Reklama

Niedziela Częstochowska

Abp Depo: potrzebujemy mocnej wiary w Chrystusowy Kościół

[ TEMATY ]

Częstochowa

abp Wacław Depo

Ks. Mariusz Frukacz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„W Kościele nie ma „zrób to sam”, nie ma „osób nie zrzeszonych” – mówił za papieżem Franciszkiem abp Wacław Depo metropolita częstochowski, który w uroczystość Świętych Apostołów Piotra i Pawła przewodniczył Mszy św. w archikatedrze Świętej Rodziny w Częstochowie. „Potrzebujemy mocnej wiary w Chrystusowy Kościół” - zaapelował metropolita częstochowski.

Abp Depo przypomniał, że „święte teksty liturgiczne dają odpowiedź właściwą dla naszego życia”. Nawiązując do uroczystości Świętych Apostołów Piotra i Pawła podkreślił, że „w Kościele apostolskim odbija się nasz Kościół ze wszystkimi blaskami cieniami, tu i teraz”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Metropolita częstochowski przypomniał, że Kościół Apostołów św. Piotra i św. Pawła to „Kościół modlitwy” i z bólem zauważył, ze „ w naszych czasach często pokazuje się ludzi modlących jako fanatyków religijnych wołających o wolność sumienia wobec takich czy innych prowokacji”.

Reklama

Abp Depo przypomniał, że Kościół Apostołów to "Kościół głoszący Ewangelię". – Każda parafia, wspólnota stają się sobą poprzez głoszenie Ewangelii i służbę sakramentów świętych – mówił metropolita częstochowski.

Odnosząc się do czasów współczesnych abp Depo przypomniał słowa św. Jana Pawła II z orędzia do osób konsekrowanych przekazanego na Jasnej Górze w 1997 r.: "Żyjemy w czasach duchowego chaosu, zagubienia i zamętu, w których do głosu dochodzą różne tendencje liberalne i laickie, często w sposób otwarty wykreśla się Boga z życia społecznego, wiarę chce się zredukować do sfery czysto prywatnej, a w postępowanie moralne ludzi wsącza się szkodliwy relatywizm. Szerzy się obojętność religijna".

Metropolita częstochowski podkreślił, ze uroczystość Świętych Apostołów Piotra i Pawła „daje nam lekcje związaną ze strukturami Kościoła”. – Kościół jest przede wszystkim wspólnotą wiary i modlitwy, ale Jezus nadał Kościołowi strukturę widzialną i sakramentalną - mówił abp Depo i dodał, że „struktura hierarchiczna w Kościele oznacza w imieniu Boga troskę i odpowiedzialność.” Metropolita częstochowski zauważył, że "media dzisiejszych czasów próbują uczynić z Kościoła czysto ludzką instytucję podległą pseudowolności".

2014-06-30 10:18

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Częstochowa żegna Alfiego

[ TEMATY ]

Częstochowa

Jowita Kostrzewska

Dziś, w niedzielę 29 kwietnia o godzinie 18.00 na Placu Biegańskiego w Częstochowie, zgromadzą się ludzie, którzy będą chcieli pożegnać małego Alfiego Evansa - dwuletniego chłopca, który wbrew woli rodziców i wielu protestujących ludzi, w szpitalu w Liverpoolu w Wielkiej Brytanii został odłączony od aparatury i po kilkudniowej walce zmarł na oczach całego świata.

Spotkanie będzie poświęcone także innym dzieciom, które wciąż walczą. - Chodzi tu nie tylko o małego Bena czy Kyrah, które są bezsilne w walce z angielskim systemem, ale także o wszystkie dzieci, które potrzebują naszego wsparcia zarówno na Wyspach jak i w Polsce i na całym świecie. Zapraszamy wszystkich, którzy pragną pożegnać malutkiego Alfiego i pomodlić się w intencji dzieciaczków - piszą organizatorzy spotkania na swoim profilu na FB - "Częstochowa dla Alfiego".

CZYTAJ DALEJ

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania.
Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali.
Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor.
Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie.
Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca!
Z wyrazami szacunku -

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: Wystawa unikatowych pamiątek związanych z bitwami pod Mokrą i o Monte Cassino

2024-04-19 18:33

[ TEMATY ]

Jasna Góra

wystawa

BPJG

Unikatowe dokumenty jak np. listy oficera 12 Pułku Ułanów Podolskich z Kozielska czy oryginalną kurtkę mundurową typu battle-dress z kampanii włoskiej, a także prezentowane po raz pierwszy, pochodzące z jasnogórskich zbiorów, szczątki bombowca Vickers Wellington Dywizjonu 305 można zobaczyć na wystawie „Od Mokrej do Monte Cassino - szlakiem 12 Pułku Ułanów Podolskich”. Na wernisażu obecny był syn rotmistrza Antoniego Kropielnickiego uczestnika bitwy pod Mokrą. Ekspozycja znajduje się w pawilonie wystaw czasowych w Bastionie św. Rocha na Jasnej Górze.

Wystawa na Jasnej Górze wpisuje się w obchody 85. rocznicy bitwy pod Mokrą, jednej z najbardziej bohaterskich bitew polskiego żołnierza z przeważającymi siłami Niemców z 4 Dywizji Pancernej oraz 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino, w której oddziały 2. Korpusu Polskiego pod dowództwem gen. Władysława Andersa zdobyły włoski klasztor.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję