Reklama

Kultura

Nic nie jest ostateczne

O zmienności losu oraz o roli zakonnika Nikodema w cyklu filmów o polskich świętych z Tadeuszem Chudeckim rozmawia Maria Fortuna-Sudor

Niedziela Ogólnopolska 44/2014, str. 24-25

[ TEMATY ]

sztuka

teatr

Adam Łazar

Tadeusz Chudecki podczas spotkania w Lubaczowie

Tadeusz Chudecki podczas spotkania w Lubaczowie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

MARIA FORTUNA-SUDOR: – Proszę przyjąć gratulacje z okazji zawarcia związku małżeńskiego! Czy zaspokoi Pan ciekawość Czytelników i przybliży osobę ukochanej?

TADEUSZ CHUDECKI: – Dziękuję! Moja żona ma na imię Justyna, urodziła się i mieszka w Częstochowie. I niech to wystarczy (śmiech).

– Na przykładzie z Pana życia można stwierdzić, że nigdy nie wiadomo, kiedy pojawi się miłość...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Gdy ktoś z moich znajomych dowiedział się, że się żenię, powiedział mi wprost: „Coś ty, z konia spadł? W tym wieku się żenisz?!”. Bo ja mam 56 lat, za sobą bolesne doświadczenia związane ze śmiercią pierwszej żony. Przez kilka lat byłem wdowcem, wychowywałem syna i nie wyobrażałem sobie, że może być inaczej. I nagle, chociaż kompletnie o tym nie myślałem, wszystko się zmieniło. Poznałem kobietę, pokochaliśmy się i pragniemy dla siebie dobra. Po tym, co ostatnio przeżyłem, powtarzam, że nic nie jest ostateczne. Każdy z nas może doświadczyć permanentnego smutku, tragedii i może myśleć, że tak już będzie zawsze. I w takich okolicznościach na człowieka spływa niezwykła łaska, chociaż nie przewidywał, że los się odmieni.

– Postanowiliście zawrzeć sakrament małżeństwa, choć dzisiaj modne są związki partnerskie...

– Niektórzy przekonują, że fajnie żyć na „kartę rowerową”, bo gdy przestaniemy się sobie podobać albo któreś z nas się rozchoruje, to się rozejdziemy bez zobowiązań. Dzisiaj już przed ślubem państwo młodzi ustalają rozdzielność majątkową i czynią przygotowania, jak się potem, w cudzysłowie, zgodnie rozejść. A dla mnie to zaprzeczenie miłości. W życiu małżeńskim człowiek musi się naszarpać, dostosowywać, zmieniać... Przychodzi ukochana kobieta i mężczyzna chętnie poddaje się tym zmianom, chociaż jeszcze niedawno o tym nie myślał, bo wydawało mu się, że jest doskonały pod każdym względem... (śmiech). Ale z tej konfrontacji małżonków wynika coś niezwykłego. Z życiowych doświadczeń własnych oraz moich przyjaciół i krewnych wiem, że miłość i wynikające z niej szczęście daje człowiekowi drugi człowiek. I to nie tylko wtedy, gdy jest piękny, młody i zdrowy, ale i wówczas, gdy choruje, gdy doświadcza zmienności losu.

Reklama

– Z taką idealną miłością spotkał się Pan również, uczestnicząc w projekcie „Aureola – od Stanisława do Karola”. Co sprawiło, że zagrał Pan Nikodema?

– Propozycję otrzymałem od dobrej producentki – Krystyny Bystrosz, produkującej filmy, programy telewizyjne, organizującej festiwale. Nikodem to w projekcie główna postać łącząca odcinki, więc byłem obecny na planie od początku do końca. I proszę sobie wyobrazić, że twórcy czekali bodaj 3 miesiące, aż będę mógł zagrać w „Aureoli...”. Potem dowiedziałem się, że wielu wybitnych kolegów aktorów było branych pod uwagę, ale realizatorom „Aureoli...” zależało, żebym to ja zagrał tę rolę. I to było miłe.
Dodam, że bardzo lubię grać dla dzieci. Przez dwa lata prowadziłem program „Piątek z Pankracym”. Występowałem też w bajkach w teatrze oraz w widowiskach telewizyjnych. Wydaje mi się, że potrafię nawiązać kontakt z najmłodszymi widzami. Toteż radość z możliwości zagrania roli Nikodema była podwójna.

– W jaki sposób przygotowywał się Pan do tej roli?

– Długo rozmawialiśmy z ks. Andrzejem Mulką, który był pomysłodawcą i sercem tego projektu. Zastanawialiśmy się, jaki ma być Nikodem – przewodnik opowiadający dzieciom o polskich świętych. I doszliśmy do wniosku, że powinienem zagrać ciepłego, mądrego, wyrozumiałego i cierpliwego człowieka. Takiego, któremu dzieci zaufają. Teraz, gdy projekt jest już zamknięty, myślę, że to się udało.

– W kolejnych odcinkach występuje Pan z kukiełkami – Piotrusiem Promyczkiem, Karolinką Iskierką oraz papugą Mądralką. Jak się gra z lalkami?

– Myślę, że przez lalkę można dzieciom powiedzieć zdecydowanie więcej niż za pośrednictwem żywego aktora. Jestem pełen uznania dla twórców występujących w projekcie kukiełek, dla ich animatorów. Gra z lalkami to trudne zadanie także dla aktora. Chociażby z tego powodu, że postać znajduje się w innym miejscu, a głos dochodzi z innej strony. Udział w tym projekcie to również wysiłek fizyczny. Jeszcze nigdy się tak nie naskakałem z koszyczkiem i kwiatkami (śmiech), a gdy się kończyły zdjęcia, to nawet i godzinę leżałem na kanapie. Teraz mogę powiedzieć, że to było trudne, ale pasjonujące zadanie!

– A co sądzi Pan o „Aureoli...”?

– Dla mnie niezwykłe jest już to, że środki na realizację projektu zdobywa ksiądz z niedużego wydawnictwa w Nowym Sączu. Panowie, czapki z głów! W zalewie chłamu, jaki naszym dzieciom proponują telewizje, pojawia się produkt wartościowy pod każdym względem, profesjonalna produkcja! W procesie wychowania są potrzebne bajki z morałem, aby dziecko było w stanie nauczyć się odróżniać, co jest dobre, a co złe, i że warto być dobrym. „Aureola – od Stanisława do Karola” to 13 opowieści o polskich świętych. Prawdziwych historii opowiedzianych w sposób mądry, interesujący i dostosowany do wieku odbiorców. Nie wyobrażam sobie, że tych filmów może zabraknąć na półce w domu, przedszkolu, szkole. No, wszędzie tam, gdzie są dzieci oraz dorośli, którym los kolejnych pokoleń Polaków leży na sercu!

* * *

Tadeusz Chudecki jest aktorem filmowym i teatralnym. W jego dorobku artystycznym znajduje się wiele interesujących ról, ale współczesnym widzom artysta kojarzy się przede wszystkim z postacią Henia Wojciechowskiego, którego grał w serialu „M jak miłość”. Czytelnicy mogą łączyć aktora – pasjonata podróży po świecie – z książkami, których jest autorem: „Wspaniałe podróże na każdą kieszeń, czyli Europa za 100 euro”, „Dalej w drogę. Łatwe i tanie podróżowanie po Europie i okolicach, czyli wszystko, co turysta wiedzieć powinien” oraz „Historia jednej podróży. Azja” (przewodnik). W ostatnim czasie artysta zagrał także główną rolę w projekcie „Aureola – od Stanisława do Karola”, a w minione wakacje głośno było o zmianach w jego życiu osobistym

2014-10-29 07:56

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kraków: Wystawa „Szanując przeszłość budujemy przyszłość”

Do 4 grudnia można oglądać wystawę zorganizowaną z okazji jubileuszu czasopisma „Nasza Przeszłość”, którego pierwsza edycja ukazała się 70 lat temu, staraniem ks. Alfonsa Schletza CM. Periodyk, wydawany w Krakowie przez Księży Misjonarzy, ukazuje się od tamtego czasu do dziś (z przerwą w latach: 1949-56).

Jubileuszowa ekspozycja powstała przy ul. Stradomskiej 4 w Muzeum Historyczno-Misyjnym Zgromadzenia Księży Misjonarzy. Jest dostępna dla zwiedzających od poniedziałku do środy w godz. 14-17 oraz w niedziele w godz.: 15-17.

CZYTAJ DALEJ

Nowenna do Miłosierdzia Bożego

W Wielki Piątek rozpoczyna się Nowenna do Miłosierdzia Bożego. Pan Jezus polecił Siostrze Faustynie, aby przez 9 dni odmawiała szczególne modlitwy i tym samym sprowadzała rzesze grzeszników do zdroju Jego miłosierdzia.

Nowenna do Miłosierdzia Bożego w 2023 roku rozpoczyna się 7 kwietnia i zakończy się w sobotę przed Świętem Miłosierdzia Bożego, 15 kwietnia.

CZYTAJ DALEJ

Groby Pańskie 2024 - Stwórz z nami galerię

2024-03-29 09:19

Marzena Cyfert

Parafia pw. Ducha Świetego we Wrocławiu

Parafia pw. Ducha Świetego we Wrocławiu

Piękną tradycją stało się budowanie w kościołach Grobu Pańskiego. Zapraszamy do przesyłania nam zdjęć z waszych kościołów i kaplic, a to pozwoli nam stworzyć piękną galerię. Czekamy na wasze zdjęcia, które możecie wysyłać na adres wroclaw@niedziela.pl

Prosimy, aby zdjęcia przesyłać do Niedzieli Zmartwychwstania.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję