Reklama

Niedziela Łódzka

„Daj pracę w Aleppo” – kropla, która drąży skałę

Aleppo to słowo niewygodne, które budzi wyrzuty sumienia, częściej jednak bezradność. Choć działania wojenne nie dotykają już miasta bezpośrednio, sytuacja daleka jest od stabilności

Niedziela łódzka 8/2018, str. VII

[ TEMATY ]

Aleppo

Archiwum Stowarzyszenia „Dom Wschodni – Domus

Mohammad i maszyny drukarskie, które uda się naprawić

Mohammad i maszyny drukarskie, które uda się naprawić

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zrujnowane miasto jeszcze przez długi czas będzie podnosić się z gruzów. Trudno sobie nawet wyobrazić, jakiego nakładu sił i środków potrzeba, by przywrócić nawet nie tyle dawną świetność, ale chociaż normalność w tym mieście. Na chwilę obecną najbardziej palącymi potrzebami zajmują się organizacje humanitarne, które dbają o to, by zapewnić mieszkańcom dostęp do bieżącej wody, żywności, itp.

Do przywrócenia normalności potrzeba jednak Syryjczykom nie tylko przysłowiowej ryby, ale i wędki, aby mogli samodzielnie stanąć na nogi. Dzięki łódzkiemu Stowarzyszeniu „Dom Wschodni – Domus Orientalia”, które od kilku już lat nie pozostaje obojętne na los Bliskiego Wschodu, powoli staje się to możliwe.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Historia człowieka

We wrześniu 2017 r. ruszył projekt „Daj pracę!”, którego celem jest odbudowa miejsc pracy dla mieszkańców pozostałych w Aleppo. Dzięki zaangażowaniu kilkuset osób, które hojnym sercem wsparły zbiórkę, kwotami na miarę swoich możliwości, udało się zakończyć pierwszy etap projektu. A dziś widać już pierwsze konkretne owoce.

Z końcem roku podjęto decyzję, że pierwszą osobą, do której trafi pomoc w ramach projektu „Daj pracę!” będzie Mohammad, 25-letni Syryjczyk. Gdy w czasie wojny zginął jego ojciec, został jedynym żywicielem rodziny. Żeby móc utrzymać mamę i siostrę, zmuszony był zrezygnować ze studiów pod sam koniec edukacji. Cały swój czas poświęcił pracy w drukarni założonej przez jego tatę jeszcze przed wojną.

Drukarnia – areną walk

Niestety, wskutek działań wojennych toczących się w tej samej dzielnicy odebrano mu także to miejsce pracy. Pewnego dnia budynek, w którym zorganizowana była drukarnia, stał się areną walk. Gdy ucichły strzały i można było bezpiecznie wrócić, zakład okazał się mocno uszkodzony, a maszyny w dużej części rozkradzione.

To, co najważniejsze

historii podobnych do tej Mohammada jest pewnie tysiące. Ludzi, którzy wracają i muszą budować wszystko od początku. Własnymi rękoma odgruzowują ulice, próbują organizować noclegi i pracę.

Reklama

Dzięki mądrej pomocy można sprawić, że ta droga będzie nieco mniej żmudna. Naprawa maszyn rozwiązałaby przynajmniej część problemów Mohammada i jego rodziny. Jednak w mieście pozbawionym prądu, wody i jedzenia istnieją inne priorytety.

Pomoc

Dzięki wsparciu, które trafiło do Aleppo przez „Dom Wschodni” i zaprzyjaźniony ośrodek edukacyjno-społeczny Terre Sainte, udało się zrealizować niemożliwe. Maszyny drukarskie Mohammada są już w naprawie w Tartus. Niebawem wrócą do Aleppo i umożliwią powrót do pracy nie tylko Mohammedowi, ale i siedmiu innym osobom zatrudnionym w drukarni.

Kilka rodzin będzie mogło żyć godniej również dzięki pomocy mieszkańców Łodzi. A projekt „Daj pracę w Aleppo” nadal trwa i może zmienić życie kolejnych konkretnych osób.

2018-02-22 10:40

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

100 tys. euro od papieża dla mieszkańców Aleppo

[ TEMATY ]

pomoc

Aleppo

dar

ShehabAgency.MainPage/facebook.com

Dziś rano Ojciec Święty sprawował w Aricci Mszę św. w intencji Syrii i przekazał 100 tys. euro dla ubogich mieszkańców Aleppo – poinformowała wicedyrektor watykańskiego Biura Prasowego, Paloma Garcia Ovejero.

Papieski dar, w który włączyły się także poszczególne dykasterie Kurii Rzymskiej zostanie przesłany do Aleppo za pośrednictwem Papieskiego Urzędu Dobroczynności oraz Franciszkańskiej Kustodii Ziemi Świętej.

CZYTAJ DALEJ

Kryzys powołań czy kryzys powołanych?

Tę wspólną troskę o powołania powinno się zacząć nie tylko od tygodniowego szturmowania nieba, ale od systematycznej modlitwy.

Często wspominam pewną rozmowę o powołaniu. W czasach gdy byłem rektorem seminarium, poprosił o nią młody student. Opowiedział mi trochę o sobie, o dobrze zdanej maturze i przypadkowo wybranym kierunku studiów. Zwierzył się jednak z największego pragnienia swojego serca: że głęboko wierzy w Boga, lubi się modlić, że jego największe pasje dotyczą wiary, a do tego wszystkiego nie umie uciec od przekonania, iż powinien zostać księdzem. „Dlaczego więc nie przyjdziesz do seminarium, żeby choć spróbować wejść na drogę powołania?” – zapytałem go trochę zdziwiony. „Bo się boję. Gdyby ksiądz rektor wiedział, jak się mówi u mnie w domu o księżach, jak wielu moich rówieśników śmieje się z kapłaństwa i opowiada mnóstwo złych rzeczy o Kościele, seminariach, zakonach!” – odpowiedział szczerze. Od tamtej rozmowy zastanawiam się czasem, co dzieje się dziś w duszy młodych ludzi odkrywających w sobie powołanie do kapłaństwa czy życia konsekrowanego; z czym muszą się zmierzyć młodzi chłopcy i młode dziewczyny, których Pan Bóg powołuje, zwłaszcza tam, gdzie ziemia dla rozwoju ich powołania jest szczególnie nieprzyjazna. Kiedy w Niedzielę Dobrego Pasterza rozpoczniemy intensywny czas modlitwy o powołania, warto zacząć nie tylko od analiz dotyczących spadku powołań w Polsce, od mniej lub bardziej prawdziwych diagnoz tłumaczących bolesne zjawisko malejącej liczby kapłanów i osób życia konsekrowanego, ale od pytania o moją własną odpowiedzialność za tworzenie przyjaznego środowiska dla wzrostu powołań. Zapomnieliśmy chyba, że ta troska jest wpisana w naturę Kościoła i nie pojawia się tylko wtedy, gdy tych powołań zaczyna brakować. Kościół ma naturę powołaniową, bo jest wspólnotą ludzi powołanych przez Boga, a jednocześnie jego najważniejszym zadaniem jest, w imieniu Chrystusa, powoływać ludzi do pójścia za Bogiem. Ewangelizacja i troska o powołania są dla siebie czymś nieodłącznym, a odpowiedzialność za powołania dotyczy każdego człowieka wierzącego. Myśląc więc o powołaniach, zacznijmy od siebie, od osobistej odpowiedzi na to, jak ja sam buduję klimat dla rozwoju swojego i cudzego powołania. Indywidualna i wspólna troska o powołania nie może wynikać z negatywnych nastawień. Mamy się troszczyć o powołania nie tylko dlatego, że bez nich nie uda nam się dobrze zorganizować Kościoła, ale przede wszystkim z tego powodu, iż każdy człowiek jest powołany przez Boga i potrzebuje naszej pomocy, aby to powołanie rozeznać, mieć odwagę na nie odpowiedzieć i wiernie je zrealizować w życiu.

CZYTAJ DALEJ

Maryja, ekspert od szczęścia. Diecezjalny dzień skupienia dla kobiet, cz. 1

2024-04-20 13:09

Marzena Cyfert

Adriana Kwiatkowska i s. Maria Czepiel poprowadziły spotkanie ze słowem Bożym

Adriana Kwiatkowska i s. Maria Czepiel poprowadziły spotkanie ze słowem Bożym

W kościele Najświętszej Maryi Panny na Piasku trwa diecezjalny dzień skupienia dla kobiet. Wpisuje się on w przygotowania do Synodu Archidiecezji Wrocławskiej. Na spotkanie przybyły kobiety z całej archidiecezji.

Otwarcia spotkania dokonali bp Jacek Kiciński, bp Maciej Małyga i ks. Krystian Charchut, proboszcz parafii Najświętszej Maryi Panny na Piasku. S. Maria Czepiel, elżbietanka i Adriana Kwiatkowska podzieliły się z zebranymi słowem Bożym, które przez kilka dni medytowały. Był to fragment Ewangelii mówiący o nawiedzeniu św. Elżbiety przez Maryję (Łk 1, 39-56).

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję