Reklama

W habicie do kina

„Serce, serduszko” - wielka radość, mądry smutek

Niedziela Ogólnopolska 50/2014, str. 55

Materiały prasowe

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Istnieją takie filmy komediowe, które ogląda się przez łzy. To chyba dlatego, że wszystko, co w życiu najpiękniejsze i najważniejsze, bywa jednocześnie smutne i odrobinę bolesne. Na przykład wigilia - najuroczystszy, najweselszy i najgwarniejszy dzień w naszych domach, a jednocześnie gdzieś w sercu smutek, bo kogoś znowu przy stole zabrakło, bo nie zawsze jest tak, jak powinno być... Piszę o tym, bo najnowszy film Jana Jakuba Kolskiego pt. „Serce, serduszko” pełen jest właśnie tego rodzaju emocji: historia jest urocza, bohaterowie przesympatyczni, akcja wciąga nas w orbitę niezwykłego świata, pełnego dużych, dorosłych dzieci, a jednocześnie mamy świadomość, że z tej samej historii z tych samych obrazków i z tymi samymi bohaterami można by nakręcić prawdziwy dramat.

Poznajemy więc Maszeńkę (Maria Blandzi, pierwszy raz na ekranie) - małą dziewczynkę, która przebywa w domu dziecka z powodu alkoholizmu ojca. Nietypowy początek komedii, prawda? A jednak jest to postać tak urocza, tak charyzmatyczna i tak bliska sercom widzów, że nie tylko zgadzamy się wejść w jej piękny, kolorowy świat malowanek, wierzymy w jej baletowy talent i kibicujemy w ucieczce przez pół Polski, ale także przyjmujemy jej dziecięcy, pełen miłości punkt widzenia wobec owego ojca alkoholika (Marcin Dorociński), który dzięki temu wydaje nam się zgoła sympatycznym człowiekiem, szczególnie ze względu na zażyłą przyjaźń z kurczakiem. Poznajemy także Kordulę (doskonała Julia Kijowska) - opiekunkę Maszeńki, która dzięki przyjaźni swojej małej podopiecznej zyskuje siłę do zmierzenia się z własnym połamanym życiorysem, z lękami i biedami. Tak rozpoczyna się typowy film drogi: przebyte kilometry są tu odzwierciedleniem, opisem, metaforą tego, co naprawdę ważne - duchowej wyprawy bohaterów, którzy pod wpływem wspólnego podróżowania zmieniają się, rozszczelniają pancerze i zyskują odwagę, by podjąć najważniejsze, przełomowe życiowe decyzje.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Bardzo mocną stroną filmu są naturalne, świeże i intensywne emocje. Z każdego epizodu wyłania się kosmos czyjegoś życia. Przejmująca jest np. Madame Lisiecka (wspaniała, wspaniała Maja Komorowska) jako osoba, która dzięki mądrości i wewnętrznemu dobru jest w stanie „włączyć” w dziewczynce to, co w niej najwrażliwsze i najurokliwsze, przekazując jednocześnie iskrę miłości, której Maszeńce - wobec utraty matki - tak brakowało. Scena nocnego tańca Mai Komorowskiej i małej Marysi jest oszałamiająco piękna! Osobny rozdział można by napisać o bardzo niebanalnej postaci ks. Pietrygi (brawurowa drugoplanowa rola Borysa Szyca). Już w zwiastunie filmu ów niezwykły kapłan zaskakuje nas beatboxem, czyli naśladowaniem instrumentów perkusyjnych za pomocą - żeby użyć słynnego filmowego cytatu - odgłosów paszczą. Jest to wagabunda, wymykający się stereotypowemu wizerunkowi księdza, luzak, którego pasją są tatuaże z Matką Bożą („tu Ostrobramska, tu Fatimska, tu projekt własny, a na piersi - oczywiście Częstochowska”). To on otworzy oczy obydwu uciekinierek na piękno Boga, na tajemnicę Jego miłosierdzia i doprowadzi do przełomu, podczas którego Kordula pojedna się ze sobą i ze światem. Oby więcej takich kapłanów - mądrych, bezpośrednich, ciepłych i autentycznych - nie tylko na ekranie, ale także w naszych parafiach.

Film powstawał w czasie, gdy Jan Jakub Kolski stracił w wypadku samochodowym ukochaną córkę. I trudno oprzeć się myśli, że jest jakimś pożegnaniem, pełnym miłości i bólu. Jest także wyrazem zachwytu nad życiem, dziecięcej afirmacji świata, zaufania - mimo wszystko - wobec Tego, który stworzył wszystko tak pięknym i pozwala nam odnawiać nadzieję za każdym razem, gdy patrzymy na dziecko. Dlatego polecam film „Serce, serduszko” na Boże Narodzenie - jest tak samo radosny i tak samo mądrze smutny...

Serce, serduszko
Rok produkcji: 2014
Gatunek: Komedia/Dramat
Produkcja: Polska
Scenariusz, reżyseria: Jan Jakub Kolski

www.legan.paulini.pl

2014-12-09 15:09

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Postawiono zarzuty ks. Michałowi O.

2024-03-27 18:21

Adobe Stock

Prokuratura postawiła w środę zarzuty pięciu osobom w związku ze sprawą wykorzystania pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości. Wśród nich jest czterech urzędników resortu sprawiedliwości i „beneficjent funduszu” ks. Michał O. W ramach Funduszu ośrodkowi „Archipelag” miała zostać przyznana dotacja na kwotę blisko 100 milionów złotych.

- Ks. Michał O. działając wspólnie w porozumieniu z tymi urzędnikami, doprowadził do wypłaty tych środków. Tutaj istotną kwestią jest to, że działali wspólnie i w porozumieniu - poinformował dziś podczas konferencji rzecznik prasowy prok. Przemysław Nowak. Zapowiedział, że będą kierowane wnioski o tymczasowy areszt wobec trzech osób, a zebrany materiał dowodowy będzie analizowany pod kątem uchylenia immunitetu politykom. Powstające na warszawskim Wilanowie centrum terapeutyczne ma na celu pomoc ofiarom przemocy.

CZYTAJ DALEJ

Wielki Piątek zostawia nas nagle samych na środku drogi... Zapada cisza

Agnieszka Bugała

Te godziny, które dzieliły świat od śmierci do zmartwychwstania musiały być czasem niepojętego napięcia...

Święte Triduum to dni wielkiej Obecności i... Nieobecności Jezusa. Tajemnica Wielkiego Czwartku – z ustanowieniem Eucharystii i kapłaństwa – wciąga nas w przepastną ciszę Ciemnicy. Wielki Piątek, po straszliwej Męce Pana, zostawia nas nagle samych na środku drogi. Zapada cisza, która gęstnieje. Mrok, w którym nie ma Światła. Wielka Sobota – serce nabrzmiewa od strachu, oczekiwanie zadaje ból fizyczny. Wróci? Przyjdzie? Czy dobrze to wszystko zrozumieliśmy? Święte Triduum – dni, których nie można przegapić. Dni, które trzeba nasączyć modlitwą i trwaniem przy Jezusie.

CZYTAJ DALEJ

Zatęsknij za Eucharystią

2024-03-28 23:37

Marzena Cyfert

Mszy Wieczerzy Pańskiej przewodniczył bp Maciej Małyga

Mszy Wieczerzy Pańskiej przewodniczył bp Maciej Małyga

Tęsknimy za różnymi rzeczami (…) Czy kiedyś jednak tęskniłem za przyjęciem Komunii świętej? To jest chleb pielgrzymów przez świat do królestwa nie z tego świata – mówił bp Maciej Małyga w katedrze wrocławskiej.

Ksiądz biskup przewodniczył Mszy Wieczerzy Pańskiej. Eucharystię koncelebrowali abp Józef Kupny, bp Jacek Kiciński oraz kapłani z diecezji.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję