ELŻBIETA GROCHAL: - Życie nasze jest ciągłym poszukiwaniem, odkrywaniem, udoskonalaniem. Tak rodzą się wielkie rzeczy. Jak to przełożyć na życie Kościoła, oddziaływania duszpasterskie?
KS. INF. IRENEUSZ SKUBIŚ:- Sprawa jest bardzo
ludzka, zwyczajna, a jednocześnie wymagająca dużego zamyślenia. To
prawda, że na wszystko trzeba mieć pomysł. Człowiek, zwłaszcza inteligentny,
zanim podejmie jakieś zadanie, zanim zacznie coś robić, zastanawia
się nad sposobem rozwiązania problemu i możliwościami, jakimi dysponuje.
Myślę, że warto sięgnąć do samej idei Pana Boga, który
daje ludziom możliwość rozwoju duchowego i intelektualnego, który
tak skonstruował człowieka, by był on Jego obrazem. A więc człowiek
może wiele rzeczy wymyślić, wiele zrobić, może zajść dzięki swojej
inteligencji bardzo daleko. Ale Panu Bogu chodzi przede wszystkim
o to, by człowiek uczestniczył w Bożym planie zbawienia. Dotyczy
to zarówno duszpasterzy, jak i ludzi świeckich, chrześcijan, którzy
mają świadomość, że są obrazem Pana Boga. Wszyscy razem jesteśmy
zobowiązani do tworzenia, czynienia użytku z naszej wiedzy, inteligencji.
W naszym wypadku - w duszpasterstwie.
Bardzo pragnę, żeby było wielu kapłanów, ludzi świeckich,
członków rad parafialnych, którzy razem zastanawialiby się nad strukturą
życia w parafii, tzn. jak ułożyć pracę duszpasterską we wspólnocie,
jak nawiązać lepsze kontakty z wiernymi, jak zacieśnić kontakty członków
Akcji Katolickiej pomiędzy sobą, żeby z tego rodziły się nowe pomysły
i plany. Nie wierzę, żeby nie było możliwości jakiegoś oddziaływania
na społeczeństwo, by w nim było lepiej, a ludzie żyli zgodnie z Ewangelią,
z nauką Bożą. To nasza ospałość, lenistwo duchowe sprawiają, że mamy
zbyt mało pomysłów, inicjatyw - że gnuśniejemy. Jesteśmy jakby niewydolni:
uświadamiamy sobie sytuację, w jakiej żyjemy, uświadamiamy sobie
ciemności, a nie wychodzimy naprzeciw wspaniałym możliwościom, których
jest wiele; nie wychodzimy ku jasności.
Idźmy, Drodzy Bracia Kapłani, naprzeciw ludziom bez obaw,
strachu, z większym zaufaniem. Proponujmy i nie zrażajmy się, że
nasze propozycje nie zawsze zostaną owacyjnie przyjęte. Nie rezygnujmy,
gdy spotykamy się z niezrozumieniem. Może trzeba spojrzeć od innej
strony, ale jeśli jesteśmy pewni, że sprawa jest ważna, nie porzucajmy
jej, a w niedługim czasie inni się do niej przekonają. Podobnie jest,
gdy chodzi o świeckich. Jest bardzo wielu ludzi mądrych, a przede
wszystkim ludzi dobrej woli, którzy mogą wnieść w duszpasterstwo
nowe pomysły, nowe spojrzenia, nowe światło. Jest też wiele możliwości
zapobiegania biedzie, nędzy, nieszczęściu i łzom. Życie mogłoby być
wspanialsze, gdyby we wspólnotach - tych parafialnych również - zaczęto
myśleć inaczej.
Tymczasem spotykamy się na Mszach św., na modlitwie,
śpiewamy pieśni - a potem wracamy do domu jacyś jakby "zaczadzeni",
bez nadziei, która płynie przecież z Pisma Świętego, z nauczania
kapłana, z modlitwy, z Eucharystii. To wszystko są skarby, które
w naszych rękach są niespożytkowane, nieożywione są jakby z plastiku.
I często nasze życie jest takie plastikowe, bo nie ma w nim krwi,
nie ma radości, serca, po prostu nie ma człowieka.
Chciałbym, żeby poprzez Niedzielę także zaczęły rodzić
się nowe pomysły duszpasterskie, pomysły na lepsze życie. Chętnie
będziemy przyjmować tego typu propozycje od Duszpasterzy, Czytelników,
Radiosłuchaczy. Obudźmy się z letargu, a spowodujemy, że nasze życie
nabierze sensu - a o to przecież chodzi.
Audycja "Wypowiedź dnia" emitowana jest codziennie o godz. 11.00 na falach Archidiecezjalnego Radia Fiat w pasmach 94,7 FM. Komentarzy ks. inf. Ireneusza Skubisia dotyczących bieżących wydarzeń w Polsce i świecie można też wysłuchać w audycji "Spotkanie z Niedzielą" - wtorek godz. 21.30.
Pomóż w rozwoju naszego portalu