Reklama

Polityka

Czy sumienie polityka może być „off”?

Kto jest właścicielem sumienia polityka? On sam? A może jego wyborca? W Polsce 8 lipca 2015 r. właścicielką sumień mianowała się Pani Premier, czego efekt był podczas głosowania w senacie 10 lipca br. Ona wie, kiedy sumienie powinno być „on”, a kiedy „off”. Szanowni Parlamentarzyści, nie decydujcie już sami, pytajcie Panią Premier!

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na czas głosowania wyłączamy komórki... Nie, Szanowni Państwo, na czas głosowania wyłączamy sumienia. Niestety, nie jest to ani żart, ani pokusa złego ducha – to pomysł premier polskiego rządu.

Zamrażanie sumień

W przeddzień rozpoczynającego się posiedzenia Senatu premier Ewa Kopacz spotkała się z senatorami swojej partii. Tematem rozmów był los projektu ustawy o zapłodnieniu in vitro. Pani Premier powiedziała senatorom, że „nie będzie dyscypliny w klubie PO, ale chciałaby, aby wynik głosowania nie był niespodzianką”. Dodała, że senatorowie, nawet ci, którzy mają wątpliwości, „nie przyszli tu dzisiaj po to, żeby reprezentować swoje własne sumienia, ale reprezentują interesy wyborców; niekiedy są to dziesiątki tysięcy ludzi, którzy na nich zagłosowali”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

To nie pierwszy raz, gdy Pani Premier zabiera głos w sprawie sumienia. W 2014 r., jeszcze jako marszałek Sejmu, komentowała decyzję o odwołaniu prof. Bogdana Chazana. Mówiła wtedy: „Odłóżmy na bok sumienie. Jeśli sumienie nie pozwala mi służyć zgodnie z prawem na rzecz dobra pacjenta, to wybieram inny zawód”.

Co na to nauka Kościoła, którego Pani Premier, przez chrzest, jest częścią?

Tajne sanktuarium

Sobór Watykański II, a za nim Jan Paweł II w encyklice „Dominum et vivificantem” mówi, że „sumienie jest najtajniejszym ośrodkiem i sanktuarium człowieka, gdzie przebywa on sam z Bogiem” (n. 43). Czy zatem sumienie jest własnością jakiejkolwiek partii czy grupy wyborczej? Czy jakikolwiek premier demokratycznego kraju może mówić o sobie: „Jestem katolikiem” i jednocześnie nawoływać: „Odłóżmy na bok sumienie”? Skoro do odkładania na bok sumienia uprawniają okoliczności, to możemy bezkarnie kraść i zabijać, bo pierwsze usprawiedliwi np. głód, a drugie – jakiekolwiek niebezpieczeństwo. Dochodzimy do absurdu...

Czy można regularnie spotykać się z Bogiem w tym intymnym sanktuarium, a na czas sejmowego lub senackiego głosowania odrzucić głos sprzeciwu, który jasno mówi nam, co jest dobrem, a co złem? I odrzuciwszy go, zupełnie świadomie zagłosować za złem?

Reklama

Oko odbija, nie maluje

Posłużę się pięknym obrazem ks. prof. Romana Kuligowskiego. Ten wybitny teolog moralista porównał sumienie do oka. Bardzo trafnie, ponieważ oko nie kreuje rzeczywistości, a jedynie ją rejestruje. Oko odbiera obraz, który stworzył ktoś inny. Sumienie działa podobnie: odczytuje obraz rzeczywistości moralnej, ale nie stwarza jej według ludzkich norm. To nie sumienie określa, co jest dobrem, a co złem, ono tylko odbija prawo moralne już zapisane – w Dekalogu, w nauczaniu Chrystusa i w nauce Kościoła. Katechizm Kościoła Katolickiego ujmuje to w ten sposób: „W głębi sumienia człowiek odkrywa prawo, którego sam sobie nie nakłada, lecz któremu winien być posłuszny” (KKK 1776). Odkrywa. Nie: stwarza. Jeśli więc mówię: „Jestem katolikiem”, to moje oko odczytuje to prawo zapisane przez Kościół czujnie, starannie i często, żeby niczego nie przegapić. Ktoś, kto deklaruje bycie ateistą, odczytuje podstawowe normy postępowania wpisane w ludzki rozum, a więc prawo naturalne. Jeśli wyłączę sumienie, będę ślepcem.

Pani Kopacz, namawiając do wyłączania sumienia, każe parlamentarzystom być ślepymi. Z wyboru. Tłumaczy to przewrotnie lojalnością wobec wyborców: „Reprezentujecie interesy wyborców, niekiedy są to dziesiątki tysięcy ludzi, którzy na was zagłosowali”.

Czy ktoś z Państwa wybrał ślepego na prawo moralne i naturalne posła czy senatora? Czy o taką troskę o wyborcę nam chodzi?

Mam sumienie. I go używam

Decyzji podejmowanych w zgodzie z sumieniem naprawdę nie trzeba się wstydzić. Od jakiegoś czasu próbuje się ośmieszać tych, którzy mówią: sumienie mi nie pozwala. To błąd.

Abp Stanisław Gądecki ujął tę kwestię w sposób bardzo dosadny, gdy 2 czerwca br. spotkał się z kapłanami diecezji włocławskiej w sanktuarium w Błennej na Kujawach: – Sumienie nie jest wymysłem dewocyjnym, jak niektórzy uważają, ale jest powszechną i kategoryczną funkcją rozumu ludzkiego, dzięki której człowiek jest istotą moralną. Tak było od pierwszego człowieka na ziemi. Kompromisy z własnym sumieniem – mówił przewodniczący KEP – są niebezpieczne nawet w sprawach drobnych, bo one rozpoczynają proces utraty wrażliwości moralnej i stopniowej demoralizacji. Chrystus stanowczo przestrzega przed takimi kompromisami: „Kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny, a kto w drobnej sprawie jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie” (por. Łk 16, 10 – przyp. red.).

Reklama

Z całym szacunkiem, Szanowni, wybrani przez nas, Parlamentarzyści, ale głosowanie „za” lub „przeciw” ustawie o in vitro nie jest sprawą drobną. Jest sprawą fundamentalną dla ludzkiego życia, bo wkracza bezpośrednio na teren Boga – to On jest dawcą i twórcą ludzkiego życia.

* * *

Aktualne wołanie Świętego
22 maja 1995 r. w Skoczowie Jan Paweł II wygłosił słynną homilię o sumieniu. Cytowano ją wielokrotnie. Mija dwadzieścia lat od chwili, gdy wybrzmiała, ale konieczne wydaje się przypomnienie niektórych fragmentów i zestawienie ich z myślą polityczną obecnie nam panujących.

Jan Paweł II, papież:
„Nasza Ojczyzna stoi dzisiaj przed wieloma trudnymi problemami społecznymi, gospodarczymi, także politycznymi. Trzeba je rozwiązywać mądrze i wytrwale. Jednak najbardziej podstawowym problemem pozostaje sprawa ładu moralnego. Ten ład jest fundamentem życia każdego człowieka i każdego społeczeństwa. Dlatego Polska woła dzisiaj nade wszystko o ludzi sumienia!”.

Bronisław Komorowski, prezydent RP:
„Prezydent nie jest prezydentem polskich sumień”.

Jan Paweł II, papież:
„Być człowiekiem sumienia to znaczy przede wszystkim w każdej sytuacji swojego sumienia słuchać i jego głosu w sobie nie zagłuszać, choć jest on nieraz trudny i wymagający; to znaczy angażować się w dobro i pomnażać je w sobie i wokół siebie, a także nie godzić się nigdy na zło, w myśl słów św. Pawła: «Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj!» (Rz 12, 21)”.

Reklama

Ewa Kopacz, premier rządu RP:
Senatorowie „nie przyszli tu dzisiaj po to, żeby reprezentować swoje własne sumienia, ale reprezentują interesy wyborców; niekiedy są to dziesiątki tysięcy ludzi, którzy na nich zagłosowali”.

Jan Paweł II, papież:
„Wbrew pozorom, praw sumienia trzeba bronić także dzisiaj. Pod hasłami tolerancji, w życiu publicznym i w środkach masowego przekazu szerzy się nieraz wielka, może coraz większa nietolerancja. Odczuwają to boleśnie ludzie wierzący. Zauważa się tendencje do spychania ich na margines życia społecznego, ośmiesza się i wyszydza to, co dla nich stanowi nieraz największą świętość. Te formy powracającej dyskryminacji budzą niepokój i muszą dawać wiele do myślenia.
Bracia i Siostry! Czas próby polskich sumień trwa! Musicie być mocni w wierze!
Dzisiaj, kiedy zmagacie się o przyszły kształt życia społecznego i państwowego, pamiętajcie, że zależy on przede wszystkim od tego, jaki będzie człowiek – jakie będzie jego sumienie”.

2015-07-14 13:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zełenski gra polityka?

Niedziela Ogólnopolska 31/2019, str. 49

[ TEMATY ]

polityka

Ukraina

Facebook

Wołodymyr Zełenski – na zdjęciu z małżonką – jest dla Ukraińców symbolem zerwania z przeszłością

Wołodymyr Zełenski – na zdjęciu z małżonką – jest dla Ukraińców symbolem zerwania z przeszłością

Stało się: prezydencka partia Sługa Narodu zdobyła większość w ukraińskim parlamencie i może rządzić samodzielnie. Pytanie, jak będzie rządzić

Takiej przewagi Sługi Narodu – zdobycia przez tę partię większości w parlamencie i możliwości samodzielnego rządzenia – nikt się nie spodziewał. Oznacza to silną pozycję prezydenta Wołodymyra Zełenskiego: cała władza na Ukrainie, po raz pierwszy od zdobycia niepodległości, będzie skupiona w jednych rękach.

CZYTAJ DALEJ

Irlandczycy bronią matek i nie chcą zmiany definicji rodziny

2024-03-27 17:17

[ TEMATY ]

rodzina

Adobe Stock

Zdecydowana większość Irlandczyków opowiedziała się przeciw poszerzeniu definicji rodziny i usunięciu z irlandzkiej konstytucji istotnego zapisu o powadze macierzyństwa. Tamtejsi katolicy mówią o „wielkim zwycięstwie zdrowego rozsądku”.

Blisko 68 procent Irlandczyków odrzuciło w niedawnym referendum rządowy plan poszerzenia definicji rodziny o tzw. „trwałe związki”. Druga poprawka proponowała usunięcie z konstytucji zapisu, że kobiety, które nie podejmują zatrudnienia z uwagi na wychowywanie dzieci, nie powinny być zmuszane do podjęcia pracy. Decyzje zaskoczyły tak polityków, jak i lewicowe organizacje, bowiem sondaże pokazywały poparcie dla obu tych zmian.

CZYTAJ DALEJ

Stanowisko Rady Młodych Archidiecezji Lubelskiej w sprawie ochrony życia ludzkiego

2024-03-28 11:47

materiały prasowe

My, członkowie Rady Młodych Archidiecezji Lubelskiej, jako przedstawiciele wspólnot młodzieżowych działających na terenie Archidiecezji w duchu odpowiedzialności za kształt życia społecznego w naszej Ojczyźnie, chcemy jednoznacznie opowiedzieć się po stronie prawa do życia i wartości każdej istoty ludzkiej, od chwili poczęcia do naturalnej śmierci.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję