Reklama

Niedziela Łódzka

„Dialogi w katedrze” pod hasłem „Troska o ubogich” – 10 października godz. 19.30

Bóg słucha wołania ubogich

Mówi się, że Łódź jest miastem kobiet. I tak jest. Tyle że nie celebrytek, ale tych, które widzą sercem. I dostrzegają niewidoczne, zawstydzając innych swoją Bożą posługą

Niedziela łódzka 40/2014, str. 6-7

[ TEMATY ]

powołanie

Kl. Kamil Gregorczyk

Wspólnota Sióstr Misjonarek Miłości w Łodzi z ks. dr. Mariuszem Ruckim

Wspólnota Sióstr Misjonarek Miłości w Łodzi z ks. dr. Mariuszem Ruckim

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mieszkańców Łodzi, szczególnie śródmieścia, zapewne nie dziwi już widok kobiet ubranych w białe sari z niebieskim oblamowaniem, strój tak nieodłącznie kojarzony z postacią Matki Teresy. Córki Błogosławionej z Kalkuty przyzwyczaiły nas do siebie, chodzą chodnikami naszego miasta, odwiedzają łódzką archikatedrę, są obecne na wielu archidiecezjalnych uroczystościach. Same lub ze swymi podopiecznymi bywają to tu to tam.

W ubiegłym roku minęło 10 lat od przyjazdu „sióstr Matki Teresy” do naszego miasta. 27 czerwca 2003 r. cztery siostry zamieszkały w starej plebanii przy kościele Matki Bożej Zwycięskiej i tak rozpoczęła się historia łódzkiej wspólnoty Misjonarek Miłości. Dom Najświętszego Serca Jezusowego po trzech latach przeniesiony został do opuszczonego budynku przy ul. Andrzeja Struga 90 A i tam do dzisiaj siostry żyją i pełnią swoją misję. Obecnie wspólnota liczy siedem osób.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kiedyś zapytałem jedną z nich – pochodzącą z ciepłego i dalekiego kraju – jakie towarzyszyły jej myśli zaraz po tym, jak dowiedziała się, że pojedzie pracować do Polski. Opowiedziała o dwóch skojarzeniach: „zimno” i „praca z alkoholikami”. Rzeczywiście, dla Meksykanki Polski klimat musiał wydawać się zimny. Prawdą jest też, że bieda w naszym kraju bardzo mocno złączona jest z alkoholizmem. Z tej też racji siostry w pierwszych latach swojej posługi w Łodzi starały się pomagać ubogim, organizując terapię antyalkoholową. Z czasem jednak pojawiły się inne potrzeby i w domu Najświętszego Serca Jezusowego zaczęli znajdywać schronienie najbardziej opuszczeni, pozbawieni jakiejkolwiek opieki, pozostawieni własnemu losowi „najubożsi z ubogich”. Przebywają tutaj czasem kilka dni, czasem kilka tygodni, a nierzadko kilka miesięcy, aż nie wydobrzeją na tyle, by sobie poradzić na zewnątrz, znaleźć swój kąt, opiekę, pracę. Niektórych z tego miejsca do domu w niebie powołuje Bóg.

Reklama

Oprócz dbania dom i jego mieszkańców, siostry realizują swój zakonny apostolat: odwiedzają i wspierają potrzebujących, prowadzą stołówkę dla bezdomnych, służą najbardziej podstawową pomocą. Równolegle troszczą się o przynoszenie ubogim Jezusa, czy to przez katechezę, wspólną modlitwę lub rozważanie Słowa Bożego, czy też przygotowując podopiecznych do sakramentów i umożliwiając ich przyjmowanie.

Od ponad 10 lat Bóg, posługując się swoimi szczególnymi narzędziami, pisze list miłości na naszej łódzkiej ziemi. Z tego listu możemy wyczytać wiele. Może warto wspomnieć o trzech rzeczach. Pierwsza związana jest z biblijną prawdą (przypomnianą przez papieża Franciszka w „Evangelii Gaudium, pkt. 48), że ubodzy są uprzywilejowanymi adresatami Ewangelii, a skierowana do nich bezinteresownie ewangelizacja jest znakiem Jezusowego Królestwa. Ktokolwiek pomagał łódzkim Misjonarkom Miłości w głoszeniu Ewangelii ubogim, na pewno wie, jak szczególne znaki radości, pokoju i jedności temu dziełu towarzyszą. Dom łódzkich sióstr, domy Misjonarek Miłości, są dla nas furtkami do Królestwa Bożego. Drugi dar, który otrzymujemy dzięki posłudze sióstr, można by nazwać swego rodzaju laryngologią miłości. Siostry poprawiają nasz duchowy słuch, słuch szczególnie przytępiany przez dzisiejszą egoistyczną i konsumpcyjną kulturę.

Dzięki Misjonarkom Miłości można usłyszeć biblijne „wołanie ubogich”. Jak wyjaśniłaby nam to Matka Teresa, to wołanie, ten krzyk, jest ciągle nieugaszonym pragnieniem Jezusa umierającego na krzyżu. Na koniec trzecia, prosta nauka: ubodzy są dużo mądrzejsi i piękniejsi niż nam się zwykle wydaje.

2014-10-01 14:37

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Głos Boga

Jesienią ubiegłego roku włoska zakonnica Cristina Scuccia podbiła serca telewidzów na całym świecie, wygrywając „The Voice of Italy”. Również polskie media na chwilę zrezygnowały z załamywania rąk nad polskim Kościołem i z zachwytem pokazywały utalentowaną siostrę wyśpiewującą przebój za przebojem. Nawet wtedy dało się jednak zauważyć nieskrywany żal i powtarzane raz po raz pytanie: – Dlaczego nie u nas? Obraz siostry zakonnej propagowany przez telewizję nie odbiega zbytnio od starego dowcipu o zakonnicy, która na religii pyta dzieci: – Co to jest – małe, je orzeszki, ma ruda kitę i skacze po drzewach? Wstaje Jasiu i mówi: – Na 99% to jest wiewiórka, ale jak siostrę znam, to może być Pan Jezus. W najlepszym wypadku siostry przedstawia się jako dobrotliwe ignorantki o dużym sercu, posępnym obliczu i ascetycznym charakterze. Sytuacja, która mogłaby się teoretycznie wydarzyć jeszcze 50 lat temu i niesłusznie pielęgnowana w umysłach współczesnych ludzi, jest niesłychanie krzywdząca dla sióstr zakonnych Anno Domini 2015.

CZYTAJ DALEJ

Postawiono zarzuty ks. Michałowi O.

2024-03-27 18:21

Adobe Stock

Prokuratura postawiła w środę zarzuty pięciu osobom w związku ze sprawą wykorzystania pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości. Wśród nich jest czterech urzędników resortu sprawiedliwości i „beneficjent funduszu” ks. Michał O. W ramach Funduszu ośrodkowi „Archipelag” miała zostać przyznana dotacja na kwotę blisko 100 milionów złotych.

- Ks. Michał O. działając wspólnie w porozumieniu z tymi urzędnikami, doprowadził do wypłaty tych środków. Tutaj istotną kwestią jest to, że działali wspólnie i w porozumieniu - poinformował dziś podczas konferencji rzecznik prasowy prok. Przemysław Nowak. Zapowiedział, że będą kierowane wnioski o tymczasowy areszt wobec trzech osób, a zebrany materiał dowodowy będzie analizowany pod kątem uchylenia immunitetu politykom. Powstające na warszawskim Wilanowie centrum terapeutyczne ma na celu pomoc ofiarom przemocy.

CZYTAJ DALEJ

Kraków: uroczystości pogrzebowe poety Leszka Długosza

2024-03-27 19:12

[ TEMATY ]

pogrzeb

PAP/Łukasz Gągulski

- Żegnamy człowieka niezwykłego, o którego prawdziwym duchu mówi jego poezja - mówił abp Marek Jędraszewski w czasie uroczystości pogrzebowych śp. Leszka Długosza w kościele Świętego Krzyża w Krakowie. Doczesne szczątki artysty spoczęły na Cmentarzu Rakowickim.

- Żegnamy człowieka niezwykłego, o którego prawdziwym duchu mówi jego poezja, a także często poezja śpiewana - stwierdził abp Marek Jędraszewski na początku Mszy św. pogrzebowej w kościele Świętego Krzyża w Krakowie. Zwrócił uwagę na zbiór wierszy „Ta chwila, ten blask lata cały”. - Ten zbiór mówi wiele o miłości pana Leszka Długosza do życia; do tego, by tym życiem umieć się także upajać - dodawał metropolita krakowski cytując fragmenty poezji, wśród których był wiersz „Końcowa kropka”. - Odejście pana Leszka Długosza jest jakąś kropką, ale tylko kropką w jego wędrówce ziemskiej - mówił abp Marek Jędraszewski. - Głęboko wierzymy, że dopiero teraz zaczyna się pełne i prawdziwe życie; że z Chrystusem zmartwychwstałym będziemy mieć udział w uczcie cudownego życia bez końca. Tym życiem będziemy mogli się upajać i za nie Bogu dziękować i wielbić - dodawał metropolita krakowski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję