Reklama

List pasterski na Wielki Post 2003 r.

Odmówić sobie nie tylko tego, co zbyteczne

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 11/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zawrotne tempo naszego życia, troska o sprawy codzienne nie zawsze sprzyjają utrzymywaniu żywej więzi z Bogiem. Dlatego w okresie Wielkiego Postu Kościół chce nam dopomóc ożywić łączność z Bogiem przez liturgię Wielkiego Postu, przez rekolekcje, przeżywanie Drogi Krzyżowej, a zwłaszcza przez rachunek sumienia i spowiedź świętą weryfikującą nasz stosunek do Boga i bliźnich. Św. Jan dał nam najdoskonalszą definicję Boga, kiedy powiedział: "Bóg jest miłością" (1 J 4), zaś siostra Faustyna w swoim Dzienniczku pisze: "O niepojęte i niezgłębione Miłosierdzie Boże. Kto Cię godnie uwielbić i wysłowić może, Największy przymiocie Boga Wszechmogącego, Tyś słodka nadzieja dla człowieka grzesznego" (Dzienniczek, 951). Rzeczywiście to ogromna nadzieja dla nas, upadających w grzechy, ów największy przymiot Boga, jakim jest miłosierdzie. A to miłosierdzie jest tak wielkie, że nie zawahało się Syna swego dla nas ofiarować, zaś Syn w doskonałym posłuszeństwie woli Ojca uniżył samego siebie (por. Flp 2, 6nn), oddając się nam w bezinteresownej i niczym nieograniczonej miłości aż do śmierci na krzyżu. To z krzyża Bóg kieruje ustawicznie swoje przesłanie miłości do ludzi wszystkich narodów i wszystkich czasów. "Miłujcie się wzajemnie! Jak ja was umiłowałem, tak macie wy także wzajemnie się miłować" (J 13, 34). I dodaje jeszcze św. Jan: "Dzieci moje drogie, nie miłujmy słowem ani językiem, lecz czynem i prawdą".
Niestety nasze czasy nacechowane są skłonnością do egoizmu. W swoim środowisku jak i w środkach masowego przekazu człowiek często poddawany jest naciskom niosącym z sobą hedonizm i materializm życiowy. Duch tego świata wypacza wewnętrzną zdolność człowieka do bezinteresownego daru z siebie i kieruje ku zaspakajaniu własnych egoistycznych interesów. Rozpala w nim pragnienie jak największego gromadzenia dóbr materialnych. Bez wątpienia jest rzeczą słuszną, aby każdy zabezpieczył sobie to wszystko, co mu do godziwego życia jest potrzebne. Rodzice mają prawo do takich wynagrodzeń za pracę, aby sobie i swoim rodzinom zapewnić nie tylko wegetację, ale stały rozwój. Jednak przesadna żądza posiadania przeszkadza człowiekowi otworzyć się na Stwórcę i na potrzeby bliźnich dotkniętych ubóstwem. Jakże słuszne są słowa św. Pawła: "Korzeniem wszelkiego zła jest chciwość pieniędzy. Za nimi to uganiając się niektórzy zbłądzili z dala od wiary i sobie samym zadawali wiele cierpień" (1 Tym 6, 10). Ile naszego wspólnego dobra pochłania korupcja? A przecież te pieniądze zagarniają ludzie nie cierpiący głodu, bo najczęściej powodzi się im znakomicie. Złodziejstwem jest też kradzież za granicą zwana jumą. Nieuczciwością jest także kupowanie kradzionych rzeczy. Jak bardzo psują opinię naszemu narodowi w oczach Niemców złodziejscy jumacze okradający sklepy na terenie Niemiec? Jak często owi jumacze szukają później odprężenia w rozpasaniu seksualnym, narkotykach i alkoholu?
Ojciec Święty w swoim tegorocznym orędziu wielkopostnym zwraca się do nas z gorącym apelem o eliminowanie z naszego życia tych wszystkich grzechów. Apeluje o postawę altruistyczną wobec sióstr i braci dotkniętych biedą. W ramach postu trzeba umieć odmówić sobie nie tylko tego, co zbyteczne, ale czegoś więcej, z czym moglibyśmy się podzielić z bliźnimi będącymi w potrzebie.
A potrzeby są ogromne. Nasz kraj dotknęła klęska bezrobocia. W tym roku osiągnęło ono najwyższy poziom. Tymczasem nadal słyszy się o upadku następnych zakładów pracy i wzrastaniu liczby bezrobotnych. My, katolicy, nie możemy być obojętni wobec tragedii ogarniających coraz większe rzesze naszych bliźnich. Dlatego zwracam się z bardzo gorącą prośbą, abyśmy się dzielili czym możemy z wszystkimi znajdującymi się w potrzebie. Powiększajmy grona parafialnych zespołów Caritas, nawiązujmy z nimi kontakt, przekazujmy im pomoc pieniężną czy też materialną, którą będą mogli przekazać najbardziej potrzebującym. Równocześnie bardzo dziękuję wszystkim bezinteresownie włączającym się w parafialne zespoły Caritas, aby nieść pomoc bliźnim. Nie wyobrażam sobie w obecnej sytuacji parafii pozbawionej takiego zespołu. Byłoby to zlekceważeniem największego obowiązku wobec Boga i bliźnich, jakim jest przykazanie miłości Boga i bliźniego. Bardzo dziękuję wszystkim prowadzącym przy parafiach banki pracy, gdzie potrzebujący pracowników zgłaszają swoje oferty przekazywane z kolei bezrobotnym.
Cieszę się z nawiązywania współpracy przez zespoły Caritas z samorządami, czy to w prowadzeniu jadłodajni dla ubogich, czy też dożywianiu dzieci w szkołach, bo jest to niejednokrotnie jedyny ciepły posiłek, jaki spożywają w ciągu dnia. Te dzieci i ci ludzie muszą nas łączyć bez względu na poglądy polityczne.
Słowo gorącego podziękowania kieruję do wszystkich podejmujących mój apel o zadeklarowanie stałych wpłat na rzecz potrzebujących wsparcia. Cenne są ofiary składane sporadycznie. Jednakże wiele osób wymaga stałej pomocy, a tę zapewniają systematyczne wpłaty na konto Caritas. Już mój poprzednik, świątobliwy sługa Boży biskup Wilhelm Pluta, apelował o ofiarę jednej złotówki miesięcznie na rzecz ubogich. Warto nadal podtrzymywać ten zwyczaj. Wielka wdzięczność należy się również parafialnym zespołom Caritas za trud przygotowania i przekazywania paczek z okazji świąt. Dostarczyły one dużo radości nie tylko dzieciom, ale i osobom dorosłym.
Ze wzruszeniem odwiedziłem wiele świetlic zorganizowanych przez parafię dla dzieci z ubogich rodzin. Podziwiałem woluntariuszy prowadzących zajęcia w tych świetlicach. Są to często nauczyciele, młodzież z Katolickiego Stowarzyszenia, członkowie Akcji Katolickiej i inne osoby pomagające dzieciom w odrabianiu lekcji, a także organizujące im kulturalne rozrywki. Organizowanie tych świetlic, a zwłaszcza opieka nad dziećmi i młodzieżą zasługuje na szczególną wdzięczność, ponieważ chroni tę młodzież przed środowiskami przestępczymi, przed grupami tak zwanych blokersów, narkomanią, alkoholizmem, a nawet prostytucją.
Słowa wielkiej wdzięczności kieruję do osób bezinteresownie włączających się do opieki nad ludźmi ciężko chorymi w hospicjach. Jest wśród nas wiele osób ciężko chorych osamotnionych i potrzebujących stałej pomocy. Dla nich jedyny ratunek stanowią hospicja. Niestety borykają się one ustawicznie z kłopotami finansowymi. Dlatego pomoc wolontariuszy jest szczególnie cenna. Takich wolontariuszy można spotkać nawet w bogatych krajach, gdzie angażuje się do pomocy o wiele więcej chętnych aniżeli u nas w Polsce. Tym większe słowa wdzięczności należą się wszystkim śpieszącym z pomocą ludziom zdanym całkowicie na pomoc bliźnich.
We wspomnianym tegorocznym orędziu na Wielki Post Ojciec Święty przypomina nam słowa z Dziejów Apostolskich (20, 35): "Więcej szczęścia jest w dawaniu aniżeli w braniu". Życzę wszystkim ofiarodawcom jak najwięcej tej radości płynącej z niesienia pomocy naszym bliźnim, a dobry Bóg niech ją wynagrodzi swoimi obfitymi darami.
Dołączam z serca płynące błogosławieństwo pasterskie w imię: Ojca i Syna, i Ducha Świętego.

Zielona Góra, 1 marca 2003 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bratanek Józefa Ulmy o wujku: miał głęboką wiarę, silny moralny kręgosłup i niezależność myśli

2024-03-24 08:43

[ TEMATY ]

Ulmowie

Zbiory krewnych rodziny Ulmów

Wiktoria i Józef Ulmowie

Wiktoria i Józef Ulmowie

Bratanek błogosławionego Józefa Ulmy, Jerzy Ulma, opisał swojego wujka jako mężczyznę głębokiej wiary, którego cechował mocny kręgosłup moralny i niezależność myśli. O ciotce, Wiktorii Ulmie powiedział, że była kobietą niezwykle energiczną i pełną pasji.

W niedzielę przypada 80. rocznica śmierci Józefa i Wiktorii Ulmów oraz ich dzieci. Zostali oni zamordowani przez Niemców 24 marca 1944 r. za ratowanie Żydów, których Niemcy zabili jako pierwszych.

CZYTAJ DALEJ

Postawiono zarzuty ks. Michałowi O.

2024-03-27 18:21

Adobe Stock

Prokuratura postawiła w środę zarzuty pięciu osobom w związku ze sprawą wykorzystania pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości. Wśród nich jest czterech urzędników resortu sprawiedliwości i „beneficjent funduszu” ks. Michał O. W ramach Funduszu ośrodkowi „Archipelag” miała zostać przyznana dotacja na kwotę blisko 100 milionów złotych.

- Ks. Michał O. działając wspólnie w porozumieniu z tymi urzędnikami, doprowadził do wypłaty tych środków. Tutaj istotną kwestią jest to, że działali wspólnie i w porozumieniu - poinformował dziś podczas konferencji rzecznik prasowy prok. Przemysław Nowak. Zapowiedział, że będą kierowane wnioski o tymczasowy areszt wobec trzech osób, a zebrany materiał dowodowy będzie analizowany pod kątem uchylenia immunitetu politykom. Powstające na warszawskim Wilanowie centrum terapeutyczne ma na celu pomoc ofiarom przemocy.

CZYTAJ DALEJ

Msza Wieczerzy Pańskiej. Wolność wypełniona miłością

2024-03-29 07:01

Paweł Wysoki

Ten, kto kocha na wzór Jezusa, nie jest zniewolony sobą, jest wyzwolony do służby, do dawania siebie - powiedział bp Adam Bab.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję