Reklama

Wiara

Pustelnicy pośród pielgrzymów

Niedziela Ogólnopolska 3/2015, str. 18-19

[ TEMATY ]

zakon

Paulini

Krzysztof Świertok

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czy wy wiecie, jak się nazywają ci ojcowie i bracia w białych habitach, co tu się najwięcej kręcą po Jasnej Górze? Nazywają się paulini, synowie św. Pawła Pustelnika. Synowie św. Pawła Pustelnika i sami pustelnicy – aleśmy im urządzili pustelnię!
Św. Jan Paweł II, 15 sierpnia 1991 r.

Dobrze pamiętam słowa Jana Pawła II, wypowiedziane w końcowym przemówieniu – podziękowaniu w czasie VI Światowych Dni Młodzieży na Jasnej Górze w 1991 r.: „Czy wy wiecie, jak się nazywają ci ojcowie i bracia w białych habitach, co tu się najwięcej kręcą po Jasnej Górze? Nazywają się paulini, synowie św. Pawła Pustelnika. Synowie św. Pawła Pustelnika i sami pustelnicy – aleśmy im urządzili pustelnię!”. Z perspektywy czasu widać, że było to dotknięcie istotnego elementu duchowości paulinów i żartobliwe pokazanie opatrznościowej przemiany stylu życia i posługi, którą przeszli w ciągu prawie 800 lat swego istnienia. Bo faktycznie paulini to zakon pustelniczy, powstały w XIII wieku na Węgrzech, ale też zakon otwarty na oczekiwania ze strony Kościoła, starający się odczytywać znaki zmieniających się czasów oraz znajdować w tych nowych czasach swoje miejsce posługiwania.

Obecne posługiwanie paulina – pustelnika, jak mówił Papież, niewiele ma wspólnego z prawdziwą pustelnią, a więc z miejscem fizycznie odosobnionego i pełnego surowości życia. Jasna Góra, przy kilku milionach wiernych odwiedzających sanktuarium i klasztor, pokazuje to bardzo wyraźnie. To już nie ten historyczny, położony na wzgórzu w lesie kościół, ale miejsce pielgrzymkowe, narodowe sanktuarium rokrocznie dosłownie oblężone przez ogromną rzeszę ludzi nie tylko z Polski. I tu posługują oraz żyją na co dzień w klasztornej klauzurze ojcowie i bracia paulini – duchowi synowie „Pawłowej pustyni”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Sam na sam z Bogiem

Wydaje się, że trzeba szukać trochę innego wymiaru bycia pustelnikiem. W tych odmiennych od prawdziwych miejsc odosobnienia, wyciszenia czy sprzyjających samotności warunkach życia trzeba odkryć, że jest możliwe istnienie „pustyni w mieście”, o której pisał Carlo Carretto. Ta „pustynia w mieście” to umiejętność stworzenia sobie takich warunków w najbardziej prozaicznej codzienności – nieraz bardzo męczącej, rozpraszającej nas – by wejść w najbardziej „zażyły kontakt z Bogiem”. A walka o ten „zażyły kontakt z Bogiem” to jeden z fundamentalnych wymiarów wejścia w ducha pustyni. Bo przecież jest ona miejscem faktycznego zmagania: duchowego – poprzez bycie „sam na sam z Bogiem” oraz fizycznego – poprzez umartwienie ciała i zmysłów, pozbawienie się różnych „niezbędnych podpórek” czy „gadżetów technicznych”. „Bóg sam wystarczy” – mawiała św. Teresa od Jezusa. Czyż nie o to chodzi w życiu pustelnika? Tak, także tego, który nie może doświadczyć wyjścia na geograficzną pustynię, ale musi jej szukać w codzienności klasztornych murów. Moja zakonna cela, rytm życia wspólnotowego, oddzielenie od świata poprzez klasztorną klauzurę – może niektórzy powiedzą, że są to namiastki pustyni, ale jednak dzięki nim można wejść, jeśli się tego chce, w doświadczenie prawdziwego pustelnika: w mozolne odkrywanie i przeżywanie coraz bliższej zażyłości z Bogiem. Bo czy pustelnik wybiera takie powołanie tylko dla pięknego miejsca, gdzie będzie przebywał, albo tylko z zamiłowania do surowego stylu życia? Bez tej najgłębszej relacji z Bogiem, bez tej chęci totalnego poddania się Jemu żadna pustelnia nie będzie prawdziwą pustelnią. Podobnie klasztor i moje życie konsekrowane nie będzie miało nic ze swej pierwotnej świętości bez tej jasnej postawy oddania wszystkiego Bogu.

Reklama

Pustynia w sercu Jasnej Góry

Paradoksalnie, choć nie jestem na pustyni, choć jestem w klasztorze otoczonym pielgrzymującymi do Matki Bożej, to właśnie odniesienie do św. Pawła Pierwszego Pustelnika i opieranie się na dziedzictwie życia pustelniczego stanowi dla mnie ogromną pomoc. Jest „ładowaniem akumulatorów”, by mieć z czym wyjść i służyć. Moje puste ręce stają się pełne Boga – nie przez moją zasługę, ale przez Jego ciche, w milczeniu, przychodzenie do mnie. To daje „pustynia w mieście” – klasztor w samym sercu Jasnej Góry. To daje klauzurowe oddzielenie nas, sług tego miejsca, od tego niemal stałego, bo dniem i nocą, świętego szumu stóp i szeptu modlitw jasnogórskich pątników. Paulin – jasnogórski pustelnik to chyba też ten, który jak Maryja nosi i rozważa sprawy Boże, sprawy Jezusa w swoim sercu.

Reklama

Lubię oglądać zdjęcia Pustyni Judzkiej, by przynajmniej w ten sposób wejść w klimat Pawłowej pustyni... Pustyni bardzo pomocnej, gdy się żyje, pracuje, służy w samym sercu Polski, w jej duchowej stolicy. A jak wszędzie, tak i tutaj trzeba walczyć, by w wirze codzienności nie utracić tego, co duchowe.

Każdy z nas, nie tylko zakonnik, jest zaproszony, by w swoim duchowym zmaganiu spróbował wyjść na „pustynię w mieście”. Tylko pamiętajmy o jednym: prawdziwa pustynia to nie ucieczka „od”, ale „do” Boga.

2015-01-13 13:30

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pierwsza konferencja prasowa nowego przeora Jasnej Góry

9 maja 2020 r. nowym przeorem Jasnej Góry został o. Samuel Pacholski. Nominacji dokonał o. Arnold Chrapkowski, generał Zakonu Paulinów wraz z definitorium Zakonu.

Prezentujemy obszerne fragmenty pierwszej konferencji prasowej nowego przeora.

CZYTAJ DALEJ

Już za dziewięć dni papież Franciszek odwiedzi Wenecję

2024-04-19 12:43

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/MAURIZIO BRAMBATTI

Już za dziewięć dni papież Franciszek odwiedzi Wenecję. Okazją jest trwająca tam wystawa sztuki Biennale. Ojciec Święty odwiedzi pawilon watykański, który w tym roku znajduje się w więzieniu dla kobiet. Oczekuje się, że krótka wizyta papieża w Wenecji potrwa około pięciu godzin, obejmując między innymi Mszę św. na słynnym na całym świecie Placu św. Marka. Planowana jest również prywatna wizyta w bazylice św. Marka.

Opublikowany w Watykanie program jest następujący:

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: Wystawa unikatowych pamiątek związanych z bitwami pod Mokrą i o Monte Cassino

2024-04-19 18:33

[ TEMATY ]

Jasna Góra

wystawa

BPJG

Unikatowe dokumenty jak np. listy oficera 12 Pułku Ułanów Podolskich z Kozielska czy oryginalną kurtkę mundurową typu battle-dress z kampanii włoskiej, a także prezentowane po raz pierwszy, pochodzące z jasnogórskich zbiorów, szczątki bombowca Vickers Wellington Dywizjonu 305 można zobaczyć na wystawie „Od Mokrej do Monte Cassino - szlakiem 12 Pułku Ułanów Podolskich”. Na wernisażu obecny był syn rotmistrza Antoniego Kropielnickiego uczestnika bitwy pod Mokrą. Ekspozycja znajduje się w pawilonie wystaw czasowych w Bastionie św. Rocha na Jasnej Górze.

Wystawa na Jasnej Górze wpisuje się w obchody 85. rocznicy bitwy pod Mokrą, jednej z najbardziej bohaterskich bitew polskiego żołnierza z przeważającymi siłami Niemców z 4 Dywizji Pancernej oraz 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino, w której oddziały 2. Korpusu Polskiego pod dowództwem gen. Władysława Andersa zdobyły włoski klasztor.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję