Jest 20 września. Liczna grupa zajmuje miejsca w autokarze, wyjeżdżamy do Białej, gdzie odbędzie się Msza św. i uroczystość inauguracyjna. Większość pasażerów to ludzie, którzy do niedawna mieli w dowodach osobistych wpisane miejsce urodzenia ZSRR, a teraz cieszą się, że ich korzenie to przeróżne tkwiące głęboko w pamięci nazwy miast, miasteczek i wiosek kresowych. W chwilach tęsknoty wracają myślami do pozostawionych domów rodzinnych, kościołów, szkół, do grobów swoich przodków, do utraconego dzieciństwa. Dni Kultury Kresowej to nagroda za trudne lata PRL, kiedy nie należało mówić o Kresach, a najlepiej byłoby zapomnieć o Katyniu, o wywózkach w głąb Rosji, o ludobójstwie. Nadzieja o zwycięstwie prawdy pojawiła się z chwilą zgody władz na zarejestrowanie 22 września 1988 r. Towarzystwa Miłośników Lwowa. Powstawały nowe stowarzyszenia kresowe, budził się entuzjazm, a później nawet radość, że powstanie Muzeum Kresów we Wrocławiu. Muzeum niestety nie powstało, ale dzięki ofiarności wielu wspaniałych ludzi pojawiły się książki, czasopisma, publikacje prasowe, dokumentujące ten trudny czas, który zgotowany był ludności kresowej przez nazistów niemieckich, komunistów sowieckich i nacjonalistów ukraińskich.
Kresowiana po raz siódmy
Od sześciu lat w niedużej miejscowości Biała k. Chojnowa odbywają się „Wrześniowe Kresowiana”, które skupiają coraz liczniejszą grupę rodaków z Dolnego Śląska, którzy pragną razem modlić się, cieszyć się pięknem kultury kresowej i wspólnym przebywaniem. Każdego roku spotkanie jest poświęcone innej tematyce. W tym okazją do świętowania jest 200. rocznica urodzin i 160. rocznica śmierci Juliusza Słowackiego. W ubiegłym roku wspominano 210. rocznicę urodzin Adama Mickiewicza. W 2007 r. obchodzono rocznicę koronacji Obrazu Matki Bożej Ostrobramskiej i 140. rocznicę urodzin Marszałka Piłsudskiego. Gościem honorowym był wówczas kard. Henryk Gulbinowicz. Każdego roku w spotkaniu uczestniczą rodacy z Kresów. W ubiegłych latach byli goście z Wilna i Kowna, w tym roku Polacy z Krzemieńca, miejsca urodzin Juliusza Słowackiego. Przyjazd ich jest możliwy dzięki pomocy Fundacji „Polska Miedź” oraz wielu instytucji i ludzi dobrej woli. W pierwszych „Kresowianach” przed siedmiu laty wzięło udział 300 osób, w ubiegłym roku już ponad 3000.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Tablice pamięci Kresów
Pierwszy raz jestem w Białej, w starym parku wszystko dopięte „na ostatni guzik”. Nawet pnie drzew udekorowane dorodnymi kolbami kukurydzy, ozdobnymi dyniami, kolorowymi kwiatami. Niezwykle imponująco wygląda wzgórze, którego zbocza są obsadzone obficie kwitnącymi aksamitkami, a na szczycie znajduje się ołtarz, gotowy do złożenia ofiary Mszy św. w intencji Kresowian. Jest jeszcze wolny czas, który poświęcamy na prześledzenie prezentowanych na tzw. antyramach stowarzyszeń. Obszerne informacje w opisach i fotografiach przekazuje Stowarzyszenie Przyjaciół Wilna i Ziemi Wileńskiej. Na tablicy pt. „Ludzie Wilna”, znajdują się fotografie, lata życia, zasługi, twórczość, m. In. takich postaci jak: kard. Henryk Gulbinowicz, marszałek Józef Piłsudski, św. Rafał Kalinowski, św. s. Faustyna Kowalska, św. Andrzej Bobola, Adam Mickiewicz. Jest oczywiście bogato ilustrowana strona poświęcona poecie Juliuszowi Słowackiemu (1809-1849). Jest wymieniona twórczość poety, są zdjęcia z Krzemieńca i okolic, fotografie rodziców i dworku Słowackiego. Na innej planszy pokazano miasto Wilno, piękne kościoły, kolej wileńską, cmentarz na Rossie, kwaterę AK i wiele innych ciekawych fotografii miasta, w którym spoczywają królowie Kazimierz Jagiellończyk i Barbara Radziwiłłówna, miasta obojga narodów. Wystawę przygotowało Bielskie Stowarzyszenie Promocji Kultury. Następna tablica prezentuje przedwojenną mapę Kresów i skalę utraconego terytorium, szczególnie najbogatszej części - zagłębia naftowego w Borysławiu, niezwykle atrakcyjnego kurortu w Truskawcu i Drohobycza. Prezentowane są osoby szczególnie zasłużone dla tego regionu na czele z Ignacym Łukasiewiczem, odkrywcą polskiej nafty. Tablice przygotował prezes Roman Lorenz ze Stowarzyszenia Drohobyczan.
Reklama
Msza św. z homilią
Głos dużego dzwonu oznajmia przygotowanie do Mszy św. U podnóża ołtarza widzimy ładnie prezentujące się panie z chóru, po prawej stronie licznie zgromadzonych wiernych w zwartym szyku z proporczykiem stoją harcerze z drużynowym Arturem Konradem Torbickim z 71. Drużyny Wędrowniczej KEDYW. Po lewej mamy orkiestrę strażacką w strojach galowych. Do ołtarza podchodzą celebransi na czele z abp. Mieczysławem Mokrzyckim, metropolitą lwowskim, bp. Stefan Cichy, ks. Bojko, kapelan kresowiaków i inni księża.
Abp M. Mokrzycki wypowiedział wiele ciepłych słów o zachowaniu wiary ojców w narodzie, który tu na ziemi dolnośląskiej zamieszkał, nie z własnej chęci, pozostawiając swoje domy, dobytek wypracowany przez wiele pokoleń na utraconych terenach, zabierając ze sobą niewielki ręczny bagaż, uratowane cudem życie. Tak zaczęła się podróż w nieznane strony w bydlęcych wagonach, na zachód. Rolę Kościoła w życiu każdego człowieka, tego utraconego tam na Kresach i tego obecnego należy cenić, bo tu spotykamy Chrystusa. Wielu ludzi po latach wstępuje do Kościoła i powraca do Boga, powraca do wiary. Podziękował także za zaproszenie na tę piękną uroczystość, za inicjatywę tego święta.
Ks. K. Bojko zaprosił do dalszego radosnego przyjęcia występów dzieci z miejscowej szkoły, które przygotowały przedstawienie o twórczości Juliusza Słowackiego, a także zaprosił do spożywania potraw kuchni kresowych, przygotowanych przez gospodynie z Białej. Dużym powodzeniem cieszyły się serwowane pierogi, kołduny litewskie, pajda chleba ze smalcem i ogórkiem kiszonym, ciasta, różne napoje. Była też możliwość zakupienia miodu i wyrobów z wosku. Można było kupić różne książki o tematyce kresowej, śpiewniki. Dzieci korzystały z przejażdżki konnej. A na scenie rozpoczynały się występy, prezentowały się zespoły śpiewacze, dzieci i młodzież deklamowała poezję J. Słowackiego, później wystąpił Chór Madrygał z Legnicy. Piosenki kresowe w wykonaniu chórzystów z Chojnowa cieszyły się dużym powodzeniem, po wykonaniu trzech utworów rozpoczęły się prezentacje stowarzyszeń kresowych.
Sprawozdania prezesów
Jako pierwszy wystąpił prezes TML iKPW Wojciech Szydłowski. Poinformował o 20-letniej działalności, o siedzibie i częstotliwości spotkań, o wyjazdach na Kresy, pomocy finansowej przy odbudowie kościołów (w Kowlu, Nadwórnej), a także składek na pokrycie kosztów tablic upamiętniających ludobójstwo. Takie tablice znajdują się w kościele św. Jana w Legnicy i w katedrze. Poinformował także o śmierci seniora Towarzystwa Józefa Wojciechowskiego, zmarłego nagle w dniu 19.09, wymienił w kilku zdaniach niezwykle cenne zasługi tego człowieka w działalności na rzecz nie tylko naszego Towarzystwa, należał do Zrzeszenia Kombatantów Armii Krajowej, był Honorowym Obywatelem Miasta Legnica.
Towarzystwo Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej prezentował prezes Tadeusz Kisiel, podkreślił, że przez okres ostatnich 20 lat prezesował Towarzystwu p. Zbigniew Kisielewski, wielce zasłużony działacz kresowy, który nadal jest czynnie zaangażowanym członkiem, pełni dyżury w siedzibie przy ul. Zielonej 13. Pokrótce omówił przekazane na planszach informacje o ludziach Wilna i Ziemi Wileńskiej. Wspomniał o wydarzeniach z 1927 r., kiedy to z Paryża sprowadzono trumnę J. Słowackiego i złożono w krypcie Królewskiej na Wawelu. Podczas uroczystości Józef Piłsudski powiedział m.in.: „królom był równy”. Za działalność na rzecz środowisk kresowych dokonał dekoracji Srebrnym Krzyżem Zasługi ks. Krzysztofa Bojko. Zebrani odśpiewali księdzu Sto lat!
Prezentacji Stowarzyszenia Drohobyczan dokonał prezes Roman Lorenz. W działalności swojej wiele uwagi poświęcają odnowieniu życia kulturalnego w miastach Drohobycz, Borysław i Truskawiec. W Drohobyczu działają dwie polskie parafie i wokół nich gromadzi się tamtejsza Polonia, szerząc oświatę i kulturę. Istnieje tam również Towarzystwo Kultury Polskiej Ziemi Lwowskiej. Zostało zawarte partnerstwo miast Legnica-Drohobycz. Duże zasługi w tym zakresie należą się prof. Dąbrowskiemu z PWSZ w Legnicy.
Prezentowane były także Stowarzyszenia Zbarażan i Ziemi Trembowelskiej. W swojej pracy skupiają się na organizowaniu pomocy finansowej ludności polskiej, organizacją wyjazdów na Kresy.
Na zakończenie uroczystości w Białej ks. K. Bojko jeszcze raz podziękował wszystkim, którzy przyczynili się do organizacji tego Święta. Ten dzień zostanie w naszej wdzięcznej pamięci. Niech Bóg wynagrodzi wszystkim, którzy podjęli się organizacji uroczystości w Białej. Mam nadzieję, że za rok będzie jeszcze lepiej. Może uroczystości będą poświęcone twórczości Marii Konopnickiej, przy grobie której na cmentarzu Łyczakowskim we Lwowie Polacy śpiewają Rotę, a może Harcerzom, w okrągłą rocznicę powstania.