Za znaczący uznał fakt, że konferencja odbywa się na wybrzeżu sąsiadującym z prądem morskim Humboldta, „który w symbolicznym uścisku łączy narody Ameryki, Oceanii i Azji, i który odgrywa decydującą rolę dla klimatu całej planety”. - Skutki zmian w środowisku naturalnym, które już w dramatyczny sposób odczuwa wiele państw, przede wszystkim wyspiarskich na Pacyfiku, przypominają nam o powadze zaniedbań i bezczynności. Kończy się czas poszukiwania globalnych rozwiązań. Możemy znaleźć odpowiednie rozwiązania, jeśli będziemy działać razem i zgodnie. Istnieje więc wyraźny, definitywny i naglący imperatyw działania - stwierdził papież.
Jego zdaniem „walka z globalnym ociepleniem będzie możliwa jedynie za sprawą odpowiedzialnej, wspólnej odpowiedzi, wykraczającej poza prywatne interesy i zachowania”, wolnej od presji politycznych i gospodarczych, zdolnej do przezwyciężenia nieufności i krzewienia kultury solidarności, spotkania i dialogu oraz do „okazania odpowiedzialności za ochronę planety i rodziny ludzkiej”.
Franciszek życzył, by konferencja w Limie i kolejne spotkania, które będą decydujące dla negocjacji w sprawach klimatu, były przestrzenią dialogu przenikniętego taką właśnie kulturą i wartościami ją ożywiających: sprawiedliwością, szacunkiem i równością, a także by refleksje i podjęte inicjatywy służyły wszystkim ludziom.
Pomóż w rozwoju naszego portalu