Reklama

Niedziela Podlaska

Nasza rozmowa

Realizować misyjne powołanie

Z ks. Wojciechem Piotrowskim – dyrektorem Papieskich Dzieł Misyjnych Diecezji Drohiczyńskiej rozmawia Monika Kanabrodzka

Niedziela podlaska 42/2018, str. VII

[ TEMATY ]

misje

Archiwum

Ks. Wojciech Piotrowski

Ks. Wojciech Piotrowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Monika Kanabrodzka: – Choć nie żyjemy w kraju dotkniętym wojną i na ogół nie doświadczmy prześladowań za głoszenie wiary, jak powinna wyglądać nasza odpowiedzialność za dzieła misyjne?

Ks. Wojciech Piotrowski: – To prawda, w Polsce nie mamy wojny, wręcz przeciwnie, w tym roku cieszymy się 100-leciem niepodległości, a prześladowania, jakie są, nie odnoszą się do wiary i religii. Jednak każdy ochrzczony katolik od chwili, kiedy otrzymał pierwszy sakrament, jakim jest chrzest, jest powołany i posłany, aby świadczyć swoim życiem o żywej i prawdziwej miłości Jezusa Chrystusa. Ten, kto to czyni, już może czuć się misjonarzem i z całym przekonaniem może powiedzieć, iż jest odpowiedzialnym chrześcijaninem za dzieła misyjne w Kościele.
W Dekrecie o Działalności Misyjnej Kościoła „Ad Gentes” (nr 2), zapisana jest przepiękna myśl, która podpowiada nam cały sens i logikę naszej misyjności i odpowiedzialności za dzieła misyjne w Kościele powszechnym: „Kościół pielgrzymujący jest misyjny ze swej natury, ponieważ swój początek bierze wedle planu Ojca z posłania (ex missione) Syna i z posłania Ducha Świętego”.

– Jak ocenia Ksiądz wkład Polski w dzieło misyjne Kościoła?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram


– Kościół w Polsce bardzo dobrze wypełnia nakaz misyjny, gdyż prowadzi akcje i dzieła misyjne oraz posyła powołanych do głoszenia Bożej nauki, do posługiwania i przebywania tam, gdzie Chrystusa nie znają inne ludy i narody. Według danych Komisji Episkopatu Polski ds. Misji z 1 października 2018 r., na misjach posługuje 2004 polskich misjonarzy i misjonarek. Przebywają oni w 99 krajach na wszystkich kontynentach. Są diecezje z głęboką tradycją misyjną i kapłani, siostry zakonne, zakonnicy i osoby świeckie jadą i stają się kontynuatorami dzieła misyjnego. Nasza diecezja drohiczyńska ma trzech kapłanów diecezjalnych w krajach misyjnych w Kamerunie, Urugwaju i Brazylii. W Kamerunie posługę misyjną pełni ks. Marek Siekierko, w Urugwaju ks. Jarosław Przeździecki, natomiast w Brazylii ks. Tadeusz Szerszeń. Wielkim też wydarzeniem i wyróżnieniem dla naszej diecezji i duszpasterstwa misyjnego jest Medal „Benemerenti in Opere Evangelizationis”, który otrzyma nasz misjonarz z Brazylii, 25 października br., jako zasłużony dla misyjnego dzieła Kościoła w Polsce.
Mamy również naszych księży diecezjalnych w różnych częściach Europy, którzy prowadzą reewangelizację poszczególnych narodów oraz pracują w Polskich Misjach Katolickich. Kraje, w których są księża diecezji drohiczyńskiej, to: Białoruś – ks. Bogdan Kryński, ks. Tadeusz Olszewski, ks. Marian Szerszeń; Estonia – ks. Wodzisław Szczepanik; Francja – ks. Grzegorz Herman, ks. Sebastian Karwowski, ks. Piotr Wróblewski; Hiszpania – ks. Adam Safiańczuk; Kanada – ks. Dariusz Jagodziński; Niemcy – ks. Dariusz Frydrych; Rosja – ks. Adam Romaniuk, ks. Daniel Radziszewski, ks. Stanisław Izdebski, ks. Marcin Wojtyra; Wielka Brytania – ks. Waldemar Niewiński; Włochy – ks. Dariusz Giers, ks. Krzysztof Kosson, ks. Leszek Olędzki, ks. Adam Ołdachowski, ks. Mirosław Puchacz, ks. Arkadiusz Siergiejuk, ks. Wojciech Tarasiuk, ks. Andrzej Zalewski.
Jako dyrektor dzieła misyjnego na szczeblu diecezjalnym cieszę się z posługi naszych kapłanów za granicą. Dziękuję i gratuluję odwagi w wypełnianiu powołania daleko od domu rodzinnego. Uważam, że jako diecezja drohiczyńska odpowiedzialnie realizujemy powołanie misyjne Kościoła, a dzięki modlitwom i dziełom misyjnym naszych kapłanów rodzą się nowe powołania misyjne.

– W jaki sposób możemy pobudzać ducha misyjnego oraz wspierać dzieła misyjne?

– Przede wszystkim powinna towarzyszyć nam świadomość misyjności Kościoła. Jezus posyła swoich uczniów z misją mówiąc: „Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego” (Mt 28, 19). Propozycja Pana Jezusa z jednej strony wydaje się prosta, z drugiej wzywa do odpowiedzialności. Patronka misji św. Teresa od Dzieciątka Jezus – karmelitanka, nigdy nie była na misjach, a w swojej codzienności modlitwą, cierpieniem, wyrzeczeniem wspierała misje i misjonarzy. Żyjemy w czasach, kiedy informacje szybko się rozchodzą i klikając w Internecie hasło misje, można znaleźć wiele ciekawych artykułów, świadectw osób aktywnie uczestniczących w misji Kościoła, a też jest wiele propozycji, jak wspierać dzieła misyjne. Obrazem wpierania misji, może być ptak, który, by wzbić się w górę, musi mieć dwa sprawne skrzydła. Gdy jedno będzie złamane, ptak będzie kręcił się wokół siebie, a nie poleci. Te dwa skrzydła to pomoc duchowa misjom i pomoc materialna. Kościół Jezusa Chrystusa zawsze wychodzi z propozycją, aby ci, którzy mogą, wpierali misje „wdowim groszem”, ci, którzy nie mogą, niech pomagają duchowo przez swoją codzienną modlitwę za misje, misjonarzy i tych, do których może dotrzeć Dobra Nowina o Zbawieniu.

Reklama

– Jakie formy działalności misyjnej funkcjonują w naszej diecezji?


– W naszej diecezji odkąd sięgam pamięcią są dwie formy pomocy misjom: pomoc duchowa i pomoc materialna. Są misyjne grupy modlitewne zrzeszone w Żywym Różańcu dla Misji, które modlą się za misjonarzy i w intencjach misji. Przy niektórych parafiach funkcjonują kolędnicy misyjni, gdzie w czasie przerwy od zajęć szkolnych w okresie Bożego Narodzenia dzieci i młodzież w strojach misjonarzy z danego kontynentu czy kraju kolędują i zbierają pieniądze, które przekazywane są na konkretne dzieło misyjne. Przyjęło się w niektórych parafiach, że dzieci pierwszokomunijne podczas swojego białego tygodnia mają jeden dzień misyjny i swoją modlitwę z tego dnia i ofiarę w kopercie misyjnej przeznaczają dla potrzebujących misjonarzy. W czasie Tygodnia Misyjnego zanoszone są modlitwy różańcowe poprzedzone rozważaniami o tematyce misyjnej i zbierane są ofiary na misje.
W naszym seminarium funkcjonuje Kleryckie Koło Misyjne, gdzie oprócz nabożeństwa modlitewnego i konferencji zaproszonego gościa, zazwyczaj księdza misjonarza, jest prowadzona akcja „znaczki na misje”. Zbierane są znaczki z listów tradycyjnych i przekazywane na pomoc misjom. Dobrą praktyką sprzed lat były wyjazdy wakacyjne naszych kleryków do Rosji na ewangelizację wakacyjną. Tam, pod okiem kapłanów z naszej diecezji, klerycy dawali świadectwo wiary i nieśli Jezusa innym.

– Jakie są Księdza plany na przyszłość z perspektywy dyrektora duszpasterstwa misyjnego?


– Muszę przyznać, że plany i myśli przychodzą każdego dnia podczas modlitwy w intencjach misji. Nowe plany rodzą się w moich myślach, ponieważ określenie misje, misjologia, misyjność realizuję od czasów seminaryjnych. Najpierw jako kleryk od chwili, gdy poznałem siostry karmelitanki Dzieciątka Jezus, posługujące w Gudogaju na Białorusi. Przez dwa tygodnie pobytu u nich zobaczyłem, że misjonarz czy ewangelizator, to taka osoba, która jest z ludźmi w danym kraju, w danym miejscu, w danym od Boga czasie. Po dwóch latach kapłaństwa poprosiłem władze diecezji o pozwolenie na studia doktoranckie. Była to misjologia na UKSW w Warszawie. Ponieważ tylko to mnie interesowało, chciałem poznać tę tematykę.
Z perspektywy czasu i lat widzę, że Bóg ma wspaniałe plany wobec swoich ludzi. Dzisiaj po latach, jako wykładowca misjologii w WSD w Drohiczynie i powołany przez bp. Tadeusza Pikusa na delegata ds. Misji i kontaktów z Konferencją Episkopatu Polski oraz dyrektora Papieskich Dzieł Misyjnych Diecezji Drohiczyńskiej, wiem, że sam nic nie zrobię i planów nie zrealizuję i nie wypełnię. Jednak przy pomocy tych, co czują się odpowiedzialni za Kościół, możemy wiele uczynić. Mamy w diecezji Kolędników Misyjnych, którzy pozyskują środki finansowe przekazywane na misje, jest Żywy Różaniec dla Misji – pomoc modlitewna.
Otwarty jestem na propozycje, które płyną od księży i osób świeckich. Pięknym zwyczajem, jaki chcę podtrzymywać, a pielęgnowali moi poprzednicy, to spotkanie opłatkowe dla rodziców misjonarzy z naszej diecezji. Miłym gestem jest pomoc kleryków, kiedy dwa razy w roku na święta Bożego Narodzenia i Wielkanocne wysyłane są życzenia do wszystkich naszych kapłanów posługujących za granicą.
Marzy mi się Misyjny Dzień Dziecka w naszej diecezji. Opracowuję program spotkania z zainteresowanymi misjami podczas kolejnego Dnia Wspólnoty Wspólnot, jako pamiątka wizyty w naszej diecezji św. Jana Pawła II, wielkiego misjonarza. Niech będzie pamięć i modlitwa o misjach i za misje, w które Polska od ponad 1050 lat Chrztu wpisuje się jako kraj, który wydał wielu ludzi, poświęcających życie dla Jezusa w innych krajach na całym świecie i ciągle przygotowuje tych, którzy nie wstydzą się i nie boją żyć z Jezusem i dla Niego. Chcę z pewnością kontynuować dzieła i podjęte plany przez moich poprzedników oraz korzystam z podpowiedzi dyrektorów innych diecezji.
W tym miejscu pragnę podziękować i wyrazić wdzięczność ks. kan. Zbigniewowi Grabowskiemu wieloletniemu dyrektorowi misji naszej diecezji i misjonarzowi w Zambii oraz bezpośredniemu mojemu poprzednikowi ks. kan. Robertowi Krasowskiemu, który pełnił posługę ewangelizatora-misjonarza we Włoszech, a po powrocie do Polski był dyrektorem Papieskich Dzieł Misyjnych naszej diecezji. Dziękuję za posługę kapłańską i wielką odpowiedzialność za dzieło misyjne w diecezji.

2018-10-16 11:31

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

POSTaw na Wau!

Niedziela legnicka 11/2022, str. VIII

[ TEMATY ]

misje

Sudan Południowy

Archiwum prywatne

Przerwa w nauce, czas na posiłek

Przerwa w nauce, czas na posiłek

Sudan Południowy jest najmłodszym krajem na świecie i boryka się z następstwami wojny domowej. Nadzieja na podniesienie się tego kraju z kryzysu jest nikła, ale Bóg ma własne plany i powołuje misjonarzy do pracy w tym miejscu.

Wychodząc z samolotu w Wau, drugim co do wielkości mieście w Sudanie Południowym, nie wiedziałam, czego się spodziewać. Media społecznościowe, telewizja i różne organizacje humanitarne pokazują kraje afrykańskie jako bardzo biedne, nierozwinięte i wręcz zacofane. I czasem to prawda, w Wau nie ma wielu udogodnień, nie ma dobrych dróg. Nie wszyscy mają w domu elektryczność, dlatego wcześniej się chodzi spać, ale i wcześniej wstaje. Po wodę trzeba iść do studni, a żeby coś ugotować, trzeba rozpalić ogień. Nie wszystkich stać na leczenie, nie wszystkie rodziny mogą posłać dzieci do szkoły. Zapominamy w tym obrazie o najważniejszym, o ludziach. Tak jak i my mają swoje domy, bliskich, pracują, opiekują się swoją rodziną. Są naszymi braćmi i siostrami, którzy przyszli na świat i mieszkają w trudniejszych warunkach.

CZYTAJ DALEJ

Całun Turyński – badania naukowe potwierdzają, że nie został wyprodukowany

2024-03-28 22:00

[ TEMATY ]

całun turyński

Adobe.Stock

Całun Turyński

Całun Turyński

W Turynie we Włoszech zachowało się prześcieradło, w które według tradycji owinięto ciało zmarłego Jezusa - Święty Całun. W ostatnich latach tkanina ta została poddana licznym, nowym badaniom naukowym. Rozmawialiśmy o tym z prof. Emanuelą Marinelli, autorką wielu książek na temat Całunu - niedawno we Włoszech ukazała się publikacja „Via Sindonis” (Wydawnictwo Ares), napisana wspólnie z teologiem ks. Domenico Repice.

- Czy może pani profesor wyjaśnić tytuł swojej nowej książki „Via Sindonis”?

CZYTAJ DALEJ

Rozważania na Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego: szatan połknął haczyk

2024-03-28 23:26

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Materiał prasowy

Jak wygląda walka dobra ze złem na zupełnie innym, nieuchwytnym poziomie? Jak to możliwe, że szatan, będący ucieleśnieniem zła, może zostać oszukany i pokonany przez dobro?

Zagłębimy się w niezwykłą historię i symbolikę Hortus deliciarum (grodu rozkoszy) Herrady z Landsbergu (ok. 1180). Ten odcinek to nie tylko opowieść o starciu duchowych sił, ale także głębokie przemyślenia na temat tego, jak każdy z nas może stawić czoła pokusom i trudnościom, wykorzystując mądrość przekazywaną przez wieki.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję