Reklama

Aspekty

Biskupie jubileusze

W sobotę 28 grudnia w katedrze gorzowskiej została odprawiona dziękczynna Msza św. w związku z rocznicami święceń biskupich bp. Pawła Sochy i bp. Adama Dyczkowskiego. Bp Socha dziękował za 40 lat, a bp Dyczkowski za 35 lat biskupiego posługiwania. W uroczystości wziął udział i homilię wygłosił abp Andrzej Dzięga, metropolita szczecińsko-kamieński, obecni byli też inni biskupi z sąsiednich diecezji

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przeżywamy oktawę Bożego Narodzenia. Świat uwielbia Boga za Jego miłość do człowieka. I w tę radość płynącą z tajemnicy Wcielenia wpisuje się dziękczynienie Kościoła zielonogórsko-gorzowskiego, a także wiernych z innych diecezji za dar 40 lat biskupiej posługi bp. Pawła Sochy i 35 lat służby apostoła bp. Adama Dyczkowskiego – powiedział w słowie wprowadzającym bp Stefan Regmunt.

Uroczystej Liturgii przewodniczył bp Adam Dyczkowski. W katedrze licznie zgromadzili się kapłani naszej diecezji oraz diecezji sąsiednich. Byli przedstawiciele władz rządowych i samorządowych oraz instytucji społecznych, politycznych naszego regionu, licznie zgromadzili się diecezjanie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Dzisiaj my jako pokolenie, jako Kościół, jako rodziny, jako kapłani, jako nauczyciele i wychowawcy i jako biskupi, jeśli nie będziemy patrzyli wstecz na przykład i na świadectwo biskupów i kapłanów mądrych, doświadczonych, świadków, a ta ziemia takich ma, dwóch z nich stoi dzisiaj pośród nas i przewodniczy tej Liturgii, jeśli ku tym świadkom patrzeć nie będziemy, trudniej nam będzie rozeznać właściwy azymut i dokonać właściwych wyborów Chrystusowych, Bożych, ewangelicznych, kościelnych, ale także polskich – powiedział w homilii abp Andrzej Dzięga, metropolita szczecińsko-kamieński.

Reklama

Uroczystą oprawę liturgii Mszy św. zapewnili klerycy naszego seminarium, członkowie diakonii liturgicznej Ruchu Światło-Życie, chóry i orkiestra.

– Myślę, że jesteśmy przede wszystkim wdzięczni Biskupom za to, że przez tyle lat swojej drogi mieli odwagę często podejmować trudne decyzje, na pewno często mieć w sercu ból, na pewno ryzykując tym, że nie spełnią się żadne ludzkie marzenia, wierni w miłości, w służbie, w wierności. Właśnie za to chcę w imieniu całego prezbiterium naszej diecezji podziękować – zaznaczył dziekan Kapituły Katedralnej Gorzowskiej ks. prał. Witold Andrzejewski.

Po Mszy św. w Domu Biskupów Gorzowskich odbyło się okolicznościowe spotkanie dla przybyłych biskupów, kapłanów i zaproszonych gości.

2014-01-08 09:31

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jubileusz parafii Mariackiej w Grudziądzu

Niedziela toruńska 32/2014, str. 6

[ TEMATY ]

rocznica

ZE ZBIORÓW MARKA PRABUCKIEGO

15 sierpnia grudziądzka parafia pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny świętuje 80-lecie istnienia. Przypomnijmy jej genezę i życie religijne w pierwszych przedwojennych latach

W styczniu 1920 r. po powrocie Pomorza do Macierzy zaznaczył się w Grudziądzu znaczny wzrost ludności katolickiej. 2 kościoły nie mogły pomieścić rzeszy wiernych, więc 1 lipca 1934 r. biskup chełmiński Stanisław Wojciech Okoniewski w miejsce kuracji wydzielonej ze wschodniej części rozległej parafii farnej św. Mikołaju w Grudziądzu powołał samodzielny ośrodek duszpasterski. Aby nie czekać, aż stanie nowy kościół, pozyskano budynek „Bazar” przy ul. Moniuszki, siedzibę towarzystw i organizacji. Jego salę widowiskową zaadaptowano na kaplicę, która otrzymała wezwanie Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Pierwszym proboszczem parafii liczącej wtedy ok. 5 tys. wiernych został ks. dr Antoni Pastwa.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Mokrsko. Maryja przywitana wierszem

2024-04-25 15:27

[ TEMATY ]

peregrynacja

parafia św. Stanisława BM

Mokrsko

Maciej Orman/Niedziela

Kolejnym etapem peregrynacji kopii obrazu Matki Bożej Częstochowskiej była parafia św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Mokrsku.

W imieniu wspólnoty Maryję w kopii jasnogórskiego wizerunku powitał proboszcz ks. Zbigniew Bigaj. Duszpasterz jest poetą, wydał cztery tomiki ze swoimi utworami: „Po życia drogach”; „Aniele, przy mnie stój”; „Po drogach wspomnień” i „Mojej Mamie”. Do Matki Bożej zwrócił się słowami wiersza pt. „Mama”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję