Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Z każdej niesprawności można wyjść

Na spotkanie z 28-letnim Łukaszem Rzążewskim do stargardzkiego klubu przyjechałem kilkanaście minut wcześniej. Wychodząc z auta, zauważyłem kuśtykającego w moim kierunku mężczyznę, starającego się zdążyć na czas. Już ta punktualność urzekła mnie, zwłaszcza że przestrzega jej niepełnosprawny mieszkaniec Trzebiatowa, niewielkiej wsi gminy stargardzkiej, który szybko przebrał się w strój sportowy i uprzejmie zaprosił mnie do sali ćwiczeń

Niedziela szczecińsko-kamieńska 9/2018, str. VI

[ TEMATY ]

niepełnosprawni

Bogdan Nowak

Łukasz Rzążewski w czasie ćwiczeń

Łukasz Rzążewski w czasie ćwiczeń

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Urodziłem się z porażeniem mózgowym powodującym spastyczny niedowład kończyn dolnych – zaczyna opowieść o swoim życiu. – Dodatkowo zdiagnozowano u mnie jeszcze inne schorzenia. Ręce miałem przykurczone, chód bardzo niepewny, często potykałem się, a nawet przewracałem. Dzięki dobroci moich rodziców oraz własnemu uporowi ukończyłem szkołę podstawową i zawodową, otrzymując dyplom kucharza. Cały czas byłem poddany rozmaitym rehabilitacjom: najpierw w Szpitalu Rehabilitacyjny w Stargardzie, powołanym przez słynnego doktora Zbigniewa Petriego, kawalera Orderu Uśmiechu, a potem w Warsztatach Terapii Zajęciowej w Dzwonowie. Jednak największe efekty w pokonywaniu wrodzonych dolegliwości zacząłem odnosić począwszy od ćwiczeń zaproponowanych przez znakomitego trenera i zawodnika uprawiającego MMA, czyli mieszane sztuki walki, Tomasza Stasiaka, w czasie jego wizyty w Dzwonowie. Przybył on wraz z innymi młodymi sportowcami ćwiczącymi w Stargardzie na zaproszenie jednej z terapeutek warsztatów.

Bogdan Nowak: – Czy mógłby Pan przypomnieć sobie ten dzień, który uzdrowił Pana całe dalsze życie?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Łukasz Rzążewski: – Był to piątek 12 grudnia 2013 r., kiedy przyjechał Tomek Stasiak do naszego ośrodka przygotowującego nas do samodzielnej pracy, aby pokazać nam zestaw ćwiczeń mogących zmienić nasze psychiczne i fizyczne życie. Zaimponował mi ten skromny, młody człowiek swoim optymizmem. Jego argumentacja, abyśmy ćwiczyli także po zajęciach w warsztatach, przekonała mnie. W czasie mojego powolnego kroczenia z plakatem do podpisu popatrzył wnikliwie na mnie i zapytał: „A co Ty tak ciężko chodzisz?”. A ja na to: „Panie Tomku, to jest skutek dziecięcego porażenia mózgowego”. On mi szybko zaproponował: „Przyjdź do mojego Klubu «Berserkers» w Stargardzie, gdzie odpowiednie ćwiczenia systematycznie uprawiane radykalnie poprawią twoje zdrowie psychiczne i fizyczne”.
W poniedziałek 15 grudnia przybyłem do klubu ku zaskoczeniu samego Stasiaka. Ten dzień rozpoczął nowy etap mojego życia. Jestem tutaj co drugi dzień, gdzie przez kilka godzin pod kierunkiem trenerów Tomka Stasiaka i Mariusza Miśkiela poddaję się stosownej rehabilitacji sportowej, której efektem jest nawet to, że mogłem dziś bez wielkiego wysiłku przyjść z mojego rodzinnego Trzebiatowa dziesięć kilometrów do naszego stargardzkiego klubu. Czasem udaje się mi tutaj dojechać autobusem lub znaleźć inne połączenie.

– Z tego wynika, że tylko ten charyzmatyczny sportowiec Tomasz Stasiak przekonał Pana, że intensywne uprawianie właściwych ćwiczeń może radykalnie zmienić Pana dotychczasowe, zależne od pomocy innych, życie?

– Sport zawsze mnie ciekawił. Nawet w czasie 6-letnich Warsztatów Terapii Zajęciowej najczęściej wycinałem i malowałem herby drużyn piłkarskich. Żaden z wielu moich trenerów piłkarskich nie był przekonany, że dam sobie radę kopać piłkę, bo się przewrócę. Dopiero po męsku i z wiarą, że odzyskam sprawność psychofizyczną, zacząłem swoją niezwykłą edukację sportową pod kierunkiem mistrzów mieszanych sztuk walki w klubie na obrzeżach Stargardu.

– Te walki coraz bardziej popularne na rozmaitych arenach kojarzą się często z bolesnym, wręcz krwawym przebiegiem…

– Ale nie w rehabilitacji niepełnosprawnych, którzy poddają się ćwiczeniom ogólnorozwojowym przy tonach relaksującej muzyki, by każdy ich organ czy narząd stał się mocniejszy. W czasie tych zajęć zdołałem się nawet odchudzić o kilkadziesiąt kilogramów. Żaden niepełnosprawny, ćwiczący w klubie, nie jest kierowany do sparingu.

Wszyscy przyznają, że Łukasz Rzążewski stał się nowym człowiekiem poprzez wyjście z domu.Zdecydowanie zachęca innych niepełnosprawnych do zrezygnowania z biernego bytu przed komputerem bądź telewizorem, który wręcz z upływem lat pogarsza ich stan fizyczny i psychiczny, dodatkowo izolując też od ludzi.

Patrząc na młodniejącą i pogodną twarz Łukasza, można zauważyć, iż jest szczęśliwym trzebiatowianinem.

Reklama

– Mam jeszcze cztery siostry – po chwili dodaje zatroskany o swoją przyszłość pan Łukasz. – Mieszkam z rodzicami, których kocham ponad wszystko. Dzięki nim istnieję i rozwijam się wszechstronnie, mimo chorobliwego stanu od urodzenia. Co niedzielę i święta uczestniczę we Mszy św. w naszym zabytkowym, filialnym kościele pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Trzebiatowie, który w okresie wojennym i powojennym był magazynem zbożowym. Rodzinno-polski charakter ma nasz stargardzki klub, w którym wszyscy obchodzimy bożonarodzeniowe i wielkanocne święta. A nasz mistrz – Tomek Stasiak – jest dla każdego z nas duchowym ojcem i przyjacielem, życzliwie wsłuchującym się w nasze osobiste dramaty i spieszący z właściwą pomocą. Tutaj nikt nie czuje się samotny czy odrzucony.

Obserwujący postępy w dotychczasowej niesprawności cierpiącego na porażenie mózgowe Łukasza namawiają go na zdobycie średniego i wyższego wykształcenia, by mógł służyć innym niepełnosprawnym swoją wiedzą i sukcesami terapeutycznymi. Mariusz Miśkiel dodaje: – Gościli u nas niedawno niepełnosprawni z Środowiskowego Domu Samopomocy w Reczu, którym nasze ćwiczenia nie tylko zaimponowały, ale przede wszystkim otwarły im drogę do uzdrawiającej rehabilitacji, a nawet pozwoliły otworzyć się na innych i zapomnieć o swoich dolegliwościach. Dopiero tutaj zrozumieli, że wystarczy cierpliwie ćwiczyć pod naszym kierunkiem, a sukcesy zdrowotne i sens życia same przyjdą. Wszyscy powinni wyjść ze swoich samotni, bo tylko aktywność psychofizyczna i kontakt z przyrodą oraz z drugim człowiekiem pozwoli im godnie funkcjonować. Jesteśmy otwarci w naszym klubie treningowym na zaopiekowanie się każdym, kto tylko się zgłosi, by tutaj odważnie ćwiczyć po to, by być sprawniejszym, mądrzejszym i kochającym życie.

Prezydent Stargardu w czasie tegorocznej Gali Gwiazd Stargardzkiego Sportu przyznał Łukaszowi Rzążewskiemu nagrodę specjalną, który mimo niepełnosprawności z zaangażowaniem trenuje w Berserker’s Team Stargard i osiąga coraz lepsze wyniki.

Wielu zapowiada, że przyjdą na trening, ale nie przychodzą, bojąc się czegoś. U Łukasza nie ma pustych słów. Budzi szacunek przez swoją wrodzoną szczerość i prawdomówność. Początki – jak we wszystkim – były trudne. Nawet witając się z trenerem, nie był zdolny chwycić jego ręki i ją prawidłowo uścisnąć. Wytrzymałość Rzążewskiego w czasie pierwszych treningów też była słaba. Nie miał sił do tzw. pompek. Obecnie – po kilku latach dokładnych ćwiczeń – imponuje sobie i innym zdumiewającą gamą wszechstronnie rozwijających zajęć fizycznych. Takich osiągnięć rehabilitacyjnych zazdroszczą mu nawet pełnosprawni sportowcy.

2018-02-28 11:18

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty Antoni im błogosławi

[ TEMATY ]

Częstochowa

niepełnosprawni

bp Andrzej Przybylski

Wojciech Mścichowski

Katolickie Szkoły Specjalne Stowarzyszenia Przyjaciół Szkół Katolickich im. św. Antoniego z Padwy w Częstochowie – placówka oświatowa działająca na chwałę Bogu i pożytek dzieci, wymagających specjalnego programu edukacyjnego oraz duchowego wsparcia i zrozumienia, zarówno ze strony nauczycieli, jak i rodziców.

13 czerwca, w dniu św. Antoniego, podczas uroczystej Mszy św. w kościele św. Józefa na Rakowie spotkali się uczniowie, nauczyciele, rodzice i liczni przyjaciele Katolickich Szkół Specjalnych, aby dziękować Stwórcy za otrzymane łaski, za codzienny krzyż cierpienia łączący ich z Chrystusem, za wychowawców i przyjaciół, dzięki którym doznają w niełatwym życiu chwile radości i otuchy. Tegoroczne „patronalne” świętowanie ubogacił Sakrament Bierzmowania grupy wychowanków SPSK. Duch Święty, który za pośrednictwem biskupa Andrzeja Przybylskiego i z udziałem opiekuna duchowego Szkół, ks. Rafała Ćwiklińskiego spoczął na młodych ludziach, łącząc ich w wielką rodzinę, oświecając umysły, dodając sił, wzajemnego szacunku i zrozumienia. W słowie do zebranych, główny celebrans zwrócił uwagę na niezwykłą rolę Sakramentu Bierzmowania w życiu każdego człowieka. Apelował, aby młodzi ludzie rozwijali talenty otrzymane od Stwórcy, upodobniając się do Chrystusa całym swoim życiem i postępowaniem. Wspólnie modlono się, aby Duch Święty umacniał i prowadził wychowanków szkół specjalnych, dodawał sił, umacniał w życiu rodzinnym i szkolnym. Zgodnie z tradycją, kontynuacją radosnego świętowania stał się piknik, łączący Święto Rodziny z Dniem Patrona Szkół. Pośród atrakcji nie zabrakło występów scenicznych nauczycieli i opiekunów, w tym inscenizacji wiersza „Rzepka” w reżyserii nauczycielki, Anety Królikowskiej i scenografii Ewy Szymanek, występów scenicznych uczniów młodszych klas, kiermaszy, gier sprawnościowych i konkursów, w tym na najlepszy wypiek rodzinny (laureatami zostali Weronika Sikora z mama Patrycją), prezentacji umiejętności uczniów uzyskanych w ramach nauki zawodu. Dziękując zebranym, dyrektor Szkół Specjalnych SPSK, Wioletta Błasiak zauważyła, że ten szczególny dzień w roku jest ukoronowaniem całorocznej pracy całej społeczności szkolnej, wspartej modlitwą i wysiłkiem rodziców i opiekunów. Obserwując od wielu lat działalność dydaktyczną Szkół SPSK, można stwierdzić z pełnym przekonaniem, że edukują one nie tylko dzieci i młodzież, lecz także formują nauczycieli, a często także rodziców, dodając im sił do wychowania w rodzinie.

CZYTAJ DALEJ

Bp Artur Ważny o swojej nominacji: Idę służyć Bogu i ludziom. Pokój Tobie, diecezjo sosnowiecka!

2024-04-23 15:17

[ TEMATY ]

bp Artur Ważny

BP KEP

Bp Artur Ważny

Bp Artur Ważny

Ojciec Święty Franciszek mianował biskupem sosnowieckim dotychczasowego biskupa pomocniczego diecezji tarnowskiej Artura Ważnego. Decyzję papieża ogłosiła w południe Nuncjatura Apostolska w Polsce. W diecezji tarnowskiej nominację ogłoszono w Wyższym Seminarium Duchownym w Tarnowie. Ingres planowany jest 22 czerwca.

- Idę służyć Bogu i ludziom - powiedział bp Artur Ważny. - Tak mówi dziś Ewangelia, żebyśmy szli służyć, tam gdzie jest Jezus i tam gdzie są ci, którzy szukają Boga cały czas. To dzisiejsze posłanie z Ewangelii bardzo mnie umacnia. Bez tego po ludzku nie byłoby prosto. Kiedy tak na to patrzę, że to jest zaproszenie przez Niego do tego, żeby za Nim kroczyć, wędrować tam gdzie On chce iść, to jest to wielka radość, nadzieja i takie umocnienie, że niczego nie trzeba się obawiać - wyznał hierarcha.

CZYTAJ DALEJ

Ksiądz a media społecznościowe

2024-04-25 15:10

[ TEMATY ]

KSM

Zielona Góra

Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży

Pogadaj z Czarnym

Koło Akademickie KSM przy UZ

ks. Waldemar Kostrzewski

Katarzyna Krawcewicz

Ze studentami spotkał się ks. Waldemar Kostrzewski

Ze studentami spotkał się ks. Waldemar Kostrzewski

Gościem kwietniowego spotkania z cyklu Pogadaj z Czarnym był ks. Waldemar Kostrzewski.

24 kwietnia w sali akademika Piast (Uniwersytet Zielonogórski) odbyło się spotkanie z serii Pogadaj z Czarnym pt. „Ksiądz a media społecznościowe”. Gościem Koła Akademickiego KSM był ks. Waldemar Kostrzewski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję