Reklama

Żołnierz w krawacie

Dla tragicznie zmarłego 13 lat temu w wypadku samochodowym, w niewyjaśnionych do dziś okolicznościach, Filipa Adwenta – anestezjologa i europosła – polskość była wyborem i obowiązkiem. Przestrzegał przed wyprzedażą polskiej ziemi, a także przed legalizacją aborcji i eutanazji

Niedziela Ogólnopolska 29/2018, str. 26-27

Archiwum rodzinne

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Choć urodził się na emigracji i większość swojego życia spędził we Francji, zawsze był oddany Polsce. W czasie komunizmu dla wielu szpitali na Podkarpaciu organizował transport leków. – Był wrażliwy na niesprawiedliwość społeczną i chciał pomagać innym – wspomina w rozmowie z „Niedzielą” Alicja Adwent, wdowa po zmarłym Filipie Adwencie, który był założycielem Związku Polaków w Alzacji.

Dobry ojciec i znany lekarz

Jej mąż cieszył się wielkim szacunkiem w środowisku medycznym. To właśnie dzięki zaangażowaniu Filipa Adwenta w czasach, gdy wszystkiego brakowało, wiele darów trafiło do szpitali, m.in. w Przeworsku, Jaśle, Krośnie czy Tarnobrzegu. Organizował również zbiórki sprzętu medycznego. Był oddany swojemu lekarskiemu powołaniu, a miesięczny urlop spędzał na pracy wolontariackiej w różnych klinikach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zawód lekarza był trudny i wymagający, jednak cały wolny czas dr Adwent poświęcał trójce swoich dzieci. – Gdy wracał z dyżuru, tulił je i cieszył się, że są zdrowe. Dawał im dobry przykład i wspierał je we wszystkich problemach. Był dobrym ojcem – wspomina Alicja Adwent. „Praca moja nie jest łatwa, szczególnie na i po dyżurach, ale postanowiłem brać każdą chwilę, nawet strasznego zmęczenia, jako łaskę. Jestem zmęczony? Dobrze. Ale warto, bo komuś pomogłem. (...) Każda chwila, nawet bólu, jest warta i wzbogaca” – napisał Filip Adwent w jednym z listów do swoich dzieci. Wykonywanie wszystkich swoich obowiązków zawierzał Bogu.

Życie na obczyźnie

Dr Filip Adwent urodził się i wychował we Francji. „(...) Na emigracji zarobkowej ze strony mojej Mamy – wśród ciężko pracujących górników polskich; emigracji politycznej ze strony mojego Taty – wśród wojskowych i oficerów Wojska Polskiego. Ani jedni, ani drudzy nie wyrzekli się polskości, zawsze walczyli o Polskę” – podkreślił w przedmowie do jednej ze swoich książek. To właśnie życie na obczyźnie i spędzane do siedemnastego roku życia wakacje u babci w Londynie, która prowadziła dom dla weteranów gen. Andersa, uczyły go miłości do Polski. W jednym z listów do swoich dzieci w 1988 r. prosił: „(...) nie zapomnijcie nigdy swojej polskiej mowy ojczystej, swoich polskich zwyczajów! Jak urośniecie, to wszystko przeczytacie, usłyszycie. Dowiecie się wtedy, jak małe dzieci, jak Wy, były mordowane na rękach matek, jak umierały z głodu, zimna, były wyrzucane z wagonów, setkami tysięcy były wywożone na obce ziemie, rozrzucone po sierocińcach, gniły w obozach...”.

Reklama

Polskości dr. Filipa Adwenta uczyły również organizowane przez abp. Szczepana Wesołego kursy we włoskim Loreto i w Hiszpanii. Tutaj młodzież umacniała swoją wiarę, poznawała polską kulturę i historię. – Miłość do Polski rodziła się świadomie, kochał ją z daleka. Widział ojczyznę jako daleki kraj, w którym wszystko jest lepsze niż we Francji – opowiada Alicja Adwent. Bliskie mu były jego lokalna ojczyzna oraz losy całego narodu polskiego. Analizował przyczyny utraty przez Polskę niepodległości i czas jej rozbiorów. – Pamiętam, jak ten fragment polskiej historii wspominaliśmy razem z Filipem. Był tym bardzo wstrząśnięty – opowiada „Niedzieli” prof. Wiesław Nowakowski. Dla dr. Adwenta wzorem były takie postaci, jak Tadeusz Kościuszko czy uczestnicy i twórcy konfederacji barskiej.

Przestrzegał przed różnymi zagrożeniami

Życie na Zachodzie, zanim z rodziną w 1996 r. przeprowadził się do Polski, pokazywało mu wiele kulturowych i cywilizacyjnych zagrożeń czyhających na nasz kraj. Przestrzegał przed nimi szczególnie jako poseł do Parlamentu Europejskiego. – Podkreślał, że Polska jest ostatnim bastionem wiary i obrońcą życia i rodziny. Widział zagrożenia, które już za jego życia były podejmowane przeciwko katolickiej Polsce – opowiada „Niedzieli” biskup senior diecezji sandomierskiej Edward Frankowski. Dr Adwent przewidywał, że pod pretekstem przestrzegania praw człowieka będzie się zmuszało Polskę do wprowadzania różnych unijnych uregulowań uderzających w rodzinę, małżeństwo, życie nienarodzonych dzieci. –  Już wtedy mówił, jak się bronić. Gdyby żył, walczyłby z tym na forum europejskim – zaznacza żona śp. Filipa Adwenta. Polityk już w latach 90. ubiegłego wieku mówił także o falach uchodźców, które wkrótce zaleją Europę.

Reklama

Gotowy na wszystko

Znający pięć języków lekarz i europoseł nazywał siebie „żołnierzem w krawacie”. – Mówił, że jest jak żołnierz, zawsze gotowy na wszystko. Podkreślał, że w naszym kraju będzie przebiegać linia frontu, na której będzie się toczyła walka w każdej dziedzinie – dodaje Alicja Adwent. Jej mąż był zatroskany o losy polskiej ziemi, rolników i architekturę polskiej wsi. W Stalowej Woli spotykał się z robotnikami. – Podkreślał, że tyle jest wolności, ile jest własności. Przestrzegał przed sprzedawaniem ziemi obcokrajowcom. Wiele razy rozmawialiśmy na ten temat – wspomina bp Frankowski.

Dr Filip Adwent był tylko rok posłem do Parlamentu Europejskiego, zanim w 2005 r. doszło do tragicznego wypadku pod Grójcem. Nadjeżdżający z przeciwka tir nagle zmienił pas ruchu i zmiażdżył samochód, którym podróżował ze swoimi bliskimi. W wyniku wypadku zginął nie tylko ten polski lekarz i europoseł, ale także jego 19-letnia córka Maria i rodzice. – Liczę na to, że mimo upływu lat wśród obecnie rządzących znajdą się ludzie, którzy będą chcieli wyjaśnić okoliczności tego wypadku – wyznaje Alicja Adwent.

2018-07-17 13:10

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

8 lat temu zmarł ks. Jan Kaczkowski

2024-03-27 22:11

[ TEMATY ]

Ks. Jan Kaczkowski

Piotr Drzewiecki

Ks. dr Jan Kaczkowski

 Ks. dr Jan Kaczkowski

28 marca 2016 r. w wieku 38 lat zmarł ks. Jan Kaczkowski, charyzmatyczny duszpasterz, twórca Hospicjum św. o. Pio w Pucku, autor i współautor popularnych książek. Chorował na glejaka - nowotwór ośrodka układu nerwowego. Sam będąc chory, pokazywał, jak przeżywać chorobę i cierpienie - uczył pogody, humory i dystansu.

Ks. Jan Kaczkowski urodził się 19 lipca 1977 r. w Gdyni. Był bioetykiem, organizatorem i dyrektorem Puckiego Hospicjum pw. św. Ojca Pio. W ciągu dwóch lat wykryto u niego dwa nowotwory – najpierw nerki, którego udało się zaleczyć, a później glejaka mózgu czwartego stopnia. Po operacjach poddawany kolejnym chemioterapiom, nadal pracował na rzecz hospicjum i służy jego pacjentom. W BoskiejTV prowadził swój vlog „Smak Życia”.

Podziel się cytatem

CZYTAJ DALEJ

Bratanek Józefa Ulmy o wujku: miał głęboką wiarę, silny moralny kręgosłup i niezależność myśli

2024-03-24 08:43

[ TEMATY ]

Ulmowie

Zbiory krewnych rodziny Ulmów

Wiktoria i Józef Ulmowie

Wiktoria i Józef Ulmowie

Bratanek błogosławionego Józefa Ulmy, Jerzy Ulma, opisał swojego wujka jako mężczyznę głębokiej wiary, którego cechował mocny kręgosłup moralny i niezależność myśli. O ciotce, Wiktorii Ulmie powiedział, że była kobietą niezwykle energiczną i pełną pasji.

W niedzielę przypada 80. rocznica śmierci Józefa i Wiktorii Ulmów oraz ich dzieci. Zostali oni zamordowani przez Niemców 24 marca 1944 r. za ratowanie Żydów, których Niemcy zabili jako pierwszych.

CZYTAJ DALEJ

Całun Turyński – badania naukowe potwierdzają, że nie został wyprodukowany

2024-03-28 22:00

[ TEMATY ]

całun turyński

Adobe.Stock

Całun Turyński

Całun Turyński

W Turynie we Włoszech zachowało się prześcieradło, w które według tradycji owinięto ciało zmarłego Jezusa - Święty Całun. W ostatnich latach tkanina ta została poddana licznym, nowym badaniom naukowym. Rozmawialiśmy o tym z prof. Emanuelą Marinelli, autorką wielu książek na temat Całunu - niedawno we Włoszech ukazała się publikacja „Via Sindonis” (Wydawnictwo Ares), napisana wspólnie z teologiem ks. Domenico Repice.

- Czy może pani profesor wyjaśnić tytuł swojej nowej książki „Via Sindonis”?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję