Reklama

Niedziela Lubelska

Kapłan i społecznik

Ks. prał. Jan Kiełbasa, proboszcz parafii pw. św. Bartłomieja w Niedrzwicy Kościelnej, został przeniesiony w stan emerytalny

Niedziela lubelska 30/2015, str. 4-5

[ TEMATY ]

kapłan

Paweł Wysoki

Poświęcenie groty Matki Bożej Fatimskiej

Poświęcenie groty Matki Bożej Fatimskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Panie Boże, dziękuję za wszystko i za wszystkich: za lata pracy w Niedrzwicy Kościelnej i za wspaniałych ludzi, których postawiłeś na mojej drodze – mówił ks. Jan Kiełbasa podczas Mszy św. dziękczynnej, sprawowanej pod przewodnictwem bp. Mieczysława Cisło. Na Eucharystii zgromadziła się rzesza parafian oraz przyjaciół i dobroczyńców Księdza Prałata, a także jego rodzina i kapłani. Wszyscy modlili się w intencji charyzmatycznego proboszcza, dziękując za 46 lat jego kapłaństwa oraz 17 lat pasterzowania w niedrzwickiej parafii.

– Żyj tak, aby ślady twoich stóp przetrwały ciebie – mówili parafianie. – Kiedy patrzymy na 17 wspólnie spędzonych lat, dostrzegamy, jak wielką wartość mają te słowa. Ślady twojej działalności duszpasterskiej pozostaną w naszych sercach. Dziękujemy za blask świątyni i piękno jej otoczenia, za odnowiony cmentarz, za ołtarz i relikwie św. Jana Pawła II, za skwer papieski i grotę Matki Bożej, za półkolonie dla naszych dzieci i lodowiska. Trudno wymienić wszystkie dzieła twoich rąk, ale patrząc na owoce pracy, dostrzegamy miłość, jaką kryje twoje serce dla Boga i ludzi. Być dobrym to rzecz szlachetna, ale ty tego dobra uczyłeś innych. Jesteś dobrym kapłanem i dobrym człowiekiem; wielu z nas podziwia cię za wielkie zaangażowanie, poświęcenie, wytrwałość i życzliwość – podkreślali przedstawiciele wspólnoty parafialnej, równocześnie zapewniając o modlitwie w intencji kapłana.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dla Boga i bliźnich

Na początku Liturgii bp Mieczysław Cisło odczytał dekret przenoszący ks. Kiełbasę w stan emerytalny. W kościelnym piśmie abp Stanisław Budzik wyraził wdzięczność za gorliwą pracę duszpasterską i administracyjną w parafii, a także wyraził zgodę na pozostanie ks. Jana w Niedrzwicy Kościelnej.

Metropolita Lubelski wystosował również okolicznościowy list, w którym znalazło się podziękowanie za kapłańską służbę Bogu i człowiekowi, za gorliwą posługę duszpasterską w parafiach w Krasnymstawie, Bychawie, Kosarzewie, Lublinie i Niedrzwicy Kościelnej. Wymieniając najważniejsze dokonania ks. Kiełbasy, abp Budzik wskazał na wybudowane kościoły w Kosarzewie i Borzechowie, których mury wypełnia modlitwa gromadzących się tam wspólnot. Ksiądz Arcybiskup dziękował również za położenie fundamentu materialnego i duchowego w parafii pw. Matki Bożej Różańcowej w Lublinie oraz za zaangażowanie w budowę Centrum Jana Pawła II. „Wdzięczny jestem za każdą posługę na chwałę Bożą i ku pożytkowi wiernych, za sprawowanie sakramentów, za głoszenie słowa Bożego, za prowadzenie wiernych do zbawienia, za troskę o stan materialny mienia kościelnego, za zaangażowanie społeczne” – napisał Ksiądz Arcybiskup.

Reklama

Wskazując na ks. Jana, którego zaangażowanie w wiele dzieł religijnych i społecznych znane jest nie tylko w kręgach kościelnych, bp Mieczysław Cisło podkreślał, że ten kapłan wielkiego czynu i temperamentu nie spocznie, ale nadal będzie prowadził aktywne życie. – Tak jak całe życie służył Bogu i ludziom, będzie nadal to czynił. Wolny od trosk, które dźwigał na swoich barkach jako budowniczy i proboszcz, będzie mógł służyć ludziom jako kapłan oraz jako wielki społecznik – podkreślał Ksiądz Biskup. Zwracając się do zgromadzonych w świątyni, wśród których rozpoznawał nie tylko parafian, ale też rodzinę i przyjaciół ks. Jana, bp Cisło mówił, że wyjątkowe spotkanie nie jest pożegnaniem z kapłanem, ale wielkim dziękczynieniem za dar jego życia i pracy. – Każdy z nas niesie osobistą wdzięczność wobec osoby Księdza Prałata – podkreślał.

Piękne karty księgi życia

W okolicznościowej homilii bp Mieczysław Cisło przypomniał, że każdy kapłan jest głosicielem Słowa Bożego i szafarzem sakramentów. We współczesnym świecie, zdominowanym przez pogoń za dobrami materialnymi i przepojonym kulturą śmierci, kapłan winien być głosicielem nadziei. – Kapłan idzie ze słowem Dobrej Nowiny i przypomina światu, że męka i śmierć Chrystusa doprowadziły do zwycięstwa, do chwały zmartwychwstania. Kapłan broni godności każdej istoty ludzkiej i przypomina, że każdy grzech może być pokonany, że nad wszystkim czuwa łaska Chrystusa. Kapłan przypomina, że naszym powołaniem jest miłość, że chrześcijaństwo jest religią miłości – wyliczał Pasterz. By świat przyjął to przesłanie, kapłan musi swoim życiem dawać czytelne świadectwo wiary. Jak dowodził, ks. Jan Kiełbasa przez całe swoje życie starał się sprostać tym wyzwaniom.

Reklama

Przywołując najważniejsze karty z historii życia ks. Kiełbasy, bp Mieczysław przypomniał, że od wczesnej młodości zmagał się on z myślą o kapłaństwie. Chociaż po maturze został przyjęty na inne studia, w jego sercu zwyciężył głos Chrystusa wzywający do służby Bogu i człowiekowi. Ksiądz Biskup jako przyjaciel ks. Jana od czasu lat seminaryjnych wspominał ich pierwszą parafię w Krasnymstawie. Jak zapewniał, już wówczas młody kapłan poświęcał swój czas i zdolności w służbie bliźnim. Przez wielu został zapamiętany jako ksiądz z cukierkami, które chętnie rozdawał dzieciom, w czasach gdy zakup słodyczy graniczył z cudem. Zresztą, ten „nawyk” pozostał do dziś; kieszenie sutanny ks. Jana zawsze są pełne cukierków, które sprawiają radość najmłodszym. Ksiądz Biskup wspomniał również budowy kościołów w Kosarzewie, Lublinie i Borzechowie, podczas których ks. Jan Kiełbasa okazał się człowiekiem o niezwykłym charyzmacie pozyskiwania przyjaciół i darczyńców. Ostatnim materialnym dziełem proboszcza przed przejściem na emeryturę była renowacja zabytkowej świątyni oraz zaaranżowanie skweru św. Jana Pawła II z figurą Ojca Świętego i grotą Matki Bożej Fatimskiej.

– Jak Ksiądz Prałat zagospodaruje swój czas na emeryturze? – zastanawiał się Ksiądz Biskup. – Nie pora na odpoczynek, wszak czeka na niego wiele dziedzin życia. Mam nadzieję, że nadal będzie zrzeszał wokół siebie mnóstwo ludzi dobrej woli i jednoczył ich wokół spraw ważnych. Mam nadzieję, że nadal będzie zapisywał księgę życia w duchu wrażliwości serca, dynamizmu działania i oddania wszystkiego dla sprawy Bożej i sprawy człowieka – podkreślał.

Niejako w odpowiedzi na pasterskie zapytanie, ks. Jan Kiełbasa zapewniał, że nadal będzie pracował dla innych. – Nie spocznę, ale może będę miał więcej czasu na różne aktywności – mówił Ksiądz Prałat. Wzruszony kapłan dziękował wszystkim za modlitwę i życzliwość, z jaką dotychczas był przyjmowany w prywatnych domach, firmach, instytucjach i urzędach; za wspaniałych ludzi, którzy nie szczędzili serca i środków finansowych dla podejmowania wielu dzieł. – Nie zrobiłbym nic bez waszej pomocy. W pojedynkę nic nie wychodzi, ale razem niemożliwe staje się możliwe – mówił do parafian, przyjaciół i darczyńców.

2015-07-23 13:30

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Syria: porwany ks. Dall’Oglio nie żyje?

[ TEMATY ]

ksiądz

kapłan

śmierć

kapłan

a.anis / Foter.com / CC BY-ND

Porwany kilkanaście dni temu w Syrii ks. Paolo Dall’Oglio nie żyje - wynika z informacji opozycji syryjskiej. Jednak zarówno Stolica Apostolska, jak i włoskie ministerstwo spraw zagranicznych nie potwierdzają wiadomości o śmierci kapłana.

CZYTAJ DALEJ

Triduum Paschalne - trzy najważniejsze dni w roku

Niedziela legnicka 16/2006

Karol Porwich/Niedziela

Monika Łukaszów: - Wielkanoc to największe święto w Kościele, wszyscy o tym wiemy, a jednak wielu większą wagę przywiązuje do świąt Narodzenia Pańskiego. Z czego to wynika?

CZYTAJ DALEJ

Za mały mój rozum na tę Tajemnicę, milknę, by kontemplować

2024-03-29 06:20

[ TEMATY ]

Wielki Piątek

rozważanie

Adobe. Stock

W czasie Wielkiego Postu warto zatroszczyć się o szczególny czas z Panem Bogiem. Rozważania, które proponujemy na ten okres pomogą Ci znaleźć chwilę na refleksję w codziennym zabieganiu. To doskonała inspiracja i pomoc w przeżywaniu szczególnego czasu przechodzenia razem z Chrystusem ze śmierci do życia.

Dzisiaj nie ma Mszy św. w kościele, ale adorując krzyż, rozważamy miłość Boga posuniętą do ofiary Bożego Syna. Izajasz opisuje Jego cierpienie i nagrodę za podjęcie go (Iz 52, 13 – 53, 12). To cierpienie, poczynając od krwi ogrodu Oliwnego do śmierci na krzyżu, miało swoich świadków, choć żaden z nich nie miał pojęcia, że w tym momencie dzieją się rzeczy większe niż to, co widzą. „Podobnie, jak wielu patrzyło na niego ze zgrozą – tak zniekształcony, niepodobny do człowieka był jego wygląd i jego postać niepodobna do ludzi – tak też wprawi w zdumienie wiele narodów. Królowie zamkną przed nim swoje usta, bo ujrzą coś, o czym im nie mówiono, i zrozumieją coś, o czym nigdy nie słyszeli” (Iz 52, 14n). Krew Jezusa płynie jeszcze po Jego śmierci – z przebitego boku wylewa się zdrój miłosierdzia na cały świat. Za mały mój rozum na tę Tajemnicę, milknę, by kontemplować.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję