Reklama

Niedziela Małopolska

Jak zostałem królem?

Niedziela małopolska 1/2015, str. 6-7

[ TEMATY ]

Orszak Trzech Króli

Paweł Czerenko

Święta Rodzina z Trzema Królami

Święta Rodzina z Trzema Królami

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przez 308 polskich i 15 zagranicznych miejscowości przejdzie w tym roku Orszak Trzech Króli. Niezwykłe jest to, z jakim rozmachem i intensywnością ten nowy zwyczaj wszedł w obchody Bożego Narodzenia! Z roku na rok coraz więcej miast i miasteczek chce hucznie obchodzić święto Objawienia Pańskiego, jakby wbrew temu, co proponuje popkultura.

Krakowianie po raz kolejny przygotowują się do styczniowego przemarszu przez centrum Krakowa. Jak co roku, idąc z trzech stron miasta, spotkają się na Rynku, gdzie wraz z Metropolitą Krakowskim złożą Nowonarodzonemu Królowi pokłon. Barwnym korowodom przewodniczyć będą królowie, symbolizujący Europę, Azję i Afrykę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Czysty przypadek?

W rolę króla, który wyruszy wraz z barwną świtą królewskim traktem z Wawelu na Rynek, od trzech lat wciela się Dariusz Pierzak. W tym roku poprowadzi czerwony orszak po raz kolejny. – Kiedy zostałem królem po raz pierwszy, był to czysty przypadek, choć niektórzy mówią, że przypadków nie ma – śmieje się Dariusz Pierzak. – Był rok 2012, moja córka Julia chodziła wówczas do przedszkola „Źródło”, prowadzonego przez fundację Sternik, a to właśnie w tym środowisku rozpoczęła się historia Orszaku Trzech Króli w Krakowie. To było drugie takie wydarzenie w Krakowie, w którym postanowiono w pełni rozwinąć ideę Orszaku, organizując naprawdę duże przedsięwzięcie – opowiada mój rozmówca. – Zaproszono wówczas do współpracy rodziców przedszkolaków, szkoły o profilu chrześcijańskim, organizacje i stowarzyszenia takie jak ZHR czy skautów. Kiedy Robert Kowalski, jeden z organizatorów Orszaku zaproponował mi bycie jednym z trzech króli, przyjąłem tę propozycję z ogromną radością. Rola króla w Krakowie ma bowiem najbardziej „królewski” charakter w całej Polsce! – śmieje się D. Pierzak. Było to ogromne wyróżnienie, a zarazem radość i frajda dla mnie i moich bliskich. Była to również wyjątkowa okazja do zamanifestowania wiary i przywiązania do tradycji.

Reklama

Moja czteroletnia wówczas córka Julka była bardzo dumna, że będzie mogła iść w Orszaku z tatą – królem. Przygotowaliśmy z żoną dla Julki strój dwórki i cieszyliśmy się na to wspólne świętowanie. Niestety, w czasie świąt Bożego Narodzenia u Julki pojawiły się objawy ospy, wystąpiła gorączka, a kilka dni później pojawiła się wysypka i Julka musiała zostać w domu. Była bardzo zawiedziona, mogąc oglądać mnie jedynie w migawkach telewizyjnych – opowiada p. Darek.

Przedsiębiorcza Julia

Minął rok i okazało się, że moja córka, nic nie mówiąc o tym ani mnie, ani mojej żonie, wybrała się do Marysi Kowalskiej, jednej z nauczycielek, a prywatnie żony Roberta, z prośbą, by jej tato mógł znów być królem, ponieważ rok wcześniej nie mogła mu towarzyszyć w Orszaku – mówi Dariusz Pierzak. – I rzeczywiście, tak się stało. Ponownie zostałem królem, a Julka była przeszczęśliwa, mogąc mi towarzyszyć.

Orszak Trzech Króli w 2013 r. był już zorganizowany z wielkim rozmachem – po raz pierwszy korowody prowadzone przez królów wyruszyły na Rynek z trzech miejsc – z Wawelu, z ul. Retoryka oraz z pl. Matejki – aby na Rynku wspólnie pokłonić się Świętej Rodzinie i nowonarodzonemu Jezusowi. W Orszaku uczestniczyły również liczne organizacje, harcerze, skauci, szkoły. Każdemu z orszaków nadano również prawdziwy charakter – europejski, azjatycki i afrykański, dzięki oprawie artystycznej i odpowiednio dobranej muzyce.

Król po raz trzeci

Kiedy rok 2013 zbliżał się ku końcowi, w rodzinie p. Pierzaków pojawił się problem. – W połowie grudnia moja żona trafiła do szpitala z zagrożoną ciążą – opowiada p. Dariusz. – Już wcześniej przygotowywaliśmy się do Orszaku, jednak nie liczyłem na to, że ponownie zostanę królem. Nasze myśli krążyły wokół stanu zdrowia mojej żony i synka, na którego narodziny czekaliśmy z niepokojem. A jednak i tym razem znów poproszono mnie o odegranie roli króla w Orszaku idącym z Wawelu. To była dla mnie podwójna radość – być królem po raz trzeci i stworzyć Julce, która bardzo bała się o zdrowie mamy i oczekiwanego braciszka, okazję do radowania się, odwrócenia uwagi od lęków i obaw. Przygotowaliśmy wspólnie dla niej strój i zorganizowaliśmy opiekę na czas Orszaku. I właśnie w takich okolicznościach odbył się ten trzeci Orszak. Tym razem moja żona towarzyszyła nam sprzed szpitalnego telewizora, natomiast Julka była bardzo szczęśliwa, idąc znów ze swoim tatą – królem drogą królewską na Rynek.

Reklama

Orszak udał się wyśmienicie, a pogoda dopisała. Przejazd otwartą dorożką z Wawelu na Rynek, wiwatujące tłumy, roześmiane twarze, ludzie pozdrawiający króla, dały mi posmakować tego, jak mógł się czuć prawdziwy król – mówi z zapałem pan Darek.– To może taki ludzki nieco wymiar, ale wyjątkowy i pokazujący, ile radości daje to rodzinne świętowanie. To święto bardzo radosne, rodzinne, gdzie główną rolę grają dzieci chcące podążać razem z królami, aby pokłonić się Nowonarodzonemu Zbawicielowi.

Najważniejszy Bohater

W międzyczasie państwo Pierzakowie przeprowadzili się do Myślenic i tam zaszczepili ideę organizacji Orszaku Trzech Króli. W tym roku ulicami Myślenic 6 stycznia po raz drugi przejdzie barwny korowód. Pan Darek jako król powróci jednak na Wawel. – Nie spodziewałem się, że znów będę królem, a tu taka niespodzianka! – mówi z radością Dariusz Pierzak. – To królowanie wpisane jest już chyba na stałe w mój kalendarz. Jestem bardzo szczęśliwy z tych zbiegów okoliczności i pokładam nadzieję w Bogu, że w tym roku, już całą rodziną, razem z moim 11-miesięcznym synkiem Leonem, Julką i żoną będziemy mogli uczestniczyć w Orszaku i odegrać godnie swoje role króla i dworzan – mówi mój rozmówca i podkreśla jednocześnie, że za każdym razem głównym Bohaterem Orszaku, prawdziwym Królem jest nowonarodzony Jezus, któremu tłumy Krakowian składają pokłon.

Orszak Trzech Króli łączy w sobie promocję wartości rodzinnych i pokazuje, że wspólne zaangażowanie rodziców, dzieci, różnych grup i organizacji w to przedsięwzięcie jest bardzo ważne, potrzebne i jakże wyjątkowe na tle szarej codzienności. Organizacja orszaku i jego przygotowanie to liczne spotkania, wiele zaangażowanych osób i trudu, aby ludzie, na co dzień spieszący się i zapracowani, zamienili krawaty i garsonki na zwiewne szaty aniołów, kożuszki pastuszków czy piękne suknie księżniczek i dam dworu, przybrali korony i wspólnie radowali się, śpiewając kolędy. Warto podjąć trud i działanie, aby pokazać i umożliwić ludziom, by mogli spotkać się w tak wyjątkowy sposób i oddać pokłon Nowonarodzonemu Dzieciątku.

2014-12-22 16:02

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świdnica: rekordowa frekwencja na Orszaku Trzech Króli

[ TEMATY ]

Orszak Trzech Króli

Ks. Sławomir Marek

Świdnica była jednym z 13 miast diecezji świdnickiej (obok m.in. Wałbrzycha, Dzierżoniowa i Kłodzka), w którym odbył się Orszak Trzech Króli. Ulicami miasta przeszedł po raz trzeci. Wymarsz licznego Orszaku z udziałem rekordowych 6 tysięcy uczestników został poprzedzony Mszą św. sprawowaną przez bp. Ignacego Deca w świdnickiej katedrze.

CZYTAJ DALEJ

„Każdy próg ghetta będzie twierdzą” – 81 lat temu wybuchło powstanie w getcie warszawskim

2024-04-19 07:33

[ TEMATY ]

powstanie w getcie

domena publiczna Yad Vashem, IPN, ZIH

19 kwietnia 1943 r., w getcie warszawskim rozpoczęło się powstanie, które przeszło do historii jako największy akt zbrojnego sprzeciwu wobec Holokaustu. Kronikarz getta Emanuel Ringelblum pisał o walce motywowanej honorem, który nakazywał Żydom nie dać się „prowadzić bezwolnie na rzeź”.

„Była wśród nas wielka radość, wśród żydowskich bojowników. Nagle stał się cud, oto wielcy niemieccy +bohaterowie+ wycofali się w ogromnej panice w obliczu żydowskich granatów i bomb” – zeznawała podczas słynnego procesu Adolfa Eichmanna, jednego z architektów Holokaustu, Cywia Lubetkin ps. Celina. W kwietniu 1943 r. należała do dowództwa Żydowskiej Organizacji Bojowej, jednej z dwóch formacji zbrojnych żydowskiego podziemia w getcie. Zrzeszeni w nich konspiratorzy podjęli decyzję o podjęciu walki, której najważniejszym celem miała być „śmierć na własnych warunkach”. Tym samym odrzucili dominujące wcześniej przekonanie, że tylko stosowanie się do poleceń okupantów może uratować choćby część społeczności żydowskiej w okupowanej Polsce. W połowie 1942 r. było już jasne, że założeniem działań III Rzeszy jest doprowadzenie do eksterminacji narodu żydowskiego.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: Wystawa unikatowych pamiątek związanych z bitwami pod Mokrą i o Monte Cassino

2024-04-19 18:33

[ TEMATY ]

Jasna Góra

wystawa

BPJG

Unikatowe dokumenty jak np. listy oficera 12 Pułku Ułanów Podolskich z Kozielska czy oryginalną kurtkę mundurową typu battle-dress z kampanii włoskiej, a także prezentowane po raz pierwszy, pochodzące z jasnogórskich zbiorów, szczątki bombowca Vickers Wellington Dywizjonu 305 można zobaczyć na wystawie „Od Mokrej do Monte Cassino - szlakiem 12 Pułku Ułanów Podolskich”. Na wernisażu obecny był syn rotmistrza Antoniego Kropielnickiego uczestnika bitwy pod Mokrą. Ekspozycja znajduje się w pawilonie wystaw czasowych w Bastionie św. Rocha na Jasnej Górze.

Wystawa na Jasnej Górze wpisuje się w obchody 85. rocznicy bitwy pod Mokrą, jednej z najbardziej bohaterskich bitew polskiego żołnierza z przeważającymi siłami Niemców z 4 Dywizji Pancernej oraz 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino, w której oddziały 2. Korpusu Polskiego pod dowództwem gen. Władysława Andersa zdobyły włoski klasztor.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję