Reklama

Nie ma jak Lwów

Niedziela kielecka 21/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Długa majówka i długie zastanawianie się, gdzie spędzić ten uroczy majowy weekend. Propozycje oczywiście są różne: od Paryża po Wiedeń. A dlaczego nie pojechać do Lwowa? Pomysł chwytają wszyscy. Na bezpośredni autobus z Lublina nie ma już co liczyć, bilety dawno sprzedane. W końcu udaje się znaleźć nocne połączenie - pociągiem przez Rzeszów do Przemyśla. Na dworcu pełno ludzi - czyżby wszyscy jechali do Lwowa? Podróż "na jednej nodze" w korytarzu nikogo nie dziwi. Warszawiacy jadą tak parę ładnych godzin.
Wyśmienita pogoda i posmak podróży powodują, że dobry humor nikogo nie opuszcza. W Przemyślu, w ostatniej chwili udaje się złapać autobus do Lwowa. Teraz jeszcze tylko parę godzin drogi przez zieloną Ukrainę. Lwowski, jeszcze socrealistyczny awtowagzał i autobusy jak wehikuły czasu - to nasz pierwszy kontakt z Lwowem. Po półgodzinnej podróży widać centrum.
Czar i tajemniczość miasta uderzają każdego. Na każdym kroku czuć historię. Zachwycają stare i w przeważającej mierze nieodrestaurowane kamienice, świadczące o niegdysiejszej świetności, brukowane uliczki, wysokie, połyskujące w słońcu wieże kościołów i cerkwi, i jeszcze ta soczysta zieloność parkanów w majowej aurze. Nocleg, choć wcześniej nie planowany, przypada w kamienicy na ul. Halickiej, u rodziny z polskimi korzeniami. Niezwykle miło i ciepło przyjmują od lat każdego Polaka. Opowiadają o swoim niełatwym życiu za 86 hrywien miesięcznie. Z ciekawością i rozrzewnieniem słuchają opowieści o ukochanej Polsce.
Pierwsze kroki kierujemy na Plac Swobody i do opery. Tu na przedstawienie wchodzi się za parę hrywien. Kto by nie chciał zobaczyć Carmen? Niestety, grają dopiero od 4. maja. Tym razem się nie uda. Idziemy więc dalej: pomnik Mickiewicza, rynek i ratusz, Katedra Łacińska, Cerkiew Wołoska, kaplica Boimów, kościół Dominikanów. Szkoda, że tylko w maju miasto tętni tak życiem.
Wieczorem, rozstawione na każdej uliczce ogródki zachęcają miłą obsługą, ukraińskim klimatem i przystępną ceną. Ukraińscy grajkowie zawodzą tęskne pieśni, a człowiek dziwnie popada w zadumę. Nie brakuje turystów z Azji, Europy Zachodniej i oczywiście z Polski - ich jest najwięcej. Wszędzie słychać polską mowę. Kiedyś było podobnie. Mieszkali tu przecież Polacy, Ormianie i Żydzi, Rusini, Grecy, Szkoci, Tatarzy, Turcy, Niemcy, Austriacy i Węgrzy. Ten tygiel kulturowy wytworzył niepowtarzalną atmosferę lwowskiej otwartości i tolerancji.
Drugi dzień pobytu. Trzeba obowiązkowo odwiedzić Cmentarz Łyczakowski (to tu spoczywają najznamienitsi Polacy: Gabriela Zapolska, Artur Grottger, Maria Konopnicka, Stefan Banach i wielu innych) i ten najbardziej nam drogi - cmentarz Orląt Lwowskich. Wielość białych krzyży z wyrytymi na nich nazwiskami Polaków, wzbudza zadumę nad ich niepojętym bohaterstwem. Po drodze, na ul. Piekarskiej jeszcze Akademia Medyczna, Uniwersytet, Arsenał Miejski, kościół i klasztor Bernardynów. Ile jeszcze tajemnic i skarbów kryje to miasto? Na pewno nieskończenie wiele i nie da się ich poznać w ciągu tak krótkiego pobytu. Najpiękniejszy, zapierający dech w piersi widok na panoramę miasta daje wejście na Wysoki Zamek. Wieczorny wyjazd w blasku zachodzącego słońca budzi tęsknotę za jeszcze przecież niepoznanym Lwowem. Po drodze padają pierwsze propozycje powrotu, bo... "nie ma jak Lwów".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan: niebawem dokument na temat rozeznawania objawień

2024-04-24 09:52

[ TEMATY ]

objawienia

Adobe Stock

Dykasteria Nauki Wiary kończy prace nad nowym dokumentem, który określi jasne zasady dotyczące rozeznawania objawień i innych tego typu nadprzyrodzonych wydarzeń - powiedział to portalowi National Catholic Register jej prefekt, Victor Fernández, zaznaczając, iż zawarte w nim będą „jasne wytyczne i normy dotyczące rozeznawania objawień i innych zjawisk”.

W tym kontekście przypomniano, że kardynał spotkał się z papieżem Franciszkiem na prywatnej audiencji w poniedziałek. Nie ujawnił on żadnych dalszych szczegółów dotyczących dokumentu, ani kiedy dokładnie zostanie on opublikowany.

CZYTAJ DALEJ

Legenda św. Jerzego

Niedziela Ogólnopolska 16/2004

[ TEMATY ]

święty

św. Jerzy

I, Pplecke/pl.wikipedia.org

Święty Jerzy walczący ze smokiem. Rzeźba zdobiąca Dwór Bractwa św. Jerzego w Gdańsku

Święty Jerzy walczący ze smokiem. Rzeźba zdobiąca Dwór Bractwa św. Jerzego w Gdańsku

Św. Jerzy - choć historyczność jego istnienia była niedawnymi czasy kwestionowana - jest ważną postacią w historii wiary, w historii w ogóle, a przede wszystkim w legendzie.

Św. Jerzy, oficer rzymski, umęczony był za cesarza Dioklecjana w 303 r. Zwany św. Jerzym z Liddy, pochodził z Kapadocji. Umęczony został na kole w palestyńskiej Diospolis. Wiele informacji o nim podaje Martyrologium Romanum. Jest jednym z czternastu świętych wspomożycieli. W Polsce imię to znane było w średniowieczu. Św. Jerzy został patronem diecezji wileńskiej i pińskiej. Był także patronem Litwy, a przede wszystkim Anglii, gdzie jego kult szczególnie odcisnął się na historii. Św. Jerzy należy do bardzo popularnych świętych w prawosławiu, jest wyobrażany na bardzo wielu ikonach.

CZYTAJ DALEJ

Świętość w codzienności

2024-04-25 11:28

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Przy relikwiach Męczenników z Markowej modlili się wierni z dekanatów: staszowskiego, świętokrzyskiego i połanieckiego.

– Witamy Józefa, Wiktorię i ich dzieci: Stasia, Basię, Władzia, Franciszka, Antosia, Marysię i dzieciątko, które w chwili egzekucji przyszło na świat. Jako rodzice daliście życie siedmiorga dzieciom i jednocześnie chroniliście życie innych ludzi. Nikt nie musiał was przekonywać, że życie każdego człowieka jest wartościowe i zasługuje na szacunek bez względu na pochodzenie czy wyznanie. My małżeństwa chcemy się od was uczyć i stawać w obronie tego, co słuszne nawet za cenę życia i pamiętać, że miłość jest silniejsza od nienawiści – mówili małżonkowie, witając relikwie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję