Reklama

Niedziela w Warszawie

Miłosierdzie w więzieniu

Z ks. kan. dr. Kazimierzem Pierzchałą, byłym kapelanem więziennym oraz autorem wielu książek o więziennictwie i resocjalizacji, rozmawia Andrzej Tarwid

Niedziela warszawska 19/2016, str. 6-7

[ TEMATY ]

wywiad

Archiwum KP

Ks. Kazimierz Pierzchała

Ks. Kazimierz Pierzchała

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

ANDRZEJ TARWID: – Trwa Rok Miłosierdzia. W dniu jego rozpoczęcia kard. Kazimierz Nycz spotkał się z więźniami. W jaki sposób Miłosierdzie objawia swoją moc w więzieniu?

KS. KAN. DR KAZIMIERZ PIERZCHAŁA: – Miłosierdzie należące do najważniejszych przymiotów Boga objawia swoją moc w więzieniu, poprzez przebaczenie i darowanie win. W tym kontekście warto przypomnieć słowa św. Jana Pawła II, który podczas spotkania się z więźniami w Zakładzie Karnym w Płocku, powiedział do osadzonych. „Jesteście skazani, ale nie potępieni. Każdy z was może zostać przy pomocy łaski Bożej – świętym”. Również spotkanie kard. Kazimierza Nycza z więźniami Aresztu Śledczego Warszawa-Służewiec na inaugurację Nadzwyczajnego Jubileusz Miłosierdzia było bardzo wymowne. Metropolita Warszawski wyjaśnił osadzonym ideę ogłaszania Roku Miłosierdzia, przypomniał znaczenie otwieranych w bazylikach Drzwi Świętych. I podkreślił, że również drzwi cel i kaplicy więziennej mają moc łaski.

– Czy Ksiądz był częstym świadkiem „cudów za kratami”?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Trudno jest jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Dlatego że posługa kapelana więziennego wiąże się z ogromną pokorą i towarzyszeniem osobom pozbawionym wolności w ich uciążliwej sytuacji życiowej. Niemniej jednak musimy pamiętać o słowach św. Pawła z Listu do Rzymian: „Gdzie jednak zmógł się grzech, tam jeszcze obficiej rozlała się łaska”. Bóg, poprzez sakramenty, działa twórczo, ale i tajemniczo. Wymownym tego przykładem może być radykalne nawrócenie francuskiego więźnia, mordercy Jacques’a Fescha, którego proces beatyfikacyjny na szczeblu diecezjalnym zakończył się w 2011 r.

– Większość ludzi nigdy nie była w więzieniu. Ma za to o nim dość stereotypową opinię – że to miejsce, w którym skazani nic nie robią, poza doskonaleniem przestępczego fachu. Jakim naprawdę miejscem jest więzienie?

– Więzienie jest najstraszliwszym miejscem na ziemi ze względu na brak wolności. Już starożytni o tym wiedzieli, co znalazło swój wyraz w maksymie „o nomen dulce libertatis” (O słodkie słowo wolności).

Reklama

– Kiedy ogląda się więzienne statystyki, to widać, że w więzieniach są kobiety i mężczyźni, dyrektorzy i pospolici przestępcy, nauczyciele i mordercy. Krótko mówiąc cały przekrój społeczny. Czy – poza przekroczeniem prawa – jest coś, co łączy tych ludzi?

– Wspólne człowieczeństwo, którego wyrazem są podobne cele. Najlepiej wyraził to św. Jan Paweł II, który w jeden z homilii powiedział: „Człowiek nie może sam siebie do końca zrozumieć, bez Chrystusa. Nie może zrozumieć, ani kim jest, ani jaka jest jego właściwa godność, ani jakie jest jego powołanie i ostateczne przeznaczenie”.

– Ksiądz natomiast na jednej z konferencji powiedział, że większość więźniów „nie doświadczyła miłości”…

– Niestety, jest to coraz większy problem w naszym kraju, w którym co trzecie małżeństwo się rozpada, a ponad 90 proc. dzieci, przebywających w domach dziecka ma naturalnych rodziców. Wynika z tego, że są to dzieci niechciane przez rodziców. Mamy tu więc do czynienia z klasycznym brakiem miłości.

– Bóg okazuje Miłosierdzie wszystkim, czy łatwo z tą prawdą dotrzeć do więźniów?

– Papież Franciszek mówi, iż miłosierdzie stanowi istotę Ewangelii, a przez to także naszej wiary, ponieważ miłosierdzie jest „siłą, która zwycięża wszystko, która wypełnia serce miłością i pociesza przebaczeniem” (Misericordia Vultus, 6). Żeby z tą prawdą dotrzeć do więźniów trzeba z kolei realizować słowa papieża Pawła VI, który powiedział: „Człowiek naszych czasów chętniej słucha świadków, aniżeli nauczycieli, a jeśli słucha nauczycieli, to dlatego, że są świadkami”. Tak więc na pytanie czy łatwo dotrzeć do więźniów z przesłaniem Miłosierdzia? Odpowiem: łatwiej jest wtedy, kiedy się jest autentycznym świadkiem Ewangelii.

– W ramach czynów miłosierdzia pojawia się wskazanie, aby odwiedzić i pocieszyć więźniów. Na czym powinno polegać np. pocieszenie kryminalisty?

– Jezus Chrystus objawia św. Siostrze Faustynie miłosierdzie, jako środek uświęcenia samego siebie i bliźniego, poprzez czyn, słowa i modlitwę. Aby mogło się to dokonać w stosunku do kryminalisty, jak i każdego człowieka, trzeba pocieszając go, mówić mu prawdę, zgodnie z nauką Chrystusa: „Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli”.

– Czy wolontariusz, który zdecyduje się pomagać kapłanom w więzieniu, powinien zapomnieć, że ma do czynienia z osobą, która wyrządziła innym ludziom ogromną krzywdę?

– W żadnym wypadku. Wolontariusze, np. z Bractwa Więziennego, powinni pamiętać o tym, z kim mają do czynienia, przy jednoczesnej świadomości: „Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamień”.

– A co Ksiądz powiedziałby rodzinie ofiary. Dlaczego warto, aby i oni weszli na drogę prowadzącą do przebaczenie?

– Cierpienie stanowi nieodłączny wymiar doczesnej egzystencji. Człowiek zawsze bytuje na granicy lęku. Przebaczenie – choć niejednokrotnie jest bardzo trudne – stanowi najpełniejszą formą realizacji Bożego miłosierdzia.

– Odwiedzając więzienie w meksykańskim Ciudad Juárez, Franciszek powiedział, że reintegracja do społeczeństwa zaczyna się na ulicach miasta. Ksiądz w swojej najnowsze książce wskazuje na potrzebę destygmatyzacji przestępców. Na czym ona polega?

– Czynnikiem o ogromnym znaczeniu dla powodzenia procesu resocjalizacji jest wspierający ten proces klimat społeczny. Klimat ów dotyczy dojrzałości samego otoczenia sprawcy czynu karalnego oraz sprowadza się do warunków i takich z nim relacji, które nie będą podtrzymywać go w roli przestępcy. I nie będą one tworzyć emocjonalnych barier dla powrotu do normalności. Jest to zadanie, który zyskało miano destygmatyzacji przestępców. I właśnie wspomniane w pytaniu spotkanie papieża Franciszka z osadzonymi w meksykańskim więzieniu było swoistą formą destygmatyzacji, poprzez dowartościowanie „osób z marginesu społecznego”.

– Na koniec zapytam o tzw. „wewnętrzne więzienia”. Każdy człowiek doświadcza cierpień i trudności, które pozostawiają ślad w psychice. Co robić, aby nie pozostawać więźniem tragicznej przeszłości?

– Jesteśmy świadkami propagandy agnostycznej, relatywizmu moralnego, laicyzacji i sekularyzacji. Szerzy się perwersja seksualna, hedonizm i konsumpcjonizm. To wszystko – w jakimś stopniu dotykając nas – stanowi nasze „wewnętrzne więzienie”. Potrzeba więc podejmować ustawiczny trud „walki” o lepszego siebie w duchu Nowej Ewangelizacji.

2016-05-05 11:23

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Islam: religia wojny czy pokoju?

Niedziela Ogólnopolska 38/2015, str. 12-13

[ TEMATY ]

wywiad

rozmowa

Archiwum o. Samira Khalila Samira SJ

o. Samir Khalil Samir SJ

o. Samir Khalil Samir SJ

Tematem mojej poprzedniej rozmowy ze światowej sławy islamistą o. Samirem Khalilem Samirem SJ („Niedziela”, nr 34/2015) było Państwo Islamskie oraz wypowiedzi jego przywódcy, samozwańczego kalifa Abu Bakra al-Baghdadiego, który twierdzi, że „islam nigdy nie był religią pokoju”. Na zarzuty, że „islam jest religią walki (dżihadu)”, muzułmanie często wytykają chrześcijanom wyprawy krzyżowe, tak jakby „święta wojna” była elementem i naszej religii. Czy chrześcijańskie wyprawy krzyżowe można porównać do islamskiej świętej wojny? Od tego pytania zacząłem naszą kolejną rozmowę

WŁODZIMIERZ RĘDZIOCH: – Co należałoby odpowiedzieć muzułmanom, którzy podkreślają, że również chrześcijanie mają święte wojny, wyprawy krzyżowe?

CZYTAJ DALEJ

Triduum Paschalne - trzy najważniejsze dni w roku

Niedziela legnicka 16/2006

Karol Porwich/Niedziela

Monika Łukaszów: - Wielkanoc to największe święto w Kościele, wszyscy o tym wiemy, a jednak wielu większą wagę przywiązuje do świąt Narodzenia Pańskiego. Z czego to wynika?

CZYTAJ DALEJ

Pożegnanie poety

2024-03-28 17:13

Biuro Prasowe AK

    – Żegnamy człowieka niezwykłego, o którego prawdziwym duchu mówi jego poezja – mówił abp Marek Jędraszewski.

    W środę 27 marca w kościele Świętego Krzyża w Krakowie miały miejsce uroczystości pogrzebowe śp. Leszka Długosza. Doczesne szczątki artysty spoczęły na Cmentarzu Rakowickim. Zwrócił uwagę na zbiór wierszy „Ta chwila, ten blask lata cały”. – Ten zbiór mówi wiele o miłości pana Leszka Długosza do życia; do tego, by tym życiem umieć się także upajać – dodawał metropolita

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję