Reklama

Wiara

Twarz z Manoppello

Wakacyjny cykl „Niedzieli” nosi tytuł: „Dotykamy śladów Boga”. Inspiracją w naszej wędrówce jest hasło przyświecające pracy duszpasterskiej w bieżącym roku: „Wierzę w Syna Bożego”. Czteroletni cykl duszpasterski: „Przez Chrystusa, z Chrystusem i w Chrystusie. Przez wiarę i chrzest do świadectwa” nawiązuje do 1050. rocznicy chrztu Polski, którą będziemy obchodzić w 2016 r. Naszą wiarę chcemy umacniać, dotykając relikwii Chrystusa. Wyjątkowym przewodnikiem jest tu książka Grzegorza Górnego i Janusza Rosikonia pt. „Świadkowie Tajemnicy. Śledztwo w sprawie relikwii Chrystusowych”. W tym tygodniu dziennikarz „Niedzieli” zabiera nas do Manoppello, gdzie spojrzymy w Oblicze Jezusa.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jeden z najbardziej znanych i czczonych obecnie świętych – św. Ojciec Pio mawiał: „Święte Oblicze w Manoppello to z pewnością największy cud, jaki mamy”. Właśnie w Manoppello, w nawie głównej trzynawowej neoromańskiej świątyni, umieszczony jest relikwiarz wykonany w 1946 r. z litego srebra z dodatkiem złota i szlachetnych kamieni przez Nazzarena Jottiego. Trzy postaci na jego trzonie wyobrażają wiarę, nadzieję i miłość. Pod nimi znajduje się płytka z podobizną św. Mikołaja z Bari, a po obu stronach – figurki: św. Michała Archanioła i św. Franciszka z Asyżu.

W przeszklonym prostokątnym otworze relikwiarza znajduje się coś o wiele bardziej cennego od złota czy srebra. Coś, co nie jest świętą Hostią, niemniej jednak przez wszystkich odwiedzających i wpatrujących się w to miejsce jest traktowane prawie tak samo jak Najświętszy Sakrament. To tajemnicza tkanina o szerokości 17 cm i długości 24 cm, która od roku 1638 przechowywana jest w tym kapucyńskim kościółku. Jak głosi podanie, w 1506 r. nieznany nikomu pielgrzym podarował zawiniątko Leonellemu, mieszkańcowi Manoppello. Był to specyficzny welon, rodzaj chusty. Znajduje się ona właśnie w owym relikwiarzu. Na obu jej stronach bez trudu można dostrzec spokojną męską twarz z otwartymi oczyma. To słynna na cały świat Chusta z Manoppello, która traktowana jest przez wierzących jako cudowny wizerunek zmartwychwstałego Chrystusa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Co możemy zobaczyć

O. prof. Heinrich Pfeiffer, jezuita, który jest jednym z najlepszych znawców Chusty z Manoppello, jak również Całunu Turyńskiego, chyba najbardziej trafnie ją opisał: „Ta niezwykle cienka tkanina jest więcej niż przezroczysta. Bez trudu można czytać nawet gazetę umieszczoną w pewnej odległości za tym welonem. Wizerunek w najmniejszym stopniu nie przeszkadza w czytaniu (…). W promieniach ultrafioletowych obraz znika całkowicie. Dowodzi to, że nie mamy do czynienia z malowidłem, czyli z dziełem wykonanym przez artystę za pomocą farb naniesionych jakimś narzędziem na materiał. Przy użyciu soczewki szukałem na każdej nitce welonu śladów farby. Nie znalazłem żadnej bryłki. Trzeba zatem wyciągnąć wniosek, że obraz jest wynikiem jakiejś wewnętrznej zmiany zaistniałej w nitkach. Sprawia ona, że odbijają one światło w taki sposób, iż ludzkie oko dostrzega kolory.

Reklama

Kolory zmieniają się w zależności od pozycji tkaniny w stosunku do światła oraz pozycji oglądającego. Przechodzą od brunatnego przez szary do czerwonego. Oczy na welonie są brunatne, wargi wykazują lekko czerwone zabarwienie. Źrenice obojga oczu zdają się być lekko nierówne. Włosy jawią się niczym świetliste cienie włosów naturalnych. Wydaje się, że cały wizerunek na welonie jest świetlistym cieniem całkowicie oświeconego i przezroczystego oblicza. Żadna fotografia nie oddaje naprawdę wyglądu oryginału” (cyt. za: Grzegorz Górny, Janusz Rosikoń, „Świadkowie Tajemnicy. Śledztwo w sprawie relikwii Chrystusowych”, Rosikon Press, Warszawa 2012, s. 242).

Owa chusta jest wykonana z bisioru, materiału niezwykle cennego nie tylko w starożytności, również tej bliblijnej, ale także w dzisiejszych czasach. Niekiedy bisior bywa nazywany tkanym złotem lub morskim jedwabiem. Dlaczego? Otóż materiał na bisior uzyskuje się z wydzieliny niektórych małży. By uzyskać ok. kilograma tej cennej substancji, potrzeba wyłowienia ponad tysiąca małży. Bisior jest niezwykle cienki. Wygląda prawie jak hologram. Przepuszcza światło i w zależności od jego natężenia zmienia zabarwienie. Jest ogniotrwały i nie rozpuszcza się w wodzie. No i najważniejsze – nie da się na nim malować. To jest po prostu niemożliwe.

Rola skromnej zakonnicy

Wydaje się, że włoskie miasteczko Manoppello nie byłoby znane, gdyby nie osoba skromnej niemieckiej trapistki – s. Blandiny Paschalis Schlömer, która obecnie mieszka nieopodal sanktuarium Świętego Oblicza i prawie każdego dnia przychodzi do świątyni, by wpatrywać się w wizerunek Chrystusa. Jako siostra zakonna stała się specjalistką w wykonywaniu mozaik. Interesowała się też Całunem Turyńskim. W latach 70. XX wieku zajęła się szczególnie ikonami. Można powiedzieć, że przypadkowo dowiedziała się o istnieniu relikwii z Obliczem Chrystusa, przechowywanej w mieście położonym między wysokimi masywami górskimi Gran Sasso i Majella a wybrzeżem Adriatyku.

Reklama

Chusta stała się przedmiotem wieloletnich i dociekliwych badań s. Blandiny. Udało się jej zainteresować swoimi odkryciami znamienitych ekspertów od Całunu Turyńskiego – jezuitów o. Wernera Bulsta i wspomnianego już o. Heinricha Pfeiffera. W 1991 r. za pomocą przezroczy naturalnej wielkości niejako „nałożyła” na siebie oblicza z Całunu Turyńskiego i z Chusty z Manoppello i stwierdziła, że jest to twarz tej samej Osoby. Turyńska relikwia ukazuje obraz twarzy zmarłego Chrystusa. Welon z Manoppello natomiast to twarz zmartwychwstałego Pana. Byłaby to chusta położona na całunie, w który został owinięty Jezus po złożeniu do grobu.

Tak opisuje ją niemiecki dziennikarz Paul Badde w książce „Boskie Oblicze. Całun z Manoppello”, wydanej w 2005 r.: „Twarz brodatego mężczyzny z lokami na skroniach i złamanym, wąskim nosem. Mężczyzna ma rzadką, młodzieńczą brodę. Na środek czoła opada mały kosmyk. Kiedy się dokładniej przyjrzeć, widać, że skóra wokół ust na policzkach i czole ma intensywnie różowy odcień świeżo zadanych ran. Na obrazie nie widać szyi ani uszu, które znikają pod włosami. Z szeroko otwartych oczu emanuje niewytłumaczalny spokój. W czarnych punkcikach źrenic włókna wydają się osmolone, jakby wysoka temperatura przypaliła nici”.

Kontemplować Oblicze Pana

I tak świat zaczął się interesować czymś, co do tej pory było znane relatywnie wąskiemu gronu ludzi. Na temat Chusty z Manoppello napisano od tamtego czasu wiele książek i tysiące poważnych naukowych opracowań oraz artykułów. Powstały też programy telewizyjne i radiowe.

Reklama

Po śmierci św. Jana Pawła II ówczesny kard. Joseph Ratzinger w czasie Mszy św. na rozpoczęcie konklawe powiedział: „Bóg objawił nam swoje Oblicze”. Potem zaś już jako papież podczas wizyty w Manoppello mówił: „Kiedy modliłem się przed chwilą, myślałem o dwóch apostołach, którzy spotykają Pana i pytają: Nauczycielu, gdzie mieszkasz? Tego samego dnia zrozumieli, że znaleźli Mesjasza (…). Jednak dopiero po spotkaniu Zmartwychwstałego apostołowie (…) staną się Jego niezmordowanymi głosicielami i świadkami aż po męczeństwo. By zobaczyć Ojca, trzeba poznać Chrystusa”.

Dzisiaj to spotkanie z Chrystusem zmartwychwstałym w sposób szczególny dokonuje się w Manoppello. Ci, którzy tam przybywają, mają okazję w skupieniu kontemplować i przekonać się o tym, że rozpoznali prawdziwe Oblicze Chrystusa.

Podczas swojej wizyty Benedykt XVI podniósł sanktuarium Świętego Oblicza do godności bazyliki. Wiąże się to z przywilejem odpustu zupełnego, który można tam uzyskać w określonych dniach roku: w święta związane z Boskim Obliczem (trzecia niedziela maja i 6 sierpnia), w święta papieskie (22 lutego – święto katedry św. Piotra i 29 czerwca – uroczystość Świętych Apostołów Piotra i Pawła), 19 kwietnia (dzień wyboru panującego papieża), 29 września (dzień konsekracji kościoła) i 22 września (dzień wyniesienia kościoła do godności bazyliki).

Dzieje relikwii

Poczynając już od starożytności chrześcijańskiej, najpierw w Edessie, a potem w Konstantynopolu czczono tajemniczy wizerunek twarzy Pana Jezusa. Sądzono, że to Jego prawdziwe Oblicze. Po pewnym czasie wizerunek znalazł się w Rzymie. Nazywano go Chustą Weroniki lub po prostu Weroniką (łacińsko-grecka zbitka słów „vera eikon” oznacza „prawdziwy obraz” lub „prawdziwa ikona”). Prawdopodobnie w XVI wieku, podczas prowadzenia prac remontowo-budowlanych przy bazylice watykańskiej, relikwia została skradziona i przewieziona do Manoppello. Dowodem na to mają być puste ramy z dwiema zbitymi kryształowymi szybami, w których do XVI wieku ją przechowywano.

2014-07-22 12:47

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Relikwie bł. Pauliny Jaricot wprowadzono do katedry w Siedlcach

[ TEMATY ]

relikwie

Paulina Jaricot

missio.org.pl

Paulina Jaricot, założycielka Papieskiego Dzieła Rozkrzewiania Wiary

Paulina Jaricot, założycielka Papieskiego Dzieła Rozkrzewiania Wiary

Jakość spotkania z Bogiem jest narzędziem, płucem przekazu wiary - wskazał ks. Jarosław Tomaszewski, sekretarz krajowy Papieskich Dzieł Misyjnych w czasie spotkania członków Kół żywego Różańca. 9 stycznia, w liturgiczne wspomnienie bł. Pauliny Jaricot, do katedry w Siedlcach przybyło ponad 600 osób. Centralnym punktem wydarzenia było wprowadzenie relikwii założycielki Żywego Różańca i Dzieła Rozkrzewiania Wiary do siedleckiej katedry.

Ks. Jarosław Tomaszewski poszukując odpowiedzi na pytanie „jak rozkrzewiać dzisiaj wiarę?” wskazał, że dziś żyjemy w czasie zmiany epoki. Sięgamy do doświadczenia bł. Pauliny bo wtedy - w XIX w. narodziły się wszystkie problemy, które my dzisiaj, w XXI w. widzimy na schyłku.

CZYTAJ DALEJ

Papież: młodzi potrzebują ewangelizacji przez edukację

2024-04-22 13:36

[ TEMATY ]

papież

ewangelizacja

młodzież

©Grzegorz Gałązka

Ilekroć spotykam się z ukraińskimi dziećmi, uderza mnie jedna rzecz, że się nie uśmiechają, że straciły uśmiech - powiedział papież na audiencji dla zgromadzenia Braci Szkół Chrześcijańskich z Ploërmel. Zauważył, że w krajach ogarniętych konfliktem zbrojnym najmłodsi potrafią się bawić nawet pod bombami, ale wojna odbiera im uśmiech. Franciszek apelował do zakonników, aby pracując z takimi dziećmi, starali się przywrócić im uśmiech.

Bracia Szkół Chrześcijańskich z Ploërmel to założone przed 200 laty we Francji zgromadzenie, które zajmuje się ewangelizacją poprzez edukację. Dziś jest już obecne w 26 krajach świata.

CZYTAJ DALEJ

Rocznica imienin ks. Jerzego Popiełuszki

2024-04-23 08:06

[ TEMATY ]

bł. ks. Jerzy Popiełuszko

ks. Mirosław Benedyk

Relikwie bł. ks. Jerzego Popiełuszki

Relikwie bł. ks. Jerzego Popiełuszki

Na imieniny ks. Jerzego Popiełuszki 23 kwietnia 1984 r. przybyło blisko tysiąc osób. Kwiaty wypełniły cały pokój na plebanii. W rocznicę tego wydarzenia, spotkają się niektórzy jego uczestnicy oraz wiele innych osób bliskich ks. Jerzemu i takich, które chcą wyrazić mu wdzięczność.

Po Eucharystii o godz. 18.00 w kościele pw. św. Stanisław Kostki w Warszawie w parafialnym Domu Amicus odbędzie się spotkanie, podczas którego głos zabiorą uczestnicy imienin ks. Popiełuszki z 1984 r. oraz przedstawiciele związanych z nim środowisk, w tym parafii, w których posługiwał. Wszyscy zaproszeni są do tego, by przynieść kwiaty na grób ks. Popiełuszki i wpisać się do „Księgi wdzięczności”, m.in. za pośrednictwem strony: 40rocznica.popieluszko.net.pl.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję