Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Z radością za Boskim Oblubieńcem

25 marca br. w kościele pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Tomaszowe Lubelskim Pasterz diecezji bp Marian Rojek przewodniczył Eucharystii jubileuszowej z okazji 75-lecia życia zakonnego s. Anieli Sołek, Służebniczki Starowiejskiej. W Niedzielę Dobrego Pasterza, kiedy cały Kościół modli się w intencji powołań, publikujemy treść homilii wygłoszonej wówczas przez Księdza Biskupa, a poświęconej powołaniu do życia zakonnego.

Niedziela zamojsko-lubaczowska 16/2013, str. 4-5

[ TEMATY ]

zakonnica

Ks. Artur Wojtowicz

S. Aniela wraz z współsiostrami podczas jubileuszowej Eucharystii

S. Aniela wraz z współsiostrami podczas jubileuszowej Eucharystii

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na jednym z krzyży, w niemieckim kościele w Münster, który został uszkodzony podczas alianckich bombardowań w okresie II wojny światowej, znaleziono figurę ukrzyżowanego Chrystusa, pozbawioną rąk i nóg. Ktoś na tym właśnie krzyżu napisał takie słowa: „Chrystus nie ma rąk, tylko nasze ręce, aby mógł dzisiaj działać. On nie ma nóg, tylko nasze nogi, aby ludzi prowadzić po Jego drogach. On nie ma pomocy, tylko ma nas, aby ludzi ratować. My jesteśmy Bożym orędziem, zapisanym w naszych słowach i czynach”.

Czcigodna Siostro Anielo, przeżywająca dzisiaj brylantowy jubileusz życia zakonnego, Wielebna Matko Prowincjalna Starowiejskich Sióstr Służebniczek wraz z całym Zarządem zakonnym, Drogie Siostry Służebniczki obecne na tej uroczystości razem z tutejszą wspólnotą Sióstr, Czcigodni Kapłani na czele z Księdzem Dziekanem i Pasterzem parafii NSPJ w Tomaszowie Lubelskim oraz Wikariuszem Biskupim do spraw życia zakonnego w naszej diecezji ks. oficjałem Ryszardem, Szanowna Rodzino, Krewni i Przyjaciele naszej Jubilatki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W Wielki Poniedziałek, liturgicznie wchodząc w rozważanie męki naszego Pana i Zbawiciela, świadomie przywołuję te słowa zapisane wówczas na owym zniszczonym krzyżu Chrystusa, na początku zamyślenia nad odczytanym Słowem Bożym, gdyż przesłanie dopisane tam ręką nieznanego człowieka ujmuje to, co istotne i jedyne w posłudze siostry zakonnej, ukazując najkrócej, jak tylko można, Wasze zadania i motywacje zakonnego charyzmatu, Sióstr Służebniczek Najświętszej Maryi Panny Niepokalanie Poczętej ze Starej Wsi.

Niech pojawią się na nowo przed Twymi, Siostro Anielo, i przed naszymi sercami, tamte chwile i wydarzenia. Czy nie są one podobne do tego, co głoszą słowa dzisiaj usłyszane w pierwszym czytaniu z Księgi Izajasza? To Jezus, Twój Oblubieniec, tak samo jak 75 lat temu, tak i dzisiaj mówi do Ciebie: Moja służebnico, którą podtrzymuję, wybrana moja, na Tobie spoczęło moje umiłowanie, abyś nie podnosiła głosu i nie dała słyszeć krzyku swego na dworze. Nie łamała trzciny nadłamanej, ani nie zgasiła knotka o nikłym płomyku, nie zniechęcała się, ani nie załamywała. To ja Twój Pan, powołałem cię, ująłem cię za rękę i posłałem, abyś innym czyniła miłosierdzie (por. Iz 42, 1-7).

Reklama

Ten, „który stworzył i rozpiął niebo, rozpostarł ziemię wraz z jej plonami, dał ludziom na niej dech ożywczy i tchnienie tym, co po niej chodzą” (Iz 42, 5), stanął u początku Twego młodziutkiego życia, ujął Cię za rękę, a Ty z radością poszłaś za Boskim Oblubieńcem pełnić dzieło, jakie Ci powierzył. To świadectwo osobliwej wspólnoty z Chrystusem, tego upodobania w Twej miłości do Boga, poprzez zakonne posługiwanie drugiemu człowiekowi realizuje się przez całe Twoje życie, przez świadectwo Twojej służebności wobec Chrystusa i Jego Kościoła. Pan Jezus wtedy Ci powiedział, że potrzebuje Twych rąk i nóg, Twych czynów i słów, Twej świętości, modlitwy, pokory, posłuszeństwa, wzajemnej siostrzanej miłości, doskonalenia się, zachowywania wewnętrznego spokoju, pracowitości i szlachetnego postępowania tak, aby Jego Ojciec był we wszystkim uwielbiony.

Droga Siostro Jubilatko, jestem przekonany o tym, że mogłabyś jeszcze więcej zdradzić i ujawnić, co Chrystus kołatający do Twego serca, wtedy przed 75 laty Tobie powiedział. I co Ty Jemu wówczas powiedziałaś. Ale to Twoja słodka tajemnica, którą zna jedynie Oblubieniec i oblubienica, może zna kierownik duchowy, albo spowiednik. Nie, nie potrzeba tego głośno mówić, ale właśnie dzisiaj koniecznym jest to, by te sprawy w swoim kochającym sercu na nowo przypomnieć, do nich wrócić, za nie dziękować i przyglądnąć się własnej wierności, złożonym wówczas obietnicom i zapewnieniom. Czy to serce miłujące Chrystusa przynosi z każdym dniem obfitszy owoc?

Nie wiem, Ty to lepiej ode mnie wiesz, Siostro Anielo, jak było przez te 75 lat Twego zakonnego życia i jak to jest dzisiaj. Ale z pewnością nie dałabyś rady owocować sama z siebie, lecz dzieje się to dzięki temu, że trwasz w Chrystusie jako winnym krzewie, Ty - Boża latorośl. Bez Chrystusa nie możesz być Jego rękoma, posługując biednym, chorym, zapomnianym, opuszczonym. Nie potrafisz być Jego nogami idącymi do potrzebujących, na różny sposób uzależnionych, do młodych nie kochanych i nie znających prawdziwej ojcowskiej oraz matczynej miłości. Bez Boskiego wejrzenia nie będziesz w stanie być ustami Jezusa podtrzymującymi na duchu, we wierze, rozpalającymi miłość i dodającymi nadzieję. Ustami, które mówią tym najmniejszym, oraz dzieciom, młodzieży i dorosłym, kim Bóg jest. Gdybyś nie trwała w Chrystusie i On w Tobie, nie potrafiłabyś przez te lata swego zakonnego życia być siostrą, która sama sobą, swoim strojem zakonnym, swą radością, swoim człowieczeństwem, woła: „Bóg jest miłością”.

Reklama

A wiesz, Droga Siostro Anielo, dlaczego byś nie dała rady, nie potrafiła tego sama z siebie uczynić, tyle lat wytrzymać w posłuszeństwie, w czystości, ubóstwie? Wciąż w życiu duchowym poddawać się Bożemu Ogrodnikowi, który Ciebie uprawiał, przycinał, oczyszczał, zawsze z nadzieją na lepszy owoc? Dlatego, że mentalność tego świata wciąż poddaje w wątpliwość potrzebę poświęcenia, umartwienia, wyrzeczenia, czystości, świętości, podobania się Bogu.

75 lat posługiwania Bogu i drugiemu człowiekowi to znak, który mówi sam za siebie, to czas, który przemawia swoim własnym językiem. My żyjemy dzisiaj w świecie, w którym słowo „służyć” - spełniając obowiązki i pracując własnymi rękoma - nie jest dobrze widziane, w tym sensie, że nie przyjmuje się jego treści, gdy chodzi o kierunek „ja winienem służyć drugiemu”. Natomiast akceptuje się znaczenie słowa „służyć”, ba, nawet oczekuje albo i domaga się, gdy chodzi o kierunek przeciwny - „mnie winni inni służyć”. Tu istnieją całkiem inne wyobrażenia. Młody człowiek nie chce być kimś, kto służy innym, on oczekuje wolności, możności decydowania i niezależności od nikogo. To inni mają być do jego dyspozycji i dla jego potrzeb.

Reklama

Powiedz nam, Droga Jubilatko, czy możliwe jest życie zakonne bez ducha i postawy służby? Czy żałujesz tego, że byłaś i jesteś jako siostra zakonna, gotowa do postawy pokornej Służebnicy Chrystusa? Czy z taką samą radością, jak przed tyloma już laty, mówisz dzisiaj Chrystusowi na nowo, swoje „tak”?

Z całą pewnością taki jubileuszowy dzień, jak dzisiaj, ma wiele treści i akcentów. Najpierw patrzymy na to, co było przez te 75 lat Twego posługiwania, aby Boga za wszystko uwielbiać. Kartkując te kalendarzowe lata wraz z naszą Jubilatką, dziękujemy Bogu za to, że wówczas zakołatał do Twego serca, że Cię wybrał i powołał.

Jestem przekonany, Droga Siostro, iż pierwsza Twa myśl dzisiaj biegnie do Boga Ojca w duchu dziękczynienia, gdyż to od Niego pochodzi każde powołanie i Jemu w Trójcy Świętej Jedynemu za Ciebie i wraz z Tobą dziękujemy. Wiele słów wdzięczności będziesz dzisiaj jeszcze słyszeć, ale już teraz w czasie tej Eucharystii zbierzmy je razem jako bukiet polnych polskich kwiatów i ofiarujmy z radością Bogu, od którego pochodzi każde dobro, jakie czynisz i jakiego inni od Ciebie doznają. Chcemy modlić się za Tobą do Niego, aby On był Tobie zawsze bliski, abyś zawsze była jak owocująca latorośl w winnym krzewie, którym jest Chrystus. Niech Twoje ręce, nogi, usta, czyny i zakonne życie będzie Jemu oddane, aby ludzie widzieli Twoje dobre dzieła i chwalili Ojca, który jest w niebie.

Życzymy Tobie, Droga Siostro Anielo, byś nie była bezowocną latoroślą bogatą jedynie w piękne liście. Lecz trwając w Chrystusie - winnym krzewie, karmiąc się kontemplacją Bożego oblicza i poznawaniem Bożego Słowa, łamiąc się eucharystycznym Chlebem, byś stawała się owocującą gałązką, przynosząc Bogu chwałę, uznanie Zgromadzeniu Służebniczek Starowiejskich i po zakończeniu długiego ziemskiego życia zasłużyła na to, by zasiąść z Chrystusem na Jego tronie. Amen.

2013-04-19 11:58

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kraków Łagiewniki: osoby konsekrowane o nowej ewangelizacji

[ TEMATY ]

ewangelizacja

zakon

zakonnica

BOŻENA SZTAJNER

O roli życia kontemplacyjnego w nowej ewangelizacji mówiła m. Weronika Sowulewska OSBCam, przewodnicząca Konferencji Żeńskich Klasztorów Kontemplacyjnych w Polsce. Podkreśliła, że konieczność bycia świadkami w życiu konsekrowanych poprzez praktykowanie rad ewangelicznych odnosi się do wszystkich rodzajów życia konsekrowanego. Jej zdaniem od początku istnienia Kościoła ta świadomość była żywa, a przeświadczenie to wyraził także tegoroczny Synod Biskupów. „Klasztory kontemplacyjne stanowią duchowe i modlitewne zaplecze dla współczesnej ewangelizacji. Klasztory te mają pod duchową opieką ludzi zwracających się o modlitwę, a proszący o nią zapewniają później o jej skuteczności” - mówiła m. Sowulewska. „Dar i doświadczenie kontemplacji, modlitwa i adoracja Jezusa to świadectwo dla świata” - dodała. Według niej klasztory kontemplacyjne budzą zainteresowanie nie tylko ze względu na ich ukrycie i tajemniczość, ale przede wszystkim dlatego, że „przebywa w nich Pan, którego ludzie szukają”.

CZYTAJ DALEJ

Jestem Niepokalane Poczęcie

[ TEMATY ]

Matka Boża

Lourdes

Adobe.stock.pl

Maryja wypowiada w miejscowym dialekcie słowa, które dla wizjonerki były zupełnie niezrozumiałe. „Que soy era Immaculada Councepciou” – „Jestem Niepokalane Poczęcie”. Dziewczynka biegnie do swego przyjaciela i kronikarza objawień pana Estrade, by zadać mu pytanie, co oznaczają te dziwne słowa. Gdy słyszy wyjaśnienie, opanowuje ją niezwykła radość, która nigdy już jej nie opuści...

Lourdes. Już pierwsze objawienia sprawiły, że wokół groty zaczęły się gromadzić pogrążone w modlitwie tłumy. Wszystko zaczęło się w 1858 r...

CZYTAJ DALEJ

Zaszczytna funkcja

2024-04-16 13:48

Mateusz Góra

    W Diecezjalnym Domu Rekolekcyjnym Diecezji Tarnowskiej w Ciężkowicach odbyła się IV sesja Kursu Ceremoniarza i Animatora Liturgicznego.

To już przedostatnie spotkanie przyszłych ceremoniarzy w Ciężkowicach. Na kwietniowej sesji kandydaci na ceremoniarzy uczyli się, czym jest funkcja lektora, zgłębiali swoją wiedzę na temat śpiewu w liturgii, a także poznali funkcję komentatora. Ponadto prelegenci przybliżyli lektorom rolę ceremoniarza, także rys historyczny tej funkcji, jej zadania i znaczenie w trakcie liturgii.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję