Ceglana warownia
Ex luto Marienburg, Buda ex saxo, ex marmore Mediolanum - Z cegły Malbork, Buda z kamienia, Mediolan z marmuru - to średniowieczne powiedzenie, jak pisze we wstępie do albumu Mariusz
Mierzwiński - stawiało malborską twierdzę na równi z najwspanialszymi budowlami ówczesnej Europy. Mało kto chyba wie, że Malbork należy do największych zespołów obronno-rezydencjonalnych średniowiecznej
Europy, a pośród warowni ceglanych właśnie jemu należy się palma pierwszeństwa.
Budowana przez ponad półtora stulecia rezydencja wielkich mistrzów Zakonu Braci Szpitala Niemieckiego pw. Najświętszej Maryi Panny w Jerozolimie, zwanych popularnie krzyżakami, do dzisiejszego
dnia fascynuje wielkością, rozmachem, monumentalnym pięknem i architektonicznym nowatorstwem. Zaproszeni do Polski w 1230 r. przez Konrada Mazowieckiego do obrony przed Prusami, bardzo
szybko na podbitym przez siebie terytorium stworzyli własny, dobrze zorganizowany organizm państwowy. W miarę zdobywania coraz większych obszarów, na podbitych terenach powstawały warowne, ceglane
zamki, których do końca XV było już około 150. Wszystkie one spełniały funkcje militarne, mieszkalne, reprezentacyjne i zakonne. Niewątpliwie najwspanialszym z nich jest zamek w Malborku,
składający się de facto z trzech budowli: Zamku Wysokiego, Zamku Średniego i Podzamcza. "Wzajemny układ spiętrzonych w ciągu wieków fos, tarasów, monumentalnych fortyfikacji i budynków
daje niezapomniane wrażenia przestrzenne, pełne kontrastów i napięć emocjonalnych" - pisze we wstępie Mariusz Mierzwiński, dyrektor Muzeum Zamkowego.
Modlitwa i walka
Bogusław Świtała proponuje nam podróż wzdłuż tych właśnie fos, murów i tarasów. Przeprowadza nas przez liczne bramy, portale, baszty, sale, zwodzone mosty i krużganki. Zaprasza nas do odwiedzenia
Malborka zimą, latem i wiosną, o zmierzchu, w blasku południowego słońca i o mglistym poranku. Są w tym albumie zdjęcia - ikony, jak choćby to umieszczone na okładce, gdzie przez
małe okienko w bramie wlewa się do wnętrza snop jasnego słonecznego blasku. Są zdjęcia niezwykłej urody, gdzie gra naturalnych świateł, blasków i cieni wzmacnia wrażenie tajemniczości.
Świtałę interesuje w Malborku wszystko: bryła i detal, kamień i roślina, błękit nieba i błękit Nogatu leniwie płynącego u stóp zamczyska. Stąd w albumie wiele zdjęć detali
architektonicznych, kapiteli, okienek, witraży, a nawet klamek czy rękojeści. Wszystko to bowiem mówi o dziejach miejsca i o ludziach, którzy te dzieje tworzyli.
Artyście udało się pokazać Malbork nie tylko jako dzieło architektoniczne, ale o wiele bardziej jako miejsce życia ludzi, którzy - jako członkowie zakonu rycerskiego - większość swego życia strawili
na najważniejszych w ich mniemaniu czynnościach, czyli na modlitwie i walce. Prócz zdjęć kielichów, monstrancji, kamiennych figur czy bursztynowych ołtarzyków, znajdziemy także miecze czy groty
do kusz. Czym były zakony rycerskie, najlepiej chyba obrazuje piękne zdjęcie głowicy miecza rycerskiego ze złotą dekoracją w formie jerozolimskiego krzyża. Krzyżacy stali się przecież militarnie
najsilniejszym z zakonów powołanych do zbrojnej obrony wiary.
Nasza potoczna wiedza o krzyżakach opiera się na dziele Henryka Sienkiewicza i ekranizacji Aleksandra Forda. Przedsmak tego, jak rzeczywiście wyglądało życie rycerskich braci z czarnymi
krzyżami na białym płaszczu, dać może wizyta w Malborku. Przedsmak tego, czym jest Malbork, niewątpliwie daje dzieło Bogusława Światły. Ale czy tylko przedsmak? Jeśli są kopie piękniejsze od oryginałów,
to zapewne najnowszy album zielonogórskiego fotografika do takich należy.
Bogusław Świtała, Zamek Krzyżacki w Malborku. Niezamknięta karta historii, Apostolicum, Ząbki 2003
Pomóż w rozwoju naszego portalu