Ruch Światło-Życie, obecny w naszej diecezji, będzie obchodził swoje święto patronalne w najbliższą sobotę, 9 grudnia. Uroczystości tradycyjnie odbędą się w zamojskiej katedrze. Patronką Ruchu jest Matka Boża Niepokalanie Poczęta.
Kilka słów o święcie
Jak co roku na początku grudnia Ruch Światło-Życie obchodzi swoje patronalne święto. Wyboru Patronki dokonał założyciel Ruchu, ks. Franciszek Blachnicki, co ma swoje głębokie teologiczne uzasadnienie. Dla poszczególnego członka Ruchu oznacza to, po prostu, fakt obrania sobie osoby Maryi za wzór życia i oddania się Chrystusowi. Dzień Wspólnoty organizuje się, aby kolejny raz uświadomić sobie charyzmat Ruchu i zapytać o podobieństwa do Maryi. Spotkanie członków Ruchu diecezji zamojsko-lubaczowskiej ma od lat ustalony przebieg, ale co roku odbywa się ono pod innym hasłem. Tegoroczną myślą przewodnią jest koinonia, czyli wspólnota. Punktem rozpoczynającym (godz. 10.00), będzie przygotowana przez wspólnotę katedralną inscenizacja pt. Zraniony Pasterz. Jej tematyka nawiązuje do Roku Jubileuszowego, jest próbą refleksji nad pytaniem: Kim dla mnie jest Jezus Chrystus? W samo południe moderatorzy poszczególnych wspólnot parafialnych odprawią Eucharystię, podczas której homilię wygłosi moderator diecezjalny ks. Czesław Grzyb. W czasie Mszy św. będzie można złożyć deklarację do Krucjaty Wyzwolenia Człowieka. Swoistym znakiem jedności są w tym dniu ofiary pieniężne przeznaczone na Centrum Ruchu, które znajduje się w Krościenku nad Dunajcem. Tam też jest grób założyciela Ruchu. Szczególnie integrujący i radosny charakter ma kolejny etap święta, zwany agapą. Wszyscy spotykają się podczas posiłku. Ma on wymiar wspólnototwórczy nie tylko z uwagi na sam sens posiłku, ale i fakt, iż jest on wspólnie przygotowywany z darów dostarczonych przez poszczególne wspólnoty. Ostatnim punktem jest nabożeństwo włączenia do deuterokatechumenatu ( godz. 14.30). Osoby, które odbyły rekolekcje pierwszego stopnia, wyrażają wobec całej wspólnoty pragnienie systematycznego kroczenia drogą formacji, z osobistym uzasadnieniem swojej decyzji. Jak twierdzą uczestnicy tych spotkań, wspólne świętowanie nie jest tylko okazją do spotkania przyjaciół, ale także doskonałą możliwością "duchowego naładowania się".
Refleksje moderatora
Ks. Czesław Grzyb dostrzega w tym Dniu przede wszystkim klimat wspólnotowy, a jednocześnie pragnienie spotkania się członków Ruchu. W naszej diecezji Ruch Światło-Życie funkcjonuje na dwóch płaszczyznach - młodzieżowej oraz rodzinnej. Młodzież w Ruchu przychodzi i odchodzi, na przykład wyjeżdżają na studia. Jednak ich formacja owocuje w życiu dorosłym. Akcent kładzie się na Oazę Rodzin, której spotkania formacyjne odbywają się co miesiąc. Działa w niej kilkadziesiąt rodzin, najwięcej w Zamościu, Biłgoraju, Wielączy, Tomaszowie Lubelskim, Harasiukach i innych ośrodkach. Moderator podkreśla, że bardzo często ludzie powtarzają w świadectwach, że bycie w Ruchu Światło-Życie uratowało ich małżeństwa, wprowadziło pewną normalność religijną w rodzinie oraz ułatwiło porozumienie. Rodziny są bardziej ewangelizacyjne niż młodzież, jedni pociągają drugich. Najlepszą metodą ewangelizacji jest świadectwo życia - stwierdza Moderator diecezjalny. Pragnieniem ks. Grzyba jest, by przybywało wspólnot parafialnych - na 176 funkcjonuje z różnym dynamizmem zaledwie w 15. Zdaniem Księdza, przyczyn takiego stanu można szukać w ogólnej obojętności i zniechęceniu, czego doświadczają wszystkie ruchy. Ponadto praca w tego typu ruchu wymaga ofiary, rezygnacji z wolnego czasu, przyzwyczajeń, a to nie jest łatwe. Również zbyt małe zrozumienie idei ruchów wśród duchowieństwa wpływa zniechęcająco na wiernych. Dzisiaj do każdego należy wychodzić indywidualnie. Minął już czas czekania na Godota - powiedział ks. Grzyb, według którego szansą na rozwój duchowy parafii są małe wspólnoty.
Pomóż w rozwoju naszego portalu