Mszy św. w kościele pw. św. Jerzego z okazji 25. rocznicy konsekracji poznańskiej świątyni.

W Eucharystii uczestniczyli m.in. gen. w stanie spoczynku Piotr Mąka, dowódca Oddziału Prewencji Policji insp. Jarosław Echaust, naczelnik Wydziału Komunikacji Społecznej Kinga Fechner-Wojciechowska i wicenaczelnik Paweł Mikołajczak oraz kompania honorowa Policji.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Cisco podpisał apel o etykę AI: Watykan bardzo zadowolony

2024-04-24 17:21

[ TEMATY ]

sztuczna inteligencja

Adobe Stock

"Jesteśmy bardzo zadowoleni, że Cisco dołączyło do Apelu Rzymskiego, ponieważ jest to firma, która odgrywa kluczową rolę jako partner technologiczny we wprowadzaniu i wdrażaniu sztucznej inteligencji (AI)". Tymi słowami arcybiskup Vincenzo Paglia, przewodniczący Papieskiej Akademii Życia i Fundacji RenAIssance, skomentował akces Cisco.

Chuck Robbins, dyrektor generalny Cisco System Inc. podpisał w środę w obecności arcybiskupa Vincenzo Paglii tzw. rzymskie wezwanie do etyki AI. Cisco System Inc. to amerykańska firma z branży telekomunikacyjnej, znana przede wszystkim ze swoich routerów i przełączników - niezbędnych elementów podczas korzystania z Internetu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję