Obecnie istnieją dwa podmioty związane z Hutą Częstochowa: Spółka Akcyjna Huta Częstochowa S.A. oraz Spółka z o.o. Huta Stali Częstochowa.
Spółka Akcyjna Huta Częstochowa S. A.: jest właścicielem całego majątku, w tym produkcyjnego; ma zadłużenie wobec wierzycieli przekraczające trzykrotnie wartość majątku; zatrudnia ok. 40 pracowników;
zgłosiła do Sądu wniosek o upadłość, który w dalszym ciągu nie jest rozpatrzony, ponieważ Skarb Państwa nie zabezpieczył kwoty 3,5 mln zł na koszty związane z upadłością; właścicielem i jedynym upoważnionym
do decydowania o Hucie Częstochowa S.A. jest Skarb Państwa.
Natomiast Spółka z o.o. Huta Stali Częstochowa: ma kapitał własny zaledwie 50000 zł; zatrudnia ponad 2100 pracowników; dzierżawi majątek produkcyjny od Huty Częstochowa S.A. bez zabezpieczenia
możliwości jego nabycia; nie posiada żadnych możliwości zabezpieczenia swoich wierzytelności oraz nie wykazuje zdolności kredytowej; założycielem Huty Stali Częstochowa jest Spółka Akcyjna - Polskie Huty
Stali, a obecnym właścicielem jest Towarzystwo Finansowe "Silesia" S. A., spółka założona przez Ministra Gospodarki na majątku Skarbu Państwa.
Oba podmioty znajdują się w dramatycznej sytuacji, pozostawione bez pomocy przez Skarb Państwa. W Programie restrukturyzacji hutnictwa żelaza i stali oraz modyfikacji tego programu, przyjętego przez
Rząd Leszka Millera 5 listopada 2002 r., uzgodnionym z Unią Europejską, uwzględnione zostały huty śląskie, natomiast nie została uwzględniona nasza Huta. Konsekwencje tego są takie, że częstochowska Huta
nie może liczyć na żadną pomoc publiczną. W świetle ustawy o pomocy publicznej takiemu podmiotowi nie wolno udzielić pomocy, w tym pomocy w postaci gwarancji kredytowych ze strony samorządu gminnego,
bez zgody Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta. Ponadto w stosunku do hut objętych pomocą Ministerstwo przygotowało plan wspierania zwalnianych pracowników. Na pakiet osłonowy przeznaczono znaczne
kwoty (łącznie 23 mln zł rocznie w latach 2003-2006). Huta Częstochowa z takiej pomocy została również wyłączona. Z przedstawionych faktów wynika, że właściciel pozostawił swoją własność, a zwłaszcza
ludzi zatrudnionych w Hucie, własnemu losowi.
Aby Huta mogła produkować, potrzebuje kredytu obrotowego na zakup surowców. Banki kredytu nowo utworzonemu podmiotowi Huta Stali Częstochowa udzielić nie chcą, żądając poręczenia kredytu przez wiarygodne
instytucje oraz planu restrukturyzacji przedsiębiorstwa. W chwili obecnej plan taki, który wykonała firma "Berger", jest w trakcie zatwierdzania przez Zarząd Huty i właściciela. Nie ma pewności, czy ten
biznesplan zostanie zaakceptowany. Do tej pory jedyną ofertą kredytu dla Huty Stali Częstochowa była propozycja faktoringu przedstawiona przez konsorcjum banków reprezentowane przez Kredyt Bank. Finansowania
w wysokości 40 mln zł konsorcjum to było gotowe udzielić pod warunkiem przystąpienia przez Spółkę z o.o. Huta Stali Częstochowa do długu Spółki Akcyjnej Huta Częstochowa S.A. w wysokości ponad 100 mln
zł. Propozycja ta została odrzucona przez Zarząd Huty Stali Częstochowa.
Jak wygląda natomiast stosunek władz miasta Częstochowy do problemu Huty?
18 września 2002 r. Rada Miasta Częstochowy w swojej uchwale zadeklarowała wszechstronną pomoc Hucie, w tym poręczenie kredytu, jednak pod warunkiem przedstawienia przez władze Huty wiarygodnego planu
restrukturyzacji finansowej i strukturalnej przedsiębiorstwa. Należy wyraźnie podkreślić, że aby miasto mogło udzielić Hucie poręczenia kredytu, musi mieć na to zgodę Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta,
a takiej zgody nie ma, pomoc więc w tej postaci jest ze względów prawnych niemożliwa. Pomoc ta jest również obarczona bardzo dużym ryzykiem dla miasta w sytuacji, gdyby Spółka z o.o. Huta Stali Częstochowa
nie wyszła na prostą, a to w dniu dzisiejszym wobec braku wiarygodnego planu poprawy sytuacji jest prawdopodobne. Wówczas cała kwota poręczenia, a mówi się w tej chwili o 40 mln zł, musiałaby być przez
miasto spłacona, co mogłoby doprowadzić finanse Miasta do ruiny i postawić pod znakiem zapytania funkcjonowanie wielu miejskich instytucji.
Sytuacja jest więc bardzo poważna, z czego zdają sobie sprawę zarówno radni, jak i prezydent Tadeusz Wrona, podejmujący wiele różnych działań w obronie Huty, wydeptujący wszystkie możliwe ścieżki,
aby skłonić właściciela Huty, czyli Skarb Państwa, do rozwiązania problemu. Ministerstwo odpowiedzialne za restrukturyzację hutnictwa nie przedstawiło jednak jak dotąd realnych i mogących dawać nadzieję
planów dotyczących przyszłości Huty w Częstochowie, w tym przyszłej formy własności.
Niedawna kolejna wizyta prezydenta Wrony w Warszawie, tym razem u ministra Gospodarki i Pracy Jerzego Hausnera, daje nadzieję na rozwiązanie problemów Huty. Obietnice to jednak jeszcze nie fakty.
Hutnicy i mieszkańcy Częstochowy czekają na konkrety.
Pomóż w rozwoju naszego portalu