Reklama

Niedziela Legnicka

Górnicze święto w Lubinie

Od lat dzień św. Barbary jest w diecezji legnickiej świętem pracujących na jej terenie górników i skalników. W Lubinie, siedzibie Kombinatu Górniczo-Hutniczego Miedzi (KGHM), uroczystej Mszy św. w intencji górników i ich rodzin przewodniczył biskup legnicki Zbigniew Kiernikowski

Niedziela legnicka 50/2018, str. I

[ TEMATY ]

św. Barbara

Ks. Piotr Nowosielski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

We Mszy św. koncelebrowanej uczestniczyli także: biskup zielonogórsko-gorzowski Tadeusz Lityński, legnicki biskup senior Stefan Cichy, księża proboszczowie parafii leżących w obrębie Kombinatu oraz księża reprezentujący różne instytucje diecezjalne.

Uczestnikami Mszy św. byli górnicy i pracownicy Kombinatu wraz ze swoimi rodzinami, przedstawiciele władz samorządowych, Zarząd KGHM Polska Miedź S.A. oraz dyrektorzy kopalń i spółek. Liturgię ubogacili oprawą muzyczną chór męski i orkiestra Zakładów Górniczych Rudna oraz asysta górnicza.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Pragniemy pochylić dziś czoło przed waszym trudem i odwagą, a równocześnie szczerą modlitwą chcemy wypraszać dla was potrzebne łaski, by Bóg błogosławił wasz trud, a św. Barbara czuwała i miała was w opiece – witał wszystkich przybyłych ks. prał Wiesław Migdał, proboszcz parafii św. Maksymiliana Kolbego, w której tradycyjnie odprawiana jest barbórkowa Eucharystia.

Natomiast w imieniu Zarządu Kombinatu, o odprawienie Mszy św. w intencji górników, ich rodzin, a także tych, którzy „odeszli na wieczną szychtę” poprosił prezes Zarządu Marcin Chludziński.

Chodzi o coś więcej niż praca

Homilię wygłosił biskup legnicki Zbigniew Kiernikowski. Nawiązał w niej do czytań mszalnych oraz do postaci patronki górniczego święta. – Tradycyjnie w święto św. Barbary modlimy się z górnikami i za górników, za ich rodziny, za całą związaną z górnictwem społeczność. Ta praca narażona jest jak wiadomo na szczególne niebezpieczeństwa. Jest jednak bardzo potrzebna do wytwarzania tego, co służy naszemu życiu. Ale to nie wszystko. Chodzi o coś więcej. Chodzi o to, by podczas tej pracy tworzyła się wspólnota ludzi żyjących duchem Jezusa Chrystusa i prosimy św. Barbarę, aby jej wstawiennictwo pomagało nam tym być. Chodzi o odkrywanie tego, co zakryte, żeby moc Ducha Bożego przemieniała nas, nasz sposób patrzenia, żebyśmy nie byli osadzeni tylko w tym, co czynimy my, ale co Bóg dla nas czyni, jak nas przemienia – mówił biskup legnicki i dodał: – Dziś modlimy się o to, byśmy wychodzili stąd z duchem Jezusa Chrystusa, w oparciu o Niego. Byśmy odkrywali to, co normalnie jest zakryte przed człowiekiem. Obyśmy, dzięki wstawiennictwu św. Barbary, najwięcej z tej tajemnicy mogli w sobie przeżywać, pozwalać, by otwierała się perspektywa przyjścia Pana, który gdy przyjdzie, gdy Go przyjmiemy, daje pokój.

Reklama

Tradycja i współczesność

Warto przy tej okazji przypomnieć, że tradycje górnicze na terenie naszej diecezji sięgają czasów książąt piastowskich: Bolesława Wysokiego i jego syna Henryka Brodatego, który np. w 1211 r. nadał Złotoryi prawa miejskie i przywilej miasta górniczego. Natomiast w XIII wieku w Leszczynie, w Wilkowie, Prusicach, Kondratowie czy Sichowie po raz pierwszy zaczęto schodzić pod ziemię, aby kopać margle miedzionośne.

W latach 40. ubiegłego stulecia ruszyły pierwsze kopalnie miedzi: ZG Lena, ZG Nowy Kościół czy ZG Konrad. To właśnie pracujący w nich górnicy w latach 60. i 70. XX wieku jako pierwsi zasilili kadrowo powstające właśnie nowe Zagłębie Miedziowe, które budowało ZG Lubin i ZG Polkowice. Stało się to po potwierdzeniu w 1957 r., że w przywiezionych przez geologa Jana Wyżykowskiego do Państwowego Instytutu Geologicznego czterech rdzeniach zawarta jest ruda miedzi. Rdzenie wydobyto podczas wierceń poszukiwawczych w okolicach Sieroszowic. Oficjalna nazwa Kombinatu Górniczo-Hutniczego Miedzi pojawiła się 1 maja 1961 r.

Górnicy miedzi, podobnie jak górnicy węgla, mają swoje barbórkowe zwyczaje. Należą do nich m.in.: karczmy piwne, babski comber, skok przez skórę, pochód lisa majora, czy też pobudki górnicze grane o 6.00 rano w miejscach zamieszkania kierownictwa.

Tego samego dnia w godzinach południowych przedstawiciele kierownictwa, oddziałów i spółek KGHM oraz instytucji noszących imię inż. Jana Wyżykowskiego, odkrywcy miedzi w Lubinie, złożyli kwiaty pod jego pomnikiem.

Fotorelacja z uroczystości na stronie: www.niedziela.diecezja.legnica.pl

2018-12-12 07:49

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

O kulcie św. Barbary

Niedziela toruńska 48/2004

[ TEMATY ]

św. Barbara

Archiwum parafii w Trzebini

Obraz św. Patronki

Obraz św. Patronki

Pośród szerokiej rzeszy świętych męczenników pierwszych wieków chrześcijaństwa spotykamy postać św. Barbary. Należy ona, niestety, do grona tych świętych, o których życiu oraz śmierci nie posiadamy żadnych pewnych przekazów. Chociaż jej żywoty były znane od średniowiecza w całej Europie, to jednak pozostają one jedynie legendarnymi przekazami.
Poddanie w wątpliwość historyczności św. Barbary spowodowało, że została ona w 1969 r. wykreślona wraz z innymi dwustoma świętymi z „Martyrologium Romanum”. Obecnie jej wspomnienie znajdujemy tylko w niektórych kalendarzach lokalnych i to z zastrzeżeniem, że wspomnienie ma charakter dowolny.

Przypomnijmy, że według legend hagiograficznych św. Barbara była córką bogatego poganina Dioskura z Nikomedii (lub Heliopolis) w Bitynii. Ojciec nie chciał się zgodzić na przyjęcie przez nią chrześcijaństwa. Kiedy dowiedział się, iż mimo zakazu przyjęła wiarę, zamknął ją w wieży, a następnie sam pozbawił życia. Został za to ukarany nagłą śmiercią, poniesioną od pioruna. Wydarzenia te miały miejsce w 306 r.
Trudno uchwycić początki kultu św. Barbary. Pierwsze ślady w Kościele wschodnim pochodzą już z IV w. Na zachodzie oddawano jej cześć na pewno od VII w. Dynamiczny jego rozkwit nastąpił jednak w pełnym średniowieczu, szczególnie w okresie wypraw krzyżowych. Wtedy to osiągnął on swoje apogeum. Przejawem rozwiniętego kultu było między innymi powstanie szeregu różnego rodzaju utworów poświęconych męczennicy.
W kalendarzu liturgicznym jej wspomnienie przypadało najczęściej 4 grudnia (czasami 16 grudnia). Teksty liturgiczne o św. Barbarze pojawiają się w księgach od końca XI w. Do spopularyzowania legendy o św. Barbarze przyczynili się poprzez swoje dzieła: na wschodzie pod koniec X w. Szymon Metafrast, na zachodzie w XIII w. Jakub de Voragine. Początki kultu św. Barbary w Polsce sięgają XIII w. W przedstawieniach ikonograficznych jej atrybutami są: korona, palma oraz wieża i kielich.
Św. Barbarę należy zaliczyć do grona najbardziej popularnych świętych. Co o tym zadecydowało? Wydaje się, że wskazując na jej życie, chciano dokonać uosobienia bardzo ważnej idei, mianowicie powszechnej drogi do osiągnięcia świętości. W osobie św. Barbary mamy obraz niewykształconej kobiety (tak wynika przynajmniej z niektórych przekazów), poganki, która zdecydowała się zmienić swoje dotychczasowe życie poprzez przyjęcie chrześcijaństwa. Broniąc swoich decyzji życiowych, osiągnęła wieniec chwały, tzn. świętość. Zapewne godny podkreślenia był także fakt konfliktu rodzinnego, który miał podłoże religijne. Być może istniało ogromne zapotrzebowanie na taką właśnie drogę do świętości. Największą popularność zawdzięcza jednak św. Barbara przeświadczeniu, że jest ona patronką dobrej śmierci. Być może wpłynęło na to tak drastycznie zakończone życie. Uważano, że chroni ona od nagłej i niespodziewanej śmierci oraz że jej wstawiennictwo pozwala zakończyć życie pojednaniem z Bogiem. To przeświadczenie sprawiło z kolei, że św. Barbara stała się bliska ludziom uprawiającym niebezpieczne zawody, które narażały na niespodziewaną śmierć. Za swoją opiekunkę obierali ją: górnicy, marynarze, murarze, architekci, ludwisarze, kowale, więźniowie, artylerzyści i minerzy.
Już w średniowieczu niektórych świętych czczono szczególnie, czyniąc z nich wyjątkowych pośredników, uważając za niezwykle wiarygodnych. Do tego grona należała św. Barbara. Czczono ją samą, jak i w gronie najbardziej popularnych 14 świętych wspomożycieli, którzy „pełnili stały dyżur ratowniczy nad światem”. Postawiono ją obok tak popularnych świętych, jak: św. Jerzy, św. Katarzyna, św. Mikołaj, św. Krzysztof i św. Wit.
Jak zauważono, kult św. Barbary był związany ze środowiskami trudnych i niebezpiecznych zawodów. Do grupy tej zaliczano od wieków zawody, które miały styczność z żywiołami. W Europie i w Polsce św. Barbarę szczególnie upodobały sobie środowiska górnicze. Bardzo dobrym przykładem na naszym obszarze był dynamiczny rozwój kultu tej Świętej od XIII w. na Śląsku.
Do grupy niebezpiecznych zawodów zaliczano także prace związane z wodą. Przy czym dotyczyło to nie tylko morza, ale w dużej mierze także prac na wodach śródlądowych. Dobrym przykładem, ilustrującym istnienie takiego związku był położony nad Wisłą średniowieczny ośrodek kultu św. Barbary w kaplicy zakonu krzyżackiego w Starogrodzie. Pośród różnorodnych wotów, które tam się znajdowały w połowie XV w., spotykamy m.in.: srebrne wizerunki śledzi, sideł, ryb i statków.
Związek św. Barbary z utrzymującymi się z pracy na wodzie widoczny był do współczesności. Dla przykładu w 1909 r. w Płocku zatwierdzono kanonicznie Bractwo św. Barbary. Zrzeszało ono osoby, których profesja związana była z Wisłą. Wydaje się, że dopiero w ostatnich latach widzimy jego drastyczny upadek.
W granicach patrymonium średniowiecznego Torunia, niedaleko przedmieść, już w średniowieczu spotykamy informacje o kaplicy poświęconej św. Barbarze. Z biegiem czasu od kultu tej Świętej w tym miejscu została utworzona nazwa własna tej części obecnych przedmieść Torunia, tzw. Barbarka. Geneza kultu św. Barbary w tym miejscu związana była prawdopodobnie z położeniem przy ważnym szlaku komunikacyjnym do Starogrodu, w którym to, przypomnijmy, znajdował się główny ośrodek kultu św. Barbary w państwie zakonu krzyżackiego.
Pierwotna kaplica poświęcona Świętej została prawdopodobnie wybudowana na Barbarce już w drugiej połowie XIII w. Za posługi bp. Wincentego Gosławskiego (1466-79) wzniesiono na Barbarce nową kaplicę, nad którą patronat objęła Rada Miasta Torunia. Nie wiemy nic o relikwiach św. Barbary, które tam miałyby się znajdować. Głównym obiektem kultu była więc zapewne figura Świętej, która znajdowała się w ołtarzu głównym.
O rozwijającym się tam kulcie św. Barbary świadczy najlepiej fakt, że 15 listopada 1475 r. w Rzymie trzej kardynałowie: Stefan, Ausias i Jan Michał oraz bp Angelus obdarzyli kaplicę przywilejem indulgencyjnym. Każdy, kto nawiedził to miejsce we wspomnienie św. Barbary, Zielone Świątki oraz uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, mógł otrzymać przywilej 100 dni odpustu. Przywilej ten potwierdził 4 października 1488 r. biskup chełmiński Stefan z Niborka, dodając jeszcze mocą swojej władzy pasterskiej 40 dni odpustu.
Barbarka była od średniowiecza głównym miejscem pielgrzymkowym dla mieszkańców Torunia i najbliższych okolic. O jej historii wiemy jednak bardzo mało, jak do tej pory historycy nie zajmowali się szczegółowo jej dziejami.

CZYTAJ DALEJ

Przerażający projekt w Belgii: eutanazja dla „ludzi zmęczonych życiem”

2024-04-17 09:46

[ TEMATY ]

eutanazja

Belgia

Adobe.Stock.pl

W Belgii mamy do czynienia z kolejną przerażającą odsłoną kultury śmierci. Luc Van Gorp, stojący na czele jednego z funduszy ubezpieczeń, których celem jest zapewnienie każdemu godnej opieki zdrowotnej, wyszedł z propozycją eutanazji dla „ludzi zmęczonych życiem”. W odpowiedzi belgijscy biskupi przypomnieli, że „ludzkie społeczeństwo zawsze opowiada się za życiem”.

Debatę na temat wspomaganego samobójstwa ludzi starszych Luc Van Gorp rozpoczął w minionym tygodniu na łamach flamandzkiej prasy. Powołał się przy tym w szczególności na presję finansową na system opieki zdrowotnej, jaką niesie ze sobą opieka nad ludźmi starszymi i często chorymi. W dwóch dziennikach zaproponował on radykalne rozwiązanie „kwestii starzenia się społeczeństwa”. Podkreślił, że „ci, którzy są zmęczeni życiem, powinni mieć możliwość spełnienia swojego pragnienia o końcu życia”. Wskazał, że „nie można przedłużać życia tych, którzy sami już tego nie chcą, bo chodzi o budżet i kosztuje to rząd duże pieniądze”. Zauważył, że w starzejących się społeczeństwach Europy jest to ogromny problem, brakuje też niezbędnego personelu do opieki.

CZYTAJ DALEJ

Francja: kościół ks. Hamela niczym sanktuarium, na ołtarzu wciąż są ślady noża

2024-04-18 17:01

[ TEMATY ]

Kościół

Francja

ks. Jacques Hamel

laCroix

Ks. Jacques Hamel

Ks. Jacques Hamel

Kościół parafialny ks. Jacques’a Hamela powoli przemienia się w sanktuarium. Pielgrzymów bowiem stale przybywa. Grupy szkolne, członkowie ruchów, bractwa kapłańskie, z północnej Francji, z regionu paryskiego, a nawet z Anglii czy Japonii - opowiada 92-letni kościelny, mianowany jeszcze przez ks. Hamela. Wspomina, że w przeszłości kościół często bywał zamknięty. Teraz pozostaje otwarty przez cały dzień.

Jak informuje tygodnik „Famille Chrétienne”, pielgrzymi przybywający do Saint-Étienne-du-Rouvray adorują krzyż zbezczeszczony podczas ataku i całują prosty drewniany ołtarz, na którym wciąż widnieją ślady zadanych nożem ciosów. O życiu kapłana męczennika opowiada s. Danièle, która 26 lipca 2016 r. uczestniczyła we Mszy, podczas której do kościoła wtargnęli terroryści. Jej udało się uciec przez zakrystię i powiadomić policję. Dziś niechętnie wraca do tamtych wydarzeń. Woli opowiadać o niespodziewanych owocach tego męczeństwa również w lokalnej społeczności muzułmańskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

iv>

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję