Reklama

Watykan

Rabini Europy u papieża

Półwiecze dialogu katolicko-żydowskiego, zapoczątkowanego soborową deklaracją Nostra aetate oraz duchowa i religijna sytuacja na Starym Kontynencie – to tematy, które podjął Ojciec Święty spotykając się z delegacją Konferencji Rabinów Europejskich. Jest ona główną organizacją rabiniczną w Europie skupiając 700 przełożonych synagog.

[ TEMATY ]

Żydzi

Franciszek

hurk/pixabay

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Delegacja przybyła do Watykanu, by podziękować Franciszkowi za jego wsparcie dla sprawy wolności religijnej oraz przeciwdziałania skutkom islamskiego radykalizmu, których boleśnie doświadczyły ostatnio żydowskie wspólnoty w Paryżu i Kopenhadze. Przewodniczący rady, rabin Pinchas Goldschmidt z Moskwy, wyraził też nadzieję, że Papież dzięki swemu autorytetowi pomoże budować nowe mosty między ludźmi i „wyprowadzić Wschód i Zachód znad krawędzi wojny ku zjednoczonej i pokojowej Europie i światu”.

W odpowiedzi Ojciec Święty przypomniał m.in. o potrzebie nadania nowego znaczenia duchowemu i religijnemu wymiarowi życia ludzkiego na Starym Kontynencie: "W społeczeństwie coraz bardziej naznaczonym sekularyzmem i zagrożonym ateizmem istnieje ryzyko życia, jakby Boga nie było. Człowiek jest często kuszony do postawienia siebie w miejsce Boga, do uznania siebie za kryterium wszystkiego, do myślenia, że może kontrolować wszystko, do czucia się władnym używać wszystkiego dookoła według własnego widzimisię. Tymczasem jest niezwykle ważne pamiętać, że nasze życie jest darem Boga i że Bogu mamy je zawierzać, Jemu ufać, do Niego zawsze się zwracać. Żydzi oraz chrześcijanie mają prawo i obowiązek ożywiania religijnego zmysłu we współczesnych ludziach i w naszym społeczeństwie, dawania świadectwa o świętości Boga i ludzkiego życia: Bóg jest święty, tak samo jak święte i nienaruszalne jest darowane przez Niego ludzkie życie”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Franciszek wyraził ponadto zaniepokojenie powrotem nastrojów antysemickich w Europie. Nawiązał do obchodzonej niedawno 70. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz, zwracając uwagę, że „pamięć o tym, co się wydarzyło tam, w sercu Europy, powinna służyć za przestrogę obecnym i przyszłym pokoleniom”. Papież potępił ponadto przejawy nienawiści i przemocy wobec chrześcijan i wyznawców innych religii.

Na spotkaniu w Watykanie zabrakło głównego rabina Rzymu Riccardo Di Segni, który udał się na uroczystości pogrzebowe swojego poprzednika na tej funkcji, Elio Toaffa. Ojciec Święty nawiązał do tego faktu: „Wyrażam serdeczne współczucie z powodu wczorajszej śmierci rabina Elio Toaffa, byłego głównego rabina Rzymu. Towarzyszę modlitwą rabinowi Riccardo Di Segni, który miał być tu z nami, oraz całej wspólnocie żydowskiej Rzymu, z wdzięcznością wspominając tego męża pokoju i dialogu, który gościł Papieża Jana Pawła II podczas jego historycznej wizyty w Wielkiej Synagodze”.

2015-04-20 20:45

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wywiad z Papieżem: zwierzak zamiast dziecka, pedofilia, korupcja, komunizm...

[ TEMATY ]

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Franciszek udzielił kolejnego wywiadu prasowego. Tym razem rozmawiał z rzymskim dziennikiem Il Messaggero, a głównym tematem rozmowy było Wieczne Miasto. Papież przyznał, że zna je słabo. W Kaplicy Sykstyńskiej był po raz pierwszy z okazji konklawe. Nigdy nie był w muzeach. Wyjątkiem jest bazylika Matki Bożej Większej, którą odwiedzał zawsze, ilekroć był w Rzymie.

Wiele miejsca Franciszek poświęca społecznym problemom stolicy Włoch. Potępia rezygnację z rodzenia dzieci. W pewnej mierze jest to związane z kryzysem gospodarczym. Jest też jednak zapaść kulturowa, egoizm i hedonizm. Franciszek przytacza statystyki, mówiące o tym, że po produktach pierwszej potrzeby, w dzisiejszym świecie najwięcej pieniędzy wydaje się na kosmetyki i zwierzęta domowe. Relacja ze zwierzakiem jest łatwiejsza, łatwiej nad tym zapanować. Zwierzę nie jest wolne, dziecko to sprawa bardziej skomplikowana – stwierdza Papież. Jego zdaniem Europa znużyła się rolą matki, woli być babcią. Apeluje więc o politykę prorodzinną.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Abp Gądecki: chrześcijaństwo zawsze wysoko ceniło męstwo

2024-04-24 20:12

[ TEMATY ]

abp Stanisław Gądecki

Karol Porwich / Niedziela

„Chrześcijaństwo zawsze wysoko ceniło męstwo i ze szczególnym szacunkiem odnosiło się do najwyższych jego postaci, czyli do bohaterstwa, heroizmu i męczeństwa za wiarę” - mówił abp Stanisław Gądecki podczas Mszy św. w kościele pw. św. Jerzego z okazji 25. rocznicy konsekracji poznańskiej świątyni.

W Eucharystii uczestniczyli m.in. gen. w stanie spoczynku Piotr Mąka, dowódca Oddziału Prewencji Policji insp. Jarosław Echaust, naczelnik Wydziału Komunikacji Społecznej Kinga Fechner-Wojciechowska i wicenaczelnik Paweł Mikołajczak oraz kompania honorowa Policji.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję