Reklama

Dookoła Polski

Gdy szpalty sięgają bruku

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gdy szpalty sięgają bruku

Publikacja w „Super Expressie” pt. „Brakuje milionów na lekarzy, są na kapelanów” to typowy fake news – czyli kłamstwo. Ewidentnej nieprawdy, którą nakarmił opinię publiczną tabloid, nie da się już wymazać, nie ma powrotu do sytuacji sprzed komunikowania. Sensacyjna informacja zaraz rozpełzła się po Internecie i pozostanie tam na zawsze, bo przecież w Internecie nic nie ginie. Trudność wynika z tego, że niewielu ma czas i ochotę, aby badać sprawę dogłębnie, żeby weryfikować, sprawdzać i mozolnie dochodzić do prawdy. Zresztą prawdopodobnie większości użytkowników wystarczył tylko tytuł, który bił po oczach, i sprawa była dla nich jasna. Jednych utwierdziła w przekonaniu, że „kler jest pazerny”, u innych podważyła zaufanie do duszpasterzy chodzących z posługą po szpitalnych oddziałach. Perfidne zło tego tekstu polega na wydrukowaniu wyssanej z palca informacji, że kapelani szpitalni zarabiają krocie (w tym konkretnym przypadku dotyczyło to jednego, ale tytuł ewidentnie sugeruje, że dotyczy wszystkich). Po sprostowaniach i oświadczeniach SPZOZ w Makowie Mazowieckim i Kurii Diecezjalnej w Płocku „Super Express” nie może się tłumaczyć, że to pomyłka, jest to bowiem informacja publiczna i dziennikarz ma do niej prawo.

Teraz fakty. Kapelan, o którym w „Super Expressie” napisno, że zarabia między 6500 a 7500 zł, w rzeczywistości każdego miesiąca otrzymuje na rękę 874 zł. Skąd to wiemy? Ano z „paska”, który w reakcji na tekst przedstawił SPZOZ w Makowie Mazowieckim. Trudno o bardziej wiarygodne źródło. Skąd dziennikarz wziął swoją kosmiczną informację? Twierdzi, że z anonimowych źródeł. Baju, baju... Nawet jeżeli jakiś „życzliwy” chciał go wpuścić w maliny albo wykorzystać do swoich celów, to jako dziennikarz powinien swoje źródło sprawdzić. Tym bardziej że informacja była sensacyjna, a jej sprawdzenie nie wymagało specjalnego zachodu. Wystarczył jeden telefon do księgowości i jedno pytanie: Czy to prawda: tak czy nie? Krótka piłka. Sprawa byłaby zakończona, temat zamknięty. Właśnie dlatego, że autor artykułu tego nie zrobił, uważam, że minął się z prawdą nie bez udziału świadomości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Kogo to kłamstwo skrzywdziło najbardziej? Wydawać by się mogło, że największymi poszkodowanymi są w tej sytuacji kapelani, ale myślę, że większą szkodę wyrządza to chorym. Opiekun duchowy jest im bowiem bardzo potrzebny. Wiem, co piszę, bo przez 12 lat pracowałem jako kapelan w szpitalu. Ostatnia moja pensja to ok. 300 zł na rękę, nie pamiętam dokładnie. Część chorych zainfekowanych wirusem podanego przez gazetę kłamstwa może po prostu stracić zaufanie do kapelana. Tym szybciej i łatwiej, że w zdecydowanej większości przypadków kapelan nie jest wcześniej znany. Zwykle pacjent spotyka się z nim w szpitalu po raz pierwszy w życiu. A w sytuacji nieufności bardzo łatwo dostrzec w nim pazernego dusigrosza zamiast „anioła” – współczującego, spieszącego z duchową sakramentalną apteczką.

Gazety typu „Super Express” nazywano początkowo „penny press”. Dziś tę nazwę stosuje się rzadziej. Przyjęło się je nazywać tabloidami, ze względu na format. Niektórzy mówią jeszcze: bulwarówki, zdarza się, że złośliwie określają je jako brukowce. Staram się nie być złośliwy, ale w tym przypadku nie mam wyjścia. Tekstem „Brakuje milionów na lekarzy, są na kapelanów” „Super Express” naprawdę sięgnął bruku.

Ks. Paweł Rozpiątkowski

***

Wynik eksplozji

Nie ma wątpliwości, że w rządowym samolocie Tu-154M, lecącym 10 kwietnia 2010 r. z Warszawy do Smoleńska, doszło do kilku eksplozji – ocenia Frank Taylor, międzynarodowy ekspert z dziedziny badania wypadków lotniczych, dyrektor Centrum Bezpieczeństwa Lotniczego, Cranfield University – podała „Gazeta Polska Codziennie”. Według specjalisty, najbardziej prawdopodobną hipotezą jest to, że ktoś na pokładzie samolotu podłożył bomby. Taylor jest jednym z autorów raportu technicznego przygotowanego przez członków podkomisji smoleńskiej. „Lewe skrzydło samolotu Tu-154M zostało zniszczone w wyniku eksplozji wewnętrznej, istniało kilka źródeł eksplozji, a brzoza nie miała wpływu na pierwotne zniszczenie skrzydła” – brzmi fragment tego raportu. – Nie ma wątpliwości, że w Tu-154M była eksplozja. Zdecydowana większość zniszczeń może być wytłumaczona tylko eksplozją – zaznacza ekspert.

Reklama

wd

***

Połowiczny sukces

Układ o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej (NPT) to co prawda połowiczny sukces społeczności międzynarodowej, ale jednocześnie jedyny prawdziwy instrument, który przybliża ludzkość do świata bez broni jądrowej – ocenił prezydent Andrzej Duda podczas debaty w Radzie Bezpieczeństwa ONZ w Nowym Jorku. Debata była dla Polski pierwszą okazją – od objęcia niestałego członkostwa w RB ONZ na początku roku – do zabrania głosu na szczeblu głowy państwa. W dyskusji poświęconej broni masowego rażenia prezydent Duda zwrócił uwagę na słabości programów nierozprzestrzeniania broni masowego rażenia i rozbrojenia. Jak zaznaczył, ostatnie wydarzenia w Koreańskiej Republice Ludowo-Demokratycznej, złamanie gwarancji dla Ukrainy zawartych w memorandum budapeszteńskim czy kontrowersje wokół porozumienia nuklearnego z Iranem wykazały, że prace nad programami rozbrojeniowymi i ograniczającymi zbrojenia są dziś nadal konieczne.

wd

***

Polska atrakcyjna

Polska jest coraz atrakcyjniejsza dla turystów. Prawie wszyscy obcokrajowcy, którzy odwiedzili nasz kraj w 2017 r., byli zadowoleni ze swojego pobytu w nim – wynika z ankiety przeprowadzonej wśród cudzoziemców, którzy odwiedzili nasz kraj, przez Polską Organizację Turystyczną. Zdecydowana większość obcokrajowców kojarzy Polskę przede wszystkim z jej historią i bogatym dziedzictwem (94 proc. odpowiedzi) oraz uważa kraj za wart poznania (93 proc.). Dwie trzecie postrzega Polskę jako kraj nowoczesny, a także zdrowy i ekologiczny. Wśród miejsc najbardziej atrakcyjnych do odwiedzenia cudzoziemcy uznają miasta (trzy czwarte z nich), mniej więcej dwie trzecie – lasy i parki narodowe, a także obiekty z listy UNESCO, wreszcie – ok. połowa – zabytki i muzea oraz imprezy kulturalne.

wd

2018-01-24 12:43

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Co mówi Franciszek o zaangażowaniu Kościoła w życie społeczne?

[ TEMATY ]

papież

media

Franciszek

BostonCatholic/Foter/CC/BY-ND

W różnych mediach widać wybiórcze zainteresowanie nauczaniem papieża Franciszka. Redaktorzy programów i publicyści oraz autorzy artykułów na internetowych stronach „wsłuchują” się w papieskie nauczanie, wybierając z niego to, co odpowiada ich tezom i koniunkturalnej walce z poszczególnymi hierarchami i duchownymi. Próbują wmówić zarazem opinii publicznej, że Franciszek domaga się od Kościoła, aby przestał zajmować się sprawami społecznymi/publicznymi, a oddał się tylko modlitwie i opiece nad ubogimi, nie dociekając zarazem tego, co jest powodem ubóstwa, kto jest temu winien i jak można skutecznie przeciwdziałać temu wieloaspektowemu zjawisku. Dlatego redaktorzy i publicyści rodem z PRL-u, bili na alarm i czuli się zszokowani Listem pasterskim Episkopatu Polski na Uroczystość Świętej Rodziny, uważając, że nie przystoi w takim dniu podejmować zagadnienie ideologii gender i ze na pewno nie jest to po myśli obecnego Ojca św.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś: Stanisława Leszczyńska to wzór obrony życia

2024-04-18 16:33

[ TEMATY ]

Auschwitz

Stanisława Leszczyńska

Kard. Grzegorz Ryś

domena publiczna

Stanisława Leszczyńska (ok. 1935)

Stanisława Leszczyńska (ok. 1935)

Ona jest potężnym znakiem ratowania każdego życia. Świadczy o tym zdanie, które sama zapisała w swoim raporcie położnej z Auschwitz: «dzieci nie wolno zabijać». Tak o heroicznej postawie Stanisławy Leszczyńskiej opowiada kard. Grzegorz Ryś. Zakończył się diecezjalny etap procesu beatyfikacyjnego sługi Bożej. Wczoraj zebrane dokumenty dostarczono do watykańskiej Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych.

Portatorowi akt, ks. dr. Łukaszowi Burchardowi, pomogli w tym kard. Konrad Krajewski, jałmużnik papieski, kard. Grzegorz Ryś, metropolita łódzki, ks. prał. Krzysztof Nykiel - regens Penitencjarii Apostolskiej, ks. prał. Zbigniew Tracz - kanclerz Kurii Metropolitalnej Łódzkiej.

CZYTAJ DALEJ

Francja: kościół ks. Hamela niczym sanktuarium, na ołtarzu wciąż są ślady noża

2024-04-18 17:01

[ TEMATY ]

Kościół

Francja

ks. Jacques Hamel

laCroix

Ks. Jacques Hamel

Ks. Jacques Hamel

Kościół parafialny ks. Jacques’a Hamela powoli przemienia się w sanktuarium. Pielgrzymów bowiem stale przybywa. Grupy szkolne, członkowie ruchów, bractwa kapłańskie, z północnej Francji, z regionu paryskiego, a nawet z Anglii czy Japonii - opowiada 92-letni kościelny, mianowany jeszcze przez ks. Hamela. Wspomina, że w przeszłości kościół często bywał zamknięty. Teraz pozostaje otwarty przez cały dzień.

Jak informuje tygodnik „Famille Chrétienne”, pielgrzymi przybywający do Saint-Étienne-du-Rouvray adorują krzyż zbezczeszczony podczas ataku i całują prosty drewniany ołtarz, na którym wciąż widnieją ślady zadanych nożem ciosów. O życiu kapłana męczennika opowiada s. Danièle, która 26 lipca 2016 r. uczestniczyła we Mszy, podczas której do kościoła wtargnęli terroryści. Jej udało się uciec przez zakrystię i powiadomić policję. Dziś niechętnie wraca do tamtych wydarzeń. Woli opowiadać o niespodziewanych owocach tego męczeństwa również w lokalnej społeczności muzułmańskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję