Reklama

Głos z Torunia

Patriotyzm potrzebuje miłości

Kochaj wszystkich, wszystkim służ – słowa te streszczają bohaterskie życie płk. Witolda Pileckiego. Pamięć o nim pielęgnowana jest przez torunian, którzy po raz ósmy uczestniczyli w Marszu płk. Witolda Pileckiego

Niedziela toruńska 21/2018, str. I

[ TEMATY ]

Pilecki

Ks. Paweł Borowski

Uczestnicy marszu nieśli długą fl agę narodową

Uczestnicy marszu nieśli długą fl agę narodową

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uroczystości upamiętniające bohaterskiego żołnierza odbyły się 12 maja. Rozpoczęły się od nadania nazwy płk. Witolda Pileckiego nowemu rondu w Toruniu. Następnie w murach kościoła garnizonowego pw. św. Katarzyny modlono się w intencji płk. Pileckiego oraz wszystkich ofiar totalitaryzmów i handlu ludźmi. Mszy św. przewodniczył bp Wiesław Śmigiel.

Ksiądz Biskup podkreślił, że płk Pilecki jest bohaterem naszych czasów dlatego, że przemieniał świat przez swoją niezłomną postawę. Jako chrześcijanin, człowiek głębokiej wiary nigdy nie uciekał od tego, co go otaczało, od rzeczywistości, wręcz przeciwnie: starał się wartości chrześcijańskie wprowadzić w codzienność. Źródła tej siły i odwagi można upatrywać tylko w jego głębokiej wierze. – Kochał wszystkich, bo traktował ich jak bliźnich, bo Pismo Święte było elementarzem jego życia. Służąc ojczyźnie, służył wszystkim, zdając sobie sprawę, że miłość do ojczyzny to pomoc każdemu, kto tej pomocy potrzebuje – dodał Ksiądz Biskup i zaznaczył, że płk. Witold Pilecki do patriotyzmu wprowadził przykazanie miłości Boga i bliźniego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kaznodzieja podkreślił, że dziś „patriotyzm powinien wyrażać się w życiu naszych rodzin, które są pierwszą szkołą miłości, odpowiedzialności i służby bliźniemu”. Przestrzenią, w jakiej codziennie zdajemy egzamin z patriotyzmu, są miejsca, w których toczy się nasze życie. Wszędzie tam, gdzie jesteśmy, patriotyzm wzywa nas do miłości, szacunku, życzliwości, odpowiedzialności i uczciwości.

Po Eucharystii uformowano marsz prowadzony przez Kompanię Honorową Wojska Polskiego. Uczestnicy marszu przeszli pod pomnik Żołnierzy Wyklętych, gdzie wygłoszono okolicznościowe przemówienia, a po apelu poległych złożono kwiaty i wieńce. Zwieńczeniem obchodów była konferencja „Walka o godność człowieka w XXI wieku”. Wśród prelegentów był m.in. o. Jean de Dieu z Burundi, który opowiadał o doświadczeniach współczesnego niewolnictwa.

2018-05-23 10:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rotmistrz Pilecki

[ TEMATY ]

Pilecki

Archiwum IPN

Witold Pilecki – ochotnik do Auschwitz, utożsamiany jest także z oporem Polaków przed czerwonym zniewoleniem po II wojnie światowej.

Życiorys Witolda Pileckiego, dramatyczny, heroiczny, poruszył wielu Polaków. Marsze upamiętniające tę piękną postać odbywają się rokrocznie w całym kraju i poza jego granicami w maju – w rocznicę zamordowania rotmistrza w więzieniu mokotowskim z wyroku komunistycznego „sądu”. Polacy, przybliżając sobie osobę Pileckiego, mogą przyjrzeć się trudnym losom Polski w XX wieku.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

XV Jubileuszowy Konkurs Artystyczny im. Włodzimierza Pietrzaka rozstrzygnięty

2024-04-24 13:04

[ TEMATY ]

konkurs

konkurs plastyczny

konkurs literacki

konkurs fotograficzny

Szymon Ratajczyk/ mat. prasowy

XV Jubileuszowy Konkurs Artystyczny im. Włodzimierza Pietrzaka rozstrzygnięty. Laura Królak z I Liceum Ogólnokształcącego w Kaliszu z nagrodą Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Andrzeja Dudy.

Do historii przeszedł już XV Jubileuszowy Międzynarodowy Konkurs Artystyczny im. Włodzimierza Pietrzaka pt. Całej ziemi jednym objąć nie można uściskiem. Liczba uczestników pokazuje, że konkurs wciąż się cieszy dużym zainteresowaniem. Przez XV lat w konkursie wzięło udział 15 tysięcy 739 uczestników z Polski, Australii, Austrii, Belgii, Białorusi, Chin, Czech, Hiszpanii, Holandii, Grecji, Kazachstanu, Libanu, Litwy, Mołdawii, Niemiec, Norwegii, RPA, Stanów Zjednoczonych, Ukrainy, Wielkiej Brytanii i Włoch. Honorowy Patronat nad konkursem objął Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, Andrzej Duda. Organizowany przez Fundację Pro Arte Christiana konkurs skierowany jest do dzieci i młodzieży od 3 do 20 lat i podzielony na trzy edycje artystyczne: plastyka, fotografia i recytacja wierszy Włodzimierza Pietrzaka. Konkurs w tym roku zgromadził 673 uczestników z Polski, Belgii, Hiszpanii, Holandii, Litwy, Mołdawii, Ukrainy i Stanów Zjednoczonych.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję