W tym roku miałam szczęście spędzić czas Triduum Paschalnego na rekolekcjach, które dzięki gościnności proboszcza ks. Ryszarda Rydlaka SCJ oraz rodzin z Domowego Kościoła zostały zorganizowane przez księdza moderatora Andrzeja Sańko SCJ w parafii pw. Matki Kościoła w Bełchatowie. Uczestniczyła w nich młodzież z Bełchatowa, Łodzi, a w Wielki Czwartek dojechało 9 osób z Grodna - dzięki czemu nasze rekolekcje stały się międzynarodowe. Były z nami także rodziny i osoby samotne z Domowego Kościoła. Liczba wszystkich, którzy uczestniczyli choćby w części rekolekcyjnych spotkań, wyniosła ok. 200 osób.
Rekolekcje rozpoczęły się już w środę wieczorem od obrzędu Effatha, który pomógł nam się otworzyć. Podczas całego Triduum Sacrum braliśmy udział w liturgii z kościołem parafialnym (rano - Ciemna Jutrznia, wieczorem - liturgie poszczególnych dni), a prócz tego mieliśmy dodatkowe celebracje.
Każdy dzień wnosił coś nowego i pięknego. Czas ten stał się dla mnie prawdziwą Paschą, przejściem ze śmierci ku życiu, z niewoli ku wolności. W Wielki Czwartek Chrystus w osobie kapłana obmywał moje nogi. W Wielki Piątek szliśmy razem Drogą Krzyżową, najpierw w grupie rekolekcyjnej, potem z mieszkańcami miasta. W Wielką Sobotę Chrystus zstąpił do otchłani, a ja doświadczyłam, jak bardzo ważny i trudny jest ten dzień-oczekiwanie. Wreszcie liturgia Wigilii Paschalnej, pierwsze "Alleluja", potem agapa i... nocne wyjście na cmentarz. Poszliśmy złożyć hołd Życiu pośród umarłych, a przecież żyjących.
Chrystus zmartwychwstał! Prawdziwie zmartwychwstał! Wierzę, bo tego doświadczyłam. Pojechałam tam smutna, mało miałam wiary i nadziei, a teraz wierzę, teraz naprawdę ufam!
Chcę bardzo podziękować w imieniu własnym i wszystkich uczestników rekolekcji przede wszystkim Panu Bogu za czas, który nam dał, i za wszystko, czego doświadczyłam. Dziękuję Księdzu Proboszczowi i Rodzinom, które gościły nas w domach. Szczególnie mocno dziękuję ks. Andrzejowi Sańko za zorganizowanie tego świętego czasu, za troskę i miłość nam okazaną.