Reklama

Poisencja z Bejt-Lehem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przenikliwe, wilgotne zimno, bez końca siąpiący deszcz i wiatr odwracający parasole. Ulice miasta zmieniły się w rwące potoki i aby przejść na drugą stronę ulicy, często trzeba było brodzić w wodzie aż po kostki. Miasto szare i smutne. Wokół zmęczeni, zdenerwowani i spieszący się ludzie. Ten, kto nie musi, nie wychodzi w domu w taką pogodę. Radio i telewizja nie zapowiadają poprawy, tak ma być do końca grudnia. Boże Narodzenie w deszczu? Ale tu, w Izraelu, nikt nie myślał o Bożym Narodzeniu, a Nowy Rok obchodzi się we wrześniu. Kilka dni temu minęło Święto Świateł - Chanuka i zjedzone zostały pączki królujące podczas chanukowych dni. I nic nie byłoby ze świątecznego w pejzażu miasta, gdyby nie poisencja. Większe i mniejsze, niektóre krzaki wysokie jak drzewka swoje drobne, różowe kwiatki ozdobiły koronami purpurowych liści. Betlejemskie gwiazdy jarzyły się barwą nawet w najbardziej szare i pochmurne dni, błyszczały niczym komety na ołowianym niebie. Wystawione przed dość licznymi kwiaciarniami tak wabiły kolorem i urodą, że na kolejne wygnańcze Boże Narodzenie postanowiliśmy ozdobić nasze małe mieszkanie jedną z nich. Oprócz choinki z tui i bukiecika narcyzów rozkwitających zawsze na Święta, niech stanie na naszym wigilijnym stole jeszcze i poisencja - betlejemska gwiazda, i niech płonie podczas tych świąt w naszym domu - postanowiliśmy. W kwiaciarni nie było ludzi. Właścicielka o śniadej skórze i malowanych rudo włosach zajęta była przeglądaniem kolorowego pisma dla kobiet. Gdy weszłam, odłożyła gazetę i spojrzała na mnie z zaciekawieniem, bo któż w taką pogodę wybiera się na zakupy?
Kwiaciarka wymieniła cenę, a po chwili zapytała: - Czy wiesz jak nazywa się ta roślina?
- Poisencja - odpowiedziałam - chyba tak, prawda?
- Tak. Ale naprawdę nazywa się inaczej. To Kohaw meBejt-Lehem - gwiazda z Betlejem. Nazywa się tak, bo tam wszystko się zaczęło...
- Co się zaczęło? - zapytałam zdziwiona.
- Nie wiesz? Jak można nie wiedzieć! Jeśli nie spieszysz się i chcesz, to ci opowiem.
- Opowiedz - poprosiłam. Ciekawa byłam, co Izraelka może wiedzieć o Bożym Narodzeniu.
- To było bardzo dawno temu - zaczęła opowieść. - Minęło już prawie dwa i pół tysiąca lat. W okolicy Nazaret żyła pobożna dziewczyna o imieniu Miriam. Pewnego dnia przyszedł do niej wysłannik Boga i powiedział, że urodzi Syna, którego dał Jej Bóg. Mężem Jej został Josef, stolarz. Ale choć dobrze im było w Nazaret, nie mogli długo zostać w swoim mieście. Król zarządził spis mieszkańców całego kraju i wszyscy musieli iść do miejsca skąd pochodzi rodzina, a rodzina Josefa pochodziła z Bejt-Lehem. I poszli tam, pomimo że Miriam miała niedługo urodzić dziecko. Doszli z trudem. W Bejt-Lehem zabrakło im pieniędzy na wynajęcie pokoju, znaleźli miejsce w starej pasterskiej szopie. Właśnie tam urodził się chłopiec, któremu na imię dali Jeszu. Widziałaś na pewno obrazki, wszyscy je widzieli, to było właśnie tak jak na tych obrazkach - stajnia, żłób, wół, osioł i ta mała, ale szczęśliwa Rodzina. Potem Jeszu, gdy dorósł, zmieniał świat. I od Niego wszystko się zaczęło, bo powstali Nocrim - chrześcijanie. Jeszu był dobry. Ale wielu złych ludzi, jak to zawsze bywa, chciało Mu przeszkodzić. I zabili Go na krzyżu. Ale o tym to już na pewno wiesz, prawda? Gdy byłam mała, babcia opowiadała mi, że liście poisencji poczerwieniały od blasku komety, która pojawiła się na niebie w chwili narodzin małego Jeszu. I zobacz, zawsze o tej porze roku zmieniają kolor! Aż do dziś!
- Czy to, co opowiedziałaś, to prawda? - zapytałam.
- Nie wiem. Moja babcia wierzyła, że tak było. I jej opowiadała o tym babcia. W tym, co mówią ludzie, zawsze jest trochę prawdy. A Jeszu przecież był naprawdę. Nocrim wierzą, że był święty, że był Synem samego Boga.
- A ty w to wierzysz? - zapytałam. Zamyśliła się, zamilkła na dłuższy czas. A potem uśmiechnęła się i powiedziała stanowczo: - Wierzę. I ty możesz w to uwierzyć - dodała - jeśli chcesz.
- Wierzę. Dziękuję. I - Hag haMolad sameh - Wesołych Świąt Bożego Narodzenia! To już jutro!
- Wesołych Świąt! - odpowiedziała z uśmiechem. Na dworze zacinał deszcz, a wiatr był tak silny, że odwracał parasole. Miasto było szare i smutne, ale w moich rękach płonęła gwiazda - poisencja, kometa z Bejt-Lehem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zwykła uczciwość

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 3

[ TEMATY ]

Ks. Jarosław Grabowski

Piotr Dłubak

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Duchowni są dziś światu w dwójnasób potrzebni. Bo ludzie stają się coraz bardziej obojętni na sprawy Boże.

Przyznam się, że coraz częściej w mojej refleksji dotyczącej kapłaństwa pojawia się gniewna irytacja. Pytam siebie: jak długo jeszcze mamy czuć się winni, bo jakaś niewielka liczba księży dopuściła się przestępstwa? Większość z nas nie tylko absolutnie nie akceptuje ich zachowań, ale też zwyczajnie cierpi na widok współbraci, którzy prowadzą podwójne życie i tym samym zdradzają swoje powołanie. Tylko czy z powodu grzechów jednostek wolno nakazywać reszcie milczenie? Mamy zaprzestać nazywania rzeczy w ewangelicznym stylu: tak, tak; nie, nie, z obawy, że komuś może się to nie spodobać? Przestać działać, by się nie narazić? Wiem, że wielu z nas, księży, stawia sobie dziś podobne pytania. To stanie pod pręgierzem za nie swoje winy jest na dłuższą metę nie do wytrzymania. Dobrze ujął to bp Edward Dajczak, który w rozmowie z red. Katarzyną Woynarowską mówi o przyczynach zmasowanej krytyki duchowieństwa, ale i o konieczności zmian w formacji przyszłych kapłanów, w relacjach między biskupami a księżmi i między księżmi a wiernymi świeckimi. „Wiele rzeczy wymaga teraz korekty” – przyznaje bp Dajczak (s. 10-13).

CZYTAJ DALEJ

Warszawska Pielgrzymka Piesza na Jasną Górę wpisana na listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego

2024-04-25 11:34

[ TEMATY ]

Lista niematerialnego dziedzictwa kulturowego

Karol Porwich/Niedziela

Zabawkarstwo drewniane ośrodka Łączna-Ostojów, oklejanka kurpiowska z Puszczy Białej, tradycja wykonywania palm wielkanocnych Kurpiów Puszczy Zielonej, Warszawska Pielgrzymka Piesza na Jasną Górę oraz pokłony feretronów podczas pielgrzymek na Kalwarię Wejherowską to nowe wpisy na Krajowej liście niematerialnego dziedzictwa kulturowego. Tworzona od 2013 roku lista liczy już 93 pozycje. Kolejnym wpisem do Krajowego rejestru dobrych praktyk w ochronie niematerialnego dziedzictwa kulturowego został natomiast konkurs „Palma Kurpiowska” w Łysych.

Na Krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego zostały wpisane:

CZYTAJ DALEJ

Czas decyzji wpisany…w Boży zegar – o pielgrzymowaniu maturzystów na Jasną Górę

Młodzi po Franciszkowemu „wstali z kanapy”, sprzed ekranów i znaleźli czas dla Boga, a nauczyciele, katecheci, kapłani, mimo wielu obowiązków, przeżywali go z wychowankami. Dobiega końca pielgrzymowanie maturzystów na Jasną Górę w roku szkolnym 2023/2024. Dziś przybyła ostatnia grupa diecezjalna – z arch. katowickiej. W sumie w pielgrzymkach z niemalże wszystkich diecezji w Polsce przybyło ok. 40 tys. uczniów. Statystyka ta nie obejmuje kilkuset pielgrzymek szkolnych.

Najliczniej przyjechali maturzyści z diec. płockiej, bo 2,7 tys. osób. „We frekwencyjnej” czołówce znaleźli się też młodzi z arch. lubelskiej, diecezji: rzeszowskiej, sandomierskiej i radomskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję