Reklama

Wiara

Homilia

Nasze wołanie o Ducha Świętego

Niedziela Ogólnopolska 20/2016, str. 32-33

[ TEMATY ]

Duch Święty

Pio Si/pl.fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dzisiejsza sekwencja jest moim wołaniem o Ducha Świętego, sądzę, że i waszym, bo kto by nie chciał spełnienia takich obietnic! Są w niej zawarte wszystkie moje tęsknoty, pragnienia i potrzeby. Rzecz w tym, że już otrzymałem Ducha Świętego w sakramencie zanurzenia w wodach chrztu św. Muszę na nowo odkryć ten dar i świadomie pragnąć zanurzenia w Duchu Świętym, który został mi dany. Apostołowie z Jezusem przeszli długą drogę formacji do momentu otrzymania Ducha Świętego. Moja sytuacja jest odwrotna. Przez chrzest otrzymałem ten dar, ale On jest jakby „nieuruchomiony” w pełni, w całej Jego mocy; muszę przejść drogę uczniów Jezusa. Spełnia się ten proces na drodze wzrostu w wierze praktykowanej, która daje takie doświadczenie.

Najprościej jest budować wiarę na trzech filarach: słowie Bożym, liturgii i wspólnocie. Słuchanie słowa Bożego daje wiarę; przeżywana liturgia i sakramenty Kościoła niosą łaskę; wspólnota zaś – rodzinna, kościelna, wspólnota pracy i każda inna – weryfikuje nawrócenie. Dzięki ludziom, z którymi żyję, mogę zobaczyć swój grzech: że sądzę, że źle myślę o innych, że nie kocham.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Te trzy filary były udziałem uczniów: słuchali Jezusa, mieli doświadczenie Jego mocy, spierali się, który będzie pierwszy, i na koniec uciekli spod krzyża. Dlatego bardzo ważnym i nieodzownym etapem jest uznać się za grzesznika! Tyko wtedy mamy motyw, by prosić, wołać, modlić się, stanąć razem we wspólnocie Wieczernika. Dopiero w całej swojej niemocy, zwróceni na Zmartwychwstałego, możemy doświadczyć mocy Jego Ducha. Bez pomocy Ducha Świętego nie możemy nic, jak pokazuje drugie czytanie. „Nikt nie może powiedzieć bez pomocy Ducha Świętego: «Panem jest Jezus»” (1 Kor 12, 3). Co to znaczy? Jeżeli potrafisz to wypowiedzieć, to nie twoja zasługa! „Ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić” (J 15, 5).

Reklama

„Kiedy nadszedł dzień Pięćdziesiątnicy, znajdowali się wszyscy razem na tym samym miejscu”. Być w jedności razem z innymi, aby najpierw zobaczyć swój grzech, a później stopniowo dzięki łasce kochać ich, to znaczy pozwolić im zabierać swój czas, pieniądze, życie, czyli kochać choć w małym zakresie, jak kocha Chrystus.

Jest jeszcze jeden warunek, o którym mówi pierwsza lektura. Czy jestem gotów mówić o wielkich dziełach Bożych w moim życiu? Czy jestem gotów stracić twarz dla Jezusa i głosić to, co On będzie chciał, by ludzie usłyszeli? Dasz świadectwo o swojej grzeszności i o mocy przemieniającej Ducha Świętego? Bóg nie robi cudów dla oklasków! On kocha grzesznika i pokornym daje łaskę (por. 1 P 5, 5), i posyła uczniów, by nieśli orędzie odpuszczenia grzechów. Masz kogoś, komu mógłbyś powiedzieć: Nie będę cię więcej obwiniał, nie będę więcej oskarżał, nawet jeżeli to bardzo bolało? Wypełnisz słowa Ewangelii...

Autor homilii w komentarzu do czytań liturgicznych sięga do wcześniejszej wersji lekcjonarza, która jest wciąż używana w wielu parafiach.

* * *

Polecamy „Kalendarz liturgiczny” – liturgię na każdy dzień
Jesteśmy również na Facebooku i Twitterze

2016-05-11 08:32

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Owoce Ducha Świętego [#13] - Czystość

Czystość nie jest najważniejszą cnotą, najważniejszym Owocem Ducha Świętego - jak widzimy w liście do Galatów jest wymieniony na ostatnim miejscu. Ale jest on ważny. Niektórzy mówią, że jest to warunek "sine qua non". Żeby pójść za Bogiem jest potrzebna czystość: zarówno w małżeństwie jak i w celibacie - zakonnym, kapłańskim, apostolskim, czy jakimkolwiek innym. Potrzebne jest panowanie nad pewną sferą, która - można by tak powiedzieć - fabrycznie nam się wymyka spod kontroli.

Tak o czystości mówi w ostatnim, trzynastym odcinku serii #OwoceDuchaŚwiętego ks. Michał Twarkowski, charyzmatyczny kapłan z Prałatury Opus Dei, biblista, duszpasterz, wychowawca, informatyk.

CZYTAJ DALEJ

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania.
Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali.
Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor.
Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie.
Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca!
Z wyrazami szacunku -

CZYTAJ DALEJ

Prezydent Duda: kanadyjska Polonia to licząca się społeczność

2024-04-20 07:53

[ TEMATY ]

prezydent

Polonia

Kanada

Andrzej Duda

Karol Porwich/Niedziela

Andrzej Duda

Andrzej Duda

Polonia w Kanadzie to licząca się społeczność; jesteśmy dziś w NATO także dzięki jej wsparciu - mówił w piątek w Vancouver prezydent Andrzej Duda. Prezydent składa wizytę w Kanadzie, w piątek w Vancouver spotkał się z przedstawicielami Polonii.

Prezydent zwracał uwagę, że według szacunków, około 20 mln Polaków żyje dziś poza granicami Polski, z czego w Kanadzie mieszka ponad milion z nich. Jak mówił, ci, którzy czują się częścią polskiej wspólnoty mają często różne poglądy, są różnej wiary. "Jednak łączy nas to, że Polska jest jedna, że nasze korzenie są jedne i nasza pamięć historyczna jest jedna" - mówił Andrzej Duda.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję