Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Na krawędzi

Przy wigilijnym stole

Niedziela szczecińsko-kamieńska 52/2016, str. 8

[ TEMATY ]

wigilia

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pojawiło się w internetowej sieci coś, co nazwano „wigilijne bingo”. To kwadratowa tabelka, a na 36 polach umieszczone krótkie zwroty („odzywki”) podobno typowe dla wigilijnej wieczerzy lub świątecznego obiadu. Gdy pada którakolwiek kwestia zapisana na planszy, osoba, która ją usłyszy, skreśla na swojej tabelce. Wygrywa ten, kto pierwszy skreśli wszystkie pola. A odzywki są charakterystyczne dla dość monotonnej i mozolnej rozmowy rodziny, która długo się nie widziała i nie bardzo wie, o czym rozmawiać. „I tak to jest... Tak, że tak... No przywitaj się z ciocią... Serio? Nie gadaj! A jak tam w szkole...? Ale my się długo nie widzieliśmy... A co tak wszyscy ucichli...? To ile jest w końcu tych potraw...? Opłatek też się liczy...? Ale ten czas szybko leci... Kto idzie do kościoła...?”. I tak dalej, i tak dalej. Przyznaję, najpierw się uśmiechnąłem, potem zrobiło mi się troszkę smutno. Taka w sumie ciepła satyra na to, że nie bardzo umiemy ze sobą rodzinnie rozmawiać. Ale czy umiemy?

O czym rozmawiamy przy wigilijnym stole? Na ile nas cieszy rodzinna rozmowa? Czy – jak troszkę sugeruje wigilijne bingo – nudzimy się ze sobą serdecznie i czekamy tylko, kiedy ta przymusowa katorga się skończy? I jeszcze jedno – czy nasze bycie razem wiąże się jakoś mocniej z motywem świętowania? Oczywiście, jestem pewien, że niemal we wszystkich domach (poza tymi, których mi ogromnie żal) stoi pięknie ozdobiona choinka, w znakomitej większości podaje się tradycyjny zestaw potraw, pewnie przynajmniej w wigilijny wieczór uprzyjemniają czas kolędy z płyty lub radia. Trochę mniej jestem pewien, czy w wielu domach kolędy się razem śpiewa, zakładam wszakże, że jest takich domów wiele. Ale czy sięgamy głębiej niż sugeruje nam tradycja? Ja sobie nie wyobrażam Bożego Narodzenia bez dzieci. Mam wrażenie, że dopiero ich radość, ich roziskrzone oczy patrzące na choinkę, ich udział w przygotowaniach, ich ustawianie figurek w żłóbku, ich niecierpliwe czekanie na Gwiazdorka dają tę charakterystyczną świąteczną atmosferę. Magię świąt, jak mówią niektórzy. Przy okazji: ciekawe, że o ile dorośli ustawiają figurki w stajence trochę teatralnie, tak by scenografia uświadamiała ważność chwili widzowi z zewnątrz, o tyle dzieci nie tworzą teatrzyku, tylko każą wszystkim tłoczyć się wokół Dzieciątka i Maryi. Dla dzieci te postaci są chyba bardziej prawdziwe niż dla nas... To jest piękne, bo pozwala dziadkowi na opowieść o tym, co naprawdę ważne, pozwala na przypominanie prawdziwego powodu świętowania. Rozmowa z dziećmi pozwala na sięgnięcie w prawdę Święta, w głębsze powody radości, pozwala też na uświadomienie sobie, że nie wszystko tam, w Betlejem, było takie śliczniuchne i miluchne, jak nam się dzisiaj zdaje. Właściwie nic nie było miluchne… Dzisiaj też nie jest. I może warto o tym porozmawiać przy świątecznym stole. O tym, że także dzisiaj ludzie muszą uchodzić z domu z powodu okrucieństwa władców. I co zrobić, byśmy jak ówcześnie mieszkańcy Betlejem nie zamknęli drzwi przed naprawdę potrzebującymi. O tym, że zapewne dzisiaj też Bóg objawia się w miejscach i sposobach trudnych do pojęcia – i obyśmy mieli ufność pasterzy i mędrców otwartych na znaki dalekie od tych, do których przywykliśmy. O tym, że jak św. Józef możemy czasem dostać wiadomość budzącą niepokój i podejrzenia wobec kochanego człowieka – i jak on (wspomagany przez Anioła) możemy podjąć decyzję o zaufaniu. Zaufanie bowiem to niekoniecznie naiwność…

Jasne – musi się w tych rozmowach znaleźć zwykły czas na podzielenie się radościami i kłopotami, na poszukanie i znalezienie rodzinnego wsparcia. Można też przy wigilijnym stole lub świątecznym obiedzie pobawić się razem, nie brak przecież zabaw, gier i opowiastek, które w jedzeniu nie przeszkadzają, a atmosferę czynią przednią. Wigilijny stół może świetnie połączyć modlitwę (my zawsze zaczynamy i kończymy kolędą), rozmowę pogłębioną i zabawę przyjemną a dowcipną. Czyż nie? Tak, że tego...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2016-12-21 09:59

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Częstochowa: wigilia dla kilkuset biednych i bezdomnych

[ TEMATY ]

wigilia

Archiwum "Caritas"

„Zawsze kiedy będzie czynić znak krzyża, to dziękujcie Bogu za Jego miłość, która nie pozwala nikomu zginąć, ale poprzez tajemnicę Bożego miłosierdzia dźwiga nas i stwarza na nowo” - mówił abp Wacław Depo, metropolita częstochowski, który spotkał się 23 grudnia w sali parafialnej przy archikatedrze Św. Rodziny w Częstochowie z kilkuset biednymi i bezdomnymi, dla których Caritas częstochowska przygotowała wigilię.

„Bóg zesłał Swojego Syna, aby na Kalwarii poprzez krzyż podwyższyć każdego bez wyjątku człowieka. Tak, aby człowiek nie był tylko pełzającym po ziemi, ale aby był mieszkańcem nieba” - mówił abp Depo.

CZYTAJ DALEJ

Na motocyklach do sanktuarium w Rokitnie

2024-04-19 19:00

[ TEMATY ]

Świebodzin

motocykliści

Zielona Góra

Rokitno

Pielgrzymka motocyklistów

Karolina Krasowska

Pielgrzymka Motocyklistów ze Świebodzina do Rokitna

Pielgrzymka Motocyklistów ze Świebodzina do Rokitna

Do udziału w XII Diecezjalnej Pielgrzymce Motocyklistów do Rokitna są zaproszeni nie tylko poruszający się na motocyklach, ale także wszyscy kierowcy, rowerzyści.

W tym roku już po raz dwunasty kapłański Klub Motocyklowy God’s Guards organizuje pielgrzymkę motocyklistów do sanktuarium w Rokitnie, która rozpoczyna się tradycyjnie pod figurą Chrystusa Króla w Świebodzinie. Pielgrzymka odbędzie się w niedzielę 28 kwietnia. W imieniu organizatorów ks. Jarosław Zagozda podaje plan.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Halík na zgromadzeniu COMECE: Putin realizuje strategię Hitlera

2024-04-19 17:11

[ TEMATY ]

Putin

COMECE

Ks. Halík

wikipedia/autor nieznany na licencji Creative Commons

Ks. Tomas Halík

Ks. Tomas Halík

Prezydent Rosji Władimir Putin realizuje strategię Hitlera, a zachodnie iluzje, że dotrzyma umów, pójdzie na kompromisy i może być uważany za partnera w negocjacjach dyplomatycznych, są równie niebezpieczne jak naiwność Zachodu u progu II wojny światowej - powiedział na kończącym się dziś w Łomży wiosennym zgromadzeniu plenarnym Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE) ks. prof. Tomáš Halík. Wskazał, że „miłość nieprzyjaciół w przypadku agresora - jak czytamy w encyklice «Fratelli tutti» - oznacza uniemożliwienie mu czynienia zła, czyli wytrącenie mu broni z ręki, powstrzymanie go. Obawiam się, że jest to jedyna realistyczna droga do pokoju na Ukrainie”, stwierdził przewodniczący Czeskiej Akademii Chrześcijańskiej.

W swoim wystąpieniu ks. Halík zauważył, że na europejskim kontynentalnym zgromadzeniu synodalnym w Pradze w lutym 2023 roku stało się oczywiste, że Kościoły w niektórych krajach postkomunistycznych nie przyjęły jeszcze wystarczająco Vaticanum II. Wyjaśnił, że gdy odbywał się Sobór Watykański II, katolicy w tych krajach z powodu ideologicznej cenzury nie mieli lub mieli minimalny dostęp do literatury teologicznej, która uformowała intelektualne zaplecze soboru. A bez znajomości tego intelektualnego kontekstu niemożliwe było zrozumienie właściwego znaczenia soboru. Dlatego posoborowa odnowa Kościoła w tych krajach była przeważnie bardzo powierzchowna, ograniczając się praktycznie do liturgii, podczas gdy dalszych zmian wymagała mentalność.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję