Biblia ukazuje pokusę jako próbę sił człowieka, jego wytrzymałości i gotowości do czynienia dobrze. W języku potocznym kuszenie rozumiane jest jako to, co prowadzi do złego. Szatan, który jest autorem
pokusy, oddziałuje na człowieka, na jego wolę, rozum, zmysły. Pokusa może działać przez zdolności, okoliczności...
Pokusy, jeśli są zwalczane, jeśli się ich nie szuka, mają wartość pozytywną. Pan Bóg je dopuszcza jako pomoc w ćwiczeniu się w cnotach: w pokorze, wierności Bogu, w przeświadczeniu, że tylko Jego
pomoc jest w stanie nas wyzwolić. Warto przytoczyć tutaj słowa św. Augustyna, który pisał: "nasze życie na tym wygnaniu nie może istnieć bez prób, nasz postęp dokonuje się właśnie przez pokusę. Nikt nie
może zostać rozpoznany, dopóki nie został poddany próbie, tak jak nikt nie został ukoronowany, dopóki nie zwyciężył".
Pismo Święte mówi o różnego rodzaju pokusach. Warto w czasie Wielkiego Postu pogłębić naszą lekturę i dowiedzieć się, że są:
- pokusy pożądliwości (zob. Jk 1, 12-14). Bardzo często występują w naszym życiu, ponieważ chodzi o nieprzyjaciela, którego nosimy w sobie. Św. Jan rozróżnia potrójny aspekt pożądliwości: ciała (nieuporządkowane
pragnienie przyjemności zmysłowych), oczu (przejawia się w chciwości i jest korzeniem wielu grzechów), pycha żywota (nieuporządkowana miłość własna, własnego znaczenia);
- pokusy demona (zob. 1 P 5, 8). Diabeł rzeczywiście kusi nas do złego (Ef 6, 12). Nieraz czyni to wprost (Mt 4, 1-11), innym razem zaś przez impulsy światła i ciała (1 Kor 7, 5), a także przez zamęt
i niepokój w Kościele (2 Kor 11, 30). Szatan kusi w sposób chytry i przebiegły. Wybiera najsłabszy punkt w człowieku, zaczynając od rzeczy małych i błahych, które na początku jawią się jako dobro (2 Kor
11, 14);
- pokusy świata. Świat też potrafi kusić, kuszą ludzie, którzy oddalają się od Boga (zob. 1 J 2, 15-16). Świat kusi przede wszystkim podsycając wybujałą chęć posiadania dóbr doczesnych przez presję
ludzi zamożnych i wpływowych, sprzeciwiających się tym, którzy czynią dobro (2 Tm 3, 12-13).
Jak przeciwstawiać się pokusom? Po pierwsze, możemy zawsze przezwyciężyć pokusy (zob. 1 Kor 10, 12-14; Rz 8, 31). Po drugie, pokusy winny być przezwyciężone na samym początku, za pomocą właściwych
środków. Z pomocą przychodzą nam tutaj przede wszystkim sakramenty święte, zwłaszcza sakrament pokuty. Jeśli człowiek pozostaje bierny wobec pokusy, to zaczyna wchodzić z nią w dialog i naraża się na
niebezpieczeństwo grzechu. Po trzecie, wyczuwanie pokusy i sama pokusa nie są grzechem. Człowiek może też doznawać pokus przez siebie zawinionych. Po czwarte, nie należy lekkomyślnie wystawiać się na
pokusę, trzeba unikać okazji do grzechu. Gdy się nadarzą, powinno się odmawiać akty strzeliste, akty wiary. Samo lekkomyślne wystawianie się na pokusę staje się grzechem.
Jezus kuszony przez szatana staje się dla nas wzorem mężnego odpierania pokus. To Jego mocą i przy pomocy Jego łaski możemy zwalczyć wszelką pokusę, na którą jesteśmy narażeni. Pokus szatańskich jest
wokół nas mnóstwo. O własnych siłach ich nie zwyciężymy. Dlatego codziennie z ufnością prosimy Ojca, który jest w niebie: nie wódź nas na pokuszenie, tzn. pomóż nam, abyśmy nie ulegli pokusie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu