Reklama

Edukacja po nowemu

Niedziela Ogólnopolska 4/2017, str. 44-45

Fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę wprowadzającą reformę edukacji. – Nie miałem żadnych wątpliwości, że polski system edukacji wymaga naprawy i zmiany – powiedział. – Zresztą miliony Polaków od wielu lat mówią to samo, potrzebny jest dłuższy okres kształcenia w poszczególnych szkołach – dodał.

Kształcenie i wychowanie

Wydłużenie okresu kształcenia w szkołach to niejedyna motywacja zmian struktury szkół. Okres gimnazjalny to trudny czas dorastania dla młodego człowieka. Trzy lata to zbyt mało na adaptację w nowym środowisku i tworzenie więzi, dlatego też środowisko gimnazjalne było często świadkiem zachowań nieakceptowanych społecznie, agresywnych, a nawet patologicznych, co podkreślali nauczyciele, rodzice i dzieci.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

To właśnie na aspekt kształcenia i wychowania położył akcent Prezydent RP, podpisując ustawę: – Czuję się współodpowiedzialny za to, aby ta reforma osiągnęła swoje cele. Aby polska szkoła była lepsza, aby lepiej kształciła, aby nauczyciel czuł się w szkole dobrze, a przede wszystkim, żeby dobrze czuł się w szkole uczeń, a rodzic miał jak największą pewność, że ta szkoła kształci dobrze i przede wszystkim, że dobrze wychowuje – powiedział prezydent Andrzej Duda.

Premier Beata Szydło podkreśliła, że reforma edukacji to początek ważnych i dobrych zmian dla polskiej szkoły: – Reforma gwarantuje polskiej młodzieży i dzieciom kompleksowe przygotowanie, kształcenie i wychowanie – powiedziała. – To także bezpieczeństwo dla uczniów i szansa dla nauczycieli na godne zarobki i doskonalenie zawodowe – dodała.

Minister edukacji narodowej Anna Zalewska, odpowiedzialna za przygotowanie ustawy, również odwołuje się do dobrych zmian w polskiej szkole: – Prawo oświatowe to nie tylko czteroletnie liceum, szkoła branżowa, ale to również wychowanie, bezpieczeństwo i cyberbezpieczeństwo. To również mniejsze klasy, ograniczenie zmianowości. To wzmocnienie nadzoru pedagogicznego, wzmocnienie roli związków zawodowych, roli wychowawców. Powstanie ponad 5 tys. nowych miejsc pracy.

Reklama

Protesty

Reformowanie polskiej edukacji spotkało się z wieloma protestami. To chyba najbardziej oprotestowana reforma wprowadzona przez obecny rząd. Nauczyciele lękają się utraty pracy, samorządy – dodatkowych wydatków i zawirowań administracyjnych, a rodzice – zmian, które są dla nich wielką niewiadomą. Opozycja przypomina o nakładach poniesionych w związku z poprzednią reformą edukacji i dobrym poziomie kompetencji naszych gimnazjalistów (raport PISA). W ostatnich dniach dochodziło nawet do przypadków nieposyłania dzieci do szkół w proteście przeciw wprowadzeniu reform. I to właśnie budzi najwięcej kontrowersji. Bo choć dyskusje, konsultacje, a nawet protesty mogą być twórcze i prowadzić do konsensusu, to wykorzystywanie dzieci do celów politycznych nie tylko jest niewychowawcze, ale też winno być karane. Owszem, w historii zdarzały się sytuacje, że polskie dzieci i młodzież opowiadały się za wartościami: za polskością (Września) czy krzyżem w klasach (Włoszczowa), ale trudno to porównać z obecną sytuacją.

Słaby z historii

Na pytanie wykładowcy na politechnice, skierowane do studenta zarządzania, który zdawał egzamin 1 września, z czym mu się kojarzy ta data, student nie udzielił odpowiedzi. Zdziwiony wykładowca wytłumaczył, że przecież 1 września wybuchła II wojna światowa. „Byłem słaby z historii” – odpowiedział nieskrępowany student. Ta historia wydarzyła się w ubiegłym roku i wielu nauczycieli akademickich zaświadczy, że poziom wiedzy młodych ludzi nie tylko z historii, ale też z wielu innych dziedzin nauki jest zatrważająco niski. I to był jeden z głównych motywów reformowania polskiego szkolnictwa. Zbyt krótki czas kształcenia w liceum, okrojone programy nauczania, kształcenie pod kątem testów spowodowały, że na studia wkraczają młodzi ludzie bez podstawowej wiedzy.

Reklama

Nowa struktura, programy i podręczniki

1 września rozpoczyna się proces wygaszania gimnazjów, obecnie 6-letnie szkoły podstawowe zostaną przekształcone w 8-letnie, 3-letnie liceum wydłuży proces edukacji o rok, o rok dłużej będą się uczyć również uczniowie techników. Zasadnicze szkoły zawodowe zostaną przekształcone w szkoły branżowe I stopnia. Funkcjonować będą 3-letnia szkoła specjalna, przysposabiająca do pracy, 2-letnia branżowa szkoła II stopnia oraz szkoła policealna. Ustawodawcy zapewniają, że przygotowywane są programy silnego powiązania szkolnictwa zawodowego z rynkiem pracy.

Obowiązywać będzie również nowa podstawa programowa. Zwiększy się liczba godzin przedmiotów przyrodniczych i historii. Tworzone są nowe podręczniki i listy lektur. Mocny akcent położony jest na tworzenie więzi z polską historią, kulturą, tradycją.

W nowej edukacji stawia się na cyfryzację szkół. Docelowo każda szkoła wraz z placówkami oświatowymi, w których uczą się dzieci od lat 6 do 19, ma być podłączona do szerokopasmowego Internetu. Szkoleniu w zakresie wykorzystania cyfrowego świata w procesie edukacji, ale też uczenia zagrożeń wynikających z poruszania się w sieci, mają być poddani uczniowie, nauczyciele, opiekunowie i rodzice.

W kierunku Nobla

W roku szkolnym 2019/2020 do liceów, szkół branżowych i techników trafi podwójny rocznik uczniów: po VIII klasie szkoły podstawowej i III klasie gimnazjum. Rodzice tych uczniów już teraz wyrażają niepokój o los dzieci w przepełnionych klasach. – Wszystkie systemy są drożne – podkreśla min. Zalewska. – Nie będzie problemów ze zwiększonym rocznikiem. Ustawa przewiduje mniejsze klasy i ograniczenie zmianowości. Reforma ma również na celu uchronienie małych szkół z terenów wiejskich i małych miast przed likwidacją, dlatego każda taka propozycja samorządu musi być zaakceptowana przez kuratora oświaty.

Nietrudno zrozumieć lęki i frustracje nauczycieli, rodziców, uczniów i samorządów związane z reformą edukacji. Wszystko, co nowe, budzi niepokój. Jednak taka sytuacja, jaka miała miejsce w polskim systemie kształcenia, wymagała pilnych zmian. Czy obecna reforma spełni oczekiwania? Czy dzieci będą się uczyć w przyjaznych warunkach, a zdobyta wiedza zapewni im start w tak szybko zmieniającym się świecie? Czy zwiąże je z tradycją i kulturą, z której dumni byli ich przodkowie? Czy wreszcie polska szkoła będzie kształcić przyszłych noblistów? Czas pokaże.

Reklama

* * *

• Zmiany w oświacie zawarte zostały w ustawie z dnia 14 grudnia 2016 r. Prawo oświatowe oraz ustawie Przepisy wprowadzające ustawę – Prawo oświatowe.

• Więcej informacji o reformie edukacji można znaleźć na stronie przygotowanej przez MEN dla uczniów, rodziców i samorządowców: www.reformaedukacji.men.gov.pl . Są na niej najważniejsze informacje dotyczące zmian z punktu widzenia rodzica, ucznia, nauczyciela oraz organu prowadzącego szkołę. Rodzic może sprawdzić, do jakiej szkoły uczęszczać będzie jego dziecko od 1 września 2017 r. Na stronie znajdują się kontakty telefoniczne do pracowników ministerstwa, którzy pozostają do dyspozycji rodziców i nauczycieli, a przez formularz kontaktowy każdy może wysłać zapytanie odnośnie do reformy.

2017-01-18 10:25

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Co z postem w Wielką Sobotę?

Niedziela łowicka 15/2004

[ TEMATY ]

post

Wielka Sobota

monticellllo/pl.fotolia.com

Coraz częściej spotykam się z pytaniem, co z postem w Wielką Sobotę? Obowiązuje czy też nie? O poście znajdujemy liczne wypowiedzi na kartach Pisma Świętego. Chcąc zrozumieć jego znaczenie wypada powołać się na dwie, które padają z ust Pana Jezusa i przytoczone są w Ewangeliach.

Pierwszą przytacza św. Marek (Mk 9,14-29). Po cudownym przemienieniu na Górze Tabor, Jezus zstępuje z niej wraz z Piotrem, Jakubem i Janem, i spotyka pozostałych Apostołów oraz - pośród tłumów - ojca z synem opętanym przez szatana. Apostołowie są zmartwieni, bo chcieli uwolnić chłopca od szatana, ale ten ich nie usłuchał. Gdy już zostają sami, pytają Chrystusa, dlaczego nie mogli uwolnić chłopca od szatana? Usłyszeli wówczas znamienną odpowiedź: „Ten rodzaj zwycięża się tylko przez modlitwę i post”.
Drugi tekst zawarty jest w Ewangelii św. Łukasza (5,33-35). Opisuje rozmowę Pana Jezusa z faryzeuszami oraz z uczonymi w Piśmie na uczcie u Lewiego. Owi nauczyciele dziwią się, czemu uczniowie Jezusa nie poszczą. Odpowiada im wówczas Pan Jezus „Czy możecie gości weselnych nakłonić do postu, dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, wtedy, w owe dni, będą pościć”

CZYTAJ DALEJ

Droga krzyżowa wg ks. Piotra Pawlukiewicza - Stacja czterdziesta – śmierć kogoś bliskiego...

Przyjacielu, po coś przyszedł?...

To Chrystusowe pytanie skierowane do Judasza było ostatnimi słowami Zbawiciela, jakie wypowiedział przed swoim pojmaniem i uwięzieniem. Zanim rozpoczniemy Drogę Krzyżową w tym uświęconym miejscu, stańmy wobec tych słów: Przyjacielu, po coś przyszedł? Dlaczego podjąłeś trud podróży?
Krzyż jest zgorszeniem, głupstwem, porażką. Na pewno chcesz iść za zgorszeniem, głupstwem i porażką? Nosimy krzyżyki na łańcuszkach, wieszamy je w domach, szkołach, szpitalach i nierzadko potem pod tymi krzyżami przeklinamy, że coś się nam nie powiodło, że nie poszło po naszej myśli, że ktoś nas odrzucił. Mówimy o krzyżu, śpiewamy o krzyżu, a kiedy przychodzi, często jesteśmy zaskoczeni i oburzeni.

CZYTAJ DALEJ

Biskup Zaporoża: Wielki Piątek trwa u nas każdego dnia

2024-03-29 16:27

[ TEMATY ]

biskup

Ukraina

Wielki Piątek

Vatican News

Bp Jan Sobiło na linii frontu

Bp Jan Sobiło na linii frontu

„Pod krzyżem Jezusa modlę się za wszystkich okaleczonych żołnierzy i tych, którzy oddali swe życie za wolność Ukrainy” – mówi Radiu Watykańskiemu bp Jan Sobiło. Wyznaje, iż Zaporoże, gdzie posługuje, jest w ostatnich dniach masowo ostrzeliwane. „Wiemy, że ten Wielki Tydzień może być ostatnim w naszym życiu i od tego będzie zależeć cała wieczność, stąd staramy się zacieśniać relację z Jezusem, by być gotowym nawet na ewentualną śmierć” – mówi hierarcha, prosząc o usilną modlitwę za Ukrainę.


Podziel się cytatem

Bp Jan Sobiło: Tak, to już trzeci Wielki Piątek w czasie pełnoskalowej wojny. Z jednej strony przyzwyczailiśmy się do tego krzyża wojennego, a z drugiej jest on coraz bardziej bolesny. Tak jak rana, którą długo już nosisz, ale jednocześnie nie widzisz, że może się zagoić w najbliższym czasie. I sama świadomość tego, że ta wojna trwa i nie wiadomo jeszcze, jak długo potrwa, jest bardzo bolesna. Jednocześnie widzę, że ludzie przyzwyczaili się już do wystrzałów i do tego, że ktoś zginął, że przywożą rannych żołnierzy. Muszą po prostu żyć i wiedzą, iż nawet w czasie wojny trzeba funkcjonować, trzeba pójść po chleb, trzeba się pomodlić. Na początku wojny niektórzy mieli problem z modlitwą, a teraz widzę, że nauczyli się organizować sobie czas i miejsce dla modlitwy, bo odczuwają, iż bez niej tego długiego czasu wojennego nie da się przeżyć.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję