Reklama

Religie w świecie etyki

Spojrzenia zza hidziabu, czyli rzecz o muzułmankach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rola kobiety i sposób jej traktowania w świecie islamu jest kwestią budzącą wiele dyskusji, ale też często niezrozumiałą dla przeciętnego Europejczyka. Oskarża się nierzadko muzułmanów o dyskryminację kobiet i skazywanie ich na życie w izolacji, z dala od spraw istotnych tego świata, z obowiązkową zasłoną okrywającą twarz.
Owe oskarżenia, czasem zapewne słuszne, w wielu przypadkach wynikają głównie z różnic kulturowych. Słuchając kiedyś znawców islamu na jednym ze spotkań popularyzujących wiedzę na temat życia w krajach muzułmańskich, miałam okazję usłyszeć relację pewnej pani doktor, która w celach badawczych udała się wraz z mężem do jednego z krajów arabskich. Wchodząc pod górę obładowana plecakiem (jej mąż obok z podobnym bagażem - czyli słuszne europejskie partnerstwo), spotkała się z wyrazami litości ze strony mijającej ją muzułmanki. Dla tej kobiety wschodu nie do pojęcia był fakt, by żona wędrowała u boku męża z takim obciążeniem. Dla muzułmanki to właśnie była dyskryminacja. Jak zatem widać: "Co kraj, to obyczaj". Ale powróćmy do źródeł: "Mężczyzna przyszedł do proroka Allaha i powiedział: - Proroku Allaha, kto spośród ludzi jest moim najlepszym przyjacielem? On odpowiedział: - Twoja matka. Mężczyzna zapytał: - Kto potem? Prorok odpowiedział: - Twoja matka. Mężczyzna zapytał po raz trzeci: - Kto potem? I prorok jeszcze raz powtórzył: - Twoja matka.
Kiedy mężczyzna znów zapytał: - Kto potem? Prorok odpowiedział: - Potem twój ojciec (zrelacjonowane przez al-Bukhaari (no. 5971) oraz Muslim (7/2), przez Abu Hurayrah radiallaahu ´anhu).
Tyle o statusie matki, której w islamie należy się bezwarunkowy szacunek. Jeśli chodzi o kwestię żon, ich pozycja i wpływ na spokój duszy ukazany został bardzo przejrzyście w poniższym ajacie, czyli wypowiedzi Najwyższego: "I z Jego znaków jest to, iż On stworzył dla was żony z was samych, abyście mogli odpocząć przy nich; i ustanowił między wami miłość i miłosierdzie. Zaprawdę, w tym są znaki dla tych, którzy wiedzą!" (Koran, sura Bizantyjczycy 30: 21).
Werset powyższy mówi zapewne o wartości żon, ukazuje przy tym również swoistą muzułmańską hierarchię. Nie da się bowiem pominąć faktu, że w prawie muzułmańskim mężczyzna zajmuje pozycję wyższą niż kobieta. Jest to związane między innymi z jego odpowiedzialnością za materialne zabezpieczenie nie tylko żony i dzieci, ale i samotnych krewnych.
Status kobiety w przedmuzułmańskiej Arabii był jednak o wiele gorszy niż za czasów Proroka i obecnie. To dopiero islam wprowadził zakaz porzucania nowo narodzonych dziewczynek i wprowadził prawo kobiety do posiadania majątku. W czasach wczesnomuzułmańskich zdarzały się nawet kobiety angażujące się w życie polityczne. Później jednak coraz częściej pozostawały w haremach i skrywały twarz pod zasłoną - hidziabem.
Owa słynna chusta, która stała się na Zachodzie symbolem opresji i poddaństwa muzułmanek, nie jest specyfiką tylko islamu. Również żydówki i chrześcijanki pierwszych wieków okrywały zasłoną głowy. Koran bowiem nakazuje wszystkim wierzącym kobietom przyzwoite oraz skromne zachowanie. Zaleca muzułmankom, aby okrywały chustami również szyję i piersi. "Powiedz wierzącym: niech spuszczają skromnie spojrzenia i niech zachowują czystość... Powiedz wierzącym kobietom, żeby spuszczały skromnie swoje spojrzenia i strzegły swojej czystości; i żeby pokazywały jedynie te ozdoby, które są widoczne na zewnątrz; i żeby narzucały zasłony na piersi..." (Koran, 24: 30,31).
Koran wyraźnie stwierdza, iż okrywanie jest konieczne dla zachowania przyzwoitości. Rola zaś przyzwoitości w życiu kobiety tak jest opisywana w Koranie: "O proroku! Powiedz swoim żonom i swoim córkom, i kobietom wierzących, aby się szczelnie zakrywały swoimi okryciami. To jest najodpowiedniejszy sposób, aby były poznawane, a nie były obrażane" (Koran, 33: 59).
Przyzwoitość zatem zalecana jest w celu ochrony kobiet przed molestowaniem. "Islamska chusta - piszą muzułmanie w jednej ze swych broszurek - w odróżnieniu od tradycji chrześcijańskiej, nie jest oznaką władzy męża ani oznaką poddaństwa kobiety; w odróżnieniu od żydowskiej tradycji, nie jest oznaką luksusu czy wyróżnieniem szlachetnie urodzonych kobiet. Jest jedynie oznaką przyzwoitości, mającą za zadanie ochronę wszystkich kobiet. Filozofia islamu zakłada bowiem, iż lepiej jest zapobiegać niż żałować". Współcześni muzułmanie jako argument przemawiający za tym zwyczajem przytaczają przykłady z życia Europejek, które boją się chodzić nocami po ulicy w obawie przed gwałtem i napaścią.
I chociaż zarówno okrywanie ciała, jak i przebywanie w haremie z dala od życia publicznego nie miało początkowo znaczenia nakazu, muzułmańscy prawnicy usankcjonowali później taką sytuację - mimo iż nie znajduje ona jednoznacznego uzasadnienia w Koranie. Stąd też zapewne częste z nią polemiki. Tak na przykład już w XIX w. przeróżni reformatorzy zabierali głos w tej kwestii. Wtedy to Egipcjanin Kasima Amina napisał pracę Emancypacja kobiet. Wysunął w niej interesującą tezę, że samowolne postępowanie mężczyzny wobec kobiety jest odzwierciedleniem faktu, iż podobnej samowoli doznaje on od władzy. Podkreślał ponadto konieczność edukacji kobiet i zniesienia wielożeństwa, które według niego było jawnym lekceważeniem żon. Zasłona zaś oprócz pewnej funkcji ochronnej była dla Amina dowodem na słaby charakter mężczyzn, którzy na widok nieosłoniętej kobiety nie są w stanie nad sobą zapanować. W 1923 r. po raz pierwszy publicznie zrzuciła chustę założycielka Egipskiej Unii Kobiet. Współczesna marokańska profesor socjologii oraz rzecznik do spraw kobiet i islamu przy UNESCO Fatima Mernissik tak natomiast ocenia zmonopolizowany przez mężczyzn świat polityki: "To, że jako kobieta interpretuję Koran, jest czymś niezwykłym. Nawet gdybym mówiła to samo co Chomeini, byłoby to czymś szczególnym. Nawet to, że jakaś kobieta wstępuje do jakiejś partii i publicznie wypowiada się na temat religii też jest rewolucyjne.
Polityka bowiem do tej pory była monopolem mężczyzn".
Profesor jednak nie lekceważy zagrożeń związanych z zachodnią emancypacją. "Koran - powiada - jest przecież moim życiem. Dla siebie samej żądam islamu, satelitów, komputerów i Szeherezady. Chcę tego wszystkiego naraz i mam do tego prawo. Jestem silna dopiero wtedy, gdy mam i Koran, i prawa człowieka".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Radio TOK FM odpowie finansowo za język nienawiści

2024-04-19 13:50

[ TEMATY ]

KRRiT

Tomasz Zajda/fotolia.com

Urząd skarbowy ściągnie z kont należącego do Agory radia Tok FM 88 tys. złotych. To kara, jaką na stację nałożył przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji za używanie języka nienawiści.

Krajowa Rada ukarała Tok FM za sformułowania znieważające, poniżające i naruszające godność najważniejszych osób w państwie, w tym Prezydenta Rzeczypospolitej. KRRiT ukarała kwotą 80 tys. złotych tę samą rozgłośnię za pełne nienawiści wypowiedzi na temat podręcznika prof. Wojciecha Roszkowskiego „Historia i Teraźniejszość”. Pracownik stacji stwierdził na antenie, że książkę „czyta się jak podręcznik dla Hitlerjugend”. Autor tych słów pracuje obecnie w TVP info.

CZYTAJ DALEJ

Rzymskie obchody setnej rocznicy narodzin dla nieba św. Józefa Sebastiana Pelczara

2024-04-19 16:24

[ TEMATY ]

Rzym

św. bp Józef Sebastian Pelczar

100. rocznica

Archiwum Kurii

Św. Józef Sebastian Pelczar

Św. Józef Sebastian Pelczar

Mszą św. w kaplicy Polskiego Papieskiego Instytutu Kościelnego w Rzymie wieczorem 18 kwietnia zainaugurowano jubileuszowe spotkanie poświęcone św. Józefowi Sebastianowi Pelczarowi.

Polski Papieski Instytut Kościelny w Rzymie oraz Zgromadzenie Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego (Siostry Sercanki) to dwie instytucje obecne w Rzymie, u początku których stoi były student rzymski, a potem profesor i rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz biskup przemyski, dziś święty Józef Sebastian Pelczar. To właśnie ks. prof. Pelczar wraz z s. Ludwiką, dziś błogosławioną Klarą Szczęsną, w 1894 r. założyli w Krakowie Zgromadzenie Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego.

CZYTAJ DALEJ

Austria: w archidiecezji wiedeńskiej pierwszy „Dzień otwartych drzwi kościołów”

2024-04-19 19:06

[ TEMATY ]

Wiedeń

kościoły

Joanna Łukaszuk-Ritter

Kościół św. Karola Boromeusza w Wiedniu

Kościół św. Karola Boromeusza w Wiedniu

W najbliższą niedzielę, 21 kwietnia, w ramach projektu „Otwarte kościoły” ponad 800 budynków kościelnych w archidiecezji wiedeńskiej będzie otwartych przez cały dzień. W pierwszym „Dniu otwartych drzwi kościołów” zainteresowani mogą z jednej strony odkryć piękno przestrzeni sakralnych, a z drugiej znaleźć przestrzeń do modlitwy i spotkań, podkreślił kierownik projektu Nikolaus Haselsteiner na stronie internetowej archidiecezji wiedeńskiej.

Chociaż prawie wszystkie kościoły w archidiecezji są otwarte każdego dnia w roku, około połowa z nich jest otwarta tylko na uroczystości liturgiczne. W "Dniu otwartych kościołów” będą również otwarte często mniej znane miejsca” - powiedział Haselsteiner.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję