Jest taka miejscowość w diecezji łowickiej, gdzie Święta Wielkiej Nocy trwają nie dwa, ale trzy dni. W Grabowie k. Łęczycy we wtorek po Niedzieli Zmartwychwstania Pańskiego mieszkańcy obchodzą
tradycyjne Święto Rzemiosła zwane popularnie Świętem Palanta. Rano w kościele parafialnym odprawiana jest Msza św. w intencji rzemieślników, kupców i prowadzących działalność gospodarczą.
Korowód po Mszy św. maszeruje główną ulicą Grabowa pod budynek Urzędu Gminy. Tam czeka na niego wójt Ryszard Kostrzewski, który wręcza Królowi Palanta Adamowi Rapackiemu butelkę szampana i kwiaty.
Następnie tłum przy dźwiękach orkiestry dętej z Byszewa maszeruje na rynek, gdzie odbywa się mecz. W Grabowie tak naprawdę nikt nie wie, kiedy zrodził się zwyczaj gry w palanta. Najstarsi
mieszkańcy pamiętają tę lokalną tradycję przekazywaną przez swoich przodków. Zasady tej gry przekazywano z pokolenia na pokolenie w tradycji ustnej.
W palanta grali tylko Polacy, choć w XIX i I połowie XX w. Grabów w większości zamieszkiwali Żydzi i Niemcy. Była to gra rzemieślników, szczególnie rzeźników. Mieli oni największe
powody, aby po sutych świętach rozruszać swe ciała udręczone degustacją przyrządzonych przez siebie wędlin. Podobną potrzebę mieli ich klienci. Dlatego też do tej gry używano kija do wędzenia kiełbas
lub pałki do ogłuszania świń oraz skórzanej piłki.
Pole gry w palanta dzieli się na dwie równe części. Jedna nazywa się niebem, a druga piekłem. Przed rozpoczęciem gry "matki", czyli kapitanowie drużyn, losują pola, która drużyna zajmie
miejsce na niebie, a która na piekle. Celem gry zawodników będących na niebie jest jak najcelniejsze uderzenie w piłkę i jak najszybsze przedostanie się za linię ograniczającą piekło.
Natomiast celem zawodników piekła jest przechwycenie piłki w locie podbitej przez zawodników nieba lub tak zwane wybicie graczy nieba, to znaczy trafienie w nich piłką podczas biegu za linię
ograniczającą piekło. Gdy im się to uda, drużyny zamieniają się polami gry. W tej grze nie ma wygranych i przegranych. Grę w palanta traktuje się jako zabawę towarzyską i przyjemną
rozrywkę.
W roku 2000 rzemieślnicy i sympatycy palanta w Grabowie utworzyli "Towarzystwo Krzewienia Tradycji Gry w Palanta", Członkowie Towarzystwa opracowali własny statut i powołali władze
stowarzyszenia. Prezesem Towarzystwa - Królem Palanta został wybrany Adam Rapacki, mistrz kamieniarski. W celu ujednolicenia gry, rozpropagowania jej wśród młodzieży i zachowania tradycji, Towarzystwo
opracowało "Regulamin gry w palanta".
Jak Grabów Grabowem... tradycja gry w palanta - miejmy nadzieję - nigdy nie zaginie!
Pomóż w rozwoju naszego portalu