Reklama

Niedziela Lubelska

Dzieło miłosierdzia na Kubie

Niedziela lubelska 52/2017, str. V

[ TEMATY ]

misje

wolontariat

Ks. Mieczysław Puzewicz

Spotkanie abp. Stanisława Budzika i bp. Arturo Amadora

Spotkanie abp. Stanisława Budzika i bp. Arturo Amadora

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jedenaście tysięcy kilometrów od Lublina, w diecezji Santa Clara na Kubie, jako wolontariuszka posługuje Ewa Pankiewicz. Jej misją jest pomoc w katechezie, przygotowywanie jasełek z grupami dzieci i młodzieży (tradycja nieznana na Kubie) oraz organizacja wolontariatu na rzecz wsparcia osób chorych, ubogich, bezdomnych i dzieci ulicy.

Z Lublina na wyspę

Ewa pochodzi z parafii Żabia Wola, jest absolwentką psychologii na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim i od wielu lat angażuje się w działania lubelskiego Centrum Wolontariatu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2 lata temu brała udział w organizowanym przez Centrum oraz diecezję Santa Clara Kongresie Miłosierdzia pod hasłem: „Nowa wyobraźnia miłosierdzia”. Kongres zgromadził ponad 50 osób z sześciu kubańskich diecezji i zaowocował cennymi inicjatywami miłosierdzia dla chorych, samotnych i ubogich podjętymi na wyspie. – Pracuję w Caibarien, małym mieście w środkowej Kubie. Ludzie żyją tu bardzo ubogo. System kartkowy pozwala na zakup 10 jajek na miesiąc, dwóch kilogramów cukru i kilku kilogramów ryżu, mięso (głównie z kurczaków) jest widziane najwyżej raz na miesiąc. Obecnie, po przejściu gwałtownych huraganów w lecie, ciągle są problemy z prądem, wiele domów jest zniszczonych, mieszkańcy nie mają środków na ich odbudowę. Niektórzy utracili i tak skromny cały dobytek. Najbardziej przejmujący jest widok dzieci, które nie mogą nawet pomarzyć o zabawkach – opowiada wolontariuszka. – Parafia, w której przebywam, dopiero się organizuje, w kilku punktach, w mieście i w okolicy, wspomagam prowadzoną tu katechezę, spotykam się także na zajęciach z dziećmi. Nastawienie do Polaków jest bardzo życzliwe i serdeczne, często wspomina się pielgrzymkę św. Jana Pawła II, który odwiedził Santa Clara 20 lat temu, 22 stycznia 1998 r. To był niezwykły moment, kiedy Kubańczycy mogli spotkać się, aby przeżywać wspólnie Mszę św., co wcześniej nie było możliwe. W mieście stoi jedyny na Kubie pomnik upamiętniający wizytę Papieża – mówi Ewa.

Reklama

Wyjazd na Kubę poprzedziło wielomiesięczne przygotowanie do pracy z dorosłymi, dziećmi i młodzieżą. Bp Arturo Amador, ordynariusz diecezji Santa Clara, wystosował specjalne zaproszenie, dzięki któremu wolontariuszka uzyskała tzw. „visa religiosa”, czyli dokument uprawniający do legalnej pracy w strukturach kościelnych, wydawany przez władze państwowe.

Odradzający się Kościół

Kubański Kościół katolicki jest dopiero na etapie organizacji po okresie wieloletniej programowej ateizacji, prowadzonej przez władze komunistyczne. Nie ma tam jeszcze pełnych struktur, znanych w Polsce. Diecezja Santa Clara powstała w 1995 r., ma tylko 40 parafii oraz ponad 200 ośrodków duszpasterskich. Są to małe kościoły, kaplice, czasem domy prywatne, do których co pewien czas dojeżdża kapłan z Eucharystią, a świeccy sami przygotowują nabożeństwa Słowa Bożego i katechezę. Biorą w niej udział ludzie dorośli, przygotowujący się do przyjęcia chrztu. Przez lata, za przyznawanie się do wiary katolickiej, groziła utrata możliwości studiowania czy szansy na dobrą pracę. Po wizycie św. Jana Pawła II władze zaczęły zwracać Kościołowi świątynie, otwarto seminarium duchowne, powoływano do życia parafie. W diecezji Santa Clara, na terenie której żyje prawie 1,5 mln ludności, obecnie pracuje 38 księży, w tym 2 z Polski. W stosunku do potrzeb odradzającego się katolicyzmu jest to liczba wręcz symboliczna. W przyszłym roku swój dom zakonny otworzą w Santa Clara siostry ze Zgromadzenia Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu (nazaretanki).

Archidiecezja lubelska współpracuje z diecezją Santa Clara już ponad 10 lat, a lubelskie inicjatywy są odpowiedzią na wołanie św. Jana Pawła II: „Niech świat otworzy się na Kubę!”, wypowiedziane w czasie jego pielgrzymki na wyspę w 1998 r. Do diecezji Santa Clara przekazana została pomoc humanitarna w postaci tony mleka w proszku, setki egzemplarzy Pisma Świętego i Katechizmu Kościoła Katolickiego. Lubelscy wolontariusze brali udział w misjach ludowych na terenie kubańskiej diecezji i animowali powstawanie młodzieżowych wspólnot duszpasterskich. Ordynariusz Santa Clara bp Arturo Amador dwukrotnie odwiedzał Lublin i Polskę, spotykał się m.in. z abp. Stanisławem Budzikiem. Wolontariat Ewy Pankiewicz nie byłby możliwy, gdyby nie solidarne wsparcie wielu lubelskich parafii, w których zbierane były ofiary na tę misję. Dzięki zrozumieniu i hojności lublinian na dalekiej Kubie tworzy się piękne dzieło miłosierdzia.

2017-12-20 12:28

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Mazur: Sercem misji Kościoła jest modlitwa

[ TEMATY ]

misje

bp Jerzy Mazur

Werbiści

Współczesny świat potrzebuje świadków Chrystusa - podkreślił bp Jerzy Mazur zachęcając do gorliwej modlitwy za misje. Ona, jak zaznaczył - jest „Sercem misji Kościoła”. Bez niej misjonarz jest niczym ciało bez duszy, czy okręt bez sternika i kompasu. W Światowy Dzień Misyjny Przewodniczący Komisji KEP ds. Misji celebrował Mszę św. w stołecznej bazylice Świętego Krzyża.

W homilii bp Mazur przypomniał, że każdy ochrzczony jest zobowiązany do dzielenia się wiarą z innymi. Nawiązując do papieskiego orędzia na Nadzwyczajny Miesiąc Misyjny podkreślił, że chrześcijanin jest jednocześnie uczniem Jezusa i misjonarzem. - Od nas zależy, czy Chrystus będzie głoszony wśród tych, którzy Go jeszcze nie znają, a jest ich ponad 5 mld. na świecie – powiedział duchowny.

CZYTAJ DALEJ

Św. Wojciech, Biskup, Męczennik - Patron Polski

Niedziela podlaska 16/2002

Obok Matki Bożej Królowej Polski i św. Stanisława, św. Wojciech jest patronem Polski oraz patronem archidiecezji gnieźnieńskiej, gdańskiej i warmińskiej; diecezji elbląskiej i koszalińsko-kołobrzeskiej. Jego wizerunek widnieje również w herbach miast. W Gnieźnie, co roku, w uroczystość św. Wojciecha zbiera się cały Episkopat Polski.

Urodził się ok. 956 r. w czeskich Libicach. Ojciec jego, Sławnik, był głową możnego rodu, panującego wówczas w Niemczech. Matka św. Wojciecha, Strzyżewska, pochodziła z nie mniej znakomitej rodziny. Wojciech był przedostatnim z siedmiu synów. Ks. Piotr Skarga w Żywotach Świętych tak opisuje małego Wojciecha: "Będąc niemowlęciem gdy zachorował, żałość niemałą rodzicom uczynił, którzy pragnąc zdrowia jego, P. Bogu go poślubili, woląc raczej żywym go między sługami kościelnymi widząc, niż na śmierć jego patrzeć. Gdy zanieśli na pół umarłego do ołtarza Przeczystej Matki Bożej, prosząc, aby ona na służbę Synowi Swemu nowego a maluczkiego sługę zaleciła, a zdrowie mu do tego zjednała, wnet dzieciątko ozdrowiało". Był to zwyczaj upraszania u Pana Boga zdrowia dla dziecka, z zobowiązaniem oddania go na służbę Bożą.

Św. Wojciech kształcił się w Magdeburgu pod opieką tamtejszego arcybiskupa Adalbertusa. Ku jego czci przyjął w czasie bierzmowania imię Adalbertus i pod nim znany jest w średniowiecznej literaturze łacińskiej oraz na Zachodzie. Z Magdeburga jako dwudziestopięcioletni subdiakon wrócił do Czech, przyjął pozostałe święcenia, 3 czerwca 983 r. otrzymał pastorał, a pod koniec tego miesiąca został konsekrowany na drugiego biskupa Pragi.

Wbrew przyjętemu zwyczajowi nie objął diecezji w paradzie, ale boso. Skromne dobra biskupie dzielił na utrzymanie budynków i sprzętu kościelnego, na ubogich i więźniów, których sam odwiedzał. Szczególnie dużo uwagi poświęcił sprawie wykupu niewolników - chrześcijan. Po kilku latach, rozdał wszystko, co posiadał i udał się do Rzymu. Za radą papieża Jana XV wstąpił do klasztoru benedyktynów. Tu zaznał spokoju wewnętrznego, oddając się żarliwej modlitwie.

Przychylając się do prośby papieża, wiosną 992 r. wrócił do Pragi i zajął się sprawami kościelnymi w Czechach. Ale stosunki wewnętrzne się zaostrzyły, a zatarg z księciem Bolesławem II zmusił go do powtórnego opuszczenia kraju. Znowu wrócił do Włoch, gdzie zaczął snuć plany działalności misyjnej. Jego celem misyjnym była Polska. Tu podsunięto mu myśl o pogańskich Prusach, nękających granice Bolesława Chrobrego.

W porozumieniu z Księciem popłynął łodzią do Gdańska, stamtąd zaś morzem w kierunku ujścia Pregoły. Towarzyszem tej podróży był prezbiter Benedykt Bogusz i brat Radzim Gaudent. Od początku spotkał się z wrogością, a kiedy mimo to próbował rozpocząć pracę misyjną, został zabity przez pogańskiego kapłana. Zabito go strzałami z łuku, odcięto mu głowę i wbito na żerdź. Cudem uratowali się jego dwaj towarzysze, którzy zdali w Gnieźnie relację o męczeńskiej śmierci św. Wojciecha. Bolesław Chrobry wykupił jego ciało i pochował z należytymi honorami. Zginął w wieku 40 lat.

Św. Wojciech jest współpatronem Polski, której wedle legendy miał także dać jej pierwszy hymn Bogurodzica Dziewica. Po dziś dzień śpiewa się go uroczyście w katedrze gnieźnieńskiej. W 999 r. papież Sylwester II wpisał go w poczet świętych. Staraniem Bolesława Chrobrego, papież utworzył w Gnieźnie metropolię, której patronem został św. Wojciech. Około 1127 r. powstały słynne "drzwi gnieźnieńskie", na których zostało utrwalonych rzeźbą w spiżu 18 scen z życia św. Wojciecha. W 1928 r. na prośbę ówczesnego Prymasa Polski - Augusta Kardynała Hlonda, relikwie z Rzymu przeniesiono do skarbca katedry gnieźnieńskiej. W 1980 r. diecezja warmińska otrzymała, ufundowany przez ówczesnego biskupa warmińskiego Józefa Glempa, relikwiarz św. Wojciecha.

W diecezji drohiczyńskiej jest także kościół pod wezwaniem św. Wojciecha w Skibniewie (dekanat sterdyński), gdzie proboszczem jest obecnie ks. Franciszek Szulak. 4 kwietnia 1997 r. do tej parafii sprowadzono z Gniezna relikwie św. Wojciecha. 20 kwietnia tegoż roku odbyły się w parafii diecezjalne obchody tysiąclecia śmierci św. Wojciecha.

CZYTAJ DALEJ

Życzenia przewodniczącego KEP dla biskupa sosnowieckiego nominata

2024-04-23 15:38

[ TEMATY ]

abp Tadeusz Wojda SAC

bp Artur Ważny

Karol Porwich/Niedziela

Abp Tadeusz Wojda SAC

Abp Tadeusz Wojda SAC

„W imieniu Konferencji Episkopatu Polski pragnę przekazać serdeczne gratulacje oraz zapewnienia o modlitwie w intencji Księdza Biskupa, kapłanów, osób życia konsekrowanego oraz wszystkich wiernych świeckich Diecezji Sosnowieckiej” - napisał abp Tadeusz Wojda SAC, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski w liście przesłanym na ręce biskupa sosnowieckiego nominata Artura Ważnego. Nominację ogłosiła dziś w południe Nuncjatura Apostolska w Polsce.

„Życzę Księdzu Biskupowi coraz głębszego doświadczania „bycia posłanym” czyli podjęcia misji samego Jezusa Chrystusa, który w pasterskim posługiwaniu objawia miłość Boga do człowieka” - napisał przewodniczący Episkopatu do bp. Artura Ważnego mianowanego biskupem sosnowieckim. „Życzę, aby codzienna bliskość Ewangelii i Eucharystii prowadziły do uświęcenia Księdza Biskupa oraz powierzonego jego pasterskiej pieczy Ludu Bożego Diecezji Sosnowieckiej” - dodał.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję