Reklama

Konkurs - Nasze reportaże

Sursum corda

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Do kościoła parafialnego Chrystusa Króla trafić łatwo. Zlokalizowany jest przy głównej drodze przecinającej Jarosław na dwie części. Z wysokości kompleksu Centrum Opieki Medycznej widać bryłę nowoczesnej świątyni i stylowe zabudowania przykościelne, a także - Katolickie Centrum Kultury, niegdyś pierwotny kościół budowany wspólnym wysiłkiem przyszłych parafian.
"To parafia i kościół na miarę XXI wieku" - tak można nieraz przeczytać w relacjach prasowych. Parafia młoda, bo licząca 22 lata, znana jest z wielu inicjatyw formacyjnych i kulturotwórczych.
U Chrystusa Króla duch Boży obecny jest we wszystkich przedsięwzięciach, a wiara znajduje tu oparcie w osobie proboszcza ks. Andrzeja Surowca. To człowiek o niespotykanej inicjatywie, taki który nie boi się żadnych wyzwań - tak powiedziała mi pani Elżbieta, parafianka mieszkająca na pobliskim osiedlu Niepodległości. I dodała: - Nie wyobrażam sobie, co stałoby się z nami i naszą parafialną rodziną, gdyby proboszcza przeniesiono, jak to bywa w kościelnej pragmatyce, do innej parafii.

Ks. Andrzej Surowiec obudził w ludziach świadomość wspólnego działania
Parafia liczy pięć tysięcy wiernych. Na Msze i inne nabożeństwa przychodzą tu i przyjeżdżają ludzie z całego miasta. A cóż powiedzieć o ofercie adresowanej do miłośników sztuki? Co parę dni Katolickie Centrum Kultury wspólnie ze Stowarzyszeniem Kolpinga proponuje parafianom i mieszkańcom miasta koncerty muzyki sakralnej, inscenizacje teatralne, prezentacje poetyckie, spotkania z ludźmi, którzy mają dar budowania i umacniania sacrum przez sztukę oraz pogłębiania wrażliwości estetycznej.
Spośród największych z największych należy wymienić koncerty "Poznańskich Słowików" i Centralnego Zespołu Artystycznego Wojska Polskiego, częstą obecność Anny Dymnej i Ewy Błaszczyk. Te i inne spotkania na długo utkwiły w pamięci wiernych. Tak jak wszędzie, tak i w parafii Chrystusa Króla sacrum poprzez sztukę przenika do świadomości ludzkiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

"Każdy z nas jest aniołem z jednym skrzydłem - jeśli chcemy pofrunąć, musimy się razem objąć"
... taką sentencję usłyszałem niedawno w radiu. Pasuje, w sposób nie budzący najmniejszych wątpliwości, do jarosławskiej parafii. W mieście Kostków, Sobieskich, Zamoyskich, Tarnowskich i Ostrogskich dzieje się świętość.
Ks. Andrzej Surowiec znalazł sposób na komunikowanie się z wiernymi. To dzięki tej umiejętności jakość życia w parafii ma walor ponadczasowy. Tyle tu wspólnot modlitewno-formacyjnych, tyle wspólnego oddania sprawom przyziemnym, aczkolwiek ważnym. Sprzątanie kościoła, pomoc przy remontach i pracach konserwatorskich - to wszystko wyznacza styl funkcjonowania parafii. A cóż powiedzieć o wolontariuszach, którzy współtworzą Boże dzieło, jakim jest prowadzenie działającej przy parafii od kilkunastu miesięcy świetlicy socjoterapeutycznej, kół i sekcji zainteresowań, stowarzyszeń grupujących przewodników i sympatyków turystyki tatrzańskiej?

"Polubiłem świetlicę, a zwłaszcza pracę w sekcji teatralnej..."
Maciek, uczeń klasy VI a w "Dziesiątce" chętnie opowiada o tym, co robi w świetlicy. Rodzice zapisali go w tym roku szkolnym. Odnalazł swoje miejsce w sekcji teatralnej prowadzonej przez Danutę Fudałę i Ewę Gajewską.
"Lubię atmosferę w tej świetlicy - kontynuuje Maciek. I dodaje: to jest sposób na spędzenie wolnego czasu, jest tu też możliwość otrzymania pomocy w nauce i w ogóle jest bardzo fajnie".
Od mojego młodego rozmówcy dowiaduję się, że sekcja teatralna ma już spore osiągnięcia. W ostatnich miesiącach przygotowała i zademonstrowała na scenie kilka przedstawień. Miały one przeważnie odniesienie do świąt wyznaczanych przez kalendarz liturgiczny. Maciej zapamiętał najbardziej jasełka. To było dlań wielkie przeżycie, chociaż wystąpił w niewdzięcznej roli... diabełka.

Reklama

"Pozostawanie na uboczu problemów społecznych może odebrać człowiekowi wiele wartości życia"
Tak twierdzą w rozmowie ze mną Aleksandra Matwij i Beata Kołodziej. Bardzo młode, pełne poświęcenia, z dobrym przygotowaniem pedagogicznym. Fascynujące w ich postawie jest to, że w pracę wychowawczą włączyły się jako wolontariuszki. Umiejętnie godzą obowiązki rodzinne z powinnościami w świetlicy socjoterapeutycznej. Bywają tu przez kilka dni w tygodniu. Świetlica jest otwarta od poniedziałku do piątku. Bardzo często pracuje także w sobotę. Uczęszcza tu około sto pięćdziesiąt dzieci, głownie z podstawówek i gimnazjów. Zdarzają się także młodzi ludzie ze szkół ponadgimnazjalnych.
"Ksiądz Surowiec przyjął wszystkich chętnych - podkreśla pedagog Aleksandra Matwij. - W świetlicy mamy dzieci z całego Jarosławia, a nawet z okolicznych miejscowości. W Jarosławiu funkcjonuje jeszcze kilka podobnych placówek - dodaje".
Od moich rozmówczyń dowiaduję się, że w minionym roku szkolnym realizowany był projekt "Access", dzięki któremu na cele związane z prowadzeniem świetlicy udało się pozyskać określone środki. Teraz parafia sama ponosi koszty. Ks. Andrzej Surowiec postawił na swoim: nie ma pieniędzy, ale świetlica być musi!

"Czasy są takie, że nikt ich nie chce..."
Taka konstatacja wpadła mi niedawno w ucho. Jest w tym cząstka prawdy. W państwie, gdzie spieniężenie świadomości bierze górę nad okazywaniem życzliwości i budowaniem wspólnego dobra mamy do czynienia zarówno z deficytem kapitału społecznego jak i z wolą otwartości na los innych, zwłaszcza ubogich.
Kościół przełamuje utarte stereotypy zachowań. Jarosławska parafia Chrystusa Króla jest tego najlepszym dowodem. Mamy w Polsce sporo biedy i niemało patologicznych zachowań, których źródło tkwi nader często w rodzinie. Jeżeli jednak oba te zjawiska zostaną w naszym doświadczeniu i w naszym polu widzenia, to wszelka pomoc wychowawcza, integracyjna, duchowa i materialna nie odpłynie poza krąg ludzi pełnych serdeczności w stosunku do potrzebujących. A są wśród nich tacy ludzie jak Tadeusz Słowik, który dwa razy w tygodniu dostarcza dzieciom w świetlicy posiłki ze swojej restauracji.

Reklama

Młodość stała się czymś cennym w aspekcie duchowym
Taki wniosek wyprowadzam patrząc na Boże dzieło, jakim jest społeczna praca w świetlicy. Obok wymienionych osób do tego dzieła pedagogicznego oraz związanego z prowadzeniem sekcji zainteresowań włączają się również: Lucyna Nuckowska, Aneta Zagrodnik, Ryszard Sobala, Weronika Kruk, Jacek Kruk, Rafał Hudycz, Teresa Biela, Wiesława Kisiel, Halina Mól, Mariusz Przepłata, Małgorzata Sieczka, Agnieszka Janezka i Katarzyna Sawińska.
Myliłby się ten, kto nie dostrzega pierwiastka religijnego. Dzieci uczęszczają na Msze i nabożeństwa, prowadzą modlitwę różańcową i Drogę Krzyżową. Pracują wspólnie w kołach zainteresowań. Raz w tygodniu w sali widowiskowej Katolickiego Centrum Kultury wychowankowie świetlicy uczestniczą we wspólnym śpiewie integracyjnym. Całość prowadzi Katarzyna Piróg, studentka, znana w parafii jako animatorka ruchu oazowego, w którym aktywnie działa od siedmiu lat.

"Pan Bóg postawił na mojej drodze ks. Adama Wąsika..."
Katarzyna Piróg reprezentuje - tak śmiem twierdzić - nową szkołę miłości. W każdy piątek pojawia się w świetlicy, aby przez dwie godziny prowadzić z dziećmi wspólny śpiew. Śpiew o Noem, który do raju wiódł zastęp zwierząt, o Panu Bogu, który jest wszędzie i do wszystkich otwiera swą pomocną dłoń. W cotygodniowym repertuarze nie brak też pełnych humoru piosenek dziecięcych.
Pytam Katarzynę, jak trafiła do parafii i do świetlicy. W odpowiedzi słyszę: "Pan Bóg postawił na mojej drodze ks. Adama Wąsika, który przez pewien czas był w naszej parafii, uczył mnie w klasie ósmej i tam mnie «wydobył». Zaraził mnie miłością do Ruchu Światło-Życie i od tamtego czasu tu jestem. Czuje w sercu powołanie Pana Boga".
Katarzyna Piróg studiuje informatykę na Politechnice Rzeszowskiej. Ma kilkoro rodzeństwa i kochanych rodziców. Podkreśla, że rodzicom i rodzeństwu zawdzięcza swoje obecne miejsce w życiu. "Jestem szczęśliwa, że dzieciom ze świetlicy pragnącym często ciepła, serdeczności i wsparcia mogę dać - poprzez muzykę - trochę radości" - powiada Katarzyna.

Na zakończenie ks. Jan Sochoń:
Dwa dni spędzone pośród dzieci w świetlicy u Chrystusa Króla. Spojrzenie na biedę i dobroć, na udaną próbę budowania innego schematu radości skierowanej w stronę najmłodszych. To doświadczenie pozwala mi udzielić twierdzącej odpowiedzi na pytanie ks. Jana Sochonia, które postawił w Słowie na Niedzielę w programie I Polskiego Radia 11 lutego 2001 r.: "Czy potrafimy działać i pracować uwzględniając potrzeby bliźnich? Jeśli tak, to wówczas dobro będzie się umacniało. A tam, gdzie znajduje się choćby cząstka dobra natychmiast zjawia się Pan Bóg i Jego miłosierne spojrzenie".

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Marek, Ewangelista

[ TEMATY ]

św. Marek

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Marek (A. Mirys, Tyczyn, XVIII wiek)

Św. Marek (A. Mirys, Tyczyn, XVIII wiek)
CZYTAJ DALEJ

Warszawska Pielgrzymka Piesza na Jasną Górę wpisana na listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego

2024-04-25 11:34

[ TEMATY ]

Lista niematerialnego dziedzictwa kulturowego

Karol Porwich/Niedziela

Zabawkarstwo drewniane ośrodka Łączna-Ostojów, oklejanka kurpiowska z Puszczy Białej, tradycja wykonywania palm wielkanocnych Kurpiów Puszczy Zielonej, Warszawska Pielgrzymka Piesza na Jasną Górę oraz pokłony feretronów podczas pielgrzymek na Kalwarię Wejherowską to nowe wpisy na Krajowej liście niematerialnego dziedzictwa kulturowego. Tworzona od 2013 roku lista liczy już 93 pozycje. Kolejnym wpisem do Krajowego rejestru dobrych praktyk w ochronie niematerialnego dziedzictwa kulturowego został natomiast konkurs „Palma Kurpiowska” w Łysych.

Na Krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego zostały wpisane:

CZYTAJ DALEJ

Abp S. Budzik: dialog Kościołów Polski i Niemiec jest na najlepszej drodze

2024-04-25 16:33

[ TEMATY ]

Polska

Polska

Niemcy

abp Stanisław Budzik

Episkopat News

„Cieszymy się, że nasz dialog przebiegał w bardzo sympatycznej atmosferze, wzajemnym zrozumieniu i życzliwości. Mówiliśmy także o różnicach, które są między nami a także o niepokojach, które budzi droga synodalna” - podsumowuje abp Stanisław Budzik. W dniach 23-25 kwietnia br. odbyło się coroczne spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec. Gospodarzem spotkania był metropolita lubelski, przewodniczący Zespołu KEP ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec.

W spotkaniu grupy kontaktowej wzięli udział: kard. Rainer Maria Woelki z Kolonii, bp Wolfgang Ipold z Görlitz oraz szef komisji Justitia et Pax dr Jörg Lüer; ze strony polskiej obecny był abp Stanisław Budzik, metropolita lubelski i przewodniczący Zespołu ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec, kard. Kazimierz Nycz, metropolita warszawski, bp Tadeusz Lityński, biskup zielonogórsko-gorzowski, ks. prałat Jarosław Mrówczyński, zastępca Sekretarza Generalnego Konferencji Episkopatu Polski oraz ks. prof. Grzegorz Chojnacki ze Szczecina. W spotkaniu nie mógł wziąć udziału współprzewodniczący grupy kontaktowej biskup Bertram Meier z Augsburga, a jego wystąpienie zostało odczytane podczas obrad.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję