Reklama

Kultura

Z Seulu do Koszęcina

Na Facebooku mają profil: „Poszła Koreanka do Koszęcina”. Taką parafrazę tytułu ludowej piosenki wymyślili studenci polonistyki z Seulu. Już po raz drugi grupa Koreańczyków gościła w siedzibie zespołu „Śląsk” w Koszęcinie. Wejście mieli mocne: na początek zatańczyli poloneza z maturzystami na Rynku w pobliskim Lublińcu, czym wzbudzili zrozumiałą sensację

Niedziela Ogólnopolska 20/2017, str. 24-25

[ TEMATY ]

ludzie

kultura

Graziako/Niedziela

Koreańczycy w Studiu Telewizyjnym „Niedzieli” w Częstochowie

Koreańczycy
w Studiu Telewizyjnym
„Niedzieli”
w Częstochowie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Trzytygodniowy program był intensywny: nauka polskich tańców i piosenek ludowych, zajęcia językowe, warsztaty etnograficzne i wycieczki. Dlaczego „Śląsk”? Skąd pomysł na studiowanie polonistyki? To pytania, które nasuwają się każdemu, kto miał okazję spotkać u nas koreańskich studentów, bo chociaż flagowe marki azjatyckiego tygrysa gospodarczego: LG, Samsung czy Hyundai są w Polsce dobrze znane, to Korea jako kraj jest dla nas nadal egzotyczna. Dzieli nas 7736 km.

Ośmiu na jedno miejsce

Napis „Polska 7736 km” widnieje na pomniku przed budynkiem Departamentu Polonistyki Hankuk University of Foreign Studies w Seulu. Departament Polonistyczny HUFS jest największą w całej Azji tego typu placówką. Znajduje się na uniwersyteckim kampusie Global w Yongin, oddalonym o ok. 40 km od Seulu. Na polonistyce jest ok. 130 studentów. Dostać się nie jest łatwo. W 2010 r. o 1 miejsce na studiach licencjackich starało się 8 kandydatów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pomnik z pamiątkową tablicą – jedyny polski pomnik w Korei Południowej – odsłonięto w 2007 r. dla uczczenia 20-lecia departamentu. Z okazji 20-lecia polonistyki na HUFS zorganizowano też międzynarodową konferencję, która była pierwszym spotkaniem polonistów z Chin, Japonii i Korei na terenie Azji. Jubileuszowa konferencja przerodziła się w cykliczne spotkania polonistów z tych 3 krajów.

– Studia polonistyczne trwają u nas 4 lata, kończą się uzyskaniem tytułu licencjata, czyli B.A. – mówi Bitna Oh, do której Polacy mówią po prostu Krysia. Jest absolwentką tego wydziału i opiekunką grupy, która przyjechała do Koszęcina. Po polsku komunikuje się bardzo dobrze. To dlatego, że w ramach studenckiej wymiany była kiedyś na Uniwersytecie Jagiellońskim. W Krakowie i na uczelni podobało się jej tak bardzo, że na własny koszt została jeszcze na rok studiów, a potem przez kilka lat pracowała w koreańskiej firmie w Polsce. Wróciła do Seulu, ale polski bakcyl pozostał: planuje ponowny przyjazd do Polski do pracy i na dalsze studia.

Reklama

W programie 4-letniej polonistyki oprócz praktycznej nauki języka, ćwiczeń z konwersacji i tłumaczenia są zajęcia z gramatyki języka polskiego, historii literatury polskiej, historii kultury i inne typowe dla każdych studiów filologicznych. Po licencjacie można zdawać na studia II i III stopnia. Tę ścieżkę wybiera jednak niewiele osób.

Stopień trudności języka jest duży, ale po pierwszym, drugim roku rozumie się sporo, chociaż z mówieniem jest trudniej. Po ukończeniu studiów można się już dobrze komunikować. Szans na szlifowanie języka w Polsce jest coraz więcej. Koreańczycy z polonistyki mogą przyjechać na studia na Uniwersytet Jagielloński, Uniwersytet Warszawski i Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu, a także na Katolicki Uniwersytet Lubelski, Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, Uniwersytet Łódzki lub Uniwersytet Śląski. Międzynarodowa współpraca uczelni nabiera coraz większego rozpędu.

LOT i Lewandowski reklamą Polski

Motywacje do podejmowania studiów polonistycznych są różne. Zdaniem Krysi, czasem w grę wchodzi chęć wyróżnienia się. Języki japoński, chiński są w Korei popularne, także niemieckiego czy francuskiego można się uczyć w szkole. Polonistyka jest kierunkiem elitarnym i studiowanie jej na Hankuk University, podobnie jak innych języków słowiańskich, które są na HUFS, daje gwarancję oryginalności.

Do popularyzowania marki: Polska przyczyniają się też wymiana handlowa i rosnąca popularność polskich produktów i firm. Podczas spotkania w „Niedzieli” z kilkoma osobami ze studenckiej grupy dowiedzieliśmy się, że np. Sehyeon Teong myśli praktycznie, interesuje się lotnictwem i po skończonych studiach chciałby dostać pracę w biurze LOT-u w Korei.

Niektórzy dowiadują się o Polsce dzięki zainteresowaniu sportem. Co prawda na rozgrywanych w Seulu w 2002 r. mistrzostwach świata w piłce nożnej Polska drużyna przegrała z reprezentacją Korei Południowej, ale nazwisko Lewandowski zna dziś każdy koreański kibic. Wonjae Lee, także student polonistyki, który gra w piłkę nożną, mówi, że jego marzeniem jest spotkać osobiście Roberta Lewandowskiego i m.in. z tego powodu zaczął się uczyć polskiego.

Reklama

Wielu absolwentów pracuje w firmach mających kontakt z Polską, np. we wspomnianych koncernach Samsung, Hyundai, LG, a także w instytucjach rządowych. Możliwości pracy są, bo jak wykazał uniwersytecki ranking zatrudnienia absolwentów zgodnie z kierunkiem studiów, przeprowadzony w 2009 r., polonistyka była na 3. miejscu spośród 43 kierunków studiów na HUFS.

Zespół „Mazurka” tańczy poloneza

Artystyczną wizytówką departamentu polonistyki jest zespół „Mazurka”. Powstał spontanicznie kilkanaście lat temu. Na początku było trudno – kroków polskich tańców ludowych studenci uczyli się z kaset wideo. Nawiązane kontakty, współpraca z polską ambasadą, która m.in. podarowała komplet strojów ludowych, sprawiły, że polonez, krakowiak, polka idą im coraz lepiej. „Mazurka” prezentuje swój repertuar podczas wizyt polskich władz państwowych w Seulu, tańczy i śpiewa przed koreańską publicznością.

Zespół odwiedził Koszęcin po raz pierwszy w październiku 2015 r. W lutym 2017 r. przyjechał już w innym składzie, ale też skorzystał z bogatego programu zajęć: codziennych lekcji polskiego z lektorami ze Szkoły Języka i Kultury Polskiej Uniwersytetu Śląskiego i warsztatów artystycznych pod kierunkiem pedagogów ze „Śląska”. Oprócz ćwiczeń tanecznych kroków były zajęcia z wizażu i ruchu scenicznego, znajomości strojów i kostiumów scenicznych. Lekcje dykcji i recytacji odbywały się z Piotrem Hankusem, artystą ze „Śląska” i zdobywcą tytułu Mistrza Mowy Polskiej w 2015 r.

Na trasie turystycznej były m.in.: Pałac w Pszczynie, Zabytkowa Kopalnia Srebra w Tarnowskich Górach, Tyskie Browary Książęce, Zabytkowa Kopalnia Węgla Kamiennego „Guido” w Zabrzu, Kraków i Warszawa. Studenci, którzy są katolikami, wybrali się na Jasną Górę. Złożyli też wizytę w naszej redakcji, udzielili wywiadu dla Studia Telewizyjnego „Niedzieli”, spotkali się z redaktor naczelną i redaktorami.

Zdjęcia zamieszczone na Facebooku świadczą, że dużo się działo. Na zakończenie pobytu „Mazurka” wystąpiła przed polską publicznością w Koszęcinie. Były trojak i krakowiak, piosenki: „Zasiali górale”, „Głęboka studzienka”, „Poszła Karolinka”. Projekt pobytu edukacyjnego Koreańczyków w Polsce nosił tytuł „«Śląsk» dla «Mazurka»”. Teraz zespół może się zrewanżować za gościnę, działając jako „Mazurka” dla Polski.

2017-05-09 13:50

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Doktor Ola

Leczyła ciała i dusze maluczkich. Samotnych matek, osób uzależnionych, bezdomnych, kryminalistów, samotnych. Uważała, że skoro los poskąpił im miłości, ona musi im ją dać, nawet za cenę własnego życia. W tym roku minęło 25 lat od śmierci dr Aleksandry Gabrysiak z Elbląga. Zginęła z rąk swojego podopiecznego...

Czas mija, zaciera ślady łez i koi ból. Pamięć o doktor Aleksandrze Gabrysiak trwa. Niektórzy uważają, że zginęła śmiercią męczeńską. Są tacy, którzy są przekonani, że Bóg nadal daje jej łaskę niesienia pomocy innym, i modlą się o jej beatyfikację. Kim była ta niezwykła lekarka?

CZYTAJ DALEJ

8 lat temu zmarł ks. Jan Kaczkowski

2024-03-27 22:11

[ TEMATY ]

Ks. Jan Kaczkowski

Piotr Drzewiecki

Ks. dr Jan Kaczkowski

 Ks. dr Jan Kaczkowski

28 marca 2016 r. w wieku 38 lat zmarł ks. Jan Kaczkowski, charyzmatyczny duszpasterz, twórca Hospicjum św. o. Pio w Pucku, autor i współautor popularnych książek. Chorował na glejaka - nowotwór ośrodka układu nerwowego. Sam będąc chory, pokazywał, jak przeżywać chorobę i cierpienie - uczył pogody, humory i dystansu.

Ks. Jan Kaczkowski urodził się 19 lipca 1977 r. w Gdyni. Był bioetykiem, organizatorem i dyrektorem Puckiego Hospicjum pw. św. Ojca Pio. W ciągu dwóch lat wykryto u niego dwa nowotwory – najpierw nerki, którego udało się zaleczyć, a później glejaka mózgu czwartego stopnia. Po operacjach poddawany kolejnym chemioterapiom, nadal pracował na rzecz hospicjum i służy jego pacjentom. W BoskiejTV prowadził swój vlog „Smak Życia”.

Podziel się cytatem

CZYTAJ DALEJ

Bp Muskus: sensem Eucharystii jest spotkanie z miłością

2024-03-28 20:44

[ TEMATY ]

Kraków

Wielki Czwartek

bp Damian Muskus

diecezja.pl

- Przy jednym stole spotykają się z Jezusem biedacy, grzesznicy, słabi i poranieni ludzie. To nie jest uczta w nagrodę za dobre sprawowanie, uroczysta kolacja dla wybrańców, którzy zasłużyli na zaproszenie - mówił w Wielki Czwartek o Eucharystii bp Damian Muskus OFM. Krakowski biskup pomocniczy przewodniczył Mszy św. Wieczerzy Pańskiej w kościele Matki Bożej Zwycięskiej w Krakowie-Borku Fałęckim.

- Bóg, który pokornie schyla się do ziemi, by umyć nogi człowiekowi, nie wywołuje entuzjazmu. Ten osobisty i czuły gest budzi sprzeciw i zgorszenie wielu - mówił bp Muskus, zauważając, że obraz Boga, który obmywa nogi uczniom, kojarzy się z upokorzeniem. - Paradoksalnie łatwiej przyjąć fakt, że Jezus cierpiał i poniósł śmierć na krzyżu, niż zaakceptować Boga, który z miłości obmywa ludzkie stopy - dodał.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję