Reklama

Kultura

Idźmy franciszkowym śladem!

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ukazała się nowa płyta bp. Antoniego Długosza z Częstochowy, pod wymownym tytułem „Franciszkowym śladem”. Ksiądz Biskup oraz twórcy płyty poświęcają ją Ojcu Świętemu Franciszkowi. Sztandarową piosenką krążka jest tango „San Damiano”, odnoszące się do św. Franciszka, który patrząc na krzyż, miał widzenie Chrystusa mówiącego mu, aby odbudował kościół. Kontekst tego powołania był niewątpliwie szeroki, a św. Franciszek przez swe upodobnienie się do ubogiego Chrystusa stał się filarem odnowy Kościoła. Tekst piosenki odwołuje się także do papieża Franciszka „trzymającego filar Kościoła”, który stał się współczesnym odnowicielem wiary.

Na pomysł zaśpiewania tanga dla Papieża wpadł bp Długosz zaraz po wyborze Franciszka na Stolicę św. Piotra. Ksiądz Biskup, podobnie jak papież Franciszek, upodobał sobie tango jako formę muzyczną. W czasie swego pobytu w Buenos Aires, co miało miejsce dwa lata temu na zaproszenie misjonarek - Sióstr Albertynek, Biskup Antoni widział tańczących na ulicach Argentyńczyków, którzy w wykonywanym tangu wyrażali swoje uczucia optymizmu i radości życia, pomimo przeżywanego ubóstwa oraz innych trudności życiowych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wszystkie piosenki na tej płycie są w jakimś sensie nawiązaniem do przesłania św. Franciszka i jego naśladowcy - Ojca Świętego. Podprowadzają słuchaczy do zrozumienia sensu życia, oddania się Bogu przez wiarę, nadzieję i miłość oraz radosną służbę człowiekowi. Prawdziwego szczęścia, jakiego pragnie człowiek, nie dają dobra ziemskie, lecz dają je skarby, które człowiek wydobywa z głębin swego serca.

Kolekcja składa się z 16 piosenek. Wśród nich są utwory premierowe oraz wcześniej wykonywane przez Księdza Biskupa, jednak mało znane, a przede wszystkim szczególnie lubiane przez wykonawcę tango, którego słowa analizują treść jego biskupiego hasła, zamieszczonego w herbie: „Servire” - Służyć. Bp Długosz powiedział kiedyś o sobie, że chce służyć z radością! Jest wierny temu postanowieniu.

Reklama

Teksty do wszystkich piosenek na płycie napisał ks. dr Stanisław Jasionek. Warto zauważyć, że bp Długosz nagrał już na swych płytach 53 piosenki z tekstami ks. Jasionka. Muzykę do większości piosenek zamieszczonych na płycie skomponował Tomasz Łękawa, współpracujący z Księdzem Biskupem przy wszystkich projektach muzycznych. Przy aranżacji z kompozytorem współpracował Jacek Otręba, który również dokonał nagrania całości. Okładkę do nowej płyty, podobnie jak do trzech poprzednich, zaprojektował ks. Daniel Bunia.

San Damiano

O, Franciszku - Biedaczyno,
Asyż Twoją chwałę głosi,
a kościółek San Damiano
pieśń do Boga każe wznosić.

O, Franciszku - Biedaczyno,
co pokorą świat zadziwiasz,
ucz nas wszystkich, jak się winno
z serca skarby wydobywać.

Ref.
San Damiano, San Damiano,
cudu z tobą dokonano.
Wielkich Świętych światu dałeś,
wiarę w Miłość ukazałeś.

O, Franciszku - Biedaczyno,
z siostrą Biedą ślub zawarłeś,
by pokazać życiem, czynem,
że bogactwo nic niewarte.

O, Franciszku - Biedaczyno,
co Kościoła trzymasz filar,
pomóż znaleźć tym, co giną,
chrześcijański życia wymiar.

Tekst: Ks. Stanisław Jasionek
Muzyka: Tomasz Łękawa

„Franciszkowym śladem. Biskup Antoni Długosz Ojcu Świętemu Franciszkowi w hołdzie”, Częstochowa 2013. Płytę można nabyć u s. Agnieszki Szuty CSFN w Kurii Metropolitalnej w Częstochowie, Aleja NMP 54, tel. 516-46-71-51; siostraagnieszka@kuriaczestochowa.pl.

2013-07-30 09:40

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pamięć o historii i wołanie o pokój

[ TEMATY ]

Częstochowa

bp Antoni Długosz

krwawy poniedziałek

Beata Pieczykura/Niedziela

– Pamięć o zamordowanych jest wyrazem miłości do nich i do naszej Ojczyzny – powiedział bp Antoni Długosz 4 września, w 82. rocznicę „krwawego poniedziałku”, w archikatedrze Świętej Rodziny w Częstochowie.

Społeczność miasta pamięta o jednej z najbardziej bestialskich zbrodni dokonanej na mieszkańcach Częstochowy przez niemieckich żołnierzy podczas kampanii wrześniowej 4 września 1939 r. Weszła ona do historii pod nazwą „krwawy poniedziałek”. Szacuje się, że w masowych egzekucjach przeprowadzonych wówczas w Częstochowie (m.in. na placu przed katedrą, przy ul. Strażackiej, na pl. Biegańskiego oraz pl. Daszyńskiego) śmierć poniosło ok. 700 mieszkańców miasta. Pomordowanych pochowano na cmentarzu Kule.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

XV Jubileuszowy Konkurs Artystyczny im. Włodzimierza Pietrzaka rozstrzygnięty

2024-04-24 13:04

[ TEMATY ]

konkurs

konkurs plastyczny

konkurs literacki

konkurs fotograficzny

Szymon Ratajczyk/ mat. prasowy

XV Jubileuszowy Konkurs Artystyczny im. Włodzimierza Pietrzaka rozstrzygnięty. Laura Królak z I Liceum Ogólnokształcącego w Kaliszu z nagrodą Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Andrzeja Dudy.

Do historii przeszedł już XV Jubileuszowy Międzynarodowy Konkurs Artystyczny im. Włodzimierza Pietrzaka pt. Całej ziemi jednym objąć nie można uściskiem. Liczba uczestników pokazuje, że konkurs wciąż się cieszy dużym zainteresowaniem. Przez XV lat w konkursie wzięło udział 15 tysięcy 739 uczestników z Polski, Australii, Austrii, Belgii, Białorusi, Chin, Czech, Hiszpanii, Holandii, Grecji, Kazachstanu, Libanu, Litwy, Mołdawii, Niemiec, Norwegii, RPA, Stanów Zjednoczonych, Ukrainy, Wielkiej Brytanii i Włoch. Honorowy Patronat nad konkursem objął Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, Andrzej Duda. Organizowany przez Fundację Pro Arte Christiana konkurs skierowany jest do dzieci i młodzieży od 3 do 20 lat i podzielony na trzy edycje artystyczne: plastyka, fotografia i recytacja wierszy Włodzimierza Pietrzaka. Konkurs w tym roku zgromadził 673 uczestników z Polski, Belgii, Hiszpanii, Holandii, Litwy, Mołdawii, Ukrainy i Stanów Zjednoczonych.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję