Reklama

Niedziela Przemyska

Łączy ich miłość do muzyki

Niedziela przemyska 39/2017, str. 5

[ TEMATY ]

muzyka

Zdzisław Wójcik

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W sierpniu minął rok od pierwszego występu Chóru i Orkiestry Sursum Corda działających przy parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Radymnie. W czasie Mszy św., której przewodniczył ks. dr Tomasz Picur, ojciec duchowny i profesor Wyższego Seminarium Duchownego w Przemyślu, obecni byli chórzyści wraz z ks. Łukaszem Kramarzem – założycielem i dyrygentem chóru. Dziękowali za otrzymane łaski i prosili o potrzebne dalsze Boże błogosławieństwo. Po Mszy św. chórzyści otrzymali gromkie brawa i gratulacje za piękną animację uroczystości.

– Naszym, już jako chóru, pierwszym występem była oprawa Mszy św. odpustowej 26 sierpnia 2016 r. w kościele parafialnym. Zaczęliśmy od trzech czy czterech utworów opracowanych specjalnie na odpust. Po odpuście kontynuowaliśmy naukę z myślą o 11 listopada. Później były kolędy, których nauczyliśmy się 12 w ciągu półtora miesiąca. Następnie ćwiczyliśmy utwory na XI Podkarpacki Przegląd Pieśni Pasyjnej, który miał miejsce w Radymnie. Trzeba było przygotować również kilka pieśni na Triduum Paschalne no i na okres wielkanocny. Później okazało się, że pojedziemy koncertować na Ukrainę, więc też trzeba było czegoś się nauczyć, ponieważ repertuar był ciągle zbyt skromny. Dzisiaj w swoim segregatorze mamy 42 utwory – wspomina ks. Łukasz. Po chwili dodaje: – To co robimy, czynimy z pasją. Występy pozwalają nam oderwać się od codzienności, spróbować trochę innego życia, poznać wielu ciekawych ludzi, a przede wszystkim spełniać się, robiąc coś ciekawego na chwałę Boga i na pożytek ludzi. Ciekawym doświadczeniem był udział w XI Podkarpackim Przeglądzie Pieśni Pasyjnej, który tradycyjnie odbywa się w Radymnie – zaznacza. Na zakończenie dodaje: – Śpiewaliśmy także w mojej rodzinnej miejscowości w Kraczkowej w 12. rocznicę śmierci Jana Pawła II.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Początkiem lipca tego roku śpiewaliśmy na Ukrainie, a konkretnie w kościele pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Jaworowie, a także w bazylice archikatedralnej pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny we Lwowie. Spotkaliśmy tam bardzo serdecznych ludzi, którzy nie kryli wzruszenia, kiedy śpiewaliśmy chociażby „Śliczna Gwiazdo, miasta Lwowa”. Był to nasz pierwszy zagraniczny wyjazd, stąd wielkie przeżycie, emocje, a teraz mnóstwo niezapomnianych wspomnień. Mamy kolejne zaproszenia do naszych braci zza wschodniej granicy, więc pracujemy dalej i przygotowujemy kolejny repertuar – podsumowuje.

Reklama

Zapytałem proboszcza ks. Czesława Jaworskiego o zdanie na temat chóru i usłyszałem: – Jestem dumny z chóru, który utożsamia się z naszą parafią. Cały zespół w to, co robi, wkłada dużo serca. Łączy ich miłość do muzyki. Dokąd będę mógł, będę ich wspierał – podkreśla.

Obecnie w skład chóru wchodzi blisko 60 osób.

Zapytany przeze mnie o ciekawą przygodę, ks. Łukasz odpowiedział: – Każdy występ chóru to kolejna niezapomniana przygoda dla nas i niemała radość dla tych, którzy nas słuchają i oglądają. Przygodę z muzyką warto i trzeba kontynuować, uważam, że należy dawać coś więcej od siebie niż tylko to, co musimy.

2017-09-21 09:31

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Idź swoją drogą

Kiedy cztery lata temu pisałem o albumie Patryka Filipowicza „Lament duszy i gitary” – znakomitym krążku skupiającym się na pieśniach wielkopostnych, pozwoliłem sobie na ważną uwagę odnoszącą się do stylu muzyka. Otóż już wówczas zauważyłem, że artysta jest jedną wielką negacją schlebiania tanim gustom, a muzycznie idzie niejako pod prąd. Kiedy teraz trafiła do mnie jego najnowsza propozycja, z radością potwierdzam, że się nie myliłem. „Chopin blue” to bardzo osobisty zapis ośmiu klasycznych kompozycji naszego mistrza Fryderyka w autorskiej wizji gitarzysty. No właśnie, czy muzyka Chopina w ogóle przekłada się na ten instrument? Owszem, znam dokonania polskiego mistrza Adama Palmy, gitarzysty formatu światowego (jak równy z równym gra wspólnie z Alem Di Meolą), który ostatnio również sięgnął po Chopinowską spuściznę, jednak to, co obaj panowie robią, jest diametralnie różne. Wprawdzie gra zarówno jednego, jak i drugiego gitarzysty to kosmiczna wręcz wirtuozeria, genialne opanowanie sześciu strun, ale... Filipowicz nie stara się wiernie odwzorować oryginalnego materiału, bardziej tworzy własne muzyczne pejzaże, jak choćby w Etiudzie c-moll z opusu 10, zwanej „Rewolucyjną”, która w swej naturze trudna jest do przełożenia z czarnych i białych klawiszy na sześć strun. Zamieszczone na „Chopin blue” wariacje to natomiast ciekawa propozycja i jednocześnie swoisty manifest gitarzysty. Otóż sam sprawca płyty nie kryje, że nie chodziło mu o transkrypcję, ale o bazujące na bluesowej i folkowej kanwie improwizacje. A że muzyka Chopina to nieprzebrany zbiór pięknych melodii, ta sztuczka się powiodła. Inna sprawa, że sam Patryk Filipowicz podszedł do tematu z lekkością, na pewno nie uczynił z oryginalnych fraz spiżowego pomnika świętości. Co więcej, on sam pięknie się bawi, wplatając w Nokturn cis-moll fragment „Życzenia”, chyba najsłynniejszej z Chopinowskich pieśni. Pięknie brzmi otwierające całość Preludium e-moll z 28. opusu, które pod palcami gitarzysty genialnie pokazuje, jak bardzo Antônio Carlos Jobim, mistrz bossa novy, zasłuchał się w tę Chopinowską perłę, gdy tworzył swoje „How Insensitive”.

CZYTAJ DALEJ

Radio TOK FM odpowie finansowo za język nienawiści

2024-04-19 13:50

[ TEMATY ]

KRRiT

Tomasz Zajda/fotolia.com

Urząd skarbowy ściągnie z kont należącego do Agory radia Tok FM 88 tys. złotych. To kara, jaką na stację nałożył przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji za używanie języka nienawiści.

Krajowa Rada ukarała Tok FM za sformułowania znieważające, poniżające i naruszające godność najważniejszych osób w państwie, w tym Prezydenta Rzeczypospolitej. KRRiT ukarała kwotą 80 tys. złotych tę samą rozgłośnię za pełne nienawiści wypowiedzi na temat podręcznika prof. Wojciecha Roszkowskiego „Historia i Teraźniejszość”. Pracownik stacji stwierdził na antenie, że książkę „czyta się jak podręcznik dla Hitlerjugend”. Autor tych słów pracuje obecnie w TVP info.

CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas do księży: Śpiący i półsenni nikogo nie obudzą

2024-04-20 08:50

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

archidiecezja katowicka

Karol Porwich/Niedziela

Śpiący i półsenni nikogo nie obudzą, a nieprzekonani nikogo nie przekonają! ‒ pisze do księży abp Adrian Galbas. Metropolita katowicki wystosował List do Księży z okazji Światowego Dnia Modlitwy o Powołania. Ten przypada w najbliższą niedzielę (21 kwietnia).

W liście hierarcha zwraca uwagę na orędzie papieża Franciszka. Przypomniał, że „bycie pielgrzymami nadziei i budowniczymi pokoju oznacza budowanie swojego życia na skale zmartwychwstania Chrystusa”, a naszym ostatecznym celem jest „spotkanie z Chrystusem i radość życia w braterstwie ze sobą na wieczność.” ‒ To ostateczne powołanie musimy antycypować każdego dnia: relacja miłości z Bogiem i z naszymi braćmi oraz siostrami zaczyna się już teraz, aby urzeczywistnić marzenie Boga, marzenie o jedności, pokoju i braterstwie ‒ wskazuje. Zachęca, za Ojcem Świętym, by nikt nie czuł się wykluczony z tego powołania!

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję