„Rząd nie reaguje szybko i wystarczająco mocno” – oświadczył purpurat. Zapewnił, że nie twierdzi, iż rządząca Bharathiya Janata Party (BJP) „ma antychrześcijański porządek dzienny, nie można jednak zamykać oczu na fakt, że ataki te [na chrześcijan] zwielokrotniły się po dojściu ich do władzy”. Kardynał zwrócił uwagę, że policja po upływie niemal tygodnia od napaści grupy wandali na kościół w Bombaju nie znalazła jeszcze winnych.
„Jeśli premier Narendra Modi chce być skutecznym przywódcą, powinien działać tak, aby gwarancje, jakie obiecał on mniejszościom były skuteczne” – powiedział kardynał. Podkreślił, że do tych ataków na kościoły i instytucje chrześcijańskie dochodzi zbyt często i „trzeba byłoby być ślepym, żeby tego nie widzieć”. „Nie sądzę, że rząd BJP chce tego, ale obwiniam go o grzechy zaniedbania” – dodał.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Zdaniem metropolity Bombaju sprawcy tych czynów nie są ani prawdziwymi obywatelami, ani z pewnością prawdziwymi wyznawcami hinduizmu. Wyraził przy tym przekonanie, że znaczna większość hindusów to ludzie tolerancyjni, pełni zrozumienia i szlachetni.
Reklama
W ostatnich miesiącach kościoły, szkoły i klasztory chrześcijańskie były przedmiotem ataków wandali w Delhi, w stanie Karnataka i w szeregu innych częściach kraju. Na początku marca w Bengalu Zachodnim (na wschodzie kraju) zgwałcono 71-letnią zakonnicę, dyrektorkę szkoły katolickiej, i dopiero 27 bm. policja oznajmiła, że wpadła na ślad dwóch spośród sześciu napastników, i to wyznaczeniu nagrody w wysokości stu tysięcy rupii (ok. 1,6 tys. euro) za pomoc w uzyskaniu informacji.
„Jestem bardzo zaniepokojony tym, co dzieje się w Indiach. Obraz kraju na całym świecie nieustannie pogarsza się z powodu tego i innych podobnych poważnych zdarzeń” – stwierdził kard. O. Gracias.