Reklama

Głos z Torunia

Jak z Pomorza do Gietrzwałdu pielgrzymowano

Przed 140 laty w Gietrzwałdzie, gdzie od XVI wieku dokonywały się cuda za przyczyną Matki Bożej wyobrażonej wizerunkiem wzorowanym na jasnogórskim, 19 lat po objawieniach w Lourdes i 40 lat przed objawieniami w Fatimie ukazała się Maryja Niepokalanie Poczęta, by wezwać do nawrócenia, pokuty, życia w trzeźwości i odmawiania Różańca. W tę niedzielę 10 września w rocznicę objawień i 50. rocznicę papieskiej koronacji obrazu odbywają się w Gietrzwałdzie uroczystości z udziałem nuncjusza apostolskiego abp. Salvatore Pennacchio, prymasa abp. Wojciecha Polaka, Episkopatu Polski z biskupem toruńskim Andrzejem Suskim

Niedziela toruńska 37/2017, str. 4

[ TEMATY ]

Gietrzwałd

Anna Głos

Miejsce objawień współcześnie

Miejsce objawień współcześnie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wieść o objawieniach (pierwsze 27 czerwca 1877 r.), która rozeszła się lotem błyskawicy, także poza państwo pruskie, ściągnęła do Gietrzwałdu tysiące czcicieli Maryi z ziem dawnej Rzeczypospolitej – Litwy, Korony, Pomorza, także z terenów współcześnie objętych diecezją toruńską. Miejscowe władze nękały pątników oraz miejscowego sołtysa karami grzywny, a żandarmi rozpędzali pielgrzymki, blokowali dostęp do kościoła. „Około 3 tys. ludu w kompaniach idącego do Gietrzwałdu, gdy już granice przekroczyli, żandarmi pruscy rozpędzali” – donosił „Pielgrzym” 5 lipca 1879 r. Prześladowano także więzieniem, rozprawami sądowymi i karami pieniężnymi miejscowego proboszcza ks. Augustyna Weichsela. Tenże ocalił od prześladowań i więzienia dziewczynki, które Maryja obrała dla swego objawienia – Barbarę Samulowską (od 2005 r. trwa jej proces beatyfikacyjny) i Justynę Szafryńską – umieszczając je u Sióstr Miłosierdzia Wincentego á Paulo w Chełmnie. Skąd taka zawziętość pruskiej władzy?

Pruskie represje

Po pierwsze szalał wtedy Bismarckowski kulturkampf – walka z Kościołem katolickim – której przeciwstawił się wzrost pobożności wynikający z objawień. „W Gietrzwałdzie, najrdzenniejszym sercu polskiej Warmii (…) skupiał się, narastał nie opór, ale coraz mocniejsze przywiązanie do religii” – napisał w 1935 r. w „Na tropach Smętka”, relacji z wędrówki po Warmii i Mazurach Melchior Wańkowicz. Ojciec polskiego reportażu ukazał tym samym kolejne przyczyny wrogiej postawy pruskiej władzy. Wezwania Niepokalanej do poprawy sformułowane po polsku, umocniły Polaków w ich poczuciu narodowym, niwecząc dotychczasowe zabiegi germanizacyjne, poza tym umocniły w wierze katolickiej Warmię otoczoną od czasu reformacji morzem protestantyzmu. Trzeba jednak dodać, że na miejsce objawień zmierzali również pątnicy niemieccy, a kazania wygłaszano i w języku Mickiewicza, i w mowie Goethego. Po polsku i po niemiecku upamiętniono na tablicach umieszczonych na kapliczce z figurą Matki Bożej pierwsze Jej słowa: „Jam jest Niepokalanie Poczęta”. A kult Niepokalanej rozwijał się. „Tak to mimo licznych różnych przeszkód – jak oględnie i z satysfakcją napisano w wydawanym w Toruniu tygodniku – pielgrzymki do Gietrzwałdu (…) nie ustają. Owszem ożywiają się” („Przyjaciel”, 18 września 1884 r.)

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Z diecezji chełmińskiej

Sanktuarium Niepokalanej nazywane później Częstochową Północy lub warmińskim Lourdes nawiedzali pielgrzymi z ościennego biskupstwa chełmińskiego, tym chętniej, że 2 lata przed objawieniami gietrzwałdzkimi skutkiem „walki kulturnej” odebrano czcicielom Maryi „zachodniopruską Częstochowę” – sanktuarium w Łąkach. Po I wojnie światowej, kiedy odrodziła się Rzeczpospolita, ale Warmia wskutek przegranego przez Polskę plebiscytu weszła w skład niemieckich Prus Wschodnich, Gietrzwałd został odgrodzony od naszych pielgrzymów kordonem granicznym.

A jednak w 50-lecie objawień udały się z Pomorza do warmińskiego sanktuarium trzy pielgrzymki, które wyruszyły 28 czerwca, 13 sierpnia i 7 września 1927 r. Ich organizatorem był urodzony w Sząbruku blisko Gietrzwałdu ks. Franciszek Rydziewski (o nim – „Głos z Torunia” nr 50/2011). Wymagało to wielu starań, m.in. uzyskania niemieckiej wizy zbiorowej, wystawienia specjalnych legitymacji na podstawie formularzy podpisanych przez proboszczów, opatrzonych zgodą Państwowej Komisji Uzupełnień dla mężczyzn w wieku poborowym, zorganizowania transportu kolejowego. Przebieg pielgrzymek był podobny: pociągi tranzytowe ruszały rano z Tczewa, Grudziądza, Torunia i Jabłonowa z mnóstwem pielgrzymów zatrzymywały się na stacji granicznej w Jamielniku, gdzie znajdowała się Placówka Straży Granicznej „Radomno”. Tam odbywała się rewizja paszportowa i bagażowa po stronie polskiej i niemieckiej. Pątnicy urodzeni na Warmii, przeważnie działacze narodowi i plebiscytowi z 1920 r., którzy dla uniknięcia prześladowań zamieszkali w Polsce, rozjeżdżali się po tamtejszych wioskach i miasteczkach, by odwiedzić krewnych.

Reklama

Odpust w Gietrzwałdzie

W święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny 8 września ku widocznej z daleka wieży świątyni postawionej na wzniesieniu ciągnęły z różnych stron rozśpiewane pieśniami maryjnymi grupy pielgrzymów zwane „kompaniami” lub po warmińsku „łosierami”. W końcu tysiące pielgrzymów gromadziły się na wielkim cmentarzu otaczającym w tamtym czasie kościół. Szczęśliwcy, którym udało się dotrzeć w pobliże kapliczki z figurą Niepokalanej postawionej przed półwieczem na Jej życzenie pod klonem, w którego konarach objawiła się dwóm dziewczynkom, klęcząc, zanosili prośby o Jej wstawiennictwo. W krużgankach otaczających kościół po stronie północnej księża słuchali spowiedzi.

O godz. 10 rozpoczęło się główne nabożeństwo poprzedzone zaintonowaną przez kapłana pieśnią „U drzwi Twoich stoję, Panie” podjętą przez organy, orkiestrę kościelną i wiernych. Następnie ruszała uroczysta procesja eucharystyczna, którą otwierał orszak ustawionych parami 50 dziewcząt w długich, śnieżnobiałych sukienkach; każda w mirtowym wianku, z lilią – symbolem niewinności. Osobliwością było kazanie symultaniczne wygłoszone przez ojców franciszkanów z Olsztyna: w kościele po niemiecku, a na zewnątrz po polsku. Po nabożeństwie pątnicy udali się do źródła pobłogosławionego w ostatnim dniu objawienia przez objawiającą się Matkę Bożą, oddalonego o 500 m od kościoła. Oddajmy głos uczestnikowi pielgrzymki: „To natłok wielki – otóż każdy pragnie napić się wody z owego źródła. Nie dosyć na tem – wszyscy napełniają butelki tą wodą, zabierając ją do swych domów, aby mieć Wodę Gietrzwałdzką na wszelki wypadek. (…) Mnoga ilość szczudeł (kul), zawieszonych na ogrodzeniu przez uzdrowionych kaleków, szukających na tem miejscu pomocy, świadczy o doznanych tu łaskach” („Goniec Nadwiślański” nr 202/1927). W drodze powrotnej kierowano się przez cmentarz, by pożegnać kościół, uklęknąć przed figurą Matki Bożej i odmówić pożegnalną modlitwę.

Reklama

Współcześnie

Po II wojnie światowej opiekę nad sanktuarium gietrzwałdzkim objął Zakon Kanoników Regularnych Laterańskich. Zmieniła się świątynia (od 1970 r. z tytułem bazyliki mniejszej) i jej otoczenie. Nie ma cmentarza. Nie zachowało się drzewo objawień, które runęło w czasie burzy, wcześniej odarte z liści i kory przez pielgrzymów, którzy uznali je za rodzaj relikwii. Obecnie fragment pnia znajduje się pod figurą za szkłem. Przy grabowej alejce prowadzącej do źródełka stoją kapliczki różańcowe. 10 września 1967 r. za zgodą papieża Pawła VI przy udziale 150 tys. wiernych sługa Boży prymas Polski kard. Stefan Wyszyński dokonał koronacji wizerunku Matki Bożej Gietrzwałdzkiej (diecezjalne nałożenie koron odbyło się już w roku koronacji obrazu Czarnej Madonny 1717). W uroczystości brał udział oprócz 32 biskupów kard. Karol Wojtyła, metropolita krakowski, późniejszy papież św. Jan Paweł II.

Ku Częstochowie Północy od 150 lat zmierzają również pielgrzymki z diecezji toruńskiej; jedną z ostatnich zorganizowała parafia pw. Opatrzności Bożej w Toruniu (por. Anna Głos, „Na pielgrzymim szlaku”, „Głos z Torunia” nr 34/2017), by wzorem pątników sprzed 150. lat „odmówić Różaniec tak, jak życzyła sobie tego Maryja w czasie objawień, a przy źródełku zaczerpnąć wody, która zgodnie z Jej obietnicą ma moc uzdrowienia”.

2017-09-06 12:18

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Górzyński: Zagubienie wolności wewnętrznej może grozić utratą wolności narodu!

[ TEMATY ]

abp Józef Górzyński

Gietrzwałd

Wojciech Łączyński/archidiecezja.warszawa.pl

Podczas Dnia Pokutnego 30 czerwca br. w Gietrzwałdzie dokonamy osobistego rachunku sumienia z wolności: jak my dziś wolność rozumiemy i na ile ją szanujemy – mówi KAI abp Józef Górzyński, metropolita warmiński, zapraszając jednocześnie wszystkich do udziału w tym wydarzeniu, organizowanym w nawiązaniu do 100-tnej rocznicy niepodległości.

Marcin Przeciszewski (KAI): W końcu czerwca odbędzie się w Gietrzwałdzie Dzień Pokutny „Od wolności wewnętrznej do wolności zewnętrznej”, skoncentrowany wokół sakramentu pokuty. Jaki jest jego zamysł?

CZYTAJ DALEJ

Dokumenty diecezjalnego procesu beatyfikacyjnego Sł. Bożej S. Leszczyńskiej dotarły do Watykanu

2024-04-17 12:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

sługa Boża Stanisława Leszczyńska

Kl. Kamil Gregorczyk

Stanisława Leszczyńska - witraż

Stanisława Leszczyńska - witraż

11 marca br., w 50. rocznicę śmierci Sługi Bożej Stanisławy Leszczyńskiej, w Wyższym Seminarium Duchownym uroczyście zakończono diecezjalny etap procesu łódzkiej Bohaterki z Auschwitz.

Podczas uroczystości odbyło się zaprzysiężenie ks. dr. Łukasza Burcharda, który – jako portator akt diecezjalnego procesu beatyfikacyjnego został zobligowany do dostarczenia zebranych dokumentów procesowych do watykańskiej Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych. - Ja ks. Łukasz Burchard, mianowany przez jego eminencję kardynała Grzegorza Rysia poratorem akt dochodzenia diecezjalnego w procesje beatyfikacyjnym Sługi Bożej Stanisławy Leszczyńskiej do Stolicy Apostolskiej przysięgam – że w najbliższym czasie doręczę je do Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych w Rzymie wraz z załączonymi listami polecającymi. Tak mi dopomóż Bóg i ta święta Ewangelia, której dotykam moimi rękami – mówił podczas przysięgi ks. Burchard. 

CZYTAJ DALEJ

Warszawa: Klinikę Budzik dla dorosłych opuszcza dwoje pacjentów!

2024-04-18 14:19

[ TEMATY ]

klinika

PAP/Albert Zawada

Dyrektor Kliniki Budzik dla dorosłych prof. Wojciech Maksymowicz przekazał w czwartek, że dwoje chorych, po ponad rocznym leczeniu i rehabilitacji, opuszcza klinikę. 18 kwietnia w Polsce obchodzony jest Narodowy Dzień Pacjenta w Śpiączce.

Narodowy Dzień Pacjenta w Śpiączce ma na celu lepsze zrozumienie problemów pacjentów w stanie śpiączki, a także pomoc w stworzeniu systemu, pozwalającego na wybudzanie pacjentów ze śpiączki w każdym możliwym przypadku. Ponadto obchody Dnia Pacjenta w Śpiączce mają przyczynić się do zwiększenia społecznej świadomości istnienia problemu pacjentów znajdujących się w tym stanie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję