Reklama

Przemyśl to sam

Oświatowy kogel-mogel

Problemy oświatowe, z jakimi borykają się samorządy, mają z grubsza biorąc dwa źródła, do których zaliczyć należy: niż demograficzny i konsekwentnie utrzymywany od lat socjalistyczny model polskiej edukacji. Oba problemy pogłębia dodatkowo jaskrawa pseudosamorządność jednostek terytorialnych każdego właściwie szczebla. Spróbujmy zanalizować to zjawisko.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gdyby matka z ojcem dostali do ręki bon oświatowy, na zieloną trawkę można by posłać rozliczne ministerialne departamenty, wraz z całą ich świtą i biurokracyją, w postaci przeróżnych kuratoriów i niezliczonych ODN-ów. Ograniczono by poważnie produkcję oświatowo-administracyjnej makulatury, co pozwoliłoby dyrektorom i nauczycielom wreszcie normalnie pracować i zająć się zgodnym z oczekiwaniami rodziców wychowaniem i nauczaniem dzieci. Sama rodzina decydowałaby o istnieniu i charakterze danej szkoły i wójt nie musiałby zamykać szkoły, gdyż sama by to zrobiła z aprobatą a nie sprzeciwem mieszkańców.
Ludzie chcą mieć szkołę katolicką - proszę bardzo, humanistyczną - jasne, ekologiczną - czemu nie, językową - nie ma sprawy, nocną, dzienną, europejską, polską - a jakże, w tej wsi, w tamtej - proszę bardzo... Ofert nie będzie brakować, ale trzeba wprowadzić bon i prywatyzować oświatę.
Zniszczenie edukacyjnego socjalizmu to zbawienie dla przepracowanych gminnych urzędników, którzy po kolejnej reformie edukacji jeszcze bardziej nie wiedzą, gdzie mają ręce wsadzić. Na dodatek ani oni sami, ani nauczyciele z tego przerzucania ton makulatury nie są zadowoleni. A teraz sprawa finansów.
Gdyby Polska była krajem, w którym realizuje się rzeczywiste ideały samorządności, to pieniądze wypracowane w gminach pozostawałyby w tych jednostkach. Obecnie wędrują one w podatkach do rządowej centrali, skąd znacznie pomniejszone z powrotem rozsyłane są po kraju. Wracają więc tam, gdzie zostały wypracowane w postaci przeróżnych subwencji, dotacji i innych tego typu kombinacji. Mówienie w takiej sytuacji o jakiejkolwiek kreatywnej polityce finansowej i gospodarczej funkcji samorządów na swym terenie nie ma sensu. Taki samorządowy socjalizm przynosi szczególnie tragiczne żniwo, gdy wpływ na ocenę pewnych zjawisk i podejmowanie decyzji zdobędą urzędnicy. Niestety po dwunastu latach "samorządności" wielu radnych nie jest merytorycznie przygotowanych nie tylko do kontroli, ale nawet do zrozumienia poczynań gminnej administracji, więc tak naprawdę w wielu gminach rządy absolutne sprawują urzędnicy.
Efektem analizowanych wyżej zjawisk jest to, co mamy w pejzażu oświatowym gmin. Jeśli tutaj nie dokonamy zasadniczych zmian, oświatowy kogel-mogel będzie trwał.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek podczas Mszy Krzyżma do kapłanów: musimy być wolni od surowości i oskarżeń, od egoizmu i ambicji!

2024-03-28 10:38

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Do postrzegania życia i powołania w perspektywie całej przeszłości i przyszłości oraz odkrycia na nowo potrzeby adoracji i bezinteresownej, spokojnej i przedłużonej modlitwy serca - zachęcił Franciszek w Wielki Czwartek podczas Mszy Krzyżma w watykańskiej Bazylice św. Piotra. Papież wskazał na potrzebę skruchy, która jest nie tyle owocem naszej sprawności, lecz łaską i jako taka musi być wyproszona na modlitwie.

MSZA KRZYŻMA
HOMILIA OJCA ŚWIĘTEGO FRANCISZKA

CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas do kapłanów: biskup nie jest dozorcą księdza, ani jego strażnikiem

2024-03-28 13:23

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

Episkopat News/Facebook

Biskup nie jest dozorcą księdza, ani jego strażnikiem. Jeśli ksiądz prowadzi podwójne życie, jakąkolwiek postać miałoby ono mieć, powinien to jak najszybciej przerwać - powiedział abp Adrian Galbas do kapłanów. Metropolita katowicki przewodniczył Mszy św. Krzyżma w katedrze Chrystusa Króla w Katowicach. Podczas liturgii błogosławił oleje chorych i katechumenów oraz poświęca krzyżmo.

W homilii metropolita katowicki zatrzymał się nad znaczeniem namaszczenia, szczególnie namaszczenia krzyżmem, „najszlachetniejszym ze wszystkich dziś poświęcanych olejów, mieszaniną oliwy z oliwek i wonnych balsamów.” Jak zauważył, olej od zawsze, aż do naszych czasów wykorzystywany jest jako produkt spożywczy, kosmetyczny i liturgiczny. W starożytności był także zabezpieczeniem walczących. Namaszczali się nim sportowcy, stający do zapaśniczej walki. Śliski olej wtarty w ciało stanowił ochronę przed uchwytem przeciwnika.

CZYTAJ DALEJ

Msza Wieczerzy Pańskiej. Wolność wypełniona miłością

2024-03-29 07:01

Paweł Wysoki

Ten, kto kocha na wzór Jezusa, nie jest zniewolony sobą, jest wyzwolony do służby, do dawania siebie - powiedział bp Adam Bab.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję