Reklama

Aspekty

Małe i wielkie weekendowe cuda

„Nasze małżeństwo nabrało nowych kolorów.” „Nasze dzieci odetchnęły z radością.” „Odkryliśmy nowy sposób porozumiewania się.” To nie żadne slogany reklamowe, tylko autentyczne wrażenia uczestników weekendowych Dialogów we Dwoje, które stowarzyszenie Spotkania Małżeńskie organizuje w naszej diecezji od 20 lat

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Spotkania Małżeńskie to stowarzyszenie ogólnopolskie, założone przez Irenę i Jerzego Grzybowskich. Działa na zasadzie ruchu rekolekcyjnego. Podczas takich zjazdów - najczęściej weekendowych - ludzie uczą się zasad prawdziwego dialogu. Dostają konkretne narzędzia do nauki skutecznego porozumiewania się. A wszystko to prowadzi do pogłębienia ich małżeńskich więzi.

Rekolekcje są prowadzone na kanwie czterech zasad, które później stosują sami uczestnicy. Dzięki specjalnie opracowanemu programowi małżonkowie spoglądają na swoje życie w duchu miłości. Twórcy rekolekcji dysponują najnowszą wiedzą z zakresu psychologii komunikacji i teologii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W naszej diecezji Spotkania Małżeńskie zapoczątkowali Mariola i Piotr Narowscy - przywieźli tę inicjatywę z Wrocławia, wkrótce dołączyli do nich Małgorzata i Krzysztof Gadomscy. Każde rekolekcje prowadzą trzy małżeństwa z różnym stażem oraz ksiądz.

Dla małżeństw, narzeczonych i...

Dobry dialog jest potrzebny każdemu małżeństwu, nie tylko temu w kryzysie. Dlatego na rekolekcje przyjeżdżają pary z różnym stażem i bagażem doświadczeń. Jedne jeszcze nie zmagały się z poważnymi trudnościami i chcą po prostu umocnić swoją więź i przygotować się na wypadek mało fajnych sytuacji w przyszłości. Ale przyjeżdżają tu też ludzie z gotowymi papierami rozwodowymi - Dialogi we Dwoje to ostatnia szansa, jaką sobie dają. Zapraszane są też pary żyjące w związkach nieformalnych oraz osoby mające problemy z wiarą.

Kto jednak powiedział, że rozmowa jest tylko dla małżeństw? Stowarzyszenie od wielu lat organizuje Wieczory dla Zakochanych, czyli 9-tygodniowe kursy przedmałżeńskie. W ich trakcie narzeczeni muszą rozmawiać ze sobą o sprawach, o których w ferworze ślubnych przygotowań rzadko się myśli. Wychodzą zwykle już po ślubie i bywają przyczyną poważnych konfliktów. Wieczory dla Zakochanych pomagają wypracować kompromis, a w sytuacjach nie do pogodzenia - zmuszają do zastanowienia się, czy ten związek na pewno ma przyszłość.

Reklama

Ale to nie koniec. Na Dialogi we Dwoje przyjeżdżają też... klerycy, księża i siostry zakonne. Mają oddzielny program realizowany równolegle. Przyglądają się swoim relacjom z Bogiem i uczą się lepiej rozumieć samego siebie oraz ludzi, do których są posłani.

Trochę tajemniczości

Jak dokładnie wyglądają Dialogi we Dwoje, dowiedzieć się mogą tylko ci, którzy przyjadą i doświadczą tego na sobie. - Celowo stwarzamy taką atmosferę tajemniczości, żeby uczestników zaskoczyć. Żeby nie przygotowywali się przed wyjazdem, nie skupiali na tym, że pierwszego dnia trzeba będzie zrobić to, a drugiego tamto - mówi ks. Mariusz Dudka, diecezjalny duszpasterz rodzin. Takie „branie z zaskoczenia” jest dobrym zagraniem, bo człowiek nie zamyka się w sobie na zapas.

- Osobiście widzę w tej wspólnocie inny sposób docierania do Boga. Bo w ruchach małżeńskich wygląda to najczęściej tak, że mężczyzna i kobieta jadą na rekolekcje po to, żeby zbliżyć się do Boga. I tak się dzieje, nawet jeśli są daleko od siebie. I w konsekwencji zbliżając się do Boga, zaczynają też zbliżać się do siebie. W Spotkaniach Małżeńskich jest odwrotnie - para najpierw zbliża się do siebie, a potem razem idą do Boga - tłumaczy ks. Dudka.

W Dialogach we Dwoje najważniejsza jest praca małżonków, dlatego dzieci muszą zostać w domu (to charakterystyczne dla tych rekolekcji, bo inne wspólnoty przeważnie stawiają na wyjazdy rodzinne).

Na rekolekcje podstawowe może przyjechać każdy i przeżywa się je tylko raz. Jeżeli para czuje, że charyzmat tej wspólnoty jest tym, czego szuka, może zacząć jeździć na tzw. rekolekcje pogłębiające. I wstąpić do stowarzyszenia jako sympatyk lub animator.

Sakrament to nie czary-mary

Ks. Dudka podkreśla, że pogłębianie małżeńskiej więzi to nie jakiś wymysł czy SOS w kryzysie, ale normalna droga dwojga ludzi żyjących ze sobą. Szczególnie ważne, by o tym pamiętać w czasach plagi rozwodów, która dotyka też całkiem sporo małżeństw sakramentalnych. - Wiele osób popełnia podstawowy błąd, o którym mówił już bp Pluta. Bo jeżeli zaczynamy traktować sakrament na sposób magiczny, to na dobrą sprawę wykraczamy przeciwko wierze. Sakrament małżeństwa to nie czary-mary gwarantujące szczęśliwy związek. W momencie przyjmowania sakramentu ludzie mówią: „Tak mi dopomóż, Panie Boże”. Dopomóż, a nie zrób za mnie. Trzeba współpracować z Panem Bogiem, żeby móc zrealizować konkretne zobowiązania, które się ślubowało. Spotkania Małżeńskie to jedna z propozycji, która daje narzędzia do tej współpracy.

Reklama

Dzieją się cuda

20-lecie to dobry czas na podsumowania. Dialogi we Dwoje w naszej diecezji pomogły już ok. 1000 par. Również ludziom, którzy w zasadzie byli pewni końca swojego związku. Jak to możliwe, że jeden weekend wystarczył? - Nie da się tego po ludzku wytłumaczyć - mówi Katarzyna Konsur, razem z mężem Pawłem odpowiedzialna za nasz diecezjalny ośrodek. - Szczególnie że prowadzący rekolekcje animatorzy świeccy i animatorzy-kapłani nie są na co dzień wybitnymi terapeutami. A jednak przez te trzy dni dzieje się coś takiego, że ludzie dają sobie kolejną szansę, chcą ratować swoją relację, odbudować ją. Widziałam wiele takich cudów. To jest działanie Pana Boga. Rekolekcje są dla nich nie tylko impulsem. One pokazują, jak się do tego zabrać. Co więcej - mamy animatorów, którzy też byli w takiej podbramkowej sytuacji - opowiada. - Wszystko, o czym rozmawiają ze sobą małżonkowie, pozostaje tajemnicą. Ale jeśli czują taką potrzebę, mogą podzielić się swoim świadectwem na zakończenie. I stąd wiemy, że ktoś przyjeżdżając, nie mógł na tę drugą osobę patrzeć, nie chciał z nią rozmawiać, nawet jej dotykać, a w ciągu rekolekcji Pan Bóg zapoczątkował zmianę w sercu.

Reklama

Jeden dialog - cztery zasady

Są pary, które po rekolekcjach podstawowych stwierdzają, że dalej poradzą sobie same. A są też takie, które decydują się na dalszą formację. W ciągu roku spotykają się w małej grupie. Jeżdżą też na dłuższe rekolekcje wakacyjne. Sedno sprawy pozostaje takie samo - chodzi o pogłębianie dialogu. I nieważne, czy jest się uczestnikiem, czy animatorem. Jeśli zaniedba się dialog, nie będzie można za wiele zdziałać. - Wszyscy kierują się czterema zasadami: pierwszeństwo słuchania nad mówieniem, dzielenia się nad dyskutowaniem, rozumienia nad ocenianiem, a do tego wszystkiego: przebaczenie - mówi Paweł Konsur. - Osobiście najchętniej prowadziłbym rekolekcje trzy razy w roku, bo przygotowując się do nich, sami musimy wiele spraw przemyśleć, omówić.

Dla szukających

Jubileusz 20-lecia Spotkania Małżeńskie świętują oczywiście rekolekcjami w dniach 21-23 czerwca. Do Rokitna zaproszeni zostali wszyscy, którzy choć raz wzięli udział w Dialogach we Dwoje. Wszyscy zainteresowani Dialogami we Dwoje, Wieczorami dla Zakochanych i innymi inicjatywami stowarzyszenia mogą wejść na ogólnopolską stronę www.spotkaniamalzenskie.pl albo znaleźć na Facebooku profil ośrodka zielonogórsko-gorzowskiego. Zawsze warto też popytać swojego proboszcza. Ogłoszenia o kolejnych rekolekcjach pojawiają się również w lokalnej prasie katolickiej.

2013-06-20 10:55

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Miłość jest najważniejsza

Niedziela sandomierska 41/2019, str. 4

[ TEMATY ]

małżeństwo

dzień skupienia

Archiwum

Indywidualne błogosławieństwo dla rodzin

Indywidualne błogosławieństwo dla rodzin

W Rudniku nad Sanem odbył się dekanalny dzień skupienia dla małżonków. „Miłość jest najważniejsza” – to jego hasło i zdanie, nad którym pochylali się małżonkowie podczas spotkania

Dzień skupienia rozpoczęła Msza św. w parafii Trójcy Świętej, której przewodniczył oraz homilię wygłosił ks. dr Tomasz Cuber, diecezjalny duszpasterz małżeństw i rodzin. Kaznodzieja podkreślał mocno, że w małżeństwie i rodzinie ciągle trzeba pielęgnować miłość. Ona jest najważniejsza, bez niej nie będzie szczęścia. Miłość to być zawsze obecnym, to mieć czas dla męża, żony, dzieci. Nic tego czasu spędzonego razem nie zastąpi. Tam gdzie brakuje np. ojca, tam jest więcej problemów wychowawczych.

CZYTAJ DALEJ

Ostatnie pożegnanie ks. Jana Kurconia

2024-04-18 17:04

Ks. Paweł Jędrzejski

Grób księdza Jana Kurconia

Grób księdza Jana Kurconia

Przeczów: W kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa odbyła się ceremonia pogrzebowa ks. Jana Kurconia. W ostatniej ziemskiej drodze zmarłemu kapłanowi towarzyszyło 35 kapłanów, delegacje OSP, a także reprezentanci kół łowieckich oraz wierni parafii.

Eucharystii pogrzebowej przewodniczył ks. Adam Łuźniak, wikariusz generalny metropolity wrocławskiego. We wstępie zaznaczył, że każdy człowiek posiada swoją historię życia i taką też miał zmarły ks. Jan Kurcoń, a ponieważ posługiwał i mieszkał przez wiele lat pośród wiernych w Przeczowie, to każdy miał jakąś część swojego życia związaną z historią życia ks. Kurconia. Homilię wygłosił ks. Piotr Oleksy, obecny proboszcz przeczowskiej parafii. Zaznaczył, że uroczystość pogrzebowa jest przejściem do życia wiecznego. Podkreślił też, że dom ks. Jana był zawsze otwarty dla ludzi, chętnie ich gościł, słuchał, interesował się ich życiem i dbał o życie sakramentalne parafian. - Dziś ks. Jan niesie nam przesłanie: “Obyś nigdy nie zgubił Jezusa - mówił ks. Oleksy, podkreślając, że zmarły kapłan był miłośnikiem przyrody, kochał las i dostrzegał obecność Boga w przyrodzie.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: Wystawa unikatowych pamiątek związanych z bitwami pod Mokrą i o Monte Cassino

2024-04-19 18:33

[ TEMATY ]

Jasna Góra

wystawa

BPJG

Unikatowe dokumenty jak np. listy oficera 12 Pułku Ułanów Podolskich z Kozielska czy oryginalną kurtkę mundurową typu battle-dress z kampanii włoskiej, a także prezentowane po raz pierwszy, pochodzące z jasnogórskich zbiorów, szczątki bombowca Vickers Wellington Dywizjonu 305 można zobaczyć na wystawie „Od Mokrej do Monte Cassino - szlakiem 12 Pułku Ułanów Podolskich”. Na wernisażu obecny był syn rotmistrza Antoniego Kropielnickiego uczestnika bitwy pod Mokrą. Ekspozycja znajduje się w pawilonie wystaw czasowych w Bastionie św. Rocha na Jasnej Górze.

Wystawa na Jasnej Górze wpisuje się w obchody 85. rocznicy bitwy pod Mokrą, jednej z najbardziej bohaterskich bitew polskiego żołnierza z przeważającymi siłami Niemców z 4 Dywizji Pancernej oraz 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino, w której oddziały 2. Korpusu Polskiego pod dowództwem gen. Władysława Andersa zdobyły włoski klasztor.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję