Reklama

Niedziela w Warszawie

Modlitwa z pędzelkiem w dłoni

Kreska po kresce, aż z linii światła, cienia i kolorów powstanie ikona Pankratora. Takiego wizerunku Chrystusa nie można stworzyć bez modlitwy i zaglądania do swojego serca

Niedziela warszawska 35/2016, str. 6-7

[ TEMATY ]

ikona

Andrzej Tarwid

Ikona jest wyrazem duszy, która jest we mnie – mówi pani Joanna (na zdjęciu z prawej)

Ikona jest wyrazem duszy, która jest we mnie – mówi pani Joanna (na zdjęciu z prawej)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kiedy na początku września 14-letnia Olga będzie opowiadała koleżankom z gimnazjum o swoich wakacjach, na pierwszym miejscu wymieni kurs pisania ikon, jaki w sierpniu siostry loretanki zorganizowały na Pradze. – Zacznę od tych warsztatów, bo są niesamowite – mówi Olga, nanosząc pędzelkiem delikatne linie wyznaczone wcześniejszym grawerowaniem. – Tu jest chyba z milion kresek. A ja w każdą z nich wkładam tyle uwagi i serca, że nawet, gdy zamknę oczy, ciągle widzę tę ikonę – dodaje przejęta.

Gimnazjalistka, razem z kuzynką Ewą z Solca Kujawskiego, to jedne z najmłodszych uczestniczek zajęć prowadzonych przez s. Samuelę. – Dla mnie jest to przede wszystkim szansa na zdobycie nowych umiejętności, bo tam, gdzie mieszkam uczę się w szkole plastycznej – opowiada Ewa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przy sąsiednim stole siedzi pani Joanna, na co dzień specjalistka od turystyki, przez całe życie zafascynowana malarstwem. Przez lata swoje zainteresowania ograniczała jedynie do oglądania wystaw, ale właśnie w te wakacje postanowiła to zmienić. – W decyzji pomógł mi tata, który zaczął rzeźbić w wieku 78 lat. Jego rzeźby są piękne, postanowiłam więc sprawdzić, czy i ja nie mam talentu – opowiada skromnie pani Joanna, choć od raz można zauważyć, jak pewnie nakłada kolejne warstwy kolorów.

Spotkanie ze Słowem

Na warsztaty przyszło w sumie siedem pań. Zajęcia zorganizowano w budynku zgromadzenia przy ul. Kłopotowskiego. W przestronnej i jasnej sali na kursantki czekał niezbędny sprzęt, m.in. kubki z pędzlami różnej grubości, lecz zawsze z naturalnego włosia. Pudełeczka z pigmentami oraz białe wino i jajka do rozcieńczania minerałów. Na blatach stołów leżały kartki, niewielkie palety do malowania i deseczki, które panie najpierw musiały umiejętnie zaimpregnować, aby potem zacząć na nich pisać ikony. – My nie malujemy, jak się niektórym wydaje, ale piszemy ikony. Dlatego, że na początku było Słowo, a ikona jest owocem spotkania ze Słowem – zaznacza s. Samuela.

Reklama

Na stołach były też ruchome podwyższenia zrobione z dwóch stabilnych klocków połączonych deseczką. Dzięki takiej podpórce na przedramię doświadczonym ikonopisarzom łatwiej wykonać precyzyjne pociągnięcia pędzlem na środku deski. Natomiast osobom zaczynającym przygodę z pisaniem ikon podpórki pomagają również opanować drżenia rąk biorące się najczęściej z tremy.

Ale jak dłonie mają nie drżeć, a umysł nie podsuwać wątpliwości skoro zadaniem jest namalowanie Tego, w którego się wierzy, ale przecież nigdy Jego się nie widziało? – Często w trakcie zajęć powtarzam, że ikona ma być piękna. Wcale jednak nie wymagam, żeby była perfekcyjna – mówi s. Samuela. To nie jest sprzeczność, bo pisanie ikony to spotkanie ducha i materii. – Ikona ma pomóc nam w modlitwie oraz kontemplacji. I to już na etapie jej powstawania. Oznacza to, że kiedy wykonujemy najmniejszy detal pisząc ikonę, to tą czynnością pragniemy wyrazić dobroć, miłość i miłosierdzie samego Pana Boga.

Z biografii najznamienitszych mistrzów ikonopisania wynika, że wielu z nich specjalnie pościło przed podjęciem pracy i w trakcie jej wykonywania. Nieodzowną czynnością w czasie tworzenia była też lektura Pisma Świętego. Wszystko po to – jak wyjaśniali – aby to Duch Święty pisał ikonę w człowieku, a oni dawali jedynie ręce, które tworzyły wizerunek na desce. Jeśli nie było odniesienia do Słowa, to co prawda powstawał obraz, ale jego autor uważał, że poniósł porażkę.

„Także ja, nędzny, zapragnąłem stać się jego naśladowcą, zacząłem więc uprawiać rzemiosło malowania obrazów, wierząc, iż jeśli chcę, to potrafię dopiąć swego zamiaru, aby Twej wzniosłości nadać jak najwspanialszy i najokazalszy kształt. Ale srodze się w tym mniemaniu pomyliłem” – to słowa Dionizego z Furny, które są inwokacją do sławnego dzieła „Hermeneia, czyli objaśnianie sztuki malarskiej”.

Reklama

S. Samuela nie kazała swoim uczennicom pościć, ale każde spotkanie rozpoczynała wspólną modlitwą. Ponadto część pań postanowiła uczestniczyć w Mszach św. poprzedzających codzienne zajęcia. Podczas pracy na sali panowała też atmosfera ciszy i skupienia. Jedynie prowadząca wypowiadała się głośniej, i to tylko wtedy, kiedy chciała przekazać jakąś uwagę wszystkim uczestniczkom warsztatów. W innych przypadkach nawet nauczycielka mówiła szeptem, by nie rozproszyć uwagi pozostałych.

Zgodnie z kanonem

Zajęcia rozpoczęły się od części teoretycznej. W ich trakcie s. Samuela przedstawiła ściśle określone zasady rządzące pisaniem ikon. Zostały one wypracowane przez Tradycję, aby treść i sposób przedstawienia odpowiadał ustalonemu kanonowi tematycznemu i estetycznemu. – Obejrzałam w życiu wiele ikon, ale dopiero po tych warsztatach potrafię ocenić jaka ikona została wykonana zgodnie z kanonem – mówi pani Joanna. – Nauczyłyśmy się też wielu zwrotów po włosku – dodaje gimnazjalista z Solca Kujawskiego.

Język Rafaela, Leonarda da Vinci i Michała Anioła wziął się stąd, że s. Samuela od 25 lat pracuje we Włoszech. I właśnie tam nauczyła się pisania ikon od Enrico Bartaboniego, jednego z najbardziej znanych ikonopisarzy na Półwyspie Apenińskim. – Nawet część pigmentów przywiozłam z Włoch. A na warsztaty, aby się nie pomylić, zrobiłam nawet małą ściągę po włosku – mówi Siostra śmiejąc się.

Uczestniczki kursu napisały ikonę Chrystusa jako Pankratora. Pierwsze takie wizerunki powstały już w IV wieku. Wtedy Jezus przedstawiany był w pozycji stojącej, w późniejszych wersjach siedział na tronie. W lewej dłoni Pankrator trzyma Pismo Święte otwarte na Ewangelii św. Jana z cytatem „Nie sądźcie z zewnętrznych pozorów, lecz wydajcie wyrok sprawiedliwy” (J 7, 24)”. Prawa dłoń jest zaś delikatnie podniesiona do góry w geście błogosławieństwa. – Proszę zwrócić uwagę, że choć każda z pań rozpoczynała pisanie od kopiowania z tego samego wzoru, to ich ikony różnią się np. odcieniami barw. To m.in. jest ten indywidualny rys w ikonach – mówi s. Samuela.

Reklama

Do pokoju i dla taty

Po pięciu dniach i 25 godzinach spędzonych na zajęciach, modlitwa z pędzelkiem w dłoni kończy się zabezpieczeniem warstwy malarskiej.

Zanim Olga we wrześniu opowie koleżankom o kursie ikonopisania, jeszcze w sierpniu zamierza poświęcić swoją pierwszą ikonę i zawiesić ją w pokoju. Także inne uczestniczki kursu zabiorą swoje dzieła do domów. Z całej grupy inaczej zrobi pani Joanna. – Swoją pierwszą ikonę oddam tacie, tak jak on swoją pierwszą rzeźbę dał mi. Była to figura Matki Bożej Fatimskiej, do której z czasem dorobiliśmy z mężem kapliczkę. Dzisiaj przychodzą do niej modlić się ludzie spacerujący po lesie w Milanówku – mówi.

2016-08-25 08:25

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ikona – pustynia z doświadczeniem Boga

O sztuce pisania ikon i doświadczeniu wiary z Sylwią Nowak – nauczycielką i instruktorką ds. plastyki i edukacji Pałacu Kultury Zagłębia w Dąbrowie Górniczej – rozmawia ks. Tomasz Zmarzły

KS. TOMASZ ZMARZŁY: – Ikony pisze się czy maluje? Co może Pani powiedzieć na ten temat jako absolwentka Śląskiej Szkoły Ikonograficznej w Zabrzu, założonej przez ks. Dariusza Klejnowskiego-Różyckiego?

CZYTAJ DALEJ

Św. Wojciech

Niedziela Ogólnopolska 17/2019, str. 30

[ TEMATY ]

św. Wojciech

T.D.

Św. Wojciech, patron w ołtarzu bocznym

Św. Wojciech, patron w ołtarzu bocznym

29 kwietnia 2019 r. – uroczystość św. Wojciecha, biskupa i męczennika, głównego patrona Polski

W tym tygodniu oddajemy cześć św. Wojciechowi (956-997), biskupowi i męczennikowi. Pochodził z książęcego rodu Sławnikowiców, panującego w Czechach. Od 16. roku życia przebywał na dworze metropolity magdeburskiego Adalberta. Przez 10 lat (972-981) kształcił się w tamtejszej szkole katedralnej. Po śmierci arcybiskupa powrócił do Pragi, by przyjąć święcenia kapłańskie. W 983 r. objął biskupstwo w Pradze. Pod koniec X wieku był misjonarzem na Węgrzech i w Polsce. Swoim przepowiadaniem Ewangelii przyczynił się do wzrostu wiary w narodzie polskim. Na początku 997 r. w towarzystwie swego brata Radzima Gaudentego udał się Wisłą do Gdańska, skąd drogą morską skierował się do Prus, w okolice Elbląga. Tu właśnie, na prośbę Bolesława Chrobrego, prowadził misję chrystianizacyjną. 23 kwietnia 997 r. poniósł śmierć męczeńską. Jego kult szybko ogarnął Polskę, a także Węgry, Czechy oraz inne kraje Europy.

CZYTAJ DALEJ

Gietrzwałd: spotkanie rzeczników diecezjalnych

2024-04-24 11:09

[ TEMATY ]

rzecznik

BP KEP

W dniach 22-24 kwietnia br. w Gietrzwałdzie, w archidiecezji warmińskiej, spotkali się rzecznicy diecezjalni. Głównym tematem spotkania była dyskusja nad tworzeniem informacji o Kościele dla mediów oraz sposobem reagowania na aktualne wyzwania Kościoła w Polsce.

Sesje robocze dotyczyły przede wszystkim sposobu reagowania na aktualne wyzwania Kościoła w Polsce w zakresie komunikacji medialnej. Rzecznicy mieli również okazję zapoznać się szerzej z przepisami prawa prasowego dzięki ekspertom z tej dziedziny. Obrady odbywały się w Domu Rekolekcyjnym „Domus Mariae” w Gietrzwałdzie, przy Sanktuarium Matki Bożej Gietrzwałdzkiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję