Reklama

Homilie

Służcie Jezusowi ukrzyżowanemu w każdej osobie zmarginalizowanej

Do służby Jezusowi ukrzyżowanemu w każdej osobie zmarginalizowanej, z jakiegokolwiek powodu zachęcił Franciszek podczas dzisiejszej Mszy św. w bazylice św. Piotra koncelebrowanej będącej dziękczynieniem Bogu za dar nowych kardynałów dla Kościoła. "Całkowita dyspozycyjność w posługiwaniu innym jest naszym znakiem rozpoznawczym, naszym jedynym tytułem honorowym! Nie odkryjemy Pana, jeśli autentycznie nie zaakceptujemy osoby usuniętej na margines! Istotnie w ewangelii usuniętych na margines odkrywa się i ukazuje nasza wiarygodność!" - wzywał Ojciec Święty. Wczoraj papież włączył do Kolegium Kardynalskiego 20 nowych purpuratów pochodzących z 18 krajów świata i reprezentujących wszystkie kontynenty.

[ TEMATY ]

kardynałowie

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Publikujemy tekst papieskiej homilii.

"Panie, jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić ... Jezus, zdjęty litością, wyciągnął rękę, dotknął go i rzekł do niego: Chcę, bądź oczyszczony!" Współczucie Jezusa to "współcierpienie", które zbliżało Go do każdej osoby cierpiącej! Jezus się nie oszczędza, a wręcz pozwala się wciągnąć w cierpienie i potrzeby ludzi. Zwyczajnie, bo potrafi i pragnie "współcierpieć", gdyż ma serce, które nie wstydzi się tego, że "współczuje".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

"Nie mógł już jawnie wejść do miasta, lecz przebywał w miejscach pustynnych" (Mk 1,45). Oznacza to, że oprócz uzdrowienia trędowatego Jezus wziął na siebie także wykluczenie, jakie nakładało prawo Mojżesza (zob. Kpł 13,1-2. 45-46). Jezus nie boi się ryzyka, by podjąć cierpienie drugiego, ale aż do końca płaci za to cenę (por. Iz 53,4).

"Współczucie" popycha Jezusa do konkretnego działania: do "reintegracji wykluczonego"! Trzy kluczowe pojęcia, jakie proponuje nam dzisiaj Kościół w liturgii słowa są następujące: "współczucie" Jezusa w obliczu "marginalizacji" oraz Jego wola "integracji".

"Marginalizacja": Mojżesz, traktując kwestię trędowatych w sposób prawniczy, domaga się, aby byli oni oddaleni i usuwani na margines wspólnoty, tak długo, jak trwa ich choroba i określa ich jako "nieczystych" (por. Kpł 13.1-2. 45-46).

Wyobraźcie sobie, jak wiele cierpienia i wstydu musiał doświadczać trędowaty: fizycznie, społecznie, psychologicznie i duchowo! Jest on nie tylko ofiarą choroby, ale ma także poczucie, że jest jej winnym, ukarany za swoje grzechy! Jest żywym trupem, jak ten, "któremu ojciec splunął w twarz" (Lb 12, 14).

Ponadto, trędowaty budzi strach, obrzydzenie i pogardę, i z tego powodu zostaje opuszczony przez swoją rodzinę, unikają go inni ludzie, jest zepchnięty na margines społeczeństwa, a wręcz samo społeczeństwo go wydala i zmusza do życia w miejscach oddalonych od ludzi zdrowych, wyklucza go. I to do tego stopnia, że jeśli jakaś osoba zdrowa zbliżyłaby się do trędowatego, to zostałaby surowo ukarana, a często sama potraktowana z kolei, jak trędowaty.

Reklama

Celem tego unormowania zachowań było "ocalenie zdrowych", "ochrona sprawiedliwych", i żeby ocalić ich od wszelkiego niebezpieczeństwa, usunąć na margines "zagrożenie", traktując bez litości zarażonego. Tak w istocie zawołał arcykapłan Kajfasz: "lepiej jest dla was, gdy jeden człowiek umrze za lud, niż miałby zginąć cały naród" (J 11, 50).

Integracja: Jezus rewolucjonizuje i gwałtownie wstrząsa tą mentalnością zamkniętą w strachu i samo-ograniczoną uprzedzeniami. Nie znosi On jednak Prawa Mojżeszowego, ale je doprowadza do pełni (por. Mt 5, 17), oznajmiając na przykład wywołującą odwrotny skutek nieskuteczność prawa odwetu; oznajmiając, że Bóg nie cieszy się takim zachowywaniem szabatu, które pogardza człowiekiem i go potępia; lub gdy wobec jawnogrzesznicy nie potępia jej, a wręcz ją ocala od ślepej gorliwości tych, którzy byli już gotowi ukamienować ją bezlitośnie, utrzymując, że stosują prawo Mojżeszowe. Jezus rewolucjonizuje sumienia także w Kazaniu na Górze (por. Mt 5) otwierając nowe perspektywy dla ludzkości i objawiając całkowicie logikę Boga. Logikę miłości, która nie opiera się na strachu, ale na wolności, miłości, zdrowej gorliwości oraz zbawczym pragnieniu Boga: "Zbawiciel nasz Bóg pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy" (1 Tm 2, 3-4). "Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary" (Mt 12, 1-8).

Jezus, nowy Mojżesz, chciał uzdrowić trędowatego, chciał go dotknąć, chciał go ponownie włączyć do społeczności, nie "samoograniczając się" w uprzedzeniach; nie dostosowując się do panującej mentalności ludzi; wcale nie obawiając się zakażenia. Jezus odpowiada na błaganie trędowatego bezzwłocznie i bez typowych odwołań, by zbadać sytuację i wszystkie ewentualne konsekwencje! Dla Jezusa liczy się przede wszystkim osiągnięcie zbawienia dalekich, leczenie ran chorych, ponowne włączenie wszystkich do rodziny Bożej! A to niektórych gorszy!

Reklama

Jezus nie boi się skandalu tego rodzaju! Nie myśli On o zamkniętych, którzy wręcz się gorszą z powodu uzdrowienia, którzy się gorszą w obliczu wszelkiej otwartości, jakiegokolwiek kroku, który nie mieści się w ich schematach myślowych i duchowych, wszelką czułością czy delikatnością, nie odpowiadającą ich nawykom myślowym oraz ich rytualnej czystości. Zechciał on włączyć wykluczonych, zbawić tych, którzy są poza obozem (por. J 10).

Istnieją dwie logiki myślenia i wiary: strach przed utratą zbawionych i pragnienie ratowania upadłych. Zdarza się niekiedy także i dziś, że stajemy na skrzyżowaniu tych dwóch logik: logiki uczonych w Prawie: usunąć zagrożenie, oddalając osobę zarażoną a niekiedy stajemy w logice Boga, który w swoim miłosierdziu obejmuje i przyjmuje włączając i przemieniając zło w dobro, potępienie w zbawienie, a wykluczenie w przepowiadanie.

Te dwie logiki przemierzają całe dzieje Kościoła: usunąć na margines i włączyć. Święty Paweł, aktualizując nakaz Pana, by głosić Ewangelię aż po krańce ziemi (por. Mt 28, 19), gorszył i napotkał silny opór oraz wielką wrogość, zwłaszcza od tych, którzy domagali się bezwarunkowego przestrzegania prawa mojżeszowego również przez nawróconych pogan. Także święty Piotr był ostro krytykowany przez wspólnotę, kiedy wszedł do pogańskiego domu setnika Korneliusza (por. Dz 10).

Drogą Kościoła, począwszy od Soboru Jerozolimskiego jest zawsze droga Jezusa: droga miłosierdzia i integracji. Nie oznacza to nie docenienie zagrożeń czy wpuszczenie do owczarni wilków, ale powitanie skruszonego syna marnotrawnego; leczenie z determinacją i odwagą ran grzechu; zakasanie rękawów, a nie stanie i patrzenie biernie na cierpienia świata. Drogą Kościoła jest nie potępianie nikogo na wieki; obdarzanie miłosierdziem Boga wszystkich ludzi, którzy szczerym sercem o to proszą; drogą Kościoła jest właśnie wyjście z własnego ogrodzenia, aby wyjść i szukać dalekich na istotnych "peryferiach" egzystencji; to zastosowanie w pełni logiki Boga; naśladować Nauczyciela, który powiedział: "Nie potrzebują lekarza zdrowi, ale ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem wezwać do nawrócenia sprawiedliwych, lecz grzeszników" (Łk 5, 31-32).

Reklama

Uzdrawiając trędowatego, Jezus nie wyrządza żadnej szkody tym, którzy są zdrowi, a nawet wyzwala ich z lęku; nie powoduje niebezpieczeństwa, ale daje im brata; nie gardzi prawem, ale docenia człowieka, dla którego Bóg zainspirował prawo. Faktycznie Jezus uwalnia zdrowych od pokusy "starszego brata" (por. Łk 15,11- 32.) i ciężaru nienawiści oraz "szemrania pracowników, którzy znosili ciężar dnia i spiekoty" (por. Mt 20 1-16).

Tak więc miłość nie może być neutralna, obojętna, letnia i bezstronna! Miłość zaraża, jest namiętna, wiąże się z ryzykiem i angażuje! Ponieważ prawdziwa miłość zawsze jest niezasłużona, bezwarunkowa i bezinteresowna! (por. 1 Kor. 13). Miłość jest kreatywna znajdując odpowiedni język, by komunikować się z tymi wszystkimi, którzy uważani są za nieuleczalnych a więc nietykalnych. Kontakt jest prawdziwym językiem komunikatywnym, tym samym językiem uczuciowym, który trędowatemu przekazał uzdrowienie. Jak wiele uzdrowień możemy dokonać i przekazać ucząc się tego języka! Był trędowatym, a stał się głosicielem miłości Boga. Ewangelia powiada: "Lecz on po wyjściu zaczął wiele opowiadać i rozgłaszać to, co zaszło" (Mk 1, 45).

Drodzy nowi kardynałowie, taka jest logika Jezusa, to jest droga Kościoła: nie tylko przyjąć i włączyć z ewangeliczną odwagą, tych, którzy pukają do naszych drzwi, ale wyjść i szukać dalekich, bez uprzedzeń i bez strachu, ukazując im bezinteresownie, to, co sami darmo otrzymaliśmy: "Kto twierdzi, że w Nim trwa, powinien również sam postępować tak, jak On postępował" (1 J 2, 6). Całkowita dyspozycyjność w posługiwaniu innym jest naszym znakiem rozpoznawczym, naszym jedynym tytułem honorowym!

Reklama

W tym dniu, kiedy otrzymujecie tytuł kardynalski przyzywajmy wstawiennictwa Maryi, Matki Kościoła, która osobiście znosiła wykluczenie z powodu oszczerstw (por. J 8, 41) i wygnania (por. Mt 2.13- 23), żeby nam wyprosiła bycie wiernymi sługami Boga. Niech Ona, która jest Matką, nauczy nas byśmy się nie lękali czule przyjmować wykluczonych: nie obawiali się czułości i współczucia; niech nas przyodzieje w cierpliwość, by im towarzyszyć na ich drodze, nie szukając rezultatów doczesnego sukcesu: niech nam ukaże Jezusa i sprawi, byśmy z Nim podążali.

Drodzy bracia, patrząc na Jezusa i naszą Matkę Maryję zachęcam was do służby Kościołowi, tak, aby chrześcijanie - zbudowani naszym świadectwem - nie byli kuszeni, żeby być z Jezusem, nie chcąc być z ludźmi zmarginalizowanymi, izolując się w takiej kaście, która nie ma nic z tego, co autentycznie kościelne. Zachęcam was do służby Jezusowi ukrzyżowanemu w każdej osobie zmarginalizowanej, z jakiegokolwiek powodu; dostrzegania Pana w każdej osobie wykluczonej, która jest głodna, spragniona, która jest naga; Pana, który jest obecny także w tych, którzy stracili wiarę, lub oddalili się od życia wiary; Pana, który jest w więzieniu, który jest chory, który nie ma pracy, który jest prześladowany; Pana, który jest w trędowatym - na ciele i na duchu, który jest dyskryminowany! Nie odkryjemy Pana, jeśli autentycznie nie zaakceptujemy osoby usuniętej na margines! Pamiętajmy zawsze o obrazie świętego Franciszka, który nie bał się objąć trędowatego i przyjąć tych, którzy cierpią z powodu wszelkiego rodzaju marginalizacji. Istotnie w ewangelii usuniętych na margines odkrywa się i ukazuje nasza wiarygodność!

2015-02-15 11:19

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek szlifuje tekst swojej drugiej encykliki

[ TEMATY ]

Encyklika

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Papież Franciszek w tym tygodniu zajmie się szlifowaniem tekstu swojej drugiej encykliki. Jej tematem jest środowisko naturalne i ochrona stworzenia. Będzie miała ona wymiar historyczny, gdyż tematyka ta po raz pierwszy jest przedmiotem tak wysokiego rangą papieskiego dokumentu. Według zapowiedzi samego papieża encyklika ma się ukazać w czerwcu lub lipcu br.

"Co zawiera encyklika?" - z tym pytaniem Radio Watykańskie zwróciło się do kard. Petera Turksona, przewodniczącego Papieskiej Rady „Iustitia et Pax". Pochodzący z Ghany purpurat zastrzegł jednak, że nie będzie tego ujawniać. Przypomniał, że jego dykasteria przekazała zarys dokumentu w lipcu ub.r. "Lecz Ojciec Święty może zrobić z nim co chce, zasięgnąć porady itp. Nie chcę powiedzieć, co jest w naszym tekście, aby potem ludzie nie porównywali z tym, co zostanie opublikowane w encyklice. Będą mówić: «Aha, to pozostało, a to wyleciało». Już raz coś takiego przeżyliśmy przy encyklice Benedykta XVI "Caritas in vertiate" i dlatego chcemy papieżowi tego oszczędzić!" - powiedział kardynał.

CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas: mnie nieraz trudno jest wierzyć w Boga

2024-03-29 07:59

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

flickr.com/episkopatnews

Bp Adrian Galbas

Bp Adrian Galbas

Mnie nieraz trudno jest wierzyć w Boga. Wiara bywa ciężka i męcząca, ale gdy słyszę o czyjejś śmierci, wówczas właśnie wiara jest pociechą - powiedział PAP metropolita katowicki abp Adrian Galbas.

W rozmowie z PAP metropolita katowicki abp Adrian Galbas wyjaśnił, że cierpienie samo w sobie nie jest człowiekowi potrzebne, ponieważ niszczy i degraduje. Jednak w momentach, gdy przeżywamy cierpienie, męka Chrystusa może być pociechą i wzmocnieniem.

CZYTAJ DALEJ

Za mały mój rozum na tę Tajemnicę, milknę, by kontemplować

2024-03-29 06:20

[ TEMATY ]

Wielki Piątek

rozważanie

Adobe. Stock

W czasie Wielkiego Postu warto zatroszczyć się o szczególny czas z Panem Bogiem. Rozważania, które proponujemy na ten okres pomogą Ci znaleźć chwilę na refleksję w codziennym zabieganiu. To doskonała inspiracja i pomoc w przeżywaniu szczególnego czasu przechodzenia razem z Chrystusem ze śmierci do życia.

Dzisiaj nie ma Mszy św. w kościele, ale adorując krzyż, rozważamy miłość Boga posuniętą do ofiary Bożego Syna. Izajasz opisuje Jego cierpienie i nagrodę za podjęcie go (Iz 52, 13 – 53, 12). To cierpienie, poczynając od krwi ogrodu Oliwnego do śmierci na krzyżu, miało swoich świadków, choć żaden z nich nie miał pojęcia, że w tym momencie dzieją się rzeczy większe niż to, co widzą. „Podobnie, jak wielu patrzyło na niego ze zgrozą – tak zniekształcony, niepodobny do człowieka był jego wygląd i jego postać niepodobna do ludzi – tak też wprawi w zdumienie wiele narodów. Królowie zamkną przed nim swoje usta, bo ujrzą coś, o czym im nie mówiono, i zrozumieją coś, o czym nigdy nie słyszeli” (Iz 52, 14n). Krew Jezusa płynie jeszcze po Jego śmierci – z przebitego boku wylewa się zdrój miłosierdzia na cały świat. Za mały mój rozum na tę Tajemnicę, milknę, by kontemplować.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję